Syn
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- The Son
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Poznańskie
- Data wydania:
- 2022-02-09
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-10-12
- Data 1. wydania:
- 2013-05-28
- Liczba stron:
- 608
- Czas czytania
- 10 godz. 8 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788366839946
- Tłumacz:
- Jędrzej Polak
- Tagi:
- Amerykanie Dziki Zachód Indianie niebezpieczeństwo odmiana losu powieść amerykańska relacje rodzinne USA walka o przetrwanie wspomnienia XIX w. życie codzienne
- Inne
„Syn” Philippa Meyera to epicka, napisana z rozmachem powieść o amerykańskim Zachodzie. Wielopokoleniowa saga o losach dumnej i niezłomnej teksańskiej rodziny McCulloughów – od czasów XIX-wiecznych najazdów Komanczów do XX-wiecznego boomu naftowego – dla której najważniejszą wartością jest ziemia i honor. To także książka niepokojąca i działająca na wyobraźnię. Bez wątpienia można powiedzieć, że jest kontynuacją najlepszej tradycji amerykańskiego kanonu – niezapomniana powieść łącząca pisarską sprawność Larry’ego McMurtry’ego z ostrością wyrazu Cormaca McCarthy’ego.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Dziki Zachód krzywd i nadużyć – historia rodziny skąpana we krwi
Eli McCullough w ciągu stu lat życia poznał Dziki Zachód od podszewki, zwłaszcza jego najmroczniejsze strony, pełne krwi i przemocy. U schyłku życia powraca wspomnieniami do tego, co osiągnął i do tego, co utracił. Choć ma liczne powody do dumy, to jednym z nich na pewno nie jest jego syn. Z pewnością więcej wspólnego ma z prawnuczką. To właśnie oni, Eli, Peter i Jeanne Anne, są głównymi bohaterami tej monumentalnej opowieści na trzy głosy. Poznajemy w niej historię rodziny na tle historii Dzikiego Zachodu – zarówno w pierwszym, jak i w drugim przypadku jest to historia skąpana w żalu i we krwi.
„Syn” Philippa Meyera pokazuje czasy Dzikiego Zachodu odarte z hollywoodzkiej pozłoty. Akcja obejmuje okres od 1849 do 2012 roku i ukazuje wydarzenia z wielu perspektyw: osadnika, jeńca, Indianina, Rangersa, żołnierza, hodowcy bydła, potentata naftowego. Sukcesy i porażki Eli mają wpływ nie tylko na życie jego dzieci, ale też wnuków i prawnuków. I choć świat w tym czasie się zmienia, to niezmienne pozostają rodzinne żale i zadawnione urazy, a kwestia „winy” nie jest tu oczywista, ale zależna od subiektywnego spojrzenia każdej ze stron.
Poza ukazaniem złożonej historii rodziny najmocniejszą stroną powieści jest nakreślenie realiów życia w tamtych czasach, zwłaszcza życia wśród Indian (szczególnie ciekawy był opis nadawania imion u Komanczów oraz tego, do czego można użyć każdego skrawka zabitego bizona). „Syn” Meyera wyraźnie pokazuje, że „obcy” to „wróg”, a przynajmniej dopóki nie pozna się jego perspektywy. Autor kładzie duży nacisk na życie w zgodzie z naturą, a z drugiej strony na eksploatowanie i niszczenie przyrody. To opowieść o zmianach i o przemijaniu, o ciągłych napięciach i konfliktach, zarówno między Teksańczykami, Meksykanami i Indianami, jak i członkami rodziny. Każdemu z bohaterów daleko do ideału, ale też każdy w ten czy inny sposób budzi szacunek i sympatię.
Kolejną mocną stroną powieści jest jej język. Meyer tworzy słowami żywe obrazy. Za pozornie szorstkimi wypowiedziami bohaterów kryją się złożone aluzje, które odszyfrowujemy wraz z rozwojem akcji. Opisy wydarzeń są uderzające nie tyle przez swoją brutalność i szczegółowość, ile przez niedomówienia i przemilczenia. Dzięki temu poza akcją jest tu też miejsce na refleksję. W rezultacie „Syn” to o wiele więcej niż western – to przykład doskonałej literatury.
Agnieszka Kruk
Oceny
Książka na półkach
- 2 227
- 1 532
- 356
- 52
- 52
- 35
- 23
- 21
- 18
- 17
OPINIE i DYSKUSJE
Wspaniała powieść,napisana z rozmachem, ukazująca życie kilku pokoleń rodziny Mc Cullough ,
na dzikim zachodzie Ameryki. Opowieść zaczyna się w roku 1849 porwaniem przez Komanczów białego chłopaka Eli Mc Cullough'a . Książka przypadła mi do gustu, jednak komfort czytania zaburzały mi trzy linie czasowe i przeskakiwanie z opowieści na opowieść .
