Coś co każdy powinien wiedzieć.Ja zrobiłbym z tej książki obowiązkową lekturę w szkołach.

Coś co każdy powinien wiedzieć.Ja zrobiłbym z tej książki obowiązkową lekturę w szkołach.

20/2023

I znów nie jest to książka historyczna, ale tematyka jest niemniej ważna od poprzedniej, a napewno o wiele bardziej namacalna.

Autorka książki przechodziła przez prawdziwą gehennę, gdy zaczęła zajmować się farmami trolii z Sankt Petersburga. Musiała uciec ze swojej ojczyzny —Finlandii, podobno jednego z najbezpieczniejszych państw świata. Życzono jej śmierci, ośmieszano ją i niszczono na każdym kroku. Ta jednak się nie ugięła i efektem jest wydanie tej książki.

Książka jest swoistym przeglądem osób, które podpadły w różny sposób Kremlowi i znalazły się na jego celowniku machiny propagandowej Rosji. Poznajemy m.in.: dyplomatę prodemokatycznego z Litwy Renatasa Juškę; biznesmena Billa Browdera, który znalazł się na celowniku trolli za swoją walkę z korupcją w Rosji; szwedzkiego naukowca Martina Kragha, który badał wpływy Putina na zagraniczną politykę; Jeleny Milić — serbskiej prodemokatycznej aktywistki; twórcę niezależnego serwisu śledczego Belingcat — Elliota Higginsa z Wielkiej Brytanii, który tego samego dnia po zestrzeleniu malezyjskiego samolotu MH17 nad wschodnią Ukrainą był w stanie stwierdzić kto odpowiada za tę zbrodnię, poza tym bardzo wnikliwie analizował wojnę w Syrii oraz wojnę hybrydową na Ukrainie i wyciągał na światło dzienne rosyjski terroryzm; Liz Wahl — amerykańską dziennikarkę, która postanowiła odejść z RT America, z powodu nagminnego łamania etyki dziennikarskiej i jawnego podburzania kanału przeciwko władzą USA.

Wszystkie te osoby łączy to, że w pewnym momencie swojego życia dostali się na celownik bezpardonowej machiny propagandowej i ich życie stało się piekłem. Na porządku dziennym było robienie z nich narkomanów, dewiantów i osób z problemami psychicznymi. Atakowanie ich rodzin i pracodawców było normą. Mimo to nie złamali się i dawali światu świadectwo. Szkoda, że były
to "głosy wołających na puszczy".

Aro najwięcej miejsca poświęca operacji dezinformacyjnej w swojej rodzinnej Finlandii, co po czasie pokazuje jak przełomowym wydarzeniem jest wejście Finlandii do NATO w tym roku.

My w Polsce, czy chociażby w krajach bałtyckich jesteśmy świadomi, że rosyjska wojna nie ma świętości, ale na Zachodzie było to traktowane jako spiskowe teorie dziejów i kwitowane pukaniem się w czoło.

Niewiele zmieniły takiej wydarzenia jak:
• atak na Ukrainę w 2014 roku;
• ingerencja w wybory prezydenckie w USA w 2016 roku;
• podburzanie ludność Wielkiej Brytanii do Brexitu;
• inspirowanie ruchów dążących do niepodległości w Katalonii 2017;
• nieudana próba zamachu stanu w Czarnogórze w 2017, która miała udaremnić wejście kraju do NATONATO
• inicjowanie strajków ruchu żółtych kamizelek we Francji w 2018 roku;
• ataki za pomocą broni biologicznej na terytorium członka NATO (zabójstwo Litwinienki i usiłowanie zabójstwa Skripala w Wielkiej Brytanii).
Wielu decydentom klapki z oczu spadły dopiero 24 lutego 2022 roku, ale to już niestety o wiele za późno.

Rosja w tym momencie nie walczy tylko z Ukrainą, ale z całym naszym systemem wartości. Przesadzam? Wystarczy wejść w komentarze na Twitterze, Facebooku, Youtubie, czy na jakikolwiek portal informacyjny, żeby się o tym przekonać.

20/2023

I znów nie jest to książka historyczna, ale tematyka jest niemniej ważna od poprzedniej, a napewno o wiele bardziej namacalna.

Autorka książki przechodziła przez prawdziwą gehennę, gdy zaczęła zajmować się farmami trolii z Sankt Petersburga. Musiała uciec ze swojej ojczyzny —Finlandii, podobno jednego z najbezpieczniejszych państw świata. Życzono jej śmierci,...

Interesujący wynik dziennikarskiego śledztwa, które pozwoliło powiązać liczne afery generowane internetowo z kręgami rosyjskimi. Niestety nadmiar detali i nazwisk sprawia, że mniej więcej w połowie książka zaczyna nieco męczyć. Jednak zrozumienie mechanizmu funkcjonowania trolli rosyjskich uważam za niezwykle cenną wiedzę.

Interesujący wynik dziennikarskiego śledztwa, które pozwoliło powiązać liczne afery generowane internetowo z kręgami rosyjskimi. Niestety nadmiar detali i nazwisk sprawia, że mniej więcej w połowie książka zaczyna nieco męczyć. Jednak zrozumienie mechanizmu funkcjonowania trolli rosyjskich uważam za niezwykle cenną wiedzę.

Książka jest ciekawa, ale spodziewałem się trochę innej zawartości. Liczyłem że autorka opisze wpływ agentów Putina na wybory w USA, a on o tym napisała zaledwie kilka zdań. Często też opisuje pewne zjawiska i nie dowodzi wcale że za nimi stoi Rosja.

Książka jest ciekawa, ale spodziewałem się trochę innej zawartości. Liczyłem że autorka opisze wpływ agentów Putina na wybory w USA, a on o tym napisała zaledwie kilka zdań. Często też opisuje pewne zjawiska i nie dowodzi wcale że za nimi stoi Rosja.

Bardzo ważny temat, ale źle mi się tę książkę czytało.

Bardzo ważny temat, ale źle mi się tę książkę czytało.

Ważna i potrzebna książka. To. co mogło wzbudzać wątpliwości w dacie jej wydania (choćby o wpływach Rosji w Stanach Zjednoczonych),obecnie trakcie napaści na Ukrainę staje się oczywistością. Dużo mechanizmów, które obserwujemy obecnie, zostały wynalezione i udoskonalane podczas procesów, o których pisze Autorka. Zaskakuje tylko, że tak dużo w tej książce o działaniach rosyjskich służb w Ukrainie, krajach nadbałtyckich, Skandynawii, USA czy Niemczech, a o Polsce jest może maksymalnie jedno zdanie. Zielona wyspa czy interwencja w tłumaczenie?

Ważna i potrzebna książka. To. co mogło wzbudzać wątpliwości w dacie jej wydania (choćby o wpływach Rosji w Stanach Zjednoczonych),obecnie trakcie napaści na Ukrainę staje się oczywistością. Dużo mechanizmów, które obserwujemy obecnie, zostały wynalezione i udoskonalane podczas procesów, o których pisze Autorka. Zaskakuje tylko, że tak dużo w tej książce o działaniach...

Jessikka Aro fińska dziennikarka śledcza, nagrodzona fińską Nagrodą Pulitzera.
Książka pt. Trolle Putina nie jest lekturą do poduszki. Wiele tu nazwisk zamieszanych w różne afery, opisy działania internetowych trolli. Uważam, że każdy, kto posługuje się internetem lub zamierza powinien przeczytać tę pozycję, aby bliżej zapoznać się z cyberwojną XXI- go wieku. Trolle to bardzo dobrze przygotowani ludzie do siania propagandy, zastraszania, rozsiewania kłamstw. Ludzie, którzy dysponują odpowiednimi narzędziami, a w szczególności znajomością psychologii społecznej.
Jedną z metod zgubnej dla wroga propagandy wymyślił minister propagandy Trzeciej Rzeszy Joseph Goebbels. Nazywa się : ,,Zasada 40: 60". Polega na podaniu 60% informacji ,,odpowiadających interesom"opartych na faktach wroga, aby zdobyć zaufanie
odbiorców i 40% całkowitych kłamstw, które służą do manipulacji na odbiorcach.
Ciekawą zasadą jest ,,Zgniły śledź," ale o tym proszę przeczytać w tej książce. Tę zasadę stosują też prości hejterzy.
Czytałam tutaj w opiniach o.tej lekturze zarzuty pod adresem autorki, że nie podaje nazwisk informatorów. Jest dziennikarką śledczą, a taki dziennikarz nie może podawać nazwisk osób, które mogłaby narazić na niebezpieczeństwo.
Sama Jessikka Aro musiała opuścić Finlandię, bo groziło jej śmiertelne niebezpieczeństwo.
Uważam, że tę książkę należy przeczytać właśnie w dzisiejszych czasach, aby zorientować się jak ,, świat hula", żeby nie dawać się wciągać w gierki polityków i umieć segregować informacje.
Ta lektura jest też dla osób, które mają doczynienia ze zwykłym hejtem i sobie z nim nie radzą. Jeśli poznają metody trollingu i hejtu będą wiedziały czego unikać w publicznych wywiadach, czy komentarzach.

Jessikka Aro fińska dziennikarka śledcza, nagrodzona fińską Nagrodą Pulitzera.
Książka pt. Trolle Putina nie jest lekturą do poduszki. Wiele tu nazwisk zamieszanych w różne afery, opisy działania internetowych trolli. Uważam, że każdy, kto posługuje się internetem lub zamierza powinien przeczytać tę pozycję, aby bliżej zapoznać się z cyberwojną XXI- go wieku. Trolle to...

Słabo napisane. Temat ważny, dla każdego internauty oczywisty i dobrze, że ktoś podjął próbę jego opracowania. Niestety ta próba literacko jest bardzo bardzo słaba. Subiektywny reportaż, fakty powiązane ze sobą czasami bardzo precyzyjnie a czasem luźno, wrzucane cytaty bez wskazania kto je powiedział i kiedy oraz skąd autorka o tym wie.

Autorka pisze że zdarzenie XYZ jest udokumentowane i pewne, ale w sumie nie wskazuje źródeł ani dokumentów etc, tylko mamy jej wierzyć na słowo. OK, załóżmy, że wierzymy, ale przy dużej ilości takich "założeń" zaczynają się wątpliwości.

Słabo napisane. Temat ważny, dla każdego internauty oczywisty i dobrze, że ktoś podjął próbę jego opracowania. Niestety ta próba literacko jest bardzo bardzo słaba. Subiektywny reportaż, fakty powiązane ze sobą czasami bardzo precyzyjnie a czasem luźno, wrzucane cytaty bez wskazania kto je powiedział i kiedy oraz skąd autorka o tym wie.

Autorka pisze że zdarzenie XYZ jest...

Drobiazgowa, choć czasami dosyć subiektywna, pozycja o manipulacji, której wszyscy bywamy ofiarami. Spora bibliografia, za pomocą której chętni mogą poszerzyć temat. Niestety, ja pod koniec książki już byłam nią trochę zmęczona...

Drobiazgowa, choć czasami dosyć subiektywna, pozycja o manipulacji, której wszyscy bywamy ofiarami. Spora bibliografia, za pomocą której chętni mogą poszerzyć temat. Niestety, ja pod koniec książki już byłam nią trochę zmęczona...

Jessikka Aro jest fińską dziennikarką, która w 2014 opublikowała swoje pierwsze prace na temat rosyjskich fabryk trolli, prowadzących w internecie kampanie obelg i kłamstw przeciwko wszystkim, którzy mieli czelność odkrywać zbrodnicze poczynania Putina w Rosji i poza nią. No i zaczęło się… Ruszyła akcja dyskredytacji i ośmieszania Aro na gigantyczną skalę. W kampanii zniesławiania i zohydzania dziennikarki brali tez niestety udział jej rodacy. Swoją to drogą to niesamowite – obywatele wolnej, demokratycznej, ceniącej prawa człowieka Finlandii gorliwie służący zbrodniczemu reżimowi... Jeden z nich, Johan Bäckman, został skazany w procesie, jaki swoim prześladowcom wytoczyła Aro. Wiele się z jej książki dowiedziałam, na przykład o wspaniałej postaci Sergieja Magnickiego, rosyjskiego prawnika, który zdecydował się reprezentować interesy ograbionego przez Kreml angielskiego biznesmena, Billa Browdera. Magnicki został wsadzony do więzienia i zakatowany przez strażników. Browder poświęcił całe lata, ale uczcić pamięć swojego adwokata i przyjaciela. Rezultatem jest amerykańska Magnicki Act, ustawa nakładająca sankcje m.in. na funkcjonariuszu reżimu.
Aro była tak nękana przez internetowych trolli na usługach Rosji, że musiała na kilka lat opuścić Finlandię, pojawiały się bowiem liczne groźby pod jej adresem. Nie skupia się jednak tylko na sobie. Pisze tez m.in. o serbskiej obrończyni praw człowieka, Jelenie Milić, od lat domagającej się ukarania serbskich zbrodniarzy wojennych, wspieranych przez Kreml. Biorąc pod uwagę, z kim zadziera, to cud, że jeszcze żyje.
Nie we wszystkim się z Aro zgadzam. Nie podoba mi się jej lekceważący stosunek do skali przestępstw popełnianych przez migrantów z krajów muzułmańskich w krajach Europy Zachodniej. Słusznie potępia ona poglądy skrajnie nacjonalistycznych i rasistowskich organizacji, jakichś tam Soldiers of Odin i innych, szczujących opinię publiczną przeciw wszystkim migrantom i uchodźcom. Niestety, faktyczne przemilczanie danych na temat przestępczości wśród migrantów, zupełnie niepotrzebnie dostarcza takim typom paliwa.
Reasumując, książka jest bardzo ciekawa. Długo ja czytałam, bo ciągle coś sprawdzałam, doczytywałam itd. A Jessikkę Aro szczerze podziwiam za niesamowitą odwagę, odporność, tropienie i demaskowanie machinacji Kremla mających na celu ośmieszanie i dyskredytowanie wszystkich jego krytyków.

Jessikka Aro jest fińską dziennikarką, która w 2014 opublikowała swoje pierwsze prace na temat rosyjskich fabryk trolli, prowadzących w internecie kampanie obelg i kłamstw przeciwko wszystkim, którzy mieli czelność odkrywać zbrodnicze poczynania Putina w Rosji i poza nią. No i zaczęło się… Ruszyła akcja dyskredytacji i ośmieszania Aro na gigantyczną skalę. W kampanii...