Książka bardzo potrzebna, a pod pewnym względem wręcz przełomowa. Po raz pierwszy w polskiej literaturze dla dzieci i młodzieży pojawia się dziewczęca bohaterka, co do której czytelnicy mogą podejrzewać, że jest osobą w spektrum autyzmu. Chylińska kontynuuje oczywiście strategię określania Anki Skakanki jako wyjątkowej, bardzo wrażliwej dziewczynki i nie przywołuje żadnych konkretnych diagnoz, podobnie jak czyniła to w przypadku Gilera. Cieszę się jednak bardzo, że wrażliwe, niepatrzące w oczy, impulsywne i w pełni oddane swojej pasji dziewczynki zaczynają zyskiwać reprezentację!

Książka bardzo potrzebna, a pod pewnym względem wręcz przełomowa. Po raz pierwszy w polskiej literaturze dla dzieci i młodzieży pojawia się dziewczęca bohaterka, co do której czytelnicy mogą podejrzewać, że jest osobą w spektrum autyzmu. Chylińska kontynuuje oczywiście strategię określania Anki Skakanki jako wyjątkowej, bardzo wrażliwej dziewczynki i nie przywołuje żadnych...

Ta książeczka to bardzo przyjemna lekcja tolerancji. Kolejne brawa dla autorki. To bardzo ważne nauczać dzieci i młodzież szacunku i zrozumienia dla inności.

Ta książeczka to bardzo przyjemna lekcja tolerancji. Kolejne brawa dla autorki. To bardzo ważne nauczać dzieci i młodzież szacunku i zrozumienia dla inności.

Aga Chylińska zawsze porusza ważne tematy rodzinne (i nie tylko) zamknięte często w czterech ścianach domów, ale... owe ciężkie i trudne tematy ubiera w proste słowa. Nie stosuje górnolotnych słów ani specjalistycznych porad czując się, jak specjalistka. Tu jest każdy temat ubrany tak, że i rodzicom i dzieciom jest łatwiej. Łatwiej i czytać i rozmawiać ze sobą i spędzać miło czas. Bo czytać nawet trzeba - na głos, razem.
Była Zezia i Giler i ich rodzice państwo Gilerowie, albo nawet i państwo Zezikowie - zwła, jak chce. A teraz mamy Ankę Skakankę i jej siostrę i mamę. Taty Skakanki nie ma, zginął w smutnych i tragicznych okolicznościach.
I nagle mamy pandemię i mamę i więcej jest w domu i problemy zaczynają .... narastać.

A Anka jest koleżanką Franka od Gilera i Zezi;)

Aga Chylińska zawsze porusza ważne tematy rodzinne (i nie tylko) zamknięte często w czterech ścianach domów, ale... owe ciężkie i trudne tematy ubiera w proste słowa. Nie stosuje górnolotnych słów ani specjalistycznych porad czując się, jak specjalistka. Tu jest każdy temat ubrany tak, że i rodzicom i dzieciom jest łatwiej. Łatwiej i czytać i rozmawiać ze sobą i spędzać...

Każdą książkę Pani Agnieszki czytam z wielką przyjemnością. Jako dorosła chętnie przenoszę się w świat dzieci i przypominam sobie ich beztrsokie spojrzenie na świat. Myślę, że Pani Agnieszka idealnie oopisuje dziecięce myśli i problemy.

Każdą książkę Pani Agnieszki czytam z wielką przyjemnością. Jako dorosła chętnie przenoszę się w świat dzieci i przypominam sobie ich beztrsokie spojrzenie na świat. Myślę, że Pani Agnieszka idealnie oopisuje dziecięce myśli i problemy.

Bardzo fajna lektura. Pięknie powiązana z poprzednią serią

Bardzo fajna lektura. Pięknie powiązana z poprzednią serią

Zacznę od tego, że Agnieszka Chylińska ma bardzo fajny styl pisania, poczucie humoru, dystans do siebie i otaczającego świata czujemy już od pierwszych stron. W ciekawy i delikatny sposób pisze o problemach, które dotykając nas współcześnie.

Ania Kwiatkowska, zwana Anką-skakanką nie znosi dotyku, nie lubi patrzeć w oczy, źle reaguje na wielość bodźców. Jej pasją są zwierzęta, zarówno te realne, jak i wyimaginowane. Może o niej opowiadać godzinami. Ma mamę, siostrę, ciocię, babcię, psa i kota.
Ale Ania ma coś jeszcze - zespół Aspergera, opisany w ładny i zrozumiały sposób.
Książka jak najbardziej może być wsparciem dla dorosłych i ich niezwykłych dzieci, pokazując, że nie są sami i nie tylko im czasami jest trudno. Dla pozostałych osób to krótka lekcja tolerancji i wrażliwości na inność, której często nie rozumiemy.

Zacznę od tego, że Agnieszka Chylińska ma bardzo fajny styl pisania, poczucie humoru, dystans do siebie i otaczającego świata czujemy już od pierwszych stron. W ciekawy i delikatny sposób pisze o problemach, które dotykając nas współcześnie.

Ania Kwiatkowska, zwana Anką-skakanką nie znosi dotyku, nie lubi patrzeć w oczy, źle reaguje na wielość bodźców. Jej pasją są...

Nie wiem jakim cudem, ale całkiem mi gdzieś umknęło, że Agnieszka Chylińska oprócz tego, że jest wokalistką o niezwykle charyzmatycznym głosie to jest także pisarką. Jeśli chodzi o samą Ankę Skakankę to byłam przekonana, że jest to pisarski debiut a tymczasem to już kolejna z wielu pozycji książeczek dla dzieci. Od razu powiem, że mimo, że nigdy nie trzymałam w rękach poprzednich pozycji a tytułowa bohaterka podobno pojawiała się w poprzednich opowieściach to nie miało to dla mnie żadnego wpływu na czytanie jeśli chodzi o zrozumienie fabuły.

Akcja dzieje się w świecie, w którym panoszy się tajemniczy wirus i to mnie już denerwowało na samym początku, bo temat pandemii jest dla mnie już tak przeorany, że nie mogę na to patrzeć. Nie żeby to było jakoś mocno wałkowane, ot po prostu mnie to denerwuje i już.
Czytając miałam wrażenie, że Chylińska trochę poprzez historię próbuję się rozliczyć z własnym życiem. Mamy tutaj mamę Ani- niezwykle utalentowaną i znaną pianistkę, która przez pandemię zmuszona jest do pozostania w domu ze względu na odwołane koncerty. W domu opiekuje się córką Basią oraz tytułową Anką Skakanką, która wymaga szczególnej opieki. I tutaj też Chylińska od czasu do czasu wypowiadała się na temat swoich dzieci o tym, że wymagają opieki i dużo więcej uwagi niż inne dzieci.
Ania jest zdecydowanie inna niż jej rówieśnicy. Nie lubi się przytulać ani nawiązywać kontaktu wzrokowego. Często wpada w złość a gdy to robi stara się ją rozładować nadmierną ruchliwością. Książka stara się zwrócić uwagę na to, że nie wszyscy ludzie są tacy sami. Każdy jest stworzony do czegoś innego i powinien rozwijać się na swój sposób. Historia uczy tolerancji wobec innych zachowań i tego, że nie trzeba się ich bać czy unikać oraz przypomina, że nie tylko dzieci, ale i dorośli mają swoje lepsze i gorsze momenty.
Na pewno sięgnę po poprzednie części.

Nie wiem jakim cudem, ale całkiem mi gdzieś umknęło, że Agnieszka Chylińska oprócz tego, że jest wokalistką o niezwykle charyzmatycznym głosie to jest także pisarką. Jeśli chodzi o samą Ankę Skakankę to byłam przekonana, że jest to pisarski debiut a tymczasem to już kolejna z wielu pozycji książeczek dla dzieci. Od razu powiem, że mimo, że nigdy nie trzymałam w rękach...

Pokładałam wielkie nadzieje wobec tej książki i z bardzo dużą ciekawością sięgnęłam po nią. Nie było szału. Lektura na spokojne przedpołudnie.

Pokładałam wielkie nadzieje wobec tej książki i z bardzo dużą ciekawością sięgnęłam po nią. Nie było szału. Lektura na spokojne przedpołudnie.

Ania to wyjątkowa, wysoko wrażliwa dziesięciolatka. Kocha zwierzęta i może o nich rozmawiać godzinami. Rzadko patrzy innym prosto w oczy, a jeśli już to robi, to znaczy, że kogoś szanuje i darzy sympatią. Bardzo lubi swojego sąsiada – Franka Zezika, który ją rozumie, gdyż sam jest bratem wyjątkowego chłopca – Gilera. Jak Ania poradzi sobie z wiadomością o pojawieniu się tajemniczego wirusa, wywołującego nieznaną chorobę? Czy nowoczesne metody komunikacji internetowej i kontakt telefoniczny może zastąpić spotkania oraz rozmowy twarzą w twarz? Jak z nową rzeczywistością poradzi sobie mama Ani, która jest znaną pianistką i do tej pory bardzo często koncertowała nie tylko w Polsce, ale i w innych krajach? To książka, która porusza wiele ważnych i aktualnych problemów, dotyczących nie tylko dzieci i młodzieży, ale i dorosłych. Warto po nią sięgnąć!

Ania to wyjątkowa, wysoko wrażliwa dziesięciolatka. Kocha zwierzęta i może o nich rozmawiać godzinami. Rzadko patrzy innym prosto w oczy, a jeśli już to robi, to znaczy, że kogoś szanuje i darzy sympatią. Bardzo lubi swojego sąsiada – Franka Zezika, który ją rozumie, gdyż sam jest bratem wyjątkowego chłopca – Gilera. Jak Ania poradzi sobie z wiadomością o pojawieniu się...

W dwie godzinki nadrobione dwie ostatnie pozycje Chylińskiej. Uwielbiam ją! W tej części autorka, rysując portret kolejnej "innej" tym razem wysoko wrażliwej dziewczynki ( tytułowa Anka,która pojawia się już w poprzedniej książeczce),chce pokazać nam, że potrzeby osób innych są ważne, że powinniśmy nauczyć się dostrzegać obecność wśród nas takich dzieci i osób, bo ich nie brakuje w dzisiejszym świecie. Uczy jak się z nimi obchodzić, jak należy je szanować i dopatrywać się piękna w nich :)

W dwie godzinki nadrobione dwie ostatnie pozycje Chylińskiej. Uwielbiam ją! W tej części autorka, rysując portret kolejnej "innej" tym razem wysoko wrażliwej dziewczynki ( tytułowa Anka,która pojawia się już w poprzedniej książeczce),chce pokazać nam, że potrzeby osób innych są ważne, że powinniśmy nauczyć się dostrzegać obecność wśród nas takich dzieci i osób, bo ich nie...