Maus: Mój ojciec krwawi historią
Wydawnictwo: Post Cykl: Maus (tom 1) komiksy
161 str. 2 godz. 41 min.
- Kategoria:
- komiksy
- Cykl:
- Maus (tom 1)
- Tytuł oryginału:
- Maus. A survivor's tale. Book 1. My father bleeds history
- Wydawnictwo:
- Post
- Data wydania:
- 2001-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2001-01-01
- Liczba stron:
- 161
- Czas czytania
- 2 godz. 41 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 8391357805
- Tłumacz:
- Piotr Bikont
- Tagi:
- Holokaust
Opowieść o Władku Szpigelmanie, polskim Żydzie ocalałym z Zagłady, i jego synu Arcie - rysowniku, który, nie doświadczywszy bezpośrednio tamtych wydarzeń, stara się zrozumieć historię swojego ojca i uporządkować skomplikowane relacje emocjonalne między nimi.
Podstawowa siła tego komiksu tkwi w niezwykłej umiejętności obrazowania zdarzeń, które kryją się za surową i minimalistyczną formą graficzną. Tutaj nie ma prostych klisz i recept, a czytelnik z trudem odnajduje kategorie, wedle których jest w stanie ustosunkować się do tego, na co patrzy. Ten komiks, który jako jedyny otrzymał Nagrodę Pulitzera, jest osobistą próbą zrozumienia najważniejszej z kwestii XX wieku.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 775
- 258
- 99
- 50
- 30
- 28
- 13
- 7
- 7
- 7
OPINIE i DYSKUSJE
Trudno jest przejść obok niej obojętnie. Pozostaje w pamięci i wraca jak bumerang. Terror, śmierć i strata ukazana w komiksie. Arcydzieło.
Trudno jest przejść obok niej obojętnie. Pozostaje w pamięci i wraca jak bumerang. Terror, śmierć i strata ukazana w komiksie. Arcydzieło.
Pokaż mimo toZdumienie, że akcja tego legendarnego komiksu zaczyna się w Częstochowie. Żydzi jak myszy, Polacy jak świnie. Hitlerowcy jak koty - serio? Holocaust w popkulturowym wydaniu przerażający jest tym bardziej.
Zdumienie, że akcja tego legendarnego komiksu zaczyna się w Częstochowie. Żydzi jak myszy, Polacy jak świnie. Hitlerowcy jak koty - serio? Holocaust w popkulturowym wydaniu przerażający jest tym bardziej.
Pokaż mimo toJeśli wcześniej dziwiłam się, skąd tyle nagród dla jednego komiksu, to po lekturze nabrałam przekonania, że wszystkie otrzymał zasłużenie. Nie sądziłam, że tak bardzo się wciągnę i przeżyję tę historię.
Jakoś w połowie lektury zorientowałam się, jak dużo tekstu posiada „Maus”, ale i tak czyta się go jednym tchem. Częste przeskoki pomiędzy przeszłością i teraźniejszością sprawiają się, że opowieść nie nudzi, czekamy na kolejny rozdział z niecierpliwością i strachem.
Główni bohaterowie to syn-rysownik, który kreśli historię życia swojego ojca, ocalałego polskiego Żyda. Przyjeżdżamy więc razem z nim regularnie do mieszkania seniora w Ameryce i z bezpiecznej pozycji słuchamy o okrucieństwach holocaustu. Jednocześnie widzimy różne „dziwactwa”, nieprzystosowanie ocaleńca do współczesności, trudną relację dwójki ludzi wychowanych już w zupełnie innych światach.
Bardzo łatwo jest się zżyć z bohaterami, traktować ich jak własną rodzinę, przeżywać wszystkie wydarzenia, w których uczestniczą. Przedstawienie różnych narodowości jako zwierząt wywiera duże wrażenie na odbiorcy. Jestem pełna podziwu, jak dobrze autorowi udało się jednocześnie zachować spójność historii i oddać ducha gawędziarstwa typowego dla starszych ludzi, razem z ich dygresjami i ciągłym marudzeniem.
Polecam wszystkim czytelnikom. Tytuł, który zdecydowanie warto przeczytać.
Jeśli wcześniej dziwiłam się, skąd tyle nagród dla jednego komiksu, to po lekturze nabrałam przekonania, że wszystkie otrzymał zasłużenie. Nie sądziłam, że tak bardzo się wciągnę i przeżyję tę historię.
więcej Pokaż mimo toJakoś w połowie lektury zorientowałam się, jak dużo tekstu posiada „Maus”, ale i tak czyta się go jednym tchem. Częste przeskoki pomiędzy przeszłością i teraźniejszością...
Niezwykle oryginalny sposób opowieści o holokauście. Dzięki graficznemu przedstawieniu bohaterów w postaci zwierząt czytelnik ma wrażenie, że wydarzenia toczą się w bliskim ale jakby równoległym nam świecie co do którego tylko wydaje nam się, że nie przynależymy, ale tak naprawdę historia dzieje się tuż obok i może dotknąć nas każdego dnia.
Niezwykle oryginalny sposób opowieści o holokauście. Dzięki graficznemu przedstawieniu bohaterów w postaci zwierząt czytelnik ma wrażenie, że wydarzenia toczą się w bliskim ale jakby równoległym nam świecie co do którego tylko wydaje nam się, że nie przynależymy, ale tak naprawdę historia dzieje się tuż obok i może dotknąć nas każdego dnia.
Pokaż mimo toSięgając po tę pozycję spodziewałem się, że będzie to literatura typowo obozowa, okazało się jednak, że moment przybycia do Auschwitz jest tak naprawdę na szarym końcu opowieści i komiks skupia się na ukazaniu życia podczas wojny z perspektywy żydowskiej. Oczywiście żydzi w tym przypadku to myszy, a Niemcy to koty. Dużo ludzi podkreśla symbolizm tego rozwiązania więc też o nim wspomnę, choć wydaje mi się bardzo przeceniany - oczywiście wyróżnia to komiks na tle innych historii z tej kategorii, ale przenosi uwagę z bardzo szczerej i intymnej historii osób walczących o życie na aspekty wizualne. A należy wspomnieć, że historia ta jest warta poznania. Tragiczna, skomplikowana, autor często błądzi i porusza różne wątki zupełnie tak jakbyśmy słuchali własnego dziadka, który wspomina tamte czasy.
Sięgając po tę pozycję spodziewałem się, że będzie to literatura typowo obozowa, okazało się jednak, że moment przybycia do Auschwitz jest tak naprawdę na szarym końcu opowieści i komiks skupia się na ukazaniu życia podczas wojny z perspektywy żydowskiej. Oczywiście żydzi w tym przypadku to myszy, a Niemcy to koty. Dużo ludzi podkreśla symbolizm tego rozwiązania więc też o...
więcej Pokaż mimo toBardzo ciężka lektura. Spiegelman świetnie oddaje realia wojny i terroru, który towarzyszył ludziom w tamtych czasach. Ukazanie ludzi jako zwierzęta jest bardzo dobrym zabiegiem, który pomaga rozróżnić narodowości i pokazać przeciwników tamtych czasów. Powieść jest pięknie wykonana, ale czyta się ją bardzo ciężko. Nie jest odpowiednia dla ludzi o słabych nerwach, ale wydaje mi się, że jest ważną lekturą, jako iż ludzie powinni być świadomi tego, co działo się w tamtych czasach.
Bardzo ciężka lektura. Spiegelman świetnie oddaje realia wojny i terroru, który towarzyszył ludziom w tamtych czasach. Ukazanie ludzi jako zwierzęta jest bardzo dobrym zabiegiem, który pomaga rozróżnić narodowości i pokazać przeciwników tamtych czasów. Powieść jest pięknie wykonana, ale czyta się ją bardzo ciężko. Nie jest odpowiednia dla ludzi o słabych nerwach, ale wydaje...
więcej Pokaż mimo toPozycja wyjątkowa, bo dla każdego, w każdym wieku. O ile Spiegelman przekrojowo piętnuje sadyzm wojny karykaturą, to nie potrafię się zachwycać opowieścią o zniewolonych żydach, którzy w kulturze masowej zabierają za dużo miejsca nie mniej ważnym epizodom historycznym kosztem innych, ważkich tematów w gorzkim portrecie XX wieku. Powtórka z historii - prześladowania narodowościowe, obozy koncentracyjne, najazd na granicę, które Niemcy w swej pazernej głupocie i nietakcie chcą przejąć, wywieźć żydków do gazu i postrzelać dla uciechy z automatu.
Wojna jako pastwisko zwierząt, gdzie koty urządziły zasadzkę na myszy - osaczyli ze wszelkich stron. Od ogłoszeń pieniężnych za wydanie żyda, po dekrety skazujące na zagładę całe narody z pokoleniem wprzód. Rodzinna przeszłość przełożona w skali 1:1. Ojciec ważniak, co zbiera niepotrzebne pamiątki oraz przedmioty. Ze szklanym okiem, które krwawi koszmarną historią z gestapowcami, co urządzili pokaz przez pychę i niegodziwość. Nie byłem przekonany, aby ukazać postacie historyczne w antropomorficznych maskach, ale to łagodzi wydźwięk. Zmory rzeczywistości przykrywa subtelny humor. Niektórzy doszukiwali się antypolskich korzeni, bo zostaliśmy przedstawieni jako świnie. A to takie cudowne stworzenia!
Część czytelników zapomniała, że podczas okupacji nie ma wygranych - ukrywasz żydów?, więc licz się ze skutkami i konsekwencjami. Wszyscy tacy mądrzy, ale niech tylko przyłożą ci broń do skroni, zobaczymy ile jest warta twa odwaga, druhu! Historia bez unikania rodzinnych koneksji - przekupstwa złotem, wymiana towarem, żydzi zdrajcy na usługach Hitlera i Polacy, którzy nieszczęśliwie musieli zajmować się żydami, którym przyszło grać w komedii czasów, bo ktoś ustanowił łapankę na panów z jarmułką.
Oto historia, która wciąż poucza, że pieniądze niekoniecznie uratują cię od bajzla politycznego. Władcy mają nierówno pod kopułą, a my zgadzamy się trwać w tej tragikomedii. Jeśli ktoś nie znosi, nie przepada, nie lubi komiksów - niech zacznie od ,,Mausa''. Prędko się przekona, że warto coś przeczytać obrazkowego. Tym bardziej, że dużo tekstu, grafika prosta, wręcz marginalnie ważna, a historia to ucieczka myszki od kocich morderców.
Pozycja wyjątkowa, bo dla każdego, w każdym wieku. O ile Spiegelman przekrojowo piętnuje sadyzm wojny karykaturą, to nie potrafię się zachwycać opowieścią o zniewolonych żydach, którzy w kulturze masowej zabierają za dużo miejsca nie mniej ważnym epizodom historycznym kosztem innych, ważkich tematów w gorzkim portrecie XX wieku. Powtórka z historii - prześladowania...
więcej Pokaż mimo toChciałbym napisać coś oryginalnego i podniosłego o dziele Spiegelmana ale otarłbym się o śmieszność. Niczym aktor w egzaltowanej scenie. "Maus" nie stoi przecież wodotryskami, brak tu podniosłych chwil, nadętej fabuły, podczas lektury nie gra nam w głowach pompatyczny orkiestralny motyw, czy choćby wysublimowane skrzypki Itzhaka Perlmana. Jest surowo, tak w formie, jak i historii. Ciężka, linearna kreska, uproszczone tła, zlewające się ze sobą, trudne do odróżnienia postaci. Wydaje nam się, jakbyśmy i my mogli stać się częścią tej plątaniny z grubociosanych krech. I moglibyśmy. Władek opowiadający synowi historię życia swojego i Andzi nie różni się przecież tak bardzo od naszych dziadków, wujków i ojców. Bywa więc męczący, narzeka, ale na swój sposób jest w tym wszystkim uroczy i budzi w nas sympatię. Ta ostatnia zaś wikła nas w jego losy i sprawia, że nam zależy. Uszlachetnia historię. Sprowadza ją na ziemię, gdzie jej miejsce, bez górnolotnych frazesów i dziejowych truizmów. Brak tu więc groteski. Niezwłocznie, przejęty, biorę się za tom drugi.
Chciałbym napisać coś oryginalnego i podniosłego o dziele Spiegelmana ale otarłbym się o śmieszność. Niczym aktor w egzaltowanej scenie. "Maus" nie stoi przecież wodotryskami, brak tu podniosłych chwil, nadętej fabuły, podczas lektury nie gra nam w głowach pompatyczny orkiestralny motyw, czy choćby wysublimowane skrzypki Itzhaka Perlmana. Jest surowo, tak w formie, jak i...
więcej Pokaż mimo toWiecie po czym poznać, że ktoś nawet nie czytał tego komiksu(albo że ma obsesje na punkcie własnej narodowości)? Po bzdurnych, urażonych komentarzach, gdzie ludzie wylewają gorzkie żale, jako to strasznie przedstawiono Polaków i jakie te opowieści o Holocauście wtórne. Po pierwsze Polacy nie są tu wcale przedstawieni jakoś szczególnie negatywnie. Jest coś takiego jak odcienie szarości, ale zacietrzewieni nie umieją tego dostrzec, widzą tylko "antypolskość" w jakiejkolwiek krytyce. Wystarczy im narysować świnkę i po temacie. To jest obsesja. Przede wszystkim ten komiks nie jest o Polakach, także nie ma o co chrumkać. Nie jest nawet do końca o Holocauście. Opowieść wojenna jest istotnym, ale tłem do prezentacji bardzo osobistej historii ojca i syna, ich relacji i długim cieniu, jaki kładzie na niej II Wojna Światowa. To jest dramat obyczajowy o ludziach, którzy są rodziną, ale nie umieją znaleźć wspólnego języka i porozumienia. Świadectwo wojenne ojca wcale nie jest ckliwe, komiks nie użala się nad ofiarami wojny, ojciec nie jest tu żadnym "bohaterem", jego doświadczenia wcale go nie uszlachetniły. Czasem warto sobie zadać trud i przeczytać dany utwór, zanim wyleje się na niego kubeł świńskiego łajna.
Wiecie po czym poznać, że ktoś nawet nie czytał tego komiksu(albo że ma obsesje na punkcie własnej narodowości)? Po bzdurnych, urażonych komentarzach, gdzie ludzie wylewają gorzkie żale, jako to strasznie przedstawiono Polaków i jakie te opowieści o Holocauście wtórne. Po pierwsze Polacy nie są tu wcale przedstawieni jakoś szczególnie negatywnie. Jest coś takiego jak...
więcej Pokaż mimo toWiadomo, że temat jest tu kluczowy, ale sposób w jaki to jest zrobione budzi podziw. Spiegelman nie sili się na obiektywność - to opowieść i optyka konkretnego człowieka, który sam nie jest pozbawiony wad i uprzedzeń. Znakomite.
Wiadomo, że temat jest tu kluczowy, ale sposób w jaki to jest zrobione budzi podziw. Spiegelman nie sili się na obiektywność - to opowieść i optyka konkretnego człowieka, który sam nie jest pozbawiony wad i uprzedzeń. Znakomite.
Pokaż mimo to