Wegetarianka
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- 채식주의
- Wydawnictwo:
- W.A.B.
- Data wydania:
- 2021-02-10
- Data 1. wyd. pol.:
- 2014-01-27
- Data 1. wydania:
- 2016-02-02
- Liczba stron:
- 256
- Czas czytania
- 4 godz. 16 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328084964
- Tłumacz:
- Justyna Najbar-Miller, Choi Jeong In
- Tagi:
- literatura koreańska przemiana wegetarianizm przemiana wewnętrzna sen
- Inne
Przed koszmarem Yong-hye i jej mąż prowadzili zwykłe życie. Gdy pękające, przesiąknięte
krwią obrazy zaczynają nawiedzać myśli bohaterki, Yong-hye postanawia oczyścić swój umysł
i zrezygnować z jedzenia mięsa. W kraju, w którym społeczne obyczaje są ściśle przestrzegane,
decyzja Yong-hye o przyjęciu „roślinnego” stylu życia jest czymś szokującym. A kiedy jej bierny
bunt przejawia się w coraz bardziej ekstremalnych i przerażających formach, skandal, znęcanie się oraz wyobcowanie zaczynają wysyłać Yong-hye w obszary jej fantazji. W całkowitej
metamorfozie zarówno umysłu, jak i ciała niebezpieczne przedsięwzięcie zabierze Yong-hy
daleko od jej niegdyś znanej postaci.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Cuda i dziwy
Rzadko, drodzy Państwo, docierają do mnie książkowe wieści z szerokiego świata — jest kilku krytyków, których teksty (tudzież posty) na bieżąco śledzę, ale przecież po literaturę sięgają nie tylko ludzie zajmujący się nią zawodowo, a ja na ich głosy często pozostaję głuchy. Tymczasem o „Wegetariance” usłyszałem, i to z kilku źródeł, które w jednej kwestii absolutnie się zgadzały: nikt nie wie, o co w powieści Han Kang chodzi.
Ja tak nie uważam, choć tę opinię rozumiem. A to dlatego, że kategorii niezrozumiałości bardzo blisko do innej, więc można je pomylić — mowa mianowicie o dziwności. I to jedna z ważniejszych rzeczy, jakie chciałbym w tej recenzji powiedzieć: „Wegetarianka” jest dziwna; dziwni są bohaterowie, dziwny jest rozwój fabuły, dziwne jest jej zakończenie. Czytelnik porusza się w oparach absurdu, gdzie nie każdy przecież czuje się komfortowo, a żeby jeszcze utrudnić mu lekturę, autorka właściwie nie sięga po komizm, którego autorzy podobnej prozy (czy, bardzo często, dramatu) używają do rozbrajania tej niewygodnej, uwierającej w boku konwencji. Całe szczęście, że oszczędny pozostaje język, którego przez cały czas można się trzymać, aby nie zagubić się w świecie, w którym najbardziej prozaiczne wydarzenie może prowadzić do nieproporcjonalnie wielkich konsekwencji.
Skoro jednak twierdzę, że przez absurd można się przebić i zrozumieć o czym „Wegetarianka” jest, to powinienem się z mojej interpretacji wyspowiadać. Ja, drodzy Państwo, odczytuję powieść Han Kang jako rzecz o wielowymiarowym buncie. Zaczyna się bardzo niewinnie, bo od decyzji o rezygnacji z jedzenia mięsa, ale już ta niepozorna sprawa pozwala dostrzec istnienie systemu opresji, który pęta główną bohaterkę. Akt samostanowienia, choć wydaje się zupełnie banalny, rozpoczyna reakcję łańcuchową — próba postawienia drobnego kroku w kierunku innym niż ten, który otoczenie uznaje za pożądany, prowadzi do implozji rzeczywistości. Dopóki Yong-hye żyje jak przeciętna osoba (co wprost opisuje jej mąż, pełniący rolę narratora pierwszej części powieści),nikt się nią zbytnio nie interesuje, jest ciałem bez właściwości — a gdy zyskuje jedną, (jedną!) indywidualną cechę staje się wyzwaniem rzuconym najpierw w twarz partnera, potem rodziny, na samym końcu zaś społeczeństwa (jej ostateczny bunt nie jest tylko buntem społecznym, ale także ekologicznym, a można potraktować go nawet jako egzystencjalny). O tym, że protagonistka doprowadziła do całkowitego zawalenia się otaczającego ją świata, świadczy to, iż po przewróceniu ostatniej kartki czytelnik nie ma może z całą pewnością stwierdzić, kto przeważył w tym starciu: czy bezosobowa rzeczywistość triumfuje poprzez wymazanie Yong-hye, czy też ona sama dokonuje poprzez pasywne samobójstwo ostatecznego zaznaczenia własnej indywidualności.
Oczywiście to, że w „Wegetariance” kryje się spójna i treściwa opowieść, nie oznacza, iż jest to powieść stworzona dla każdego czytelnika (czego miłośnicy nagród, tacy jak na przykład niżej podpisany, mogliby oczekiwać po laureatce Międzynarodowego Bookera). To bardzo ciekawe, oryginalne doświadczenie, które mnie osobiście kojarzyło się z niektórymi pracami Harukiego Murakamiego (na myśl przychodzą mi przede wszystkim „Śmierć Komandora” i „Norwegian Wood”),ale było dużo bardziej tragiczne, niż to zwykle u Japończyka bywa. Jeśli mają Państwo ochotę zanurzyć się w naprawdę dziwnym świecie, w którym drobne ziarnko piasku zamienia się w kulę śniegową zdolną pogrzebać bardzo sztywne ramy społeczne (dopuszczające bicie dorosłej córki przez ojca),to powieść Han Kang będzie lekturą bardzo odświeżającą. Miłośnikom tekstów bliższych realizmowi (choćby i magicznemu) radziłbym jednak rozpocząć przygodę z tą docenianą koreańską autorką od „Nadchodzi chłopiec”.
Bartosz Szczyżański
Oceny
Książka na półkach
- 1 051
- 968
- 172
- 82
- 37
- 24
- 20
- 20
- 15
- 12
OPINIE i DYSKUSJE
Zupełnie się tego nie spodziewałam… opis był bardzo mylący, bohaterka praktycznie nigdy nie mówi samodzielnie. Czytamy o jej osobie z perspektywy męża, szwagra lub siostry. Walka z demonami i nieokreślonymi siłami w niby jednym świecie, a widzianym z tak wielu perspektyw!
Zupełnie się tego nie spodziewałam… opis był bardzo mylący, bohaterka praktycznie nigdy nie mówi samodzielnie. Czytamy o jej osobie z perspektywy męża, szwagra lub siostry. Walka z demonami i nieokreślonymi siłami w niby jednym świecie, a widzianym z tak wielu perspektyw!
Pokaż mimo toNie byłam zaskoczona aż tak fabułą, bo przed zakupem przeczytałam tutaj opinie, które wręcz mnie zachęciły do przeczytania tej pozycji. Tak jak we wcześniejszych opiniach - opis książki jest mylący, nie spotkamy się bowiem z historią człowieka, który postanawia przejść na wegetarianizm, za to zostanie nam ukazany rozwój choroby psychicznej, osamotnienie i cierpienie. Książka na pewno jest intrygująca, a także porusza ciężkie tematy - brak satysfakcji z życia, samotność i nieszczęście w małżeństwie, oddziaływanie traum, których doświadczyliśmy w dzieciństwie na nasze dorosłe życie i powolne popadanie w szaleństwo. Była to moja pierwsza styczność z autorka i na pewno nie ostatnia.
Nie byłam zaskoczona aż tak fabułą, bo przed zakupem przeczytałam tutaj opinie, które wręcz mnie zachęciły do przeczytania tej pozycji. Tak jak we wcześniejszych opiniach - opis książki jest mylący, nie spotkamy się bowiem z historią człowieka, który postanawia przejść na wegetarianizm, za to zostanie nam ukazany rozwój choroby psychicznej, osamotnienie i cierpienie....
więcej Pokaż mimo to"Wegetarianka" Han Kang to powieść złożona raptem z trzech rozdziałów. Narracja najpierw jest prowadzona przez męża Yong-hye, potem narrator ukazuje wydarzenia oglądane oczyma jej szwagra - artysty, by pod koniec oddać głos o cztery lata starszej siostrze bohaterki - In-hye. Sama wegetarianka mówi rzadko, mało, a jej potrzeby, lęki i wątpliwości śledzimy podczas koszmarów sennych oraz autodesrukcyjnych działań. Zwłaszcza kiedy Yong-hye przechodzi nagle na wegetarianizm, a z czasem w ogóle odmawia spożywania jakichkolwiek posiłków.
"Gdy przechodzę obok sklepu mięsnego, zasłaniam usta. U podstawy języka zbiera się ślina i napływa mi do ust. Moje wargi są wilgotne od cieknącej śliny. (...) Gdybym tak mogła zasnąć! Gdybym tak mogła zaznać spokoju choćby na jedną godzinę!". To jedne z pierwszych somatycznych objawów jakie towarzyszą buntowi żywieniowemu Yong-hye. Ten sprzeciw bohaterki jednak jest manifestem czegoś znacznie głębszego, co trzyma kobietę w swych szponach od wielu lat. Przemocy zaznawanej od najwcześniejszego dzieciństwa ze strony ojca, weterana wojny w Wietnamie. Zagubienia w patriarchalnym świecie, gdzie kobietę, jej ciało i głos traktuje się przedmiotowo, a nie podmiotowo.
To wszystko prowadzi czytelnika do prawdy o chorobie w rodzinie. Anoreksji i schizofrenii, które przyczyniają się do rozpadu. Mężowie tak jak się pojawili, tak też szybko odeszli, brat udaje, że problemu nie ma i odsuwa się. Rodzice zniknęli i milczą. Yong-hye pozostaje tylko starsza siostra. Przepełniona smutkiem, lękami, zmęczeniem, żalem i przytłoczona ogromem poczucia odpowiedzialności In-hye, którą również zaczyna pochłaniać obłęd.
"Wegetarianka" Han Kang sprawia czytelnikowi ogromny ból, niejednokrotnie napawa go obrzydzeniem, ale też i zachwytem, atakując feerią barw (zwłaszcza tych związanych z przyrodą). Atmosfera jest w niej ze strony na stronę bardziej duszna, przytłaczająca. Przerażenie rośnie wraz z utraconymi przez bohaterkę kilogramami. Pod wegetarianizmem kryją się tu przemoc, patriarchat, bunt, choroba, rozpad i zanikanie. Mocna, poruszająca powieść, od której trudno się oderwać. Pozostaje w czytelniku na długo.
"Wegetarianka" Han Kang to powieść złożona raptem z trzech rozdziałów. Narracja najpierw jest prowadzona przez męża Yong-hye, potem narrator ukazuje wydarzenia oglądane oczyma jej szwagra - artysty, by pod koniec oddać głos o cztery lata starszej siostrze bohaterki - In-hye. Sama wegetarianka mówi rzadko, mało, a jej potrzeby, lęki i wątpliwości śledzimy podczas koszmarów...
więcej Pokaż mimo toTa książka to zdecydowanie wyjście poza moją strefę czytelniczego komfortu, intrygująca, niepokojąca, miejscami bardzo brutalna. Utwierdziła mnie w przekonaniu, że jest mi nie po drodze z kulturą koreańską.
Ta książka to zdecydowanie wyjście poza moją strefę czytelniczego komfortu, intrygująca, niepokojąca, miejscami bardzo brutalna. Utwierdziła mnie w przekonaniu, że jest mi nie po drodze z kulturą koreańską.
Pokaż mimo toMozna przeczytac tylko w sumie po co
Mozna przeczytac tylko w sumie po co
Pokaż mimo toBardzo dzwona książka nie mająca nic wspólnego z tytułem i opisem. Wciągająca
Bardzo dzwona książka nie mająca nic wspólnego z tytułem i opisem. Wciągająca
Pokaż mimo toKsiążka dość interesująca, ale nie podobało mi się zakończenie. Ogólnie mało jest mowy o wegetarianizmie, raczej o postrzeganiu rzeczywistości przez kobietę opisaną w powieści i jej dylematach rodzinnych oraz problemach psychicznych.
Książka dość interesująca, ale nie podobało mi się zakończenie. Ogólnie mało jest mowy o wegetarianizmie, raczej o postrzeganiu rzeczywistości przez kobietę opisaną w powieści i jej dylematach rodzinnych oraz problemach psychicznych.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toMimo skromnej objętości jest to lektura, która na długo zapada w pamięć. Sugerując się opisem wydawcy nie spodziewałam się historii o tak potęźnym ładunku emocjonalny, co mnie zakoczyło na plus.
Autorka operuje językiem prostym, uptrzonym metaforami a jednak dosadnym.
Zdecydowanie będę polować na inne jej dzieła.
Mimo skromnej objętości jest to lektura, która na długo zapada w pamięć. Sugerując się opisem wydawcy nie spodziewałam się historii o tak potęźnym ładunku emocjonalny, co mnie zakoczyło na plus.
Pokaż mimo toAutorka operuje językiem prostym, uptrzonym metaforami a jednak dosadnym.
Zdecydowanie będę polować na inne jej dzieła.
Im więcej czasu upływa od mojej lektury tej książki, tym wyżej ją cenię. Bardzo silnie zarezonowała ze mną na poziomie emocjonalnym. Niekonwencjonalnie rozpakowuje trudny temat przemocy doświadczonej w dzieciństwie, która w dorosłości przekłada się na zaburzenia odżywiania i pęd ku autodestrukcji. Jest tu i ogromna dosadność miejscami, ale ujmuje również wielka subtelność, wcale nie stojąca z nią w sprzeczności. Nie bez znaczenia pozostają kody kulturowe i gender. Głębokie spojrzenie na temat, a końcowa metafora jest bardzo uwalniająca.
Im więcej czasu upływa od mojej lektury tej książki, tym wyżej ją cenię. Bardzo silnie zarezonowała ze mną na poziomie emocjonalnym. Niekonwencjonalnie rozpakowuje trudny temat przemocy doświadczonej w dzieciństwie, która w dorosłości przekłada się na zaburzenia odżywiania i pęd ku autodestrukcji. Jest tu i ogromna dosadność miejscami, ale ujmuje również wielka subtelność,...
więcej Pokaż mimo toNie mam pojęcia co właśnie przeczytałam, ale podobało mi się. Miejscami ciężka książka, więc ostrzegam.
Nie mam pojęcia co właśnie przeczytałam, ale podobało mi się. Miejscami ciężka książka, więc ostrzegam.
Pokaż mimo to