rozwińzwiń

Kobieta z kabiny dziesiątej

Okładka książki Kobieta z kabiny dziesiątej Ruth Ware
Logo Lubimyczytac Patronat
Logo Lubimyczytac Patronat
Okładka książki Kobieta z kabiny dziesiątej
Ruth Ware Wydawnictwo: Czwarta Strona kryminał, sensacja, thriller
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo:
Czwarta Strona
Data wydania:
2023-10-11
Data 1. wyd. pol.:
2018-02-15
Data 1. wydania:
2016-07-19
Język:
polski
ISBN:
9788367891257
Tłumacz:
Anna Tomczyk
Średnia ocen

6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Wyróżniona opinia i

Kobieta z kabiny dziesiątej



przeczytanych książek 403 napisanych opinii 389

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
743 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
670
72

Na półkach: , , , ,

Wszystko wskazuje na to, że Ruth Ware zajęła pozycję jednej z poczytniejszych autorek thrillerów. Latem zeszłego roku po raz pierwszy zetknęłam się z jej twórczością, gdy sięgnęłam po powieść Pod kluczem, ale nie zachwyciła mnie na tyle, bym mogła dołączyć do fanów pisarki. Postanowiłam dać autorce kolejną szansę i tym razem wybrałam historię o dziennikarce, której trafia się zlecenie napisania relacji z rejsu luksusowym statkiem. Laura (Lo) Blacklock ma wrażenie, że wygrała los na loterii. Nie dość, że wreszcie załapała się na zlecenie polegające głównie na korzystaniu ze wszystkich udogodnień oraz rozmawianiu z innymi zaproszonymi gośćmi, to ma również nadzieję, że ten materiał umocni jej pozycję w redakcji.

Niestety od początku wszystko idzie nie tak jak powinno. Tuż przed rejsem Lo zastaje w swoim mieszkaniu włamywacza. Wprawdzie fizycznie nie dzieje jej się krzywda, ale kobieta straciła poczucie bezpieczeństwa i jeszcze nie zdążyła dojść od siebie, a już musiała stawić się na wycieczkę po Morzu Północnym. Pierwszej nocy na statku Lo słyszy coś dziwnego z kabiny obok. Najpierw jakby uderzenie, a potem dźwięk przypominający wyrzucenie czegoś za burtę. Kobieta wychodzi na taras i widzi rozmazane ślady przypominające krew. Alarmuje ochronę, opowiada o sąsiadce z kabiny dziesiątej, którą zdążyła poznać wieczorem, nalegając, by sprawdzono czy wszystko u niej w porządku. Okazuje się jednak, że pomieszczenie jest puste, a na liście gości nie ma żadnej tajemniczej kobiety, której mogło przydarzyć się coś złego. Laura nie daje się jednak przekonać i zaczyna swoje prywatne śledztwo.

Bardzo lubię kryminały i thrillery, których bohaterowie znajdują się w ograniczonej przestrzeni. Mimo że to dość często spotykany zabieg, moim zdaniem zazwyczaj sprawia, że napięcie rośnie, a czytelnik zaczyna się zastanawiać, kto z niewielkiej grupy bohaterów jest mordercą. Z tego powodu już na wstępie czułam się zaintrygowana historią wymyśloną przez Ruth Ware i nie mogłam doczekać się fragmentów, na podstawie których będę mogła pogłówkować czy rzeczywiście na statku doszło do zabójstwa. Niestety autorka nie poszła w ślady Agaty Christie, do której bywa porównywana, pisząc powieść o kolejnej neurotyczce niemającej nawet śladu instynktu samozachowawczego. Sądziłam, że Lo będzie prowadzić swoje prywatne śledztwo w jakiś sprytny, inteligentny sposób, ale okazało się, że kobieta po prostu postawiła na nogi całą obsługę i wkrótce już wszyscy pasażerowie wiedzieli, że dziennikarka poszukuje jakiejś tajemniczej kobiety. Bohaterka podejrzewa, że doszło do morderstwa, znajduje się na pełnym morzu bez możliwości ucieczki, więc bez ogródek przepytuje ludzi, wyraźnie dając znak, że interesuje się sprawą. Innymi słowy aż prosi się, by ktoś próbował ją skrzywdzić.

Na dodatek Laura jest kolejną bohaterką thrillera, której wiarygodność zostaje podważona z powodu nadużywania alkoholu oraz przyjmowania leków. W żadnym momencie nie jest powiedziane, że kobieta ma problem alkoholowy, ale to bardzo rzuca się w oczy. Lo jest albo na kacu albo marzy o tym, żeby się napić. Drink na uspokojenie, na wyciszenie, na bezsenność, do towarzystwa itd. Wszyscy postrzegają dziennikarkę jako osobę niestabilną emocjonalnie, mającą mnóstwo własnych problemów do rozwiązania. Przyznam, że mnie znudziła taka kreacja głównej bohaterki thrillera. Mam wrażenie, że teraz obowiązkowo w prawie każdej nowej powieści należącej do tego gatunku, spotkam właśnie taką roztrzęsioną, niepewną własnych słów Laurę. Przyznam też, że nie zawsze rozumiałam jej emocje. O ile nie mam wątpliwości, że pewne wydarzenia mogły wytrącić ją z równowagi, tak zupełnie nie pojmuje natury jej związkowej dramy. Niby chce być ze swoim facetem, ale jednocześnie robi wszystko, żeby z nią zerwał. Autorce zapewne było to potrzebne do uwiarygodnienia fabuły. Bohaterka pokłóci się z partnerem, więc nikt nie będzie jej szukał, ale mogła wymyślić jakiś bardziej dojrzały pretekst do związkowych zawirowań.

Nie jestem również usatysfakcjonowana charakterystyką pozostałych bohaterów. Uważam, że motyw zamkniętej przestrzeni i ograniczonej liczby postaci działa wówczas, gdy czytelnik może coś powiedzieć na temat tych osób. W tym przypadku autorka nie zadbała o to, by pasażerowie lub obsługa statku zapadli w pamięć. Goście stanowią w większości zbiór zamożnych osób zdających się nie zwracać w ogóle uwagi na to, że na pokładzie mogło dojść do przestępstwa. Natomiast pracownicy to głównie trzymający się razem Norwegowie, którzy nie chcą współpracować z Lo. Jest też sprzątaczka z Polski o imieniu Iwona, która ledwie ogarnia język angielski i obawia się, że bohaterka chce ją oskarżyć o kradzież. Dziwnym zbiegiem okoliczności wśród zaproszonych dziennikarzy pojawia się również były partner Laury, ale i on nie ma szczególnej roli do odegrania. Rozwiązanie intrygi oraz zakończenie mają iście filmowy rys. Nie czyta się tego źle, ale po zastanowieniu można dojść do wniosku, że wiele scen jest naciąganych, a całość nie ma większego sensu.

Czy zatem powieść ma jakieś zalety? Dla mnie głównym atutem było miejsce akcji. Ruth Ware potrafi stworzyć intrygującą scenerię dla dość banalnych wątków. W Pod kluczem opisała wiktoriańską posiadłość przekształconą na smart dom, a tutaj umiejscowiła bohaterów w zminiaturyzowanej wersji luksusowego jachtu. Statek jest niewielkich rozmiarów, przez co wydaje się dziwny, klaustrofobiczny, przytłoczony przepychem z jakim został urządzony. Doceniam szczegółowe opisy kolejnych pomieszczeń oraz częste wtrącenia, że obiekt sprawia wrażenie niepokojącego, niestabilnego i przerysowanego w swym bogactwie. Autorka ma też tzw. lekkie pióro, więc książkę czyta się błyskawicznie. Nie mogę powiedzieć, że Kobieta z kabiny dziesiątej mnie znudziła, bo historia stanowi zwartą całość i byłam zaintrygowana, kiedy dałam się porwać akcji. Natomiast ilekroć odkładałam książkę, łapałam się na wyliczaniu, co mi w tej opowieści nie gra i dlaczego uważam protagonistkę za bardzo irytującą postać. Jak na razie nie zostałam fanką Ruth Ware, ale mam w swoich zbiorach inne jej książki, więc liczę, że jeszcze wszystko przede mną.

Wszystko wskazuje na to, że Ruth Ware zajęła pozycję jednej z poczytniejszych autorek thrillerów. Latem zeszłego roku po raz pierwszy zetknęłam się z jej twórczością, gdy sięgnęłam po powieść Pod kluczem, ale nie zachwyciła mnie na tyle, bym mogła dołączyć do fanów pisarki. Postanowiłam dać autorce kolejną szansę i tym razem wybrałam historię o dziennikarce, której trafia...

więcej Pokaż mimo to

avatar
139
136

Na półkach:

Ruth Ware to jedna z tych autorek, które biorę w ciemno. Wiem, że to będzie niezapomniana przygoda. Autorka za każdym razem zaskakuje czytelnika niebanalną fabułą i mrocznym, dusznym wręcz klaustrofobicznym klimatem.

Czytelniczy rejs po wodach morza północnego to niezapomniana przygoda. Jest intryga, tajemnice i ten cudowny klimat tak charakterystyczny dla autorki, która potrafi oczarować i omamić czytelnika. Osaczyć go na statku z którego nie ma ucieczki.Uwielbiam ten stan gdy cała wchodzę w świat bohaterów i staje się jednym z nich.Z moją chorobą morską nie miałabym szans.Do tego trup na pokładzie? A może go wcale nie było?

Ta historia to pułapka po ciemnych stronach umysłu.To całkowity inny wymiar przyjemności. Klaustrofobiczny, pełny strachu i niepokojący. To właśnie sprawia,że książka trzyma w napięciu do ostatniej strony.
Przyznaję, że moim numerem jeden jest "Pod kluczem " i do tej pory żadna inna książka autorki tego nie przebije to z przyjemnością sięgam po każdą kolejną powieść bo czyta się je z ogromną przyjemnością. Te książki to paleta emocji, na które ja zawsze czekam z niecierpliwością.

Ruth Ware to jedna z tych autorek, które biorę w ciemno. Wiem, że to będzie niezapomniana przygoda. Autorka za każdym razem zaskakuje czytelnika niebanalną fabułą i mrocznym, dusznym wręcz klaustrofobicznym klimatem.

Czytelniczy rejs po wodach morza północnego to niezapomniana przygoda. Jest intryga, tajemnice i ten cudowny klimat tak charakterystyczny dla autorki, która...

więcej Pokaż mimo to

avatar
104
23

Na półkach:

Fajnie poprowadzona historia z mordercą, którego nie sposób się domyślić. Dobry pomysł z umiejscowieniem akcji na statku, chyba wcześniej nie czytałem thrillera z takim motywem. Dobrze się bawiłem na tej książce i gorąco ją polecam.

Fajnie poprowadzona historia z mordercą, którego nie sposób się domyślić. Dobry pomysł z umiejscowieniem akcji na statku, chyba wcześniej nie czytałem thrillera z takim motywem. Dobrze się bawiłem na tej książce i gorąco ją polecam.

Pokaż mimo to

avatar
948
725

Na półkach:

Z początku trudno było mi się zakotwiczyć w tej historii. Miałam wrażenie że początek był deczko przegadany. Jednak wystarczyło przebrnąć przez pierwsze rozdziały i dalej ruszyło z kopyta, albo raczej na fali…adekwatnie do scenerii, w której rozgrywa się fabuła.

Można tę historię porównać do zagadki zamkniętego pokoju. Klimat idealnie stworzony pod taką historię. Odizolowane miejsce, garstka osób, odcięcie od świata, niepokój i mrok. Na zamkniętej przestrzeni statku klimat robi się coraz bardziej duszny, tak charakterystyczny dla małych społeczności.

Bohaterka mocno irytująca, ale fakt, że w książkach tej autorki tylko takie występują i może być to zarówno plusem jak i minusem.
Tutaj wewnętrzne rozchwianie Lo i jej własny świat połączony z klaustrofobiczną atmosferą stanowią siłę narracji.
Historia mnie nie rozczarowała, ten niepokojący klimat mocno podniósł jej walory. Do tego zaskoczeniem było dla mnie rozwiązanie zagadki.
Wartością dodaną tej powieści jest wplecenie zapisków maili, czy pojawiających się w internecie różnych komentarzy, które potęgują uczucie niepewności i większego zaciekawienia tym, co też faktycznie wydarzyło się podczas luksusowego rejsu.

Z początku trudno było mi się zakotwiczyć w tej historii. Miałam wrażenie że początek był deczko przegadany. Jednak wystarczyło przebrnąć przez pierwsze rozdziały i dalej ruszyło z kopyta, albo raczej na fali…adekwatnie do scenerii, w której rozgrywa się fabuła.

Można tę historię porównać do zagadki zamkniętego pokoju. Klimat idealnie stworzony pod taką historię....

więcej Pokaż mimo to

avatar
85
41

Na półkach:

Nie wiem czy jestem w tym odosobniona,ale preferuję książki,w których da się lubić głównego bohatera,w których się mu kibicuje ;).Niestety w tej książce jest to niemożliwe - Laura jest antypatyczna, zachowuje się groteskowo i absurdalnie,a przede wszystkim...głupio.Naprawdę nie popisuje się inteligencją na żadnym etapie powieści i było to ciężkie do strawienia. Do tego jest alkoholiczką i przez większość książki jest pijana lub na kacu xD. A opisy zbawiennego wpływu,mówiąc bez ogródek,po prostu jej chlania są niesmaczne(wszystkie te,że po wypiciu "od razu poczuła się lepiej").
Sama intryga ok,powiedzmy,że poczułam się zaskoczona,więc to na plus😄

Nie wiem czy jestem w tym odosobniona,ale preferuję książki,w których da się lubić głównego bohatera,w których się mu kibicuje ;).Niestety w tej książce jest to niemożliwe - Laura jest antypatyczna, zachowuje się groteskowo i absurdalnie,a przede wszystkim...głupio.Naprawdę nie popisuje się inteligencją na żadnym etapie powieści i było to ciężkie do strawienia. Do tego jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
108
83

Na półkach:

Nie rozumiem szału na tę pisarkę

Nie rozumiem szału na tę pisarkę

Pokaż mimo to

avatar
13
13

Na półkach: ,

To była moja pierwsza Ruth Ware i strasznie mi się spodobała. Może nie jest najlepsza, ale jedna z moich ulubionych

To była moja pierwsza Ruth Ware i strasznie mi się spodobała. Może nie jest najlepsza, ale jedna z moich ulubionych

Pokaż mimo to

avatar
387
27

Na półkach:

Uwielbiam kryminały ala Agatha Christie, na zamkniętej przestrzeni z ograniczoną ilością podejrzanych, niemniej w tym przypadku czytanie dla mnie było bardzo męczące, myślę jednak że że względu na główna bohaterkę, która niesamowicie mnie drażniła....

Uwielbiam kryminały ala Agatha Christie, na zamkniętej przestrzeni z ograniczoną ilością podejrzanych, niemniej w tym przypadku czytanie dla mnie było bardzo męczące, myślę jednak że że względu na główna bohaterkę, która niesamowicie mnie drażniła....

Pokaż mimo to

avatar
13
3

Na półkach:

Super książka polecam

Super książka polecam

Pokaż mimo to

avatar
774
768

Na półkach: , ,

Książka w stylu troszkę podobna do Agathy Christie ale do kunsztu "królowej kryminału" to bardzo dalekie wykonanie.
Nie powiem ,fabuła ciekawa,wciąga ale im dalej tym robi sie nieciekawie.A zakończenie ,to już jak dla mnie totalna klapa.

Główną bohaterką jest dziennikarka Lo – Laura Blacklock – która w zastępstwie swojej szefowej płynie w dziewiczy rejs Aurorą z grupą osób, które głównie związane są z branżą turystyczną.Zanim jednak kobieta wypływa w rejs zostaje napadnięta w swoim mieszkaniu ,co pogłębia jej stany lękowe i napady paniki,dlatego też przyjmuje tabletki uspokajające .Podczas rejsu Lo widzi,jak przez butrę statku ktos jest wypychany z sąsiedniego balkonu.Problem w tym ,że kabina obok Lo jest niezamieszkała..
Tak jak wspominłam na początku,pomysł na fabułę ciekawy ale wykonanie nieco gorsze.Poczatek się wlecze,długie i rozwleczone wątki dotyczące Lo a głównie jej alkoholowym nawykom i stanom lękowym.Akcja na statku jest rozciągnięta do granic możliwości a zakończenie to już oderwane od rzeczywistości..
Czytałam lepsze ksiązki Ruth Ware,tą pozycję kto chce niech czyta i sam podda swej opinii.

Książka w stylu troszkę podobna do Agathy Christie ale do kunsztu "królowej kryminału" to bardzo dalekie wykonanie.
Nie powiem ,fabuła ciekawa,wciąga ale im dalej tym robi sie nieciekawie.A zakończenie ,to już jak dla mnie totalna klapa.

Główną bohaterką jest dziennikarka Lo – Laura Blacklock – która w zastępstwie swojej szefowej płynie w dziewiczy rejs Aurorą z grupą...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    878
  • Chcę przeczytać
    685
  • Posiadam
    115
  • 2023
    36
  • 2024
    20
  • E-book
    14
  • 2018
    14
  • Teraz czytam
    11
  • 2021
    9
  • Legimi
    9

Cytaty

Więcej
Ruth Ware Dziewczyna z kabiny numer 10 Zobacz więcej
Ruth Ware Dziewczyna z kabiny numer 10 Zobacz więcej
Ruth Ware Dziewczyna z kabiny numer 10 Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także