Myślę, że o wiele lepiej odbierało by się tą historię, gdyby zachowana była chronologia wydarzeń, Dobrze, że autor załączył drzewo genealogiczne rodu Mc Cullough, bez niego pewnie polubiłabym się w bohaterach, ale to jedyny zarzut wobec tej książki.
Zdecydowanie polecam.
Wspaniała powieść,napisana z rozmachem, ukazująca życie kilku pokoleń rodziny Mc Cullough ,
więcej Pokaż mimo tona dzikim zachodzie Ameryki. Opowieść zaczyna się w roku 1849 porwaniem przez Komanczów białego chłopaka Eli Mc Cullough'a . Książka przypadła mi do gustu, jednak komfort czytania zaburzały mi trzy linie czasowe i przeskakiwanie z opowieści na opowieść .
Myślę, że o wiele lepiej...
Obszerna opowieść, saga z historią Dzikiego Zachodu w tle. Brak chronologii, częsta zmiana narratora nie ułatwiają czytania.
Obszerna opowieść, saga z historią Dzikiego Zachodu w tle. Brak chronologii, częsta zmiana narratora nie ułatwiają czytania.
Pokaż mimo toPrzeczytana po raz drugi już trochę mnie nudziła. Ale to kawał literatury, potężna epicka sprawa:)
Przeczytana po raz drugi już trochę mnie nudziła. Ale to kawał literatury, potężna epicka sprawa:)
Pokaż mimo toŚwietna książka. Nie jest tak "przygodowa" i przystępna jak to co pisze Larry McMurtry (tak, nawet w Ulicach Laredo),ale nie jest to też ciężki, co nie znaczy zły, styl (przynajmniej dla mnie) Cormaca McCarthyego, to coś pomiędzy. Kawał porządnej wciągającej historii, nie tylko o indianach, ale w ogóle o trudnym świecie mężczyzn z perspektywy nie tylko ich, ale też kobiet. Poza tym... ach ci Komancze... Przeczytane w ostatnich latach westerny sprawiają, że w mojej świadomości święta inkwizycja i jej tortury to, przy tych Komanczów i ich kobiet, zwykłe łaskotki. Poza tym, gdy dotarłem do części w której Philipp Meyer tłumaczy jak brzmiało prawdziwe, indiańskie imię Garbu Bizona (tego który pojawił się też np. w Szlaku umrzyka) i że Garb Bizona to tylko eufemizm białych ludzi wstydzących się używać tego prawdziwego imienia, od razu zamówiłem coś non-fiction o komanczach :)
Świetna książka. Nie jest tak "przygodowa" i przystępna jak to co pisze Larry McMurtry (tak, nawet w Ulicach Laredo),ale nie jest to też ciężki, co nie znaczy zły, styl (przynajmniej dla mnie) Cormaca McCarthyego, to coś pomiędzy. Kawał porządnej wciągającej historii, nie tylko o indianach, ale w ogóle o trudnym świecie mężczyzn z perspektywy nie tylko ich, ale też kobiet....
więcej Pokaż mimo toWymagajaco ksiazka ale warta przeczytania, kawal histori o amerykanskim zachodzie
Wymagajaco ksiazka ale warta przeczytania, kawal histori o amerykanskim zachodzie
Pokaż mimo toWarta przeczytania, kawał historii Stanów Zjednoczonych ale czegoś mi zabrakło. Końcówka szybka, poucinana i książka momentami się dłużyła. Na 6 +.
Warta przeczytania, kawał historii Stanów Zjednoczonych ale czegoś mi zabrakło. Końcówka szybka, poucinana i książka momentami się dłużyła. Na 6 +.
Pokaż mimo toSzczerze mówiąc jest to bardzo edukacyjna książka, ponieważ dużo można się dowiedzieć o historii USA. Czyta się ją szybko, historie są wciągające i nawet jej obszerność nie przeszkadzała mi w tym aby wozić ją w plecaku i czytać w pociągu i autobusie dojeżdżając na uczelnię.
Szczerze mówiąc jest to bardzo edukacyjna książka, ponieważ dużo można się dowiedzieć o historii USA. Czyta się ją szybko, historie są wciągające i nawet jej obszerność nie przeszkadzała mi w tym aby wozić ją w plecaku i czytać w pociągu i autobusie dojeżdżając na uczelnię.
Pokaż mimo to„Syn” Philippa Meyera to książka, która zapewniła jej autorowi tytuł finalisty Nagrody Pulitzera. Od początku wiemy zatem, że mamy do czynienia z powieścią, która znalazła uznanie wśród krytyków i raczej spodziewamy się po niej więcej aniżeli od lektur stricte rozrywkowych. Czy jednak „Syn” w pełni zasługuje na swoją sławę?
Historia powieści skupia się na rodzie McCulloughów z Teksasu, którzy najpierw dorobili się pieniędzy na hodowli bydła, a następnie zyskali obrzydliwą fortunę dzięki licznym złożom ropy na ich ziemiach. Dzieje rodziny poznajemy z trzech perspektyw, choć na sam koniec książki do głosu dochodzi jeszcze jeden bohater. Początkowo jednak czytamy opowieść życia Pułkownika, czyli protoplasty rodu, który jako dziecko został porwany przez Komanczów, zapiski z pamiętnika jego syna Pete’a oraz prawnuczki Jeanne, która od połowy XX. wieku zarządza rodzinnym przedsiębiorstwem.
Każdy z trojga bohaterów jest zupełnie inną postacią. Każde z nich skupia się w życiu na czymś innym, ma różne charaktery, jest pełne pasji oraz namiętności, które niekoniecznie byłyby zrozumiane przez resztę rodziny. Tytułowy Syn odnosi się z kolei w jakimś sensie do całej trójki. Pułkownik jest bowiem synem dwóch ojców – „białego” oraz „indiańskiego”, a kwestia przynależności pozostaje dla niego nierozwiązana tak naprawdę przez całego jego życie. Pete z kolei próbuje zyskać miano syna idealnego dla swojego ojca, ale szybko przekonuje się, że dzielące ich różnice, przede wszystkim na stopie moralnej, są nie do pogodzenia. Jeanne z kolei to kobieta, której własny rodzic żałuje tego, że nie urodziła się chłopcem i nie jest synem, a „tylko” córką, co sprawia, że przez całe swoje życia stara się ona uzyskać przynależność do „męskiego świata”, mimo że ten w żadnym razie jej nie pociąga.
Historia jest genialna i bardzo wciągająca, choć nie będzie to powieść dla każdego. Po pierwsze, jest tu sporo obrzydliwych scen. Mnie naprawdę ciężko czytało się rozdziały, gdzie Pułkownik opisywał swoje życie wśród Indian, gdzie szczegółowo przedstawiał proces zabijania i wykorzystania bizona oraz innych zwierząt. Sceny picia krwi jeszcze dyszących zwierząt prosto z ich tętnic skutecznie zniechęcał mnie do popijania choćby wody podczas lektury. Po drugie, to nie jest książka, w której sporo i szybko się dzieje. Akcja rozwija się powoli, a większość istotnych wydarzeń wyczytujemy tak naprawdę z kontekstu, bo autor nie rzuca nam ich prosto w twarz.
„Syn” jest opowieścią o rodzinie, ale również historią o Teksasie, o brutalności, ale i zaradności Teksańczyków, jak i przynależności – do ziemi, do rodziny i do siebie samego. To wielowątkowa, złożona powieść, która momentami obrzydza, ale nawet ta brzydota i dosadność nie jest tu użyta bez powodu. Poza tym wszyscy bohaterowie, których losy poznajemy, są postaciami z krwi i kości. Mają dobre strony i szlachetne uczynki na koncie, ale jest w nich też zło, gniew oraz okrucieństwo.
Czytałam tę książkę około trzech tygodni, ale absolutnie nie żałuję spędzonego przy niej czasu. Jedna z bardziej wartościowych lektur w tym roku. Ode mnie polecajka, ale zastrzeżeniem, że naprawdę łatwo się od niej odbić, zwłaszcza na początku.
„Syn” Philippa Meyera to książka, która zapewniła jej autorowi tytuł finalisty Nagrody Pulitzera. Od początku wiemy zatem, że mamy do czynienia z powieścią, która znalazła uznanie wśród krytyków i raczej spodziewamy się po niej więcej aniżeli od lektur stricte rozrywkowych. Czy jednak „Syn” w pełni zasługuje na swoją sławę?
więcej Pokaż mimo toHistoria powieści skupia się na rodzie...
Zawiodłam się. Były momenty arcyciekawe, ale momentami książka była tak nudna, że miałam ochotę rzucić ją w kąt. Chaotyczna, ciężko było mi się połapać na początku.
Zawiodłam się. Były momenty arcyciekawe, ale momentami książka była tak nudna, że miałam ochotę rzucić ją w kąt. Chaotyczna, ciężko było mi się połapać na początku.
Pokaż mimo toGrubasek :) Ale czyta się szybko z ogromnym zaciekawieniem.
Grubasek :) Ale czyta się szybko z ogromnym zaciekawieniem.
Pokaż mimo to