rozwińzwiń

Na plebanii w Haworth

Okładka książki Na plebanii w Haworth Anna Przedpełska-Trzeciakowska
Okładka książki Na plebanii w Haworth
Anna Przedpełska-Trzeciakowska Wydawnictwo: Wydawnictwo MG biografia, autobiografia, pamiętnik
640 str. 10 godz. 40 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Wydawnictwo:
Wydawnictwo MG
Data wydania:
2021-03-24
Data 1. wyd. pol.:
1990-01-01
Liczba stron:
640
Czas czytania
10 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788377796870
Tagi:
siostry Brontë biografia Haworth
Średnia ocen

7,8 7,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,8 / 10
319 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
540
536

Na półkach: , , ,

Polska biografia sióstr Bronte.

Żadnemu czytelnikowi nie trzeba przedstawiać "Wichrowych Wzgórz", "Dziwne losy Jane Eyre" czy "Agnes Grey" - są to tytuły, które przeważnie każdy czytelnik zna. Ich autorki są siostrami - tak różnymi osobowościami co widać w ich książkach. Ale jak wyglądało życie w Haworth sióstr Bronte? Tu przychodzi nam z odpowiedzią "Na Plebanii w Haworth".

Dzieje rodziny są zarysowane od samego początku - jak Patryk Bronte zostaje pastorem, przeprowadza się do Haworth, jak umierają jego żona i córki. Wśród tych pozostałych dzieci są: Charlotte, Emily, Anne i Patrick. I to na nich skupia się autorka.

Rodzeństwo na Plebanii się nudziło i wymyślało własny, lepszy świat. Był to świat, który tworzyli oni i w którym działo się to co oni chcieli. Nikt wtedy nie przypuszczał, że trzy z nich zostaną pisarkami.

Patrick był jedynym synem pastora, który zmarnował sobie życie. Są tacy co twierdzą, że "Wichrowe Wzgórza" to jego książka, ale podstawy te jak dla mnie są nikłe. Tylko dlatego, że Emily nie przyznała się do autorstwa książki oraz tego, że kobieta nie mogłaby stworzyć historii pełną namiętności i tragedii? Dla mnie to słaby argument, ale "Wichrowe Wzgórza" są tak pogmatwane, że nie zdziwiłabym się, gdyby okazało się, że Patrick je napisał pod wpływem alkoholu, ale zostawmy to.

Emily napisała "Wichrowe Wzgórza", które zostały niedocenione przez współczesnych jej ludzi. Za to powieść "Agnes Grey" zdobyła uznanie, podobnie jak "Dziwne losy Jane Eyre" (albo po prostu "Jane Eyre"). Anne napisała wspomnianą przeze mnie "Agnes Grey" i "Lokatorkę Wildfell Hall", Charlotte za to "Dziwne losy Jane Eyre", "Profesor", "Shirley" oraz "Villette".

Wiemy, że Patrick był zakochany w żonie swojego pracodawcy, Charlotte wyszła za mąż (co prawda krótko trwało jej małżeństwo) ale nie wiemy czy Emily i Anne nie miały jakichś ukrytych zauroczeń, bo to, że niczego takiego nie odnotowano o niczym nie świadczy . Dla mnie najciekawszą zagadką pozostaje list Emily z którego miałoby wynikać, że planuje napisać kolejną książkę, jednak ona zmarła i w tym temacie pozostają tylko własne interpretacje.

Najsmutniejsze w tym wszystkim jest to, że ojciec rodzeństwa, pochował swoją żonę i swoje dzieci a na końcu sam zmarł. Nie wiedziałam, że biografia Charlotte to jego pomysł. Też zamierzam ją przeczytać, napisaną przez Elizabeth Gaskell.

Podsumowując: "Na Plebanii w Haworth" jest dobrą biografią, przybliżającą nam życie sióstr Bronte. Oczywiście moim zarzutem jest spolszczenie imion - Emilia zamiast Emily, Anna zamiast Anne itd. Nie mogę pojąć tego zabiegu, imion i własnych nazw się nie tłumaczy a przynajmniej nie spolszcza. Innym nie podobają się opinie autorki, które są czasem wtrącane (mnie osobiście to nie przeszkadza specjalnie) książkę czyta się szybko, widać, że autorka się przyłożyła do pracy, opierała się na źródłach.

Mnie książka się podobała i chciałabym dowiedzieć się jeszcze więcej o Emily, Anne a także Patricku.

Polska biografia sióstr Bronte.

Żadnemu czytelnikowi nie trzeba przedstawiać "Wichrowych Wzgórz", "Dziwne losy Jane Eyre" czy "Agnes Grey" - są to tytuły, które przeważnie każdy czytelnik zna. Ich autorki są siostrami - tak różnymi osobowościami co widać w ich książkach. Ale jak wyglądało życie w Haworth sióstr Bronte? Tu przychodzi nam z odpowiedzią "Na Plebanii w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2264
562

Na półkach: , , ,

Niezwykle rzadko, i to trzeba powiedzieć na wstępie, pojawia się biografia napisana w taki sposób, że czytelnik nie może się od niej oderwać. ,,Na plebani w Haworth" jest jednak taką książką. Pochłonęłam tą 600-stronnicową cegłę w dwa dni i, szczerze mówiąc, od dawna nie byłam tak zaangażowana w lekturę jakiejkolwiek, nawet najlepiej napisanej, powieści.

Dzieje sióstr Bronte to materiał tak fascynujący jak i frapujący dla biografa. Z jednej strony są to niewątpliwie postaci wybitne, intrygujące w swojej dziwaczności, hermetyczności i oderwaniu od świata. Z drugiej strony owa izolacja czyni z nich momentami bardziej duchy niż kobiety. O ile Charlotte Bronte nawiązała podczas swojego życia kilka znajomości, które pozwoliły wypełnić luki w jej życiorysie, to Anne i Emily skazane są na egzystencję w cieniu siostry i byciu postrzeganym przez jej pryzmat. To co jednak wiemy o trzech siostrach (i ich ojcu, i bracie, i dwóch pozostałych siostrach, które wraz z matką znikają z historii nim ta może się na dobre zacząć) i co Anna Przedpełska - Trzeciakowska przedstawia w swojej książce, jest tragiczne, dojmująco smutne i zadziwiające. Ostatnią część ,,Na plebani.." czyta się ze ściśniętym gardłem i łzami w oczach. Trudno nie czuć żałości, kiedy odchodzą tak wybitnie uzdolnieni ludzie i to w tak prozaiczny sposób. Ciche śmierci Anne, Emily i Charlotte są zakończeniami ich cichych żyć, ale życia te, w swojej cichości, skłaniają do refleksji nad nad bogactwem wewnętrznym, które niektóry ludzie noszą w sobie nigdy niezauważone i niedocenione.

Książka jest porywająca. Niezrozumiała jest dla mnie jednak decyzja stylistyczna autorki ( a może wydawcy?) żeby spolszczyć wiele (choć nie wszystkie, a ta niekonsekwencja jest dodatkowym grzechem) imion bohaterów, którzy są przecież postaciami historycznymi. Jeżeli w tekście mogły się pojawić Ellen czy Fossy, nie widzę powodu dla którego Emily stała się Emilią. Jest to dla mnie na tyle dotkliwe przewinienie, że odejmuję jedną gwiazdkę od oceny. Z pozostałych minusów - książce wyraźnie brakuje bogatszej bibliografii, większej ilości zdjęć czy rycin. Momentami autorka pozwala sobie również na osobiste komentarze, podkreślając wiele cech Charlotte jako ,,staropanieńskie". Jest to nieco niesmaczne w 21. wiecznej książce. Przedstawianie realiów to jedno, brak zachowania obiektywizmu i ocena opisywanych postaci bez chociażby dopisku ,,w mojej ocenie/ osobiście uznaję, że" - to zupełnie inna kwestia. Niepotrzebne były moim zdaniem też oceny i wartościowanie książek sióstr przez samą autorkę - wystarczyło poprzestać na przedstawieniu jak były one oceniane przez inne osoby, recenzentów, itp.

Koniec końców, jest to jednak pozycja wybitna. Tak jak już wspominałam, wywołać żałobę po straconym talencie w biografii jest ciężko, a przynajmniej mi takie doświadczenie jak dotąd zdarzyło się po raz pierwszy. Dla fanów sióstr Bronte, literatury angielskiej, czy też osób nawet pobieżnie zainteresowanych tematem - lektura obowiązkowa.

Niezwykle rzadko, i to trzeba powiedzieć na wstępie, pojawia się biografia napisana w taki sposób, że czytelnik nie może się od niej oderwać. ,,Na plebani w Haworth" jest jednak taką książką. Pochłonęłam tą 600-stronnicową cegłę w dwa dni i, szczerze mówiąc, od dawna nie byłam tak zaangażowana w lekturę jakiejkolwiek, nawet najlepiej napisanej, powieści.

Dzieje sióstr...

więcej Pokaż mimo to

avatar
18
5

Na półkach:

"Na plebanii w Haworth" to jedna z moich ulubionych biografii. Wrażenie robi bogactwo opisów, ale i sama wartstwa fabularna i pomysł na to, że taka biografia się przyjmie i sprzeda.

"Na plebanii w Haworth" to jedna z moich ulubionych biografii. Wrażenie robi bogactwo opisów, ale i sama wartstwa fabularna i pomysł na to, że taka biografia się przyjmie i sprzeda.

Pokaż mimo to

avatar
150
32

Na półkach:

To zdecydowanie biografia która zrobiła na mnie duże wrażenie. Pasja autorki mocno na plus. Życie sióstr piękne i tragiczne za razem - bez bałwochwalczego tonu.

To zdecydowanie biografia która zrobiła na mnie duże wrażenie. Pasja autorki mocno na plus. Życie sióstr piękne i tragiczne za razem - bez bałwochwalczego tonu.

Pokaż mimo to

avatar
490
329

Na półkach: ,

Książkę przeczytałam dzięki dyskusjom na forum synchronicznych przy okazji czytania "Wichrowych wzgórz" Emily Bronte. Mimo, że o wspomnianej książce wystawiłam na LC krytyczną ocenę, to bardzo zaciekawiła mnie sama postać autorki i zrozumienie w jakich okolicznościach powstała. Muszę powiedzieć, że to bardzo dobra biografia rodziny Bronte. Przede wszystkim dlatego, że daje pełny obraz Anglii pierwszej połowy XIX w. (przynajmniej dla mnie, która jestem laikiem w tym temacie),szczególnie jeśli chodzi o spojrzenie na religię, społeczeństwo i relacje międzyludzkie. Dość szczegółowo jest opisana sama historia rodziny i co jest bardzo dużym plusem - czyta się ją jak powieść a nie jak dokument. Zupełnie nie znałam postaci sióstr Bronte i oprócz wspomnianych "Wichrowych wzgórz" nic ich autorstwa nie czytałam, ale postaci te są historycznie ciekawe. Książka oddaje klimat jaki mógł panować na tytułowej plebanii, w jakim mogły wychować się siostry i w którym funkcjonowała cała rodzina. A to funkcjonowanie było mocno podporządkowane ojcu - pastorowi, który jawi mi się jako taka twarda postać, której nie można się sprzeciwić, jest surowy, zasadniczy, ale jednocześnie kocha swoje dzieci. A dzieci te to chyba najbardziej introwertyczne postaci jakie przyszło mi poznać w literaturze - podporządkowane religii, ojcu, zamknięte na świat, bujające tylko w swojej wyobraźni i kreślące już jako dzieci wymyślone historie, których jednak bohaterowie mieli często swoje realne pierwowzory. Myślę, że w obecnych czasach wszyscy z rodziny Bronte mieliby zdiagnozowane choroby psychiczne, oprócz wszystkich dolegliwości związanych z chorobami ciała, które w tamtych czasach były głównymi powodami śmierci. Uważam, że po zapoznaniu się z biografią tej rodziny bardziej rozumiem "Wichrowe wzgórza" i z innym nastawieniem sięgnę po inne dzieła sióstr Emilii.
Polecam tę książkę do przeczytania - szczególnie fanom literatury angielskiej z XIX w., ale też innym - ta książka bardzo poszerza horyzonty i pozwala spojrzeć na życie i wartości ważne w tamtych latach.

Książkę przeczytałam dzięki dyskusjom na forum synchronicznych przy okazji czytania "Wichrowych wzgórz" Emily Bronte. Mimo, że o wspomnianej książce wystawiłam na LC krytyczną ocenę, to bardzo zaciekawiła mnie sama postać autorki i zrozumienie w jakich okolicznościach powstała. Muszę powiedzieć, że to bardzo dobra biografia rodziny Bronte. Przede wszystkim dlatego, że daje...

więcej Pokaż mimo to

avatar
179
14

Na półkach: ,

Pięknie opowiedziana historia, na każdej stronie tej biograficznej pozycji czuć prawdziwą pasję autorki. Pomimo 600 stron książka jest niesamowicie lekka pomimo naszpikowania faktami - połknęłam ją w kilka dni.

Pięknie opowiedziana historia, na każdej stronie tej biograficznej pozycji czuć prawdziwą pasję autorki. Pomimo 600 stron książka jest niesamowicie lekka pomimo naszpikowania faktami - połknęłam ją w kilka dni.

Pokaż mimo to

avatar
889
846

Na półkach:

Z przyjemnością i ciekawością przeczytałam tę biografię sióstr Bronte. Bardzo odpowiada mi styl autorki, rzeczowy , wnikliwy,ale pozbawiony nadmiernych emocji i ulegania prostym interpretacjom zachowań. Jednocześnie widać osobiste zaangażowanie autorki i fascynację twórczością swoich bohaterek. Plusem jest też brak przeładowania cytatami i odnośnikami faktograficznymi.

Z przyjemnością i ciekawością przeczytałam tę biografię sióstr Bronte. Bardzo odpowiada mi styl autorki, rzeczowy , wnikliwy,ale pozbawiony nadmiernych emocji i ulegania prostym interpretacjom zachowań. Jednocześnie widać osobiste zaangażowanie autorki i fascynację twórczością swoich bohaterek. Plusem jest też brak przeładowania cytatami i odnośnikami faktograficznymi.

Pokaż mimo to

avatar
439
137

Na półkach:

W zasadzie mam dosyć mieszane uczucia co do tej książki. Z pewnością Anna Przedpełska-Trzeciakowska to niebywały autorytet wśród znawców rodziny Brontë. ,,Na plebani w Haworth” to skarbnica wiedzy na temat tej niesamowitej rodziny. Uważam jednak, że biografia Gaskell bije wszystkie biografie na łeb na szyję i pozostaje w moich oczach bezkonkurencyjna. W ,,Na plebani w Haworth” najbardziej raził mnie dosyć suchy styl autorki. Być może moja dosyć niska ocena wynika też z tego, że chyba nic nie jest już w stanie zaskoczyć mnie w temacie rodziny Brontë. Niektóre z rozdziałów były ciekawsze, inne mniej, były też fragmenty, które odpuszczałam bez wyrzutów sumienia.

W zasadzie mam dosyć mieszane uczucia co do tej książki. Z pewnością Anna Przedpełska-Trzeciakowska to niebywały autorytet wśród znawców rodziny Brontë. ,,Na plebani w Haworth” to skarbnica wiedzy na temat tej niesamowitej rodziny. Uważam jednak, że biografia Gaskell bije wszystkie biografie na łeb na szyję i pozostaje w moich oczach bezkonkurencyjna. W ,,Na plebani w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
557
359

Na półkach:

Unikatowa biografia, zawierająca mnóstwo ciekawostek i informacji, które nie są powszechnie dostępne. Anna Przedpełska-Trzeciakowska
miała przyjemność przebywać w Haworth osobiście oraz korzystać z Biblioteki Brytyjskiej w Londynie.
Autorka włożyła dużo serca w pisanie książki i widać, że sama jest zafascynowana życiem sióstr Bronte.

Poznajemy dobrze historię rodziny, a pierwsze rozdziały są skupione na życiu ojca - Patryka Bronte. Możemy dowiedzieć się jak układały się jego koleje losu oraz co sprawiło, że został pastorem. Mężczyzna mógł cieszyć się licznym potomstwem oraz miłością swojej żony.
Jest to dobre wprowadzanie, ponieważ można lepiej zrozumieć dzieciństwo Emily, Anny, Charlotte oraz Branwella.
Poza tym czytelnik może poznać wydarzenia, które stały się inspiracją do późniejszej twórczości sióstr Bronte.

Muszę przyznać, że to niesamowicie nostalgiczna przygoda, która przy okazji skłania do głębszych przemyśleń. Historia o kobietach z niesamowitą wyobraźnią i wrażliwością, które pomimo przeciwności losu zawsze mogły liczyć na siebie. A nie ma nic trwalszego niż siostrzana miłość.

Unikatowa biografia, zawierająca mnóstwo ciekawostek i informacji, które nie są powszechnie dostępne. Anna Przedpełska-Trzeciakowska
miała przyjemność przebywać w Haworth osobiście oraz korzystać z Biblioteki Brytyjskiej w Londynie.
Autorka włożyła dużo serca w pisanie książki i widać, że sama jest zafascynowana życiem sióstr Bronte.

Poznajemy dobrze historię rodziny, a...

więcej Pokaż mimo to

avatar
327
29

Na półkach:

Dotychczas nie miałam okazji czytać żadnej z książek sióstr Brontë. Głównym powodem była obawa przed niezrozumieniem owych dzieł. Często bowiem w przypadku klasyków klimat epoki czy charakterystyczne motywy wydawać mogą się obecnie ,,staromodne", decyzje bohaterów niezrozumiałe a niektóre kwestie wręcz obraźliwe. Najlepszym sposobem, aby dane dzieła zrozumieć jest dla mnie zapoznanie się z biografiami twórców i okolicznościami w jakich przyszło im pisać.

Biografia sióstr Brontë autorstwa pani Anny Przedpełskiej-Trzeciakowskiej nie jest pozycją nową - po raz pierwszy ukazała się ona w roku 1990, jednak od tego czasu doczekała się kilku wznowień. Autorka, tłumaczka dzieł Jane Austin, posiada niewątpliwie wiedzę o XIX-wiecznej literaturze angielskiej, czemu wyraz dała w omawianej pozycji. Nie wiem natomiast, na ile aktualny jest zawarty w biografii stan badań, ponieważ nie została w niej zawarta żadna notka lub wyjaśnienie od autorki/wydawnictwa.

,,Na plebanii w Haworth" to niezwykle interesująca książka, przedstawiająca losy wybitnych autorek - Emilli, Anny i Charlotty Brontë oraz ich najbliższych. Z okładki najnowszego wydania biografii wybrzmiewają takie słowa jak ,,cudowna", ,,przebogata" czy ,,pełna ciepła i zrozumienia" - pod wszystkimi tymi określeniami podpisuję się obiema rękami.

W tej dość obszernej, bo liczącej ponad 600 stron biografii, czytelnik ma możliwość prześledzenia losów rodziny Brontë od młodości głowy rodziny - późniejszego pastora na plebanii w Haworth - aż do śmierci ostatniej osoby związanej z rodem, czyli męża Charlotty - pastora Artura Bella Nichollsa. Choć napisana przepięknym językiem, przywołuje niekiedy o dreszcze - przykładem tego niech będą chociażby opisy nastrojów na plebanii po śmierci matki i córek.

Oparta na licznym materiale źródłowym biografia umożliwia poznania autorek z wielu stron - co lubiły, co je gnębiło, co napawało lękiem - choć niestety ukazanie dogłebnego życiorysu nie jest możliwie w przypadku każdej z sióstr. O ile bogato zachowana korespondencja, którą prowadziła Charlotta, daje wiele możliwości przedstawienia jej osoby, o tyle nieco bardziej wycofana z życia towarzyskiego Emilia nie pozostawiła po sobie zbyt wiele źródeł. Z tego problemu autorka biografii wyszła jednak obronną ręką - próbowała bowiem dopasować najbardziej prawdopodobny scenariusz, oparty na skromnych przesłankach.

Anna Przedpełska-Trzeciakowska w niezwykle ciekawy sposób zarysowała również obraz XIX-wiecznej Anglii, z uwzględnieniem ówczesnej moralności, nastrojów społecznych, polityki, ale także - niezwykle istotnej w kontekście omawianego tytułu - kwestii religii i podziałów między różnymi kościołami i odłamami.

Na uwagę zasługuje również wydanie książki - wrzosowa okładka przywodzi na myśl yorkshirskie wrzosowiska, gdzie na spacery udawały się autorki i tworzyły w swoich rozmowach nowych bohaterów oraz światy. Twarda oprawa dobrze sprawdza się natomiast przy tak obszernej książce, ponieważ nie ma obawy o przypadkowe złamanie grzbietu. Treść jest natomiast przeplatana rycinami przedstawiającymi bohaterów biografii a także fragmentami twórczości - nie tylko sióstr, ale również m.in ich brata Branwella.

W swoim życiu miałam już do czynienia z wieloma biografiami. Większość z nich, choć niezwykle rzetelna, była bezosobowa, skupiona na suchych faktach z życia bohatera. ,,Na plebanii w Haworth" czyta się natomiast jak piękną powieść, czuje się personalną więź z bohaterami, wraz z nimi przeżywa radość w chwilach spełnienia i smutek w chwilach tragedii. Po lekturze czuję wręcz tęskontę za siostrami, wrzosowiskami i plebanią w Haworth. Dzięki książce przekonałam się do sięgnięcia po książki sióstr Brontë, mam także wrażenie, że po zapoznaniu się z biografiami autorek znalazłam tytuł, który najbardziej przypadnie mi do gustu.

Dotychczas nie miałam okazji czytać żadnej z książek sióstr Brontë. Głównym powodem była obawa przed niezrozumieniem owych dzieł. Często bowiem w przypadku klasyków klimat epoki czy charakterystyczne motywy wydawać mogą się obecnie ,,staromodne", decyzje bohaterów niezrozumiałe a niektóre kwestie wręcz obraźliwe. Najlepszym sposobem, aby dane dzieła zrozumieć jest dla mnie...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    650
  • Przeczytane
    403
  • Posiadam
    172
  • Ulubione
    30
  • Biografie
    17
  • Teraz czytam
    12
  • Biografia
    9
  • 2021
    6
  • 2013
    5
  • 2012
    5

Cytaty

Więcej
Anna Przedpełska-Trzeciakowska Na plebanii w Haworth Zobacz więcej
Anna Przedpełska-Trzeciakowska Na plebanii w Haworth Zobacz więcej
Anna Przedpełska-Trzeciakowska Na plebanii w Haworth Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także