rozwińzwiń

Nie daj sobie spieprzyć życia. Sposoby na toksycznych ludzi

Okładka książki Nie daj sobie spieprzyć życia. Sposoby na toksycznych ludzi Jarosław Gibas
Okładka książki Nie daj sobie spieprzyć życia. Sposoby na toksycznych ludzi
Jarosław Gibas Wydawnictwo: Onepress nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
240 str. 4 godz. 0 min.
Kategoria:
nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
Wydawnictwo:
Onepress
Data wydania:
2021-09-01
Data 1. wyd. pol.:
2021-09-01
Liczba stron:
240
Czas czytania
4 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328380332
Tagi:
toksyczny ludzie poradnik relacje
Średnia ocen

6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
115 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
991
198

Na półkach: , ,

Średnio pomocne

Średnio pomocne

Pokaż mimo to

avatar
299
192

Na półkach: ,

Audiobook. Z wielkim bólem stwierdzam, że jest to najgorsza książka Jarosława Gibasa jaką do tej pory odsłuchałem. W porównaniu do poprzednich wydaje się być mniej ciekawa, zajmująca i po prostu nudnawa. Nie odmawiam Gibasowi wiedzy w prezentowanym temacie, jednak robi to niezwykle rozwlekle. Tematem książki jest charakterystyka różnego typu toksycznych osób w naszym otoczeniu, która finalnie zmierza do stwierdzenia, że każdy jest w jakiś sposób toksyczny. Pełna zgoda - każdy przejawia czasami zachowania toksyczne. Autor doradza w jaki sposób sobie z takim zachowaniem radzić. Być może mogłoby to być ciekawe - jednak o wiele bardziej metody sugerowane przez autora przemawiały do mnie w książce o psychopatach. Czymś co najbardziej mnie zawiodło było to, że ostatnie rozdziały książki zajmują przeróżne mantrowania i metody rodem z Dalekiego Wschodu. Oczywiście nie odmawiam im sensu - jest to jednak coś co mnie osobiście mega nie przekonuje - podobnie jak w książce J. Murphy'ego "Możesz być bogaty".
Reasumując - no cóż, to pierwsza książka tego autora, która nie przypadła mi do gustu. Nie twierdzę przez jej pryzmat, że autor pisze nieciekawie - po prostu uważam, że są o NIEBO lepsze książki jego autorstwa. Być może dla kogoś będzie ona bardziej wartościowa niż dla mnie - rozumiem to, jeżeli jednak mam być szczery to powiem otwarcie - mistrzostwa Jarosława Gibasa raczej w niej nie znajdziecie.

Audiobook. Z wielkim bólem stwierdzam, że jest to najgorsza książka Jarosława Gibasa jaką do tej pory odsłuchałem. W porównaniu do poprzednich wydaje się być mniej ciekawa, zajmująca i po prostu nudnawa. Nie odmawiam Gibasowi wiedzy w prezentowanym temacie, jednak robi to niezwykle rozwlekle. Tematem książki jest charakterystyka różnego typu toksycznych osób w naszym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
545
73

Na półkach:

Ciężko było mi trochę przez nią przebrnąć. Uwielbiam Gibasa i jego dzieła zawsze znajduje w nich coś dla siebie, ale tu znalazłam mało. Zdecydowanie bardziej polecam pozycję Autoterapia.

Ciężko było mi trochę przez nią przebrnąć. Uwielbiam Gibasa i jego dzieła zawsze znajduje w nich coś dla siebie, ale tu znalazłam mało. Zdecydowanie bardziej polecam pozycję Autoterapia.

Pokaż mimo to

avatar
376
116

Na półkach:

Rozczarowanie. Typy osobowości zarysowane pokrótce, chaotyczna bibliografia i styl pisania, "metody" radzenia sobie z toksykami to jakieś magiczne wizualizacje....

Rozczarowanie. Typy osobowości zarysowane pokrótce, chaotyczna bibliografia i styl pisania, "metody" radzenia sobie z toksykami to jakieś magiczne wizualizacje....

Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Całkiem przyjemna książka. Autor omawia różne typy toksycznych osobowości, które warto poznać. Pomogła mi też wiele zrozumieć czy może ja sam nie mam jakiś toksycznych zachowań wobec innych o którym nawet nie wiem. Niestety trochę się zawiodłem na części dotyczącej obrony i radzenia sobie z takimi osobami, bo kompletnie nie przemawiają do mnie jakieś medytację czy inne „magiczne” sztuczki.

Całkiem przyjemna książka. Autor omawia różne typy toksycznych osobowości, które warto poznać. Pomogła mi też wiele zrozumieć czy może ja sam nie mam jakiś toksycznych zachowań wobec innych o którym nawet nie wiem. Niestety trochę się zawiodłem na części dotyczącej obrony i radzenia sobie z takimi osobami, bo kompletnie nie przemawiają do mnie jakieś medytację czy inne...

więcej Pokaż mimo to

avatar
955
868

Na półkach:

Na początku autor definiuje pojęcia, którymi się posługuje, co często sprowadza się do polemiki z poglądami psychologów lub innych naukowców. Na przykład psychologowie uważają, że to zachowanie pewnych osób bywa toksyczne, ale nie one same. Jarosław Gibas ma inne zdanie na ten temat. Zaskoczyło mnie to nieco, bo wszystkie przykłady toksycznych osób w książce, dotyczą właśnie i tylko ich zachowania. Ktoś jest wulgarny, ktoś sabotuje zapał i pomysły zespołu, ktoś zadręcza innych narzekaniem i użalaniem się, ktoś przerzuca na innych odpowiedzialność, ktoś wiecznie odgrywa rolę ofiary itp.

W drugim rozdziale, w którym autor wyjaśnia i omawia toksyczność, znalazłem mocno rozbudowaną jej definicję; opisową raczej, a nie naukową, bo „osoba toksyczna” to nie jest pojęcie naukowe, a na końcu szokujące stwierdzenie:
„I to najlepsza definicja osoby toksycznej w twoim otoczeniu. Nie jest w niej najistotniejsze to, jaka jest ta osoba, co mówi i robi, ale to w jaki sposób jej aktywność wpływa na przekraczanie granicy twojego samopoczucia, które po kontakcie z taką osobą jest ewidentnie gorsze niż było wcześniej”[1].

Przeczytałem to cztery razy, żeby upewnić się, że dobrze rozumiem. I wtedy przyjrzałem się bliżej książce i autorowi.

Autor: Jarosław Gibas – pisarz, socjolog, dziennikarz, youtuber, nauczyciel. Ani w tej książce, ani na jego stronie (https://jaroslawgibas.com/o-mnie/ ),ani w Wikipedii, ani na stronach portali czytelniczych, nie znalazłem informacji o poziomie wykształcenia pana Gibasa. W przypadku pozycji socjologiczno-psychologicznych wolałbym jednak wiedzieć, czy autor jest profesorem zwyczajnym, licencjatem, czy entuzjastą-amatorem. Z jakiegoś powodu informacja ta nie została nigdzie ujawniona.
Zaskoczyła mnie też informacja na stronie… nie wiem, której (numeracja stron jest w tej książce pomieszana i np. strona 17 występuje przed stroną 5),możliwe, że jest to strona 4. Otóż Gibas jednoznacznie informuje, że nie ponosi żadnej odpowiedzialności za jakiekolwiek szkody, które mogłyby wyniknąć z wykorzystania jego porad w praktyce. Przyznaję, że w przypadku kogoś, kto sam siebie nazywa nauczycielem, mocno mnie to zaskoczyło. Znalazłem też w książce kilka innych błędów, literówek i nie tylko.

Powiedzmy, że… Zawaliłem jakieś zadanie w pracy, popełniłem błąd. Do tego wpadło mi do głowy, żeby się nie przyznać, jakbym miał nadzieję, że uda się wszystko jakoś zataić. Sprawa się wydała po tygodniu i zostałem zaproszony do gabinetu dyrektora. To jest świetny fachowiec, znakomity organizator, kulturalny i w ogóle, gość na poziomie. Spokojnym, smutnym głosem powiedział tylko, że bardzo się na mnie zawiódł, że jest mu przykro, że udawałem, że to nie ja, bo pomylić to się może każdy. Oświadczył, że nie wywali mnie, ani nawet nie da nagany, jednak mam się liczyć z tym, że zaufanie straciłem i odtąd będę sprawdzany, kontrolowany i obserwowany. I to było wszystko.
Po spotkaniu z dyrektorem czułem się parszywie. Samopoczucie zjechało mi do dna. A w następnych dniach i tygodniach, kiedy tylko widziałem go na hali, nawet z daleka, złe samopoczucie wracało.

Według Gibasa mój dyrektor jest osobą toksyczną. Zgodnie z cytowanymi zdaniami, nie ma znaczenia, co, jak i dlaczego powiedział, jak zareagował, bo liczy się tylko to, że moje samopoczucie było gorsze po spotkaniu z nim niż przed. Dodatkowym dowodem na to, że to człowiek jest toksyczny, a nie jego zachowanie, jest fakt, że później traciłem humor zawsze, kiedy widziałem szefa na hali, nawet jeśli się do mnie nie zbliżał i nic do mnie nie mówił.
Tak? Naprawdę tak to jest? Naprawdę mam toksycznego szefa?

Jest też oczywiście w książce mowa o toksyczności w internecie.

„To wszystkie te treści, których publikacja (świadomie dla osoby ją eksponującej lub nie) w efekcie obniża naszą pozytywną energię, odbiera nam dobre samopoczucie, czy też powoduje, że po jej przeczytaniu czujemy się gorzej niż przed”[2].

Zdecydowana większość wiadomości w mediach (także w internecie) dotyczy skandali, afer, wypadków, katastrof, głodu, bezrobocia, pedofilii, kryzysów, wojen, zbrodni… Wygląda więc na to, że mamy do czynienia ze spiskiem ludzi toksycznych przeciw całemu światu, Tak to jest, naprawdę?

Minęła w Polsce moda na literaturę z nurtu „pozytywnego myślenia”, która dotarła do nas z USA z około dwudziestoletnim opóźnieniem. Czytelnicy, a przynajmniej większość, nie wierzą już w swoje prawo do bogactwa, z możliwość uzdrowienia swojego życia, w potęgę podświadomości i inne takie bajki (Hill, Peale, Carnegie, Murphy, Brian, Hay i inni). A tak, bo to są bajki dla dorosłych. Obiecują młodość, zdrowie, szczęście, bogactwo, miłość, które to wartości można osiągnąć jakimiś zaklęciami, jakimś abrakadabra lub hokus-pokus. Zapewniają, że można zdobyć wszystko bardzo małym lub żadnym wysiłkiem – trzeba tylko poznać sposób… kupując książkę.

„Nie daj sobie spieprzyć życia” jest podobną bajką i zbiorem obiecanek, lecz na wyższym już poziomie, a przynajmniej bardziej dostosowanych do zmieniającego się świata i ludzkiej mentalności. O ile poprzednie wspierały amerykański sen (American dream),to te nowe dostosowane są do konsumpcyjnych i roszczeniowych postaw nowego pokolenia, nieomalże powszechnych obecnie. Ich elementami jest przekonanie, że jak się coś nie udało, to nie jest konsekwencja mojego działania lub zaniechania, albo też nieudolności, nie, winien jest ktoś inny, a także, że dobre samopoczucie jest najwyższym celem, sensem i wartością w życiu. Dbanie o SWOJE dobre samopoczucie (Gibas nie obiecuje już naiwnie szczęścia i bogactwa) jest prawem i obowiązkiem każdego. Tak! Wystarczy przeczytać, zrozumieć i zastosować, a już żaden toksyczny typ nie spieprzy ci życia. To przecież takie proste!

Długo to trwało, ale wielu z nas nauczyło się wreszcie, że nie każda gazeta zagraniczna jest wiarygodna i na poziomie (np. „Bild-Zeitung” to coś jak nasz „Fakt”, a polskie media jeszcze nie tak dawno często się na niego powoływały). Może już czas przyjąć do wiadomości, że po wymyśleniu jakiejkolwiek teorii, zawsze znajdzie się gdzieś na świecie jakiś uniwersytet, który przeprowadził badania i ją udowodnił, więc czas zacząć odróżniać uniwersytety.
Jarosław Gibas powołuje się, między wieloma innymi, na uniwersytet w Doha, stolicy islamskiego państewka Katar.

Błędne założenia (cytowane i inne),na których autor opiera swoje wywody, nie oznaczają, że są one, te wywody, bezwartościowe. W bajkach – niektórych, czasem – też można odkryć perełki lub pewne mądrości. Bo też nie jest prawdą, że z książki Jarosława Gibasa niczego wartościowego nie można się dowiedzieć. Można, można… choć po trzech miesiącach od zakończenia lektury zapewne niewiele z tego zostaje. Jeśli w ogóle cokolwiek.

Tytuł „Nie daj sobie spieprzyć życia” sugeruje, że książka zawiera porady i wskazówki, jak się uchronić przed toksycznymi ludźmi, czyli nie pozwolić im zepsuć jakości swojego życia. W rozdziale poświęconym typom toksycznym i ich odmianom, czasem, nie zawsze, znaleźć można wskazówkę, jak się przed nim bronić, ale porady i przykłady bywają naiwne i naciągane, czasem nie ma ich w ogóle, albo wreszcie Gibas oznajmia, że żadnej obrony nie ma. A! Przepraszam – nie Gibas - naukowcy. Jacyś. Skądś. Raczej.

„Tutaj naukowcy są raczej zgodni – przed plotkami nie da się obronić, bo na ich rozpowszechnianie się nie mamy wpływu. A zatem nie istnieje żaden rodzaj zabezpieczenia…”[3].

Strategie ochrony, a jest taki specjalny dział, zawierający siedem rozdziałów, wydał mi się mało przekonujący. Przynajmniej większość z prezentowanych technik. Pozycja kwiatu lotosu i specjalne ćwiczenia oddechowe (są nawet obrazki) jako sposób na oczyszczenie organizmu po kontakcie z osobnikiem toksycznym? No, może i tak. Ostatecznie odpowiedź na pytanie o rzetelność tytułu tej książki, pozostawiam innym.

Jarosław Gibas wśród typów toksycznych wymienia ludzi „niepociumanych”.

„No cóż – mimo całej tajemniczości pochodzenia terminu niepociumany, wydaje się on całkiem nieźle funkcjonować w mowie potocznej”[4].

Zapytałem o termin „niepociumany” członków rodziny, dalszych krewnych i powinowatych, przyjaciół, kolegów i znajomych… W sumie kilkadziesiąt osób w różnym wieku, różnej płci, z różnych stron Polski i nie tylko Polski. Nikt tego pojęcia rzekomo „nieźle funkcjonującego w mowie potocznej”, nie zna, nigdy nie słyszał. Mnie się kojarzy jedynie z serialem „Ślepnąc od świateł”, w którym krawiec, obcokrajowiec słabo znający język polski, używa czasownika „podziumamy” – czyli zrobimy coś, nie bardzo wiadomo co, żeby pasowało.

Na koniec uwaga! To że ja nie zgadzam się z połową przekonań autora i nie wydaje mi się on wiarygodny, nie znaczy automatycznie, że jego książka jest zupełnie zła. Warto odróżniać jakość pomysłów pana Gibasa od wartości książki. Bo jej realna wartość zależy od świadomości i samoświadomości czytelnika, od jego większego lub mniejszego kontaktu z realną rzeczywistością. Twórczość Paulo Coelho też jednym się podobała, podczas gdy inni byli zniesmaczeni naiwniutką szarlatanerią. W „Nie daj sobie spieprzyć życia” wykaz i opis typów toksycznych jest w porządku. Na pewno dobrym pomysłem jest też przyjrzenie się samemu sobie, pod kątem ewentualnej toksyczności.





---
[1] Jarosław Gibas, „Nie daj sobie spieprzyć życia”, Onepress, 2021, s. 20.
[2] Tamże, s. 51.
[3] Tamże, s. 72.
[4] Tamże, s. 103.

Na początku autor definiuje pojęcia, którymi się posługuje, co często sprowadza się do polemiki z poglądami psychologów lub innych naukowców. Na przykład psychologowie uważają, że to zachowanie pewnych osób bywa toksyczne, ale nie one same. Jarosław Gibas ma inne zdanie na ten temat. Zaskoczyło mnie to nieco, bo wszystkie przykłady toksycznych osób w książce, dotyczą...

więcej Pokaż mimo to

avatar
576
299

Na półkach: , ,

Autor szczegółowo omawia rodzaje toksycznych zachowań nie tylko w krótkim opisie ale również na przykładzie konkretnych sytuacji co wnosi dużo wiedzy. Brakowało mi sposobów radzenia sobie, jednak innych niż zawarte w książce związane z oddychaniem i wyobraźnią.

Autor szczegółowo omawia rodzaje toksycznych zachowań nie tylko w krótkim opisie ale również na przykładzie konkretnych sytuacji co wnosi dużo wiedzy. Brakowało mi sposobów radzenia sobie, jednak innych niż zawarte w książce związane z oddychaniem i wyobraźnią.

Pokaż mimo to

avatar
375
220

Na półkach: , , ,

Całkiem przyjemna książka, zawierająca całkiem sporo "mięska" jeśli chodzi o wskazówki i klasyfikację toksyków. Doceniam to, że autor podkreślił kilkukrotnie jak bardzo subiektywne jest pojęcie "osoba toksyczna" i że zapewne każdy ma na sumieniu jakieś zachowania, które odebrały komuś energię i chęci do życia.
Niestety trochę zawiodłam się na części dotyczącej obrony przed toksycznymi ludźmi. Może wynika to z faktu, że kompletnie nie przemawiają do mnie "magiczne" elementy związane z ćwiczeniami oddechowymi czy medytacją.

Mimo wszystko to całkiem niezła pozycja, nawet jeśli nie ma szans na spowodowanie zmian o 180 stopni.

Całkiem przyjemna książka, zawierająca całkiem sporo "mięska" jeśli chodzi o wskazówki i klasyfikację toksyków. Doceniam to, że autor podkreślił kilkukrotnie jak bardzo subiektywne jest pojęcie "osoba toksyczna" i że zapewne każdy ma na sumieniu jakieś zachowania, które odebrały komuś energię i chęci do życia.
Niestety trochę zawiodłam się na części dotyczącej obrony przed...

więcej Pokaż mimo to

avatar
5
5

Na półkach:

Pomogła wiele zrozumieć, szczególnie ataki paniki przed kontaktami z niektórymi osobami. Strach przed interakcją mnie paraliżował i bombardowałam siebie za to, że nie umiem rozmawiać z ludźmi, że to ja jestem ta zła. Teraz rozumiem dlaczego tak reagowałam, dziękuję. Szkoda tylko, że nie ma sposobów jak radzić sobie kiedy ktoś z kim musisz mieć kontakt Cię wykańcza. Mimo wszystko 10.

Pomogła wiele zrozumieć, szczególnie ataki paniki przed kontaktami z niektórymi osobami. Strach przed interakcją mnie paraliżował i bombardowałam siebie za to, że nie umiem rozmawiać z ludźmi, że to ja jestem ta zła. Teraz rozumiem dlaczego tak reagowałam, dziękuję. Szkoda tylko, że nie ma sposobów jak radzić sobie kiedy ktoś z kim musisz mieć kontakt Cię wykańcza. Mimo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
160
160

Na półkach: , ,

Bardzo fajna książka, dobrze opisane są typy różnych toksycznych osobowości. Dzięki temu przestałam winić chłopaka za niektóre zachowania i zobaczyłam, że duży wpływ mają na niego bliskie, toksyczne osoby.

Bardzo fajna książka, dobrze opisane są typy różnych toksycznych osobowości. Dzięki temu przestałam winić chłopaka za niektóre zachowania i zobaczyłam, że duży wpływ mają na niego bliskie, toksyczne osoby.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    156
  • Przeczytane
    127
  • Posiadam
    22
  • Teraz czytam
    15
  • 2023
    6
  • Audiobooki
    6
  • 2022
    6
  • Audiobook
    3
  • Psychologia
    3
  • 2021
    3

Cytaty

Więcej
Jarosław Gibas Nie daj sobie spieprzyć życia. Sposoby na toksycznych ludzi Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także