rozwińzwiń

Żmut

Okładka książki Żmut Jarosław Marek Rymkiewicz
Okładka książki Żmut
Jarosław Marek Rymkiewicz Wydawnictwo: Niezależna Oficyna Wydawnicza NOWA popularnonaukowa
232 str. 3 godz. 52 min.
Kategoria:
popularnonaukowa
Wydawnictwo:
Niezależna Oficyna Wydawnicza NOWA
Data wydania:
1987-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1987-01-01
Liczba stron:
232
Czas czytania
3 godz. 52 min.
Język:
polski
Średnia ocen

0,0 0,0 / 10
Ta książka nie została jeszcze oceniona NIE MA JESZCZE DYSKUSJI

Bądź pierwszy - oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
0,0 / 10
0 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
41
13

Na półkach:

Mickiewicz inny, trochę zwyczajny, a trochę nie. Wielki romans poety w świetle najnowszych interpretacji pisarza. Nie trzeba we wszystko wierzyć, ale na pewno warto przeczytać. Ja jestem pod wrażeniem.

Mickiewicz inny, trochę zwyczajny, a trochę nie. Wielki romans poety w świetle najnowszych interpretacji pisarza. Nie trzeba we wszystko wierzyć, ale na pewno warto przeczytać. Ja jestem pod wrażeniem.

Pokaż mimo to

avatar
347
5

Na półkach: , ,

Aby rokoszować się w pełni językiem książek Rymkiewicza o Mickiewiczu potrzebna jest znajomość tematu. Najlepiej więc przed rozpoczęciem przygody przeczytać którąś z biografii naszego wieszcza.

Aby rokoszować się w pełni językiem książek Rymkiewicza o Mickiewiczu potrzebna jest znajomość tematu. Najlepiej więc przed rozpoczęciem przygody przeczytać którąś z biografii naszego wieszcza.

Pokaż mimo to

avatar
1553
465

Na półkach:

Jestem pełen podziwu dla pracy autora w rozwikłaniu tajemnic wieszcza. Autora chcę poznać, bo to kolejny wieszcz naszych czasów. Nie wiem, ale moim zdaniem kolejno Baczyński, Herbert i teraz Rymkiewicz. Dla mnie Miłosz, Szymborska to nie! Tokarczuk też nie. Nobel w dzisiejszych czasach to znak: unikać, nie otwierać.

Jestem pełen podziwu dla pracy autora w rozwikłaniu tajemnic wieszcza. Autora chcę poznać, bo to kolejny wieszcz naszych czasów. Nie wiem, ale moim zdaniem kolejno Baczyński, Herbert i teraz Rymkiewicz. Dla mnie Miłosz, Szymborska to nie! Tokarczuk też nie. Nobel w dzisiejszych czasach to znak: unikać, nie otwierać.

Pokaż mimo to

avatar
1178
1154

Na półkach: , , ,

Chyba najlepsza rzecz Autora z cyklu mickiewiczowskiego. A co najważniejsze - pisana w czasach, gdy Rymkiewicz za swój obowiązek uznawał demitologizację przeszłości, nie zaś jej uwznioślenie, czy też używanie w roli pałki na przeciwników.

"Żmut" zachwyca, m.in. logiką wywodu udowadniającego, że jedną wielką bujdą jest rzekomy romans "Dziewicy i Poety". Mickiewicz "poznał był" (w biblijnym sensie tego zwrotu) Marylę Wereszczakównę, gdy już była stateczną hrabiną Puttkamerową. To dopiero był skandal na całą gubernię: nie dość, ze Maryla zdradza męża, to odmawia mu tego, do czego ma pełne prawo, a wraz z Poetą (który chciał się wręcz strzelać z Puttkamerem) planowała nawet ucieczkę do Niemiec.

Mniej przekonująco Autor dowodzi, że Mickiewicz zrobił jej nawet dziecko, choć to możliwe...

Tak Rymkiewicz wywrócił na opak wielki mit. I co? I nic....

Szkoda tylko, że potem już tak nie pisał.

Chyba najlepsza rzecz Autora z cyklu mickiewiczowskiego. A co najważniejsze - pisana w czasach, gdy Rymkiewicz za swój obowiązek uznawał demitologizację przeszłości, nie zaś jej uwznioślenie, czy też używanie w roli pałki na przeciwników.

"Żmut" zachwyca, m.in. logiką wywodu udowadniającego, że jedną wielką bujdą jest rzekomy romans "Dziewicy i Poety". Mickiewicz "poznał...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3335
743

Na półkach: ,

https://www.youtube.com/watch?v=m044h-n3EyQ
https://www.youtube.com/watch?v=O0_0WeQ7QCk

https://www.youtube.com/watch?v=m044h-n3EyQ
https://www.youtube.com/watch?v=O0_0WeQ7QCk

Pokaż mimo to

avatar
341
47

Na półkach: ,

Mickiewicza historia prawdziwa, czyli żmut doskonały

„Być może, tematem tej książki w ogóle nie jest romans Mickiewicza z Marie oraz jego romans z Karoliną, lecz coś innego. Co, nie wiem. Całkiem inny temat, nieznany temu, kto się nim zajmuje. Pamięć wyruszająca na poszukiwanie samej siebie. Pamięć szukająca swojego tematu. Brzmi to dość niejasno, z czego wynika, że moje odczucia także są niejasne i nie potrafię ich wyartykułować.”

„Żmut” Jarosława Marka Rymkiewicza to książka doskonała, ukazująca mechanizmy powstawania opinii, legendy i historii, rozumianej jako pamięć. Dzięki niesamowitej erudycji, czasowi poświęconemu na wieloletnie studiowanie tematu oraz genialnemu, opisowemu, acz lekkiemu i ironicznemu językowi, opowieść o wczesnych romansach Adama Mickiewicza przemienia się w zajmujący kryminał patriotyczno-polityczny.

Można się spodziewać, że ten znany nam ze szkoły młodzieniec o zamyślonej minie, wzroku uwieszonym gdzieś w dali, opierający podbródek na dłoni, nigdy nie istniał. Choć z drugiej strony, kto wie, zwłaszcza po przeczytaniu fragmentów, wymaganych przez podstawę programową, romantycznych westchnień w przykrótkich linijkach. Rymkiewicz czerpie z małych i dużych biografii, tych czy tamtych przypadków, by skonfrontować legendę Wielkiego Poety Romantycznego Adama Mickiewicza z możliwymi przygodami biednego, kowieńsko-wileńskiego nauczyciela i literata o dość dużej słabości do kobiet. Historia alternatywna? Ważniejsze, dlaczego ta książka mogła powstać. „Przeszłość to jest żmut: wszystko splątane i wcale nie zależy mi na tym, żeby to co splątane rozplątać. Nawet przeciwnie. Moje odczucie czasu mówi mi, że jego sekretna istota, do której powinienem starać się dotrzeć, jest w centrum żmutu, tam gdzie przechowała się jeszcze odrobina ciepła, odrobina życia. Dlaczego więc zarazem pragnę ujrzeć czas przeszły jako linię prostą i szukam punktów, które by mi pozwoliły wykreślić tę linię. (…) Nasze wyprawy w przeszłość zmierzają bowiem zawsze w dwóch kierunkach: mają na celu albo odnalezienie porządku istnienia, albo odnalezienie jego istoty, z którą – to pewnie złudzenie – łatwiej się utożsamić właśnie tam, w przeszłości.”

I oczywiście wszystko też po to by się dowiedzieć, że hrabina Maryla Puttkamerowa, też była nie lada ziółkiem, ale już została przypisana do pewnej roli, bo Karolina Kowalska już kompletnie nie nadawała się, by uosabiać wzór romantycznej kochanki. Oczywiście tej przez te epokowe R.

„Wniosek, który da się stąd wyciągnąć, jest dość banalny: naturalnym materiałem wyobraźni jest to, co wydarzyło się za życia tego, kto ją posiada, i tylko taki materiał przerabia ona i kształtuje spontanicznie, czyli sama z siebie i nie słuchając nakazów wyższych władz umysłu. To, co nazwałem materiałem naturalnym, też jest oczywiście dla wyobraźni rodzajem nakazu.”

Z samą książką czy osobą autora też wiąże się już niejedna historia. „Żmut” został wydany w paryskim Instytucie Literackim i drugoobiegowym wydawnictwie NOWA, tuż przed końcem, w 1987 roku. Powieść zasłużyła się rzeszom naukowców i polonistów, a zanim to nastąpiło Otrzymał Nagrodę Literacką paryskiej „Kultury” i nagrodę „Wiadomości” im. Mieczysława Grydzewskiego za najlepszą polską książkę wydaną na emigracji. Wydanie oficyny Sic! jest wydaniem czwartym, poprawionym, które ukazało się z okazji 70. urodzin autora.

bookish.blog.pl

Mickiewicza historia prawdziwa, czyli żmut doskonały

„Być może, tematem tej książki w ogóle nie jest romans Mickiewicza z Marie oraz jego romans z Karoliną, lecz coś innego. Co, nie wiem. Całkiem inny temat, nieznany temu, kto się nim zajmuje. Pamięć wyruszająca na poszukiwanie samej siebie. Pamięć szukająca swojego tematu. Brzmi to dość niejasno, z czego wynika, że moje...

więcej Pokaż mimo to

avatar
533
51

Na półkach: , , ,

Poeci zwykle mają swoje legendy, autor „Żmutu” również. Z moich obserwacji wynika, że o Adamie Mickiewiczu krążą dwie legendy: poety pasującego do Romantycznej Formy oraz legenda o tym, że wszyscy wierzą w legendę pierwszą. Konsekwencją legendy numer dwa jest obalanie legendy numer jeden, co na lekcjach polskiego jest praktykowane coraz częściej. Tym sposobem moje ostatnie lekcje polskiego o romantyzmie nauczyciele zaczynali od słów: „Wszyscy mówią, jak Mickiewicz kochał tylko Marylę, ale to nieprawda”.

Jarosław Marek Rymkiewicz obala legendę numer jeden w całości, jednak robi to w sposób nie urągający Mickiewiczowi, którego to poetę sam Rymkiewicz, że tak powiem, uwielbia. Wszak to nie życiorys świadczy o wielkości pisarza.

Jeśli ktoś szuka zwięzłej, uporządkowanej pracy dającej jednoznaczne odpowiedzi na temat młodości wieszcza, nich sięgnie po inną książkę. Rymkiewicz oferuje szereg hipotez, próbuje odpowiedzieć na wiele pytań, stawia nowe i – przede wszystkim – nie uważa swojego zdania za prawdę niezbywalną. Podaje i argumenty potwierdzające tezę, jak również te zaprzeczające. Wyciąga kolejne nici ze żmutu, który w miarę lektury staje się coraz bardziej zaplątany. Dodatkowo książka jest napisana oryginalnym stylem; nie jest to sucha rozprawa biograficzna, lecz plastyczna proza zabarwiona rozmyślaniami o czasie czy historii.

Można dyskutować o tym, ile z tych informacji ma jakiekolwiek znaczenie. Dla wartości literackiej Mickiewicza zwykle nie będzie się liczyło, czy w jego życiu było pięć kobiet, czy może dwadzieścia. Poza tym nawet z listów nie dowiemy się, co tak naprawdę myślała i czuła osoba żyjąca tak dawno. Dlatego też lekturę „Żmutu” polecam przede wszystkim miłośnikom naszego wieszcza narodowego. Chyba że ktoś lubi czytać rzeczy ładne i oryginalne.

A za słowa „Unieszczęśliwimy Czeczota, który kochał się w Zosi, no ale trudno, wszyscy nie mogą być przecież szczęśliwi. Szczęście Mickiewicza jest dla nas ważniejsze niż szczęście Czeczota.” kocham Pana, Panie Rymkiewicz.

Poeci zwykle mają swoje legendy, autor „Żmutu” również. Z moich obserwacji wynika, że o Adamie Mickiewiczu krążą dwie legendy: poety pasującego do Romantycznej Formy oraz legenda o tym, że wszyscy wierzą w legendę pierwszą. Konsekwencją legendy numer dwa jest obalanie legendy numer jeden, co na lekcjach polskiego jest praktykowane coraz częściej. Tym sposobem moje ostatnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
995
535

Na półkach: ,

owoc dłuuuuugich lat badań w skondensowanej przez autora formie:) Kolejna niesłychanie ciekawa lektura dotycząca Adama z Mickiewiczów :) tych nowogródzkich;)

owoc dłuuuuugich lat badań w skondensowanej przez autora formie:) Kolejna niesłychanie ciekawa lektura dotycząca Adama z Mickiewiczów :) tych nowogródzkich;)

Pokaż mimo to

avatar
431
192

Na półkach: ,

Większości uczniów Adam Mickiewicz zapewne kojarzy się z tendencyjnym obrazkiem młodzieńca, który opiera podbródek na nadgarstku i wpatruje się w niebo. Zamyślony, szukający inspiracji poeta, wielki wieszcz narodowy. Czy nie byłoby miło choć na chwilę oderwać się od tej stereotypowo ukazanej sylwetki? Jeśli uważacie, że tak, "Żmut" może być dla Was ciekawą odskocznią. Jednak aby zabrać się za lekturę tej książki, nie należy być żółtodziobem w zakresie informacji o życiu romantycznego autora. Bo - jak sama nazwa wskazuje - dzieło Rymkiewicza jest zbiorem domysłów, urwanych poszlak, anegdot. Niemniej, pójdźmy o krok dalej.
Tych, którzy szukają porządnej biografii Mickiewicza, z góry odsyłam do innych pozycji. Właściwie to szkoda, że sama wcześniej nie zdawałam sobie sprawy, jak niewiele konkretnych wiadomości o poecie można w tej powieści znaleźć, bo potrzebowałam właśnie biografii z krwi i kości, a otrzymałam opowiastkę (momentami całkiem przyjemną, nie zaprzeczę) wypełnioną historyjkami traktującymi o przyjaciołach Mickiewicza, terenach, na których przybywali, a także o kilku miłostkach i dwóch większych romansach naszego wieszcza narodowego. W większości są to mało znaczące detale, takie - pozwólcie, że ujmę to w dość kolokwialny sposób - pierdoły. Ile świec mieściło się w paczce, czy domek miał tyle okien czy może tyle, z której strony domu Maryli znajdowała się oranżeria... i inne tym podobne ciekawostki.
Jeśli natomiast ktoś posiadł już niemałą wiedzę na temat Filomatów i Filaretów, zna dobrze losy Mickiewicza, lecz chciałby poznać kilka pikantnych szczegółów - wtedy trafił w dziesiątkę! "Żmut" zrywa z legendą, wizerunkiem umierającego z nieskalanej miłości do Maryli młodzieńca, skupia się także na jego związku z Karoliną Kowalską (poeta romansował z tymi dwiema kobietami niemalże jednocześnie). Rymkiewicz wytyka też błędy i nieścisłości, które zakradły się na strony innych powieści dotyczących życia Mickiewicza, zauważa, jak wiele historii o poecie zostało zwyczajnie zmyślonych. Co więcej, z niezwykłą skrupulatnością poszukuje odpowiedzi na chociażby najdrobniejsze pytania, rozważa każdą możliwość, wyciąga wnioski i czasem je komentuje.
Muszę jednak przyznać, że było w tej książce sporo momentów nużących, niepotrzebnych, takich jak podawanie dokładnych odległości między miastami, dochodzenie stopni pokrewieństwa osób tylko nieznacznie związanych z Mickiewiczem... Niewiele było pana Adama w opowieści o panu Adamie. Dlatego ja jestem lekturą trochę zawiedziona.
W powieści Rymkiewicza znajdziecie wiele uroku i wierności faktom, wnikliwości, a jednocześnie zetkniecie się z dużą dozą przysłowiowego lania wody. Dla pasjonatów Mickiewicza "Żmut" będzie perełką, innym radzę zacząć od bardziej rzeczowych pozycji, by potem w pełni czerpać przyjemność z tego zbioru mniejszych historyjek i ciekawostek.

Większości uczniów Adam Mickiewicz zapewne kojarzy się z tendencyjnym obrazkiem młodzieńca, który opiera podbródek na nadgarstku i wpatruje się w niebo. Zamyślony, szukający inspiracji poeta, wielki wieszcz narodowy. Czy nie byłoby miło choć na chwilę oderwać się od tej stereotypowo ukazanej sylwetki? Jeśli uważacie, że tak, "Żmut" może być dla Was ciekawą odskocznią....

więcej Pokaż mimo to

avatar
169
51

Na półkach:

Wciągająca opowieść o życiu Adama Mickiewicza, w szczególności życiu uczuciowym. Historie miłości i miłostek poety zostały podaje w ciekawy, błyskotliwy sposób. Z książki wyłania się obraz Adama - człowieka z krwi i kości, nie tylko narodowego wieszcza. Dobrze napisana, godna polecenia pozycja, nie tylko dla miłośników Mickiewicza.

Wciągająca opowieść o życiu Adama Mickiewicza, w szczególności życiu uczuciowym. Historie miłości i miłostek poety zostały podaje w ciekawy, błyskotliwy sposób. Z książki wyłania się obraz Adama - człowieka z krwi i kości, nie tylko narodowego wieszcza. Dobrze napisana, godna polecenia pozycja, nie tylko dla miłośników Mickiewicza.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    74
  • Przeczytane
    71
  • Posiadam
    16
  • Ulubione
    4
  • Teraz czytam
    2
  • Literatura polska
    2
  • Polonistyka
    1
  • Jestę filologę
    1
  • Lektury 4 - studia I
    1
  • 2018
    1

Cytaty

Więcej
Jarosław Marek Rymkiewicz Żmut Zobacz więcej
Jarosław Marek Rymkiewicz Żmut Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne