Nazywajcie mnie Esteban

Okładka książki Nazywajcie mnie Esteban Lejla Kalamujić
Okładka książki Nazywajcie mnie Esteban
Lejla Kalamujić Wydawnictwo: Pogranicze literatura piękna
112 str. 1 godz. 52 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Zovite me Esteban
Wydawnictwo:
Pogranicze
Data wydania:
2020-07-10
Data 1. wyd. pol.:
2020-07-10
Liczba stron:
112
Czas czytania
1 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
9788366143197
Tłumacz:
Magdalena Petryńska
Tagi:
wojna Sarajewo kobieta opowiadania literatura bośniacka proza współczesna
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
5 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1079
632

Na półkach:

Lejla Kalamujić to autorka w Polsce nieznana. Urodzona w 1980 roku w Sarajewie pisarka ukończyła Wydział Filozofii i Socjologii na tamtejszym uniwersytecie. Pisze prozę, eseje i recenzje, a jej literackie zainteresowania dotyczą tematyki seksualności, szaleństwa i śmierci. Wydała do tej pory dwa zbiory opowiadań. Pierwszy, nieprzetłumaczony na Polski nosi tytuł „Anatomija osmijeha” (czyli prawdopodobnie „Anatomia uśmiechu”),zaś drugi to właśnie „Nazywajcie mnie Esteban”. Zebrane w tomie dziewiętnaście opowieści, otrzymało w 2016 roku literacką nagrodę regionu Istrii „Edo Budisa” oraz było nominowane przez Bośnię i Hercegowinę do Nagrody Literackiej Unii Europejskiej.

Na początek parę słów od autorki w moim koślawym tłumaczeniu „Głosy kobiet w tradycji naszej literatury (i przez stulecia w szerszej skali) były tłumione. W dzisiejszych czasach rozumiemy przyczyny tego. Zdajemy sobie sprawę, do czego doprowadził patriarchat. Nie chcę przez to powiedzieć, że wszystkie wartości wynikające z tradycji literackich powinny zostać anulowane. Twierdzenie czegoś takiego byłoby śmieszne. Myślę jednak, że powinniśmy być świadomi, w jakim stopniu zostały one naznaczone mizoginią. Często, gdy chce się ominąć ten argument, używa się takich pojęć, jak „wartości uniwersalne”, „człowiek” i „ludzkość”. To nigdy nie działało w praktyce. „Uniwersalność” i „ludzkość” zawsze były maskami skrywającymi (wszech)potężną moc dorosłego mężczyzny (głównie białego). Więc tak, w tym kontekście uważam, że historia dotyczy płci żeńskiej. Czuję się jak córka (co nie oznacza, że ​​automatycznie dobrze spełniam tę rolę) wszystkich tych matek, których własna poetyka została odrzucona przez strukturę społeczną i ekonomiczną”. Tak właśnie myśli i mówi Lejla Kalamujić. Trochę też pisze, chociaż ograniczanie jej pracy do słów „queer” i „feminizm” byłoby bardzo krzywdzące.

Bośniacy są podobno dumni ze swoich żeńskich głosów w kulturze. Dotyczy to nie tylko Kalamujić, ale także Feridy Duraković oraz Jasmili Žbanić, której „Aida” już niedługo może wygrać Oscara w kategorii filmu międzynarodowego. To właśnie młode artystki są najbardziej rozpoznawalne na arenie międzynarodowej. Panowie trochę pole walki oddali i właściwie tylko przedstawiciele starszego pokolenia, są bardziej obecni w polskich przekładach. Mowa tu między innymi o Isaku Samokovlijaa, Josipie Ostim i Miljenko Jergoviciu. Zwłaszcza nazwisko tego ostatniego może się u nas silnie kojarzyć. Zresztą „Nazywajcie mnie Esteban” wchodzi na polski rynek mniej więcej w tym samym czasie co debiut Jergovicia, a obie książki tyleż samo łączy, co dzieli. Wspólna jest chociażby forma (mikroopowiadania),miejsce akcji (Sarajewo),motyw wojny i cierpienia. Różnią je z kolei wątki autobiograficzne (Kalamujić opowiada o sobie, Jergović wplata w swoje narracje tylko fragmentaryczne elementy własnej biografii),sposób opowiadania o traumie, a także odwołania do dzieł kultury.

Tych ostatnich u Lejli Kalamujić jest naprawdę sporo. Już sam tytuł zaczerpnęła z filmu i literatury. Esteban to bohater filmu Almodovara „Wszystko o mojeje matce”, a także opowiadania Merqueza pt. „Najpiękniejszy topielec świata” (w polskim przekładzie jest to Stefan). Ważniejsze jednak niż gry z dziedzictwem kulturowym są wspomnienia. Autorka pisze o zmarłej matce, odchodzących dziadkach, nieobecnym ojcu, rozpadającym się kraju. Wiodący jest oczywiście motyw matki. Zdaje się nawiedzać wszystkie stacje wędrówki młodej Kalamujić niczym wszechobecny spiritus movens. Dyskretnie prowadzi nas przez życie emocjonalne bohaterów, przybliżając Sarajewo sprzed, w czasie i po wojnie. Te małe prozy są świadectwem losów rodziny i przewodnikiem po zranionej duszy. Odwiedzamy różne miejsca (szpital, cmentarz, plaże),wszystkie one są przyczynkami do wspomnień, do jakieś refleksji na temat przemijania i ludzkich deficytów. Autorka w miniaturze „Prośba do Elizabeth” w jednym zdaniu streszcza właściwie wszystko to, o czym wciąż pisze „Zdiagnozowali u mnie chorobę spowodowaną utratą matki, najbliższych krewnych, domu (dwóch domów)i poczucia czasu”. Taka właśnie jest ta książka, bezpośrednia, momentami dosadna, odważna. Pozbawiona ornamentów. Mimo wszystko też różnorodna i nostalgiczna, bo autorka na własnych doświadczeniach, potrafi zbudować historie uniwersalne. Pewnie nie trzeba, ale warto poznać tę beletrystykę. Szczególnie jeśli chcielibyście porównać ten sposób mówienia o wojnie, z „Sarajewskim Marlboro”.

Recenzja ukazała się pod adresem http://melancholiacodziennosci.blogspot.com/2021/01/recenzja-nazywajcie-mnie-esteban-lejla.html

Lejla Kalamujić to autorka w Polsce nieznana. Urodzona w 1980 roku w Sarajewie pisarka ukończyła Wydział Filozofii i Socjologii na tamtejszym uniwersytecie. Pisze prozę, eseje i recenzje, a jej literackie zainteresowania dotyczą tematyki seksualności, szaleństwa i śmierci. Wydała do tej pory dwa zbiory opowiadań. Pierwszy, nieprzetłumaczony na Polski nosi tytuł „Anatomija...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    12
  • Przeczytane
    5
  • Posiadam
    2
  • 2023
    1
  • Bałkańskie
    1
  • Literatura bałkańska
    1
  • 2024
    1
  • Nowości
    1
  • Literatura chorwacka/bałkańska
    1
  • Niedostępne
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Nazywajcie mnie Esteban


Podobne książki

Przeczytaj także