Trzysta sześćdziesiąt pięć dni jętki jednodniówki. Dzień po dniu bez Zbyszka

Okładka książki Trzysta sześćdziesiąt pięć dni jętki jednodniówki. Dzień po dniu bez Zbyszka Ewa Malinowska
Okładka książki Trzysta sześćdziesiąt pięć dni jętki jednodniówki. Dzień po dniu bez Zbyszka
Ewa Malinowska Wydawnictwo: Novae Res biografia, autobiografia, pamiętnik
442 str. 7 godz. 22 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2021-10-18
Data 1. wyd. pol.:
2021-10-18
Liczba stron:
442
Czas czytania
7 godz. 22 min.
Język:
polski
ISBN:
9788382194906
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Szepty zgładzonych Piotr Jedliński, Wojciech Magiera, Ewa Malinowska, Maciej Marchewka "Komodo", Paweł Naskręt, Marek Pietrusewicz, Tomasz Przyłucki, malynosorozec
Ocena 6,1
Szepty zgładzo... Piotr Jedliński, Wo...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
2 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
358
358

Na półkach:

Pisać o śmierci trzeba umieć. Jednocześnie nikomu nie życzę, aby zdobył doświadczenia, które ten warsztat wyrabiają. To zawsze jest okupione cierpieniem, rozdrapywaniem ran, ale należy znaleźć sobie sposób na radzenie z rzeczywistością. Ja nie piszę wiele, oprócz pamiętnika, aczkolwiek czytam bardzo chętnie. Wówczas czuję się lepiej, po własnej stracie, posiłkując się wrażeniami innych osób, idących podobną drogą — samotną.

Na raka umiera wieloletni partner Ewy Malinowskiej. Kobieta po trzech miesiącach postanawia przelewać emocje w dziennik, przez trzysta sześćdziesiąt dni pisząc o relacji ze Zbyszkiem, o własnym dzieciństwie, ulubionych książkach, filmach, o wydarzeniach politycznych. W ten sposób unieśmiertelnia drugiego człowieka, a nam, czytelnikom, wydaje się, że może też go tak naprawdę znaliśmy? I Ewę, z jej poglądami na różnorakie tematy. Jako przyjaciel, przyjaciółka, która słucha, lecz nie ocenia, tylko wspiera, nawet milczeniem.

Lektura zajęła mi trochę czasu, ponieważ wolałam dawkować sobie płynące z kartek uczucia. Są intensywne, okrutnie wzruszające. Wszystkie notatki autorstwa Ewy układają się w konkretny obraz — miłości silniejszej od śmierci, a proszę wierzyć, w tym nigdy nie ma banału. Książkę polecam każdej osobie, która nie boi się łez i ma na nie siłę. Każdej osobie mierzącej się z przedwczesnymi pożegnaniami, wszakże zawsze chcemy je opóźnić…

Pisać o śmierci trzeba umieć. Jednocześnie nikomu nie życzę, aby zdobył doświadczenia, które ten warsztat wyrabiają. To zawsze jest okupione cierpieniem, rozdrapywaniem ran, ale należy znaleźć sobie sposób na radzenie z rzeczywistością. Ja nie piszę wiele, oprócz pamiętnika, aczkolwiek czytam bardzo chętnie. Wówczas czuję się lepiej, po własnej stracie, posiłkując się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
207
191

Na półkach:

A gdyby tak przeczytać czyjś pamiętnik...?

"Trzysta sześćdziesiąt pięć dni jętki jednodniówki. Dzień po dniu bez Zbyszka" to pamiętnik Ewy, która zmaga się z utratą ukochanego mężczyzny. Utratą bezpowrotną.

Czy czas leczy rany? Na pewno potrafi je trochę zagoić, ale blizna i tak pozostanie...

Ewa Malinowska, trzy miesiące po tym jak Zbyszek zmarł na raka postanawia napisać dziennik, aby upamiętnić swojego wieloletniego partnera. Jednak te codzienne zapiski to nie tylko upamiętnienie, ale też przepracowanie żałoby i oczyszczenie umysłu. Wszystkie przemyślenia, emocje przelane na papier uwalniają.

Autorka codziennie przez 365 dni 2019 roku sporządza notatkę. Przewijają się tu różne tematy: ważne wydarzenia z własnego życia, wspomnienia trudnego dzieciństwa, młodość, pierwsze miłości, Ewa komentuje również wydarzenia polityczne, opisuje przeczytanie książki, obejrzane filmy, relacjonuje swoją codzienność, ale przede wszystkim wspomina życie ze Zbyszkiem.


Przeczytanie tej książki to bardzo ciekawe doświadczenie. Można się trochę poczuć jak wścibska sąsiadka podglądająca życie drugiej sąsiadki albo jak najlepsza przyjaciółka, która przyszła do Ewy na kawę i plotki, albo jak psycholog, który wspiera w trudnych chwilach. A może Ty poczujesz się jeszcze inaczej czytając "Trzysta sześćdziesiąt pięć dni jętki jednodniówki"... warto sprawdzić samemu.

"Poszczególne wpisy są jak puzzle, które z czasem układają się w barwny obraz, pozwalając poznać świat zbudowany na wyjątkowym, silniejszym niż miłość uczuciu."

A gdyby tak przeczytać czyjś pamiętnik...?

"Trzysta sześćdziesiąt pięć dni jętki jednodniówki. Dzień po dniu bez Zbyszka" to pamiętnik Ewy, która zmaga się z utratą ukochanego mężczyzny. Utratą bezpowrotną.

Czy czas leczy rany? Na pewno potrafi je trochę zagoić, ale blizna i tak pozostanie...

Ewa Malinowska, trzy miesiące po tym jak Zbyszek zmarł na raka postanawia...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    4
  • Przeczytane
    2

Cytaty

Podobne książki

Przeczytaj także