Labirynt pamięci. Wiwat naród brazylijski!
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- Viva o povo Brasileiro
- Wydawnictwo:
- Rebis
- Data wydania:
- 2020-09-08
- Data 1. wyd. pol.:
- 2020-09-08
- Liczba stron:
- 656
- Czas czytania
- 10 godz. 56 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380625358
- Tłumacz:
- Wojciech Charchalis
- Tagi:
- Brazylia literatura brazylijska powieść latynoamerykańska
Arcydzieło największego prozaika brazylijskiego.
Oszałamiający rozmachem fresk o narodzinach Brazylii. Saga rodzinna obejmująca niemal czterysta lat (począwszy od odkrycia przez Portugalczyków w XVI wieku do lat osiemdziesiątych XX wieku) odsłania historię wieloetnicznego narodu: niewolnictwo, kanibalizm, wojna, połów wielorybów, candomblé, bój o niepodległość… To wszystko przewija się w dziejach rodziny księgowego Amleta Ferreiry i jego synów: księdza, poety i żołnierza, oraz innych postaci, które nie znalazły miejsca na kartach historii. W meandrach pamięci prawda miesza się z fikcją, realizm z magicznością, obrazy okrucieństwa z niezwykłym liryzmem.
Bohaterem powieści jest też język, niezwykle sugestywny, wysublimowany i pełen rabelaisowskiego poczucia humoru – różne warianty języka portugalskiego tworzą mozaikę języka brazylijskiego.
Niezwykle gęsty poemat epicki, będący zarazem krytyką współczesnej autorowi dyktatury i mitologizacji historii prowadzonej dla celów politycznych zachwycił i czytelników i krytyków.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Brazylia: narodziny narodu, narodziny legendy
Historię narodu buduje się na kłamstwach. Oto wielki symbol walki o niepodległość, chorąży José Francisco Brandão Galvão – w rzeczywistości prosty rybak, bękart i nędzarz, który nie do końca wiedział, za co walczy i ginie. Oto ojcowie narodu: kłamcy, oszuści i wyzyskiwacze. Oto niemal czterysta lat ironicznej i brutalnej, ale też pięknej i magicznej historii Brazylii, w książce „Labirynt pamięci. Wiwat naród brazylijski!”.
João Ubaldo Ribeiro wydał swoją powieść w 1984 roku, w schyłkowym okresie wojskowej dyktatury. Kto nie zna historii Brazylii, powinien rozpocząć lekturę od posłowia tłumacza, Wojciecha Charchalisa, który przybliża kontekst powstania utworu i jego znaczenie. W Brazylii książka jest uważana za jedną z najważniejszych powieści literatury narodowej. Autor obala w niej narodowe mity, sprzeciwiając się idealizowaniu przeszłości. Pokazuje najważniejsze dla kraju wydarzenia zarówno z perspektywy uciskających, jak i uciskanych, odsłaniając bolesną prawdę, że Brazylia nie rodziła się jedynie w chwale i bohaterstwie, ale też wśród podłości i wyzysku.
Książka jest klasyfikowana jako saga rodzinna, chociaż stanowi to pewne uproszczenie. Na kartach powieści pojawia się wiele rodzin, których losy możemy śledzić na przestrzeni lat, a także wiele innych powiązanych z nimi postaci. Jest tu fałszywy bohater narodowy, nieustraszona rybaczka, rozdwojony Leléu, João Popó – ojciec kilkudziesięciu dzieci, komendant nękany przez nerwice i obsesję na punkcie much, piękna wojowniczka, wioskowa czarownica i wielu, wielu innych. Każdemu z nich João Ubaldo Ribeiro daje jego własny głos i własne przekonania, w wyniku czego mogą przedstawić swoje najlepsze i najbardziej niegodziwe postępki jako coś naturalnego i uzasadnionego. W rezultacie powieść jest przesycona ironią, a także humorem, który nieco łagodzi realistyczne sceny największych okrucieństw, do jakich zdolny jest człowiek.
„Labirynt pamięci. Wiwat naród brazylijski!” ukazuje nam dynamiczne sceny rodzinne, bitwy i spiski, legendy i dawne wierzenia. Są tu bohaterowie komiczni i tragiczni, największe podłości i najwznioślejsze ideały. Autor przedstawia sytuację pozbawionych praw i traktowanych gorzej niż rzeczy niewolników oraz ich panów, bogacący się na krzywdzie i wyzysku. Pokazuje, jak historia zmienia się, pięknieje i szlachetnieje, przechodząc przez tytułowy labirynt pamięci. To trudna, ale bez wątpienia wartościowa lektura. Trudność sprawia nie do końca zrozumiały z naszej perspektywy kontekst historyczny, społeczny i kulturowy. Polski przekład daje nam możliwość wejrzenia w obcy świat, z jego wierzeniami i tradycjami, z egzotycznymi potrawami, florą i fauną. Trudność w lekturze stanowi też polifoniczność utworu: mieszają się tu różne głosy i style, doskonale oddane przez polskiego tłumacza. Zdezorientować może również układ chronologiczny powieści, gdzie jeden rozdział wybiega o dziesięć lat do przodu, a kolejny powraca do wydarzeń sprzed kilku lub kilkunastu lat, co powtarza się ciągle na przestrzeni ponad sześciuset stron. Ale wszystkie te utrudniające lekturę zabiegi składają się równocześnie na bezdyskusyjną wartość powieści, jej oryginalność i bogactwo. Jest to satysfakcjonujący i ubogacający wysiłek, który warto podjąć.
Agnieszka Kruk
Książka na półkach
- 171
- 41
- 21
- 3
- 3
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Bardzo się męczyłam. Nie wiem czy było warto, bo szczerze wątpię żebym cokolwiek z tej książki zapamiętała oprócz faktu, że była niezwykle brutalna i brudna.
Bardzo się męczyłam. Nie wiem czy było warto, bo szczerze wątpię żebym cokolwiek z tej książki zapamiętała oprócz faktu, że była niezwykle brutalna i brudna.
Pokaż mimo toKażdy kraj, a zwłaszcza każdy naród potrzebuje mitów o swojej wielkości, powstaniu, czy bohaterach. Może to być „cud nad Wisłą”, albo bohaterski baron, który bohaterski wcale nie był. Przez lata wokół tych mitów i legend narasta kolejne interpretacje i narracje. W efekcie powstaje labirynt pamięci/niepamięci, z którego trudno już wyjść.
I o tym jest ta książka. O budowaniu historii na innych historiach, a potem na jeszcze innych historiach.
Każdy kraj, a zwłaszcza każdy naród potrzebuje mitów o swojej wielkości, powstaniu, czy bohaterach. Może to być „cud nad Wisłą”, albo bohaterski baron, który bohaterski wcale nie był. Przez lata wokół tych mitów i legend narasta kolejne interpretacje i narracje. W efekcie powstaje labirynt pamięci/niepamięci, z którego trudno już wyjść.
więcej Pokaż mimo toI o tym jest ta książka. O budowaniu...
Nie pamiętam kiedy się tak wynudziłem i wymęczyłem przy lekturze. Anty-arcydzieło latynoskie. Mówię to ze smutkiem. Strata czasu.
Nie pamiętam kiedy się tak wynudziłem i wymęczyłem przy lekturze. Anty-arcydzieło latynoskie. Mówię to ze smutkiem. Strata czasu.
Pokaż mimo to"Labirynt pamięci" jest to bardzo wstrząsająca książka rozgrywająca się w Brazylii. Odpowiadający za jej tłumaczenie Wojciech Charchalis zaklasyfikował ją jako "powieść totalną", czyli gatunek łączący elementy powieści psychologicznej, obyczajowej i historycznej z realizmem magicznym. a nawet z naturalizmem.
Zaprojektowani przez Ubaldo bohaterowie to postacie, na ogół cechujące się "podwójną moralnością". Z jednej strony starają się mówić o szacunku dla drugiego człowieka i pozują na osoby pobożne, kierujące się określonymi zasadami, zaś z drugiej potrafią być okrutni wobec siebie i innych, odnoszą się z wyższością, a niekiedy i nienawiścią w stosunku do bliźnich (zwłaszcza czarnoskórych). Najczęściej w swoim postępowaniu kierują się "prawem silniejszego", a także nie stronią od sadyzmu oraz gwałtów na ofiarach.
Książka ta zawiera ogromny ładunek emocjonalny i jest wielowątkowa z częstymi przeskokami w czasie oraz zmianami narracji. Nie jest to powieść łatwa w odbiorze i potrzeba czasu, by się w nią wgłębić, jednak warto dać jej szansę. Jest to bardzo dobrze skonstruowana i skłaniająca do przemyśleń książka, po którą warto jest sięgnąć.
"Labirynt pamięci" jest to bardzo wstrząsająca książka rozgrywająca się w Brazylii. Odpowiadający za jej tłumaczenie Wojciech Charchalis zaklasyfikował ją jako "powieść totalną", czyli gatunek łączący elementy powieści psychologicznej, obyczajowej i historycznej z realizmem magicznym. a nawet z naturalizmem.
więcej Pokaż mimo toZaprojektowani przez Ubaldo bohaterowie to postacie, na ogół...
Trudna, niesprawiedliwa i piękna historia narodu brazylijskiego
Trudna, niesprawiedliwa i piękna historia narodu brazylijskiego
Pokaż mimo toPrzyznaję, że początek lektury był dosyć ciężki i dałam się jej porwać dopiero po kilkudziesięciu stronach. Zdecydowanie warto zacząć od posłowia tłumacza, Wojciecha Charchalisa, które pozwoli lepiej zrozumieć część przedstawionych przez autora kwestii, zwłaszcza tych polityczno-gospodarczych.
Charchalis określa Labirynt pamięci mianem “powieści totalnej” i w pełni się z tym określeniem zgadzam. Znajdują się w niej elementy powieści obyczajowej, psychologicznej i historycznej, podszytej realizmem magicznym. Autor stosuje różne sposoby narracji i chociaż nie wszystkie czyta się płynnie i łatwo, całość splata się w doskonałą, harmonijną opowieść, którą po prostu trzeba przeczytać. Gorąco polecam!
Cała opinia:
http://www.kacikzksiazka.pl/2021/01/labirynt-pamieci-joao-ubaldo-ribeiro.html
Przyznaję, że początek lektury był dosyć ciężki i dałam się jej porwać dopiero po kilkudziesięciu stronach. Zdecydowanie warto zacząć od posłowia tłumacza, Wojciecha Charchalisa, które pozwoli lepiej zrozumieć część przedstawionych przez autora kwestii, zwłaszcza tych polityczno-gospodarczych.
więcej Pokaż mimo toCharchalis określa Labirynt pamięci mianem “powieści totalnej” i w pełni się z...
„Labirynt pamięci. Wiwat naród brazylijski!” Joao Ubaldo Ribeiro to jedna z tych książek, dla których chciałabym mieć więcej czasu, choć i tak czytałam ją bardzo długo. Nie jest to lektura do poduszki ani obyczajówka, którą można zabijać czas w autobusie. To powieść wymagająca sporego poświęcenia, którego jednak nie żałuję.
Aby w pełni zrozumieć, z czym ma się do czynienia, warto przeczytać posłowie od tłumacza – Wojciecha Charchalisa, który wyjaśnia tam fundamenty „Labiryntu pamięci”, w krótkich słowach opowiada historię narodu brazylijskiego, którą – w literackiej formie, poznajemy na kartach powieści. Obejmuje ona czterysta lat historii narodu, który dopiero powstawał w wyniku portugalskiego kolonializmu oraz sprowadzenia na te ziemie czarnoskórych niewolników. Esencją książki jest naród – począwszy od zamierzchłych czasów kanibalizmu, przez lata ekonomicznego rozkwitu wywołanego produkcją cukru i połowami wielorybów, po rewolucję, uzyskanie niepodległości i dalsze, zmienne losy państwa i jego mieszkańców.
Książka powstała w 1984 roku jako pewna odpowiedź na nacjonalistyczną propagandę, jaka towarzyszyła chylącej się ku upadkowi dyktaturze wojskowej. Miała na celu odczarować bohaterów narodowych, zburzyć pomniki, jakie wystawiała im władza i rzeczywiście, cały czas towarzyszyła mi podczas czytania ironia, rodzaj kpiny ze wszystkiego, co zwykle w historii narodu bohaterskie i wzniosłe. Nie znaczy to, że sarkazm to jedyna rzecz, którą w książce można znaleźć, bo w gruncie rzeczy to książka trudna, realistyczna, pokazująca okrucieństwo i bezduszność ludzi, wykorzystywanie czarnoskórych, odmawianie im człowieczeństwa – przemoc, gwałt i poniżenