Pani Siedmiu Bram
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Irkalla (tom 1)
- Wydawnictwo:
- Inanna
- Data wydania:
- 2021-11-12
- Data 1. wyd. pol.:
- 2021-11-12
- Liczba stron:
- 300
- Czas czytania
- 5 godz. 0 min.
- Język:
- polski
- Tagi:
- urban fantasy maria zdybska polska fantastyka
Mury Irkalli drżą.
Inanna, sumeryjska bogini miłości i wojny, przez wieki znana była pod wieloma imionami. Teraz usiłuje żyć jak zwykła śmiertelniczka, ale jej spokój niweczy wiadomość, której nie może zignorować.
Trup pokryty pismem klinowym, znaleziony na greckiej granicy zwiastuje nadejście niewyobrażalnego niebezpieczeństwa. Starożytna klątwa wypalona w jego skórze to wyzwanie rzucone bogom przez tajemniczego buntownika. Nieuchwytny wróg zamierza odwrócić porządek świata.
Rozpoczyna się szaleńcza pogoń za kolejnymi kawałkami mrocznej układanki. Jedna po drugiej, padają bramy strzegące drogi do Zaświatów, a zgnuśniali bogowie nie spieszą się z pomocą. W pogmatwanej sieci kłamstw Inannie coraz trudniej rozróżnić sprzymierzeńców od wrogów, zwłaszcza, gdy jeden z nich niespodziewanie ratuje jej życie.
------------------
To oszałamiająca książka. Jestem pod wrażeniem rozmachu, z jakim Maria Zdybska skomponowała swą opowieść. Fabuła zabiera nas w ekscytującą podróż po Europie, bohaterowie są ujmująco ludzcy i intrygująco boscy jednocześnie, a my wpadamy z nimi w wir zdarzeń i emocji. No i ta mitologia! Misterne połączenie tego, z czym zapoznała nas szkoła i popkultura z tym, co egzotyczne. Bardzo odświeżająca, smakowita mieszanka. Można by rzec, że ta historia bawi i uczy. A do tego wciąga bez reszty!
Marta Krajewska, autorka powieści z Wilczej Doliny
Absolutnie fenomenalna powieść urban fantasy! Maria Zdybska w bardzo charakterystycznym dla siebie stylu połączyła mitologię ze współczesnością, zabierając czytelnika w niesamowitą podróż, o której trudno zapomnieć. Śmiertelnie niebezpieczna miłość, zagadka, od której rozwiązania zależą losy całego świata a pośród tego chaosu ich dwoje... Gwarantuję, że „Pani Siedmiu Bram” was zachwyci i nie będziecie mogli oderwać się od lektury!
Gorąco polecam!
Ewelina Nawara, autorka serii Kings of Sin oraz Kingdom of Martagon
„Pani Siedmiu Bram” to kolejna doskonała pozycja spod pióra Marii Zdybskiej. Tym razem autorka zabiera czytelników do świata przepełnionego mitami oraz starożytnymi bóstwami. Autorka świetnie łączy znane z mitologii postacie z ich nową, współczesną wersją i zabiera nas w niesamowitą podróż, podczas której bohaterom przyjdzie zabrać się za ratowanie świata.
Serdecznie polecam!
Agnieszka Zawadka, autorka powieści Wyklęci i Poskromić chłód
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 205
- 192
- 23
- 11
- 10
- 7
- 7
- 7
- 6
- 5
OPINIE i DYSKUSJE
Niestety nie przemówiła do mnie "Pani Siedmiu Bram". Od samego początku ciężko mi było wbić się w historię i taki stan rzeczy utrzymał się do samego końca. Przez to miałam wrażenie, że wszystkiego było tutaj trochę za dużo i ciężko było mi się połapać w postaciach i ciągu kolejnych zdarzeń. Czym dalej tym miałam coraz bardziej dość lektury.
Niestety nie przemówiła do mnie "Pani Siedmiu Bram". Od samego początku ciężko mi było wbić się w historię i taki stan rzeczy utrzymał się do samego końca. Przez to miałam wrażenie, że wszystkiego było tutaj trochę za dużo i ciężko było mi się połapać w postaciach i ciągu kolejnych zdarzeń. Czym dalej tym miałam coraz bardziej dość lektury.
Pokaż mimo toBardzo ciekawa książka i przeczytałam ją niemal w jeden dzień. Jednak mam odczucie niejakiej sprzeczności w postępowaniu Inanny, cóż zobaczmy co przyniosła kolejna cześć.
Bardzo ciekawa książka i przeczytałam ją niemal w jeden dzień. Jednak mam odczucie niejakiej sprzeczności w postępowaniu Inanny, cóż zobaczmy co przyniosła kolejna cześć.
Pokaż mimo toZapowiadało się ciekawie, ale im dalej tym gorzej. Głupiutka boginka, modeleczka, przystojniak-demonek, fabuła dziurawa ja ser szwajcarski, rozmowy bohaterów bez ładu i składu, płytkie, zdawkowe, ale mające ambicje na podniosłe. Eh, im bliżej końca tym większa męka w czytaniu.
Zapowiadało się ciekawie, ale im dalej tym gorzej. Głupiutka boginka, modeleczka, przystojniak-demonek, fabuła dziurawa ja ser szwajcarski, rozmowy bohaterów bez ładu i składu, płytkie, zdawkowe, ale mające ambicje na podniosłe. Eh, im bliżej końca tym większa męka w czytaniu.
Pokaż mimo toBardzo ciekawa historia. A właściwie pomieszanie historii. Polecam. Szybko i przyjemnie się czytało.
Bardzo ciekawa historia. A właściwie pomieszanie historii. Polecam. Szybko i przyjemnie się czytało.
Pokaż mimo toWyzwanie #polskafantastykafajnajest stało się dla mnie wielkim kompendium nowych autorów na rynku polskiej fantastycznej książki. Dzięki czemu mogę poszerzać moje horyzonty i odkrywać nowe pasjonujące historie, takie jak Pani Siedmiu Bram — pochodzącej z magicznego województwa świętokrzyskiego — Marii Zdybskiej.
Bogini wojny i miłości pracująca w muzeum.
Mury Irkalli drżą.
Inanna, sumeryjska bogini miłości i wojny, przez wieki znana była pod wieloma imionami. Teraz usiłuje żyć jak zwykła śmiertelniczka, ale jej spokój niweczy wiadomość, której nie może zignorować.
Trup pokryty pismem klinowym, znaleziony na greckiej granicy zwiastuje nadejście niewyobrażalnego niebezpieczeństwa. Starożytna klątwa wypalona w jego skórze to wyzwanie rzucone bogom przez tajemniczego buntownika. Nieuchwytny wróg zamierza odwrócić porządek świata.
Rozpoczyna się szaleńcza pogoń za kolejnymi kawałkami mrocznej układanki. Jedna po drugiej, padają bramy strzegące drogi do Zaświatów, a zgnuśniali bogowie nie spieszą się z pomocą. W pogmatwanej sieci kłamstw Inannie coraz trudniej rozróżnić sprzymierzeńców od wrogów, zwłaszcza, gdy jeden z nich niespodziewanie ratuje jej życie.
Kwiecisty język.
Pomysł ze wmieszaniem w całą historię bogów z różnych mitologii i religii, bardzo przypadł mi do gustu i spowodował, że główna bohaterka, notabene bogini, dostała takiego dodatkowego „kopa” w moich notowaniach.
Tak, bo Inanna oprócz tego, że gdzieś tam jest sobie boginią miłości i wojny, władczynią krainy umarłych — Irkalli, to poza tym, jest pewną siebie babką, która lubi swój „ludzki” żywot. Owszem można mieć do niej, a może raczej do jej rozbieżnych wyborów, pewne zastrzeżenia, ale ja ogólnie przyjęłam je, jako miks wiekowych doświadczeń, które poznajemy w ledwie nakreślonej formie.
Jeżeli chodzi o pozostałych bohaterów (demona Kassiela czy Nikki),to byli oni dobrze, humorystycznie wykreowani i spełnili w powieści swoje role z nawiązką. Tak, Kassiel doprowadzał mnie do furii swoim zachowaniem, ale ten typ tak ma i bez „jego uroku” i buńczucznych żarcików, cała ta powieść nie miałaby odpowiedniego pazura.
Bohaterowie już byli, więc czas na dwa słowa o akcji, która dynamizmem i intensywnością mogłaby obdzielić legiony. Dzięki czemu świetnie podróżowało mi się z bohaterami powieści po naszym świecie, a także tym wyimaginowanym. Drżało z napięcia i próbowało wspólnie połączyć kropki dotyczące teraźniejszych i przyszłych wydarzeń.
Reasumując. Pani Siedmiu Bram Marii Zdybskiej, to kawał dobrej, dynamicznej fantastyki z ciekawym motywem i dobrze wykreowanymi bohaterami, który wciąga od pierwszej minuty (bo czyta rewelacyjnie Emilia Strzelecka). I jedynie, do czego mogłabym się odrobinę na koniec przyczepić, to całość momentami była okraszona nieco zbyt kwiecistym językiem, ale po kilkunastu minutach i ten język staje się integralną częścią, bez której nie wyobrażałbym sobie tej powieści.
Dlatego sięgajcie i czytajcie/słuchajcie Panią Siedmiu Bram, bo książka ma w sobie to coś, co przyciąga jak magnes i po prostu dobrze oraz lekko się ją czyta.
Polecam!
Wyzwanie #polskafantastykafajnajest stało się dla mnie wielkim kompendium nowych autorów na rynku polskiej fantastycznej książki. Dzięki czemu mogę poszerzać moje horyzonty i odkrywać nowe pasjonujące historie, takie jak Pani Siedmiu Bram — pochodzącej z magicznego województwa świętokrzyskiego — Marii Zdybskiej.
więcej Pokaż mimo toBogini wojny i miłości pracująca w muzeum.
Mury Irkalli...
Książka o dużym potencjale, ale gdzieś to się rozwodniło. Mnogość wątków urwanych, za dużo wszystkiego, co momentami dało wrażenie chaosu. Z początku dużo lepiej, potem coraz słabiej, zakończenie szybkie, ckliwe i bez sensu.
Książka o dużym potencjale, ale gdzieś to się rozwodniło. Mnogość wątków urwanych, za dużo wszystkiego, co momentami dało wrażenie chaosu. Z początku dużo lepiej, potem coraz słabiej, zakończenie szybkie, ckliwe i bez sensu.
Pokaż mimo toPani Siedmiu Bram to pierwsza powieść Marii Zdybskiej, z którą miałam przyjemność się zapoznać. Została wydana przez Wydawnictwo Inanna, które dzieli imię z główną bohaterką.
Wspomniana bohaterka jest sumeryjską boginią miłości i wojny, która zdecydowała się wieść życie niczym człowiek. Początkowo byłam zachwycona, że sięgam po książkę inspirowaną mitologią sumeryjską, o której mam znikome pojęcie. Mój zachwyt urósł jeszcze bardziej, gdy okazało się, że autorka nie ogranicza się do jednego regionu, a łączy ze sobą mity i panteony. Uwielbiam ten zabieg w literaturze i kinematografii, więc z miejsca historia zdobyła moje serce.
Ogólnie przez całą lekturę miałam przed oczami Dianę z Wonder Woman. Książka oddaje bardzo podobny klimat, a główna postać nawet trochę przypomina super bohaterkę z filmu. A do tego dochodzi podróżowanie i odwiedzanie przepięknych, europejskich miejsc i szukanie wskazówek oraz walka z potworami, co dodaje odrobinę magii i mroku do całokształtu.
Maria Zdybska ma niezwykłe pióro, które sprawia, że przez tekst się płynie bez żadnych przeszkód. Operuje językiem w sposób, który jest w stanie zahipnotyzować czytelnika i sprawić, by oderwanie się od książki było niesłychanie trudne. Zarysowała intrygujący świat, gdzie mity przeplatają się z historią, a panteony łączą się w jedno.
Największym problemem w tej pozycji jest Nikki. Przez większość czasu wydaje się być zupełnie zbędną postacią, która jest nie tylko płytka i irytująca, ale także odciąga uwagę Inanny od głównego zadania. Do samego końca miałam nadzieję, że dziewczyna w końcu zniknie i co chwila czułam zawód, że tak się nie stało.
Samo zakończenie zaskakuje. Jest nieszablonowe, brakuje wyczekiwanego przez wielu szczęśliwego zakończenia, ale jest naprawdę dobre. Należy do tych, co nie potrzebują ciągu dalszego.
Pani Siedmiu Bram to pierwsza powieść Marii Zdybskiej, z którą miałam przyjemność się zapoznać. Została wydana przez Wydawnictwo Inanna, które dzieli imię z główną bohaterką.
więcej Pokaż mimo toWspomniana bohaterka jest sumeryjską boginią miłości i wojny, która zdecydowała się wieść życie niczym człowiek. Początkowo byłam zachwycona, że sięgam po książkę inspirowaną mitologią sumeryjską, o...
Ciekawa koncepcja na urban fantasy. Bohaterowie znani z mitologii bliskowschodniej wkraczają w życie śmiertelników żyjących w XXI wieku i wszyscy razem zabierają nas na wycieczkę turystyczno-krajoznawczą po Europie. Mam wrażenie, jakby Marah Woolf czytała Zdybską zanim zaczęła pisać "Kroniki Atlantydy" ;)
Czekam z niecierpliwością, na "Panią Zgliszcz" (tom drugi),jednak z pewną obawą, ponieważ o ile motyw wycieczki był najbardziej trzymający w napięciu, tak końcówka, która miała namieszać sprawiła, że obie części książki różnią się pod względem nastroju znacznie, aczkolwiek nie wiem czy korzystny efekt został do końca osiągnięty. Jakkolwiek w ogólnej ocenie jest to chyba najlepsza książka M.Zdybskiej, jaką do tej pory czytałam. Podobała mi się na równi z "Jeziorem Cieni", choć to zupełnie odmienne koncepcje worldbiuldingowe.
Ciekawa koncepcja na urban fantasy. Bohaterowie znani z mitologii bliskowschodniej wkraczają w życie śmiertelników żyjących w XXI wieku i wszyscy razem zabierają nas na wycieczkę turystyczno-krajoznawczą po Europie. Mam wrażenie, jakby Marah Woolf czytała Zdybską zanim zaczęła pisać "Kroniki Atlantydy" ;)
więcej Pokaż mimo toCzekam z niecierpliwością, na "Panią Zgliszcz" (tom drugi),jednak z...
Bardzo miło spędzony czas z Panią Marią oraz z Panią Emilią Strzelecką, która czytała książkę :) Napewno sięgnę po inne historie pisane przez P. Marię :)
Bardzo miło spędzony czas z Panią Marią oraz z Panią Emilią Strzelecką, która czytała książkę :) Napewno sięgnę po inne historie pisane przez P. Marię :)
Pokaż mimo toUrban fantasy, którego akcja rozgrywa się w dzisiejszych czasach. Inanna, bogini miłości i wojny, która ma za zadanie strzec Siedmiu Bram, po otwarciu, których na ziemii zapanuje chaos i zniszczenie. I jakiś ktoś... kto za wszelką cenę chce te bramy otworzyć.
Brzmi dobrze. Jest dużo emocji, dużo akcji, plot twistów... tylko, że ja totalnie nie kupuję głównej bohaterki. Bo podobno jest potężna, podobno ma moc, której nikt nie może się oprzeć... a totalnie tego nie widać. Innana podejmuje tak dziwne i nieidące za jej rzekomą potęgą decyzje, że nie da się tej książki czytać bez irytacji.
Więc choć pomysł na fabułę był świetny i kilka wątków na prawdę mi się podobało, to całość okazała się niestety mocno średnia.
Urban fantasy, którego akcja rozgrywa się w dzisiejszych czasach. Inanna, bogini miłości i wojny, która ma za zadanie strzec Siedmiu Bram, po otwarciu, których na ziemii zapanuje chaos i zniszczenie. I jakiś ktoś... kto za wszelką cenę chce te bramy otworzyć.
więcej Pokaż mimo toBrzmi dobrze. Jest dużo emocji, dużo akcji, plot twistów... tylko, że ja totalnie nie kupuję głównej bohaterki. Bo...