rozwińzwiń

Powroty zmarłych

Okładka książki Powroty zmarłych John Ajvide Lindqvist
Okładka książki Powroty zmarłych
John Ajvide Lindqvist Wydawnictwo: Amber horror
280 str. 4 godz. 40 min.
Kategoria:
horror
Tytuł oryginału:
Hanteringen av odöda
Wydawnictwo:
Amber
Data wydania:
2009-03-23
Data 1. wyd. pol.:
2009-03-23
Liczba stron:
280
Czas czytania
4 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324133161
Tłumacz:
Elżbieta Frątczak-Nowotny
Tagi:
Horror Zombie Żywe trupy literatura szwedzka
Średnia ocen

5,9 5,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,9 / 10
191 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
353
302

Na półkach:

Czy to w ogóle jest horror? To przede wszystkim powieść o ludziach, choć "pejzaż" należy do przerażających?, obrzydliwych?. Jest tu pierwszoplanowy wątek zdarzenia nadprzyrodzonego - ale to emocje i reakcje ludzi grają główną rolę. To one mogą przerazić, ale i wzruszyć czy zaskoczyć.
Czyta się bardzo dobrze. Inne książki tego autora (Wpuść mnie czy Przystań ludzka) są o tyle podobne, że wychodzą lub dochodzą do paranormalnego wydarzenia, tak naprawdę snując opowieść o tym, jaki jest człowiek, postawiony w sytuacji nadzwyczajnej.

Czy to w ogóle jest horror? To przede wszystkim powieść o ludziach, choć "pejzaż" należy do przerażających?, obrzydliwych?. Jest tu pierwszoplanowy wątek zdarzenia nadprzyrodzonego - ale to emocje i reakcje ludzi grają główną rolę. To one mogą przerazić, ale i wzruszyć czy zaskoczyć.
Czyta się bardzo dobrze. Inne książki tego autora (Wpuść mnie czy Przystań ludzka) są o...

więcej Pokaż mimo to

avatar
295
160

Na półkach:

A mnie sie ta ksiazka podobala, lubie sie bac i czytac o tego typu szalenstwach. Bez zbednego czasem zastanawiania sie skad sie cos wzielo i gdzie tak nagle zniknelo, opowiesc ta w pewnym sensie byla wyjatkowa.

Moj entuzjazm bylby tym wiekszy, gdyby ksiazka byla dluzsza i miala jakies plot twists, tak pozostaje drobny niedosyt.

A mnie sie ta ksiazka podobala, lubie sie bac i czytac o tego typu szalenstwach. Bez zbednego czasem zastanawiania sie skad sie cos wzielo i gdzie tak nagle zniknelo, opowiesc ta w pewnym sensie byla wyjatkowa.

Moj entuzjazm bylby tym wiekszy, gdyby ksiazka byla dluzsza i miala jakies plot twists, tak pozostaje drobny niedosyt.

Pokaż mimo to

avatar
844
190

Na półkach: ,

Okładka: 4/10
Treść: 4/10

Zwyczajnie mi się nie podobała i mówiąc szczerze nie rozumiem, jaki miał być jej przekaz. Niektóre opisy relacji z żywymi trupami były wręcz obrzydliwe i niemal ocierały się o nekrofilię (kładzenie się spać z gnijącym krewnym?... pielęgnowanie cuchnącego i rozkładającego się ciała?...). Do tego postępowanie bliskich których nawiedzili ich zmarli krewni niemal zupełnie bezemocjonalne. O, przyszedł twój nieżyjący dziadek – to co, zamkniemy go w pokoju i zadzwonimy po kogoś? Gdyby autor tego dzieła nie powtarzał wielokrotnie, że w mieście zapanowała panika i nawiedzeni przez zmarłych potrzebują pomocy psychologów, to nie miałabym żadnej podstawy, by się tego domyślić (co raczej źle świadczy o nastroju grozy w powieści).

Trochę lepsza druga połowa książki, ale nadal bezpłciowa. Dwa tysiące trupów zmartwychwstało i problem ten niemalże zniknął, gdy tylko władze pozbierały je z ulic i umieściły w jakimś ośrodku. Ludzie niby o tym mówią, fakt – między pracą a zakupami, nikt raczej nie wydaje się jakoś bardziej przejęty. Nawet rodziny zmarłych, które sobie tak po prostu czekają aż ich krewni „zostaną wyleczeni” i wrócą do domów.

Na temat wątku z Eliasem, jednym z najbardziej absurdalnych, to nie wiem, czy mam w ogóle cokolwiek pisać. Gorszy był chyba jedynie motyw nagle oświeconej babci i jej wnuczki, które opisywane przez sporą części książki niemal NIC nie wniosły do akcji.

Tak samo nagle jak się zaczęła, cała historia się zakończyła. W zasadzie nie było nawet żadnej puenty. Nie wiadomo dlaczego zmarli się obudzili, w książce pojawia się enigmatyczne stwierdzenie, że jest to pewnego rodzaju efekt motyla. Aha. Dobrze wiedzieć…

Ogólnie rzecz biorąc jestem rozczarowana tą książką. Spodziewałam się zupełnie innego ujęcia dość ciekawego tematu. Może pewnego studium żałoby, psychologicznej analizy bohaterów, którzy próbują poradzić sobie ze stratą, ale niestety nic z tego nie nastąpiło. Szkoda. Książki nie polecam.

Okładka: 4/10
Treść: 4/10

Zwyczajnie mi się nie podobała i mówiąc szczerze nie rozumiem, jaki miał być jej przekaz. Niektóre opisy relacji z żywymi trupami były wręcz obrzydliwe i niemal ocierały się o nekrofilię (kładzenie się spać z gnijącym krewnym?... pielęgnowanie cuchnącego i rozkładającego się ciała?...). Do tego postępowanie bliskich których nawiedzili ich zmarli...

więcej Pokaż mimo to

avatar
465
282

Na półkach: ,

Temat stary jak świat,jak mówi tytuł-powroty zmarłych ale...okazuje się że nawet w Szwecji potrafią z tego zrobić ciekawą powieść.Naprawdę dobrze się czyta,fabuła wciąga,czasem straszna,czasem smutna..Dobra książka.

Temat stary jak świat,jak mówi tytuł-powroty zmarłych ale...okazuje się że nawet w Szwecji potrafią z tego zrobić ciekawą powieść.Naprawdę dobrze się czyta,fabuła wciąga,czasem straszna,czasem smutna..Dobra książka.

Pokaż mimo to

avatar
265
54

Na półkach:

Historie kilku bohaterów łączy jedna tajemnicza okoliczność- zbiorowe ZMARTWYCHWSTANIE. Nie towarzyszą temu żadne szczególne zjawiska. Po prostu nagle wszyscy zmarli budzą się i wstają. Ci, którzy w chwili tego niezgłębionego cudu, nie zostali pochowani próbują wrócić do domów. Nie mówią, nie atakują, nie zadają pytań- idą w swoją stronę. Tam, dokąd ich prowadzi jakiś strzęp pamięci, instynkt, niezwiędły jeszcze odruch. A żywi? Żywi zastygają w bezruchu, bo nie wiedzą, do prawdy nie wiedzą, co mają teraz zrobić..?

http://hanazaczytana.blogspot.com/2017/06/groza-niedopowiedziana-powrytu-zmarych.html

Historie kilku bohaterów łączy jedna tajemnicza okoliczność- zbiorowe ZMARTWYCHWSTANIE. Nie towarzyszą temu żadne szczególne zjawiska. Po prostu nagle wszyscy zmarli budzą się i wstają. Ci, którzy w chwili tego niezgłębionego cudu, nie zostali pochowani próbują wrócić do domów. Nie mówią, nie atakują, nie zadają pytań- idą w swoją stronę. Tam, dokąd ich prowadzi jakiś...

więcej Pokaż mimo to

avatar
667
127

Na półkach: ,

Co jest głównym tematem powieści zdradza tytuł.Poznajemy historie różnych rodzin,których życie odmienia śmierć bliskiej osoby.
Odchodzi mały chłopiec,Elias,którego opłakuje dziadek i matka dziecka.Ginie młoda żona i matka,Eva zostawiając pogrążonego w bólu męża ,synka i własnych rodziców.Umiera również starszy człowiek,mąż Elvy i dziadek Flory .Załamani krewni oddaliby wszystko by wskrzesić umarłych.Czy jednak spełnienie tych życzeń naprawdę ich uszczęśliwi ?
Sama treść książki jest niezwykle interesująca.Jak zareagowałby zwyczajny człowiek na fakt ,że kochana przez niego osoba wróciła zza grobu?Radość,wielkie szczęście czy może lęk i groza?A jaki byłby ten przybyły z zaświatów Nieumarły?
Autor dobrze opisał rozważania bohaterów,przedstawił ich sytuację wiarygodnie psychologicznie.Wykreował ich jako indywidualne jednostki,różniące się od siebie.
Mimo tych atutów "Powroty zmarłych" nie spodobały mi się.W utworze dominował jednostajny,przygnębiający nastrój.Pisarz podkreślił brzydotę otaczającego świata nie gorzej niż turpiści.Jak na tak mroczny temat zabrakło prawdziwej grozy,narastającego napięcia,tajemnicy.Punkt kulminacyjny fabuły jest dość przewidywalny i nie budzi w czytelniku żywszych emocji.
Nie polecam.

Co jest głównym tematem powieści zdradza tytuł.Poznajemy historie różnych rodzin,których życie odmienia śmierć bliskiej osoby.
Odchodzi mały chłopiec,Elias,którego opłakuje dziadek i matka dziecka.Ginie młoda żona i matka,Eva zostawiając pogrążonego w bólu męża ,synka i własnych rodziców.Umiera również starszy człowiek,mąż Elvy i dziadek Flory .Załamani krewni oddaliby ...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1296
954

Na półkach:

Autor się męczy, czytelnik się męczy, tłumacz się męczy, bohaterowie się męczą, nawet zombiaki sprawiają wrażenie, jakby nie wiedziały, co robią na kartach tej ocierającej się o dno powieści.

Autor się męczy, czytelnik się męczy, tłumacz się męczy, bohaterowie się męczą, nawet zombiaki sprawiają wrażenie, jakby nie wiedziały, co robią na kartach tej ocierającej się o dno powieści.

Pokaż mimo to

avatar
631
6

Na półkach: , ,

W tej książce jest fragment, w którym Maryja objawia się w telewizorze... Tłumaczyć więcej? Ponadto scena, w której dziadek odkopuje grób wnuka w zupełności przypomina "Cmętarz zwieżąt" S.Kinga.

W tej książce jest fragment, w którym Maryja objawia się w telewizorze... Tłumaczyć więcej? Ponadto scena, w której dziadek odkopuje grób wnuka w zupełności przypomina "Cmętarz zwieżąt" S.Kinga.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
160
151

Na półkach:

Ktoś, kto stracił bliską, a nawet bardzo bliską mu osobę i nie może pogodzić się ze zbyt wczesnym jej odejściem, prosi, błaga w myślach, by przyszła, bo coś nie zostało dopowiedziane, jakieś sprawy nie zostały załatwione. Jeśli ktoś stracił dziecko, to ból jest tak straszny, niewytłumaczalny, że mógłby rozorać ziemię własnymi rękami, gdyby tylko pojawiła się nadzieja, że martwi mogą powrócić.
Zmarli wracają ale ludzie okazują się potworami...

Ktoś, kto stracił bliską, a nawet bardzo bliską mu osobę i nie może pogodzić się ze zbyt wczesnym jej odejściem, prosi, błaga w myślach, by przyszła, bo coś nie zostało dopowiedziane, jakieś sprawy nie zostały załatwione. Jeśli ktoś stracił dziecko, to ból jest tak straszny, niewytłumaczalny, że mógłby rozorać ziemię własnymi rękami, gdyby tylko pojawiła się nadzieja, że...

więcej Pokaż mimo to

avatar
146
122

Na półkach:

John Ajvide Lindqvist to niesamowity pisarz, jeśli chodzi o horrory. Jak dla mnie, jest drugim najlepszym - zaraz po Stephenie Kingu. Pokochałam jego książki kiedy tylko przeczytałam "Wpuść mnie". Następna za jaką się zabrałam to była właśnie "Powroty zmarłych".

Zwykle czytam późnymi wieczorami leżąc już w łóżku i nie zaprzeczę, że podczas czytania jej niejednokrotnie przeszły mnie ciarki. Już sama okładka jest nieco przerażająca.

W małym szwedzkim miasteczku pewnego wieczoru pogoda zaczyna dosłownie wariować. Robi się niesamowity upał, ludzie nie mają siły na nic. Podczas tego wieczoru zdarza się wypadek i ginie Eva. W szpitalu stwierdzono zgon, a mimo to Eva budzi się do życia, ale nie jest już taka jaką była wcześniej. Jej ciało wciąż się rozkłada, serce nie bija, a Eva niczego nie pamięta. Nie wie kim jest, jak ma na imię, ani kim jest jej mąż.
Mąż Elvy niespodziewanie puka do jej drzwi. Ale jak to możliwe, skoro on nie żyje, a wkrótce ma odbyć się jego pogrzeb? Mimo to, mężczyzna nic nie mówi, bo nie umie. Po co wrócił do domu?
Zmarli wstają z grobów. Zaniepokojeni ludzie zamykają ich w jednym ze szpitali i zastanawiają się nad tym, co z nimi zrobić.
Dziennikarz Mahler, jak o tym usłyszał i zobaczył to na własne oczy, natychmiast postanowił pojechać na cmentarz i odkopać zwłoki zmarłego wnuka. Ma nadzieję, że stanie się z nim to samo, co z pozostałymi. I faktycznie, chłopiec zmartwychwstał.
Co teraz, kiedy wszyscy martwi w miasteczku powstali?
Po co wrócili?
Czy są nastawieni pokojowo i okaże się, że filmowe zombie zjadające mózgi to tylko stereotyp?

Wspaniały horror, który trzyma w napięciu i przeraża do samego końca.
Tutaj Was może zaskoczę, ale na końcu książki poleciały mi łezki, bo był dla mnie smutny. Nie zdradzę dlaczego. Jeśli chcecie wiedzieć, musicie sami przeczytać tę powieść, którą gorąco polecam. :)

http://maagia-ksiazek.blogspot.com

John Ajvide Lindqvist to niesamowity pisarz, jeśli chodzi o horrory. Jak dla mnie, jest drugim najlepszym - zaraz po Stephenie Kingu. Pokochałam jego książki kiedy tylko przeczytałam "Wpuść mnie". Następna za jaką się zabrałam to była właśnie "Powroty zmarłych".

Zwykle czytam późnymi wieczorami leżąc już w łóżku i nie zaprzeczę, że podczas czytania jej niejednokrotnie...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    248
  • Chcę przeczytać
    202
  • Posiadam
    98
  • Horror
    6
  • Teraz czytam
    5
  • Chcę w prezencie
    3
  • Ulubione
    2
  • 2012
    2
  • Groza
    2
  • Z biblioteki
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Powroty zmarłych


Podobne książki

Przeczytaj także