❗TW: śmierć, przemoc sek*ualna (bez szczegółowych opisów)

Kto nie widział samych pozytywnych opinii o książkach Ruth Ware, niech pierwszy rzuci kamieniem. Jako że uwielbiam thrillery, musiałam sprawdzić czy jedna z tych również mi się spodoba i tak padło na ,,Jedno po drugim" - ze względu na mój ulubiony motyw zamkniętej społeczności i wielu śmierci.

Od pierwszej strony czuć było mroźny, górski klimat, który w połączeniu z lawiną odcinającą bohaterów od cywilizacji i pomocy, wywoływał we mnie przerażenie. I właśnie to było dla mnie największą zaletą książki. Ale nie czytam thrillerów dla opisów otoczenia.

Pierwsza połowa była tak nudna, że rozważałam dnf. Były albo rozmowy o firmie i finansach albo jazda na nartach. Jeśli chodzi o aplikację, to uważam, że potencjał nie został wykorzystany. W mojej wizji, w aktualnie słuchanej piosence miały wyświetlać się jakieś creepy utwory, przekaz od mordercy, a dostałam... napis ,,offline". Więc to nie miało dla mnie sensu. A rozmowy o finansach, no cóż, pojawiały się ciągle i ciągle nic z tego za bardzo nie rozumiałam.

Bohaterów było sporo i nie czułam, aby wyróżniali się jakimiś specyficznymi cechami, więc (co nie będzie nowością w moich recenzjach) nie wiedziałam kto był kim.

Niestety wytypowanie prawidłowego mordercy zajęło mi bardzo mało czasu, więc jego ujawnienie mnie nie zaskoczyło. Tak jak sama książka, która moim zdaniem dla fanów tego motywu będzie bardzo przewidywalna, ale osobom rzadziej czytającym thrillery, zapewni dobrą rozrywkę.

❗TW: śmierć, przemoc sek*ualna (bez szczegółowych opisów)

Kto nie widział samych pozytywnych opinii o książkach Ruth Ware, niech pierwszy rzuci kamieniem. Jako że uwielbiam thrillery, musiałam sprawdzić czy jedna z tych również mi się spodoba i tak padło na ,,Jedno po drugim" - ze względu na mój ulubiony motyw zamkniętej społeczności i wielu śmierci.

Od pierwszej strony...

Początek... Taki sobie, i długo... czeka się na akcję, ale warto przebrnąć i dać się wciągnąć. Chociaż.... taka sobie.

Początek... Taki sobie, i długo... czeka się na akcję, ale warto przebrnąć i dać się wciągnąć. Chociaż.... taka sobie.

Ale to była dobra książka! Może samo rozwiązanie nie zaskoczyło mnie jakoś bardzo, ale to w jaki sposób to zostało napisane, to było mega dobre. Autorka idealnie oddala klimat pełen niepokoju i niepewności. Sama siedziałam napięta jak struna, kiedy czytałam jak bohaterka domyśla się kto jest mordercą i próbuje przed nim uciec. Świetnie się ją czytało. Mega, mega polecam!

Ale to była dobra książka! Może samo rozwiązanie nie zaskoczyło mnie jakoś bardzo, ale to w jaki sposób to zostało napisane, to było mega dobre. Autorka idealnie oddala klimat pełen niepokoju i niepewności. Sama siedziałam napięta jak struna, kiedy czytałam jak bohaterka domyśla się kto jest mordercą i próbuje przed nim uciec. Świetnie się ją czytało. Mega, mega polecam!

Bardzo lubię taką konstrukcję powieści: na początku mamy trochę czasu, by poznać bohaterów, a potem... zaczyna się dziać. Tutaj ci bohaterowie byli ciut za mało wyraziści. No i oczywiście trzeba lubić powolny rytm, dzikiej akcji to tu nie ma.

Bardzo lubię taką konstrukcję powieści: na początku mamy trochę czasu, by poznać bohaterów, a potem... zaczyna się dziać. Tutaj ci bohaterowie byli ciut za mało wyraziści. No i oczywiście trzeba lubić powolny rytm, dzikiej akcji to tu nie ma.

Bardzo dobry kryminał z troszkę za długim początkiem. Musiałam przebrać przez pierwsze 180 stron, żeby akcja się rzeczywiście rozkręciła. Super się przy nim bawiłam ale i tak „Pod kluczem” było dla mnie lepsze.

Bardzo dobry kryminał z troszkę za długim początkiem. Musiałam przebrać przez pierwsze 180 stron, żeby akcja się rzeczywiście rozkręciła. Super się przy nim bawiłam ale i tak „Pod kluczem” było dla mnie lepsze.

6.5

6.5

Pierwsze spotkanie z autorką i to całkiem udane.
Nic nie szkodzi, że w którymś momencie wiadomo kto jest mordercą. Trochę jak u Agathy Christi obserwujemy potyczki mordercy i tego, który się domyśla kto jest kim. Ta gra jest pełna napięcia i wciąga, a bohaterowie zdeterminowani.
Zakończenie niepotrzebnie rozciągnięte. Nie zawsze każdy wątek musi być do ostatniej kropki opisany i dokończony. Niemnie jednak nie obniża to przyjemności z lektury.

Pierwsze spotkanie z autorką i to całkiem udane.
Nic nie szkodzi, że w którymś momencie wiadomo kto jest mordercą. Trochę jak u Agathy Christi obserwujemy potyczki mordercy i tego, który się domyśla kto jest kim. Ta gra jest pełna napięcia i wciąga, a bohaterowie zdeterminowani.
Zakończenie niepotrzebnie rozciągnięte. Nie zawsze każdy wątek musi być do ostatniej kropki...

Dobra, naprawdę dobra i trzymająca w napięciu książka. Wciągająca fabuła, wyraziści bohaterowie i tajemnice...
Co więcej, mimo że to sporych rozmiarów powieść, nawet przez chwilę mnie nie nudziła.

Dobra, naprawdę dobra i trzymająca w napięciu książka. Wciągająca fabuła, wyraziści bohaterowie i tajemnice...
Co więcej, mimo że to sporych rozmiarów powieść, nawet przez chwilę mnie nie nudziła.

autorka nie byłami znana dlatego z ciekawością sięgnęłam po książkę. Wciągająca, odrywająca od codzienności ale... szału nie ma

autorka nie byłami znana dlatego z ciekawością sięgnęłam po książkę. Wciągająca, odrywająca od codzienności ale... szału nie ma

Książka trafiła w moje ręce przez przypadek, bardzo lubię takie przypadki ‐ a moja mama zna mój gust!

Książka pisana językiem współczesnym z narratorem pierwszoosobowym, co oddaje klimat tej powieści kryminalnej.

Bardzo dobrze się ją czyta, trzyma w napięciu, ciągle typujesz mordercę, a finał bardzo dobry, nie mogłam się oderwać od tej książki.

"(...) Książka, dla której warto zerwać noc" ‐ Anna Kańtoch | Zgadzam się w tym zdaniem!

Książka trafiła w moje ręce przez przypadek, bardzo lubię takie przypadki ‐ a moja mama zna mój gust!

Książka pisana językiem współczesnym z narratorem pierwszoosobowym, co oddaje klimat tej powieści kryminalnej.

Bardzo dobrze się ją czyta, trzyma w napięciu, ciągle typujesz mordercę, a finał bardzo dobry, nie mogłam się oderwać od tej książki.

"(...) Książka, dla...