Jeden z lepszych przykładów fantastyki , klasyka dark fantasy a także po prostu fantastyczna książka.

Mamy więc Czarną Kompanię. Mamy okrutne Imperium, rządzone przez bezwzględną Panią i jej dziesięć najgrożniejszych poddanych, dziesięciu Schwytanych. I buntowników, legitymujących się legendą Białej Róży.....
Banalne? Nie. Na prostym schemacie Glen Cook zbudował kawał świetnego fantasy. Nie mamy tu bieli i czerni, mamy po prostu dwie strony konfliktu i Kompanię- bandę cynicznych facetów, zbirów i awanrurników lojalnych tylko wobec kompanii, ktorych po prostu nie można nie polubić-- która wolałaby pozostać neutralna, zarabiając tylko pieniądze na kontraktach, wszystko jedno dla kogo....niestety, wraz z pojawieniem się jednego ze Schwytanych, który bierze panów pod swoje opiekuńcze skrzydła, sprawy się komplikują, a kompania staje się uczestnikiem dość zamotanej rozgrywki, w której nikt(a już na pewno nie czytelnik) nie wie niczego na pewno. A z powodu dwóch osób, które dołączają do kompanii i pomysłów kronikarza sprawa może się skomplikować jeszcze bardziej.....

książka jest napisana stylem kronikarskim, rzeczowym, ale dość chaotycznym- narrator, jako twórca kronik nie tłumaczy niczego- on zna postacie, miejsca i legendy, ale czytelnik może się tylko domyślać....
Narratorem jest Konował, lekar i kronikarz kompanii. Jest to jeden z nielicznych przypadków w ktorych narracja pierwsOsosobowa bardzo dobrze mi się czytała.

Skąpe opisy, za to warta akcja, ciekawe, oryginalne postacie które zaskakują czytelnika podczas zmian akcji to jeden z plusów tej książki, tak jak jej cyniczny, czarny humor. To nie jest klasyczna powieść fantasy, mamy tu sporo wątków militarnych- nazwa "dark fantasy"- idealnie tu pasuje. Mamy czarny humor, mroczną atmosferę i świat, ale za to zasakaującą, ciekawą akcję, mnóstwo humoru i przecudownych bohaterów.

To nie jest książka dla każdego, to na pewno. Ale nie ulega wątpliwości że to świetna książka fantasy która polecam każdemu.

Jeden z lepszych przykładów fantastyki , klasyka dark fantasy a także po prostu fantastyczna książka.

Mamy więc Czarną Kompanię. Mamy okrutne Imperium, rządzone przez bezwzględną Panią i jej dziesięć najgrożniejszych poddanych, dziesięciu Schwytanych. I buntowników, legitymujących się legendą Białej Róży.....
Banalne? Nie. Na prostym schemacie Glen Cook zbudował kawał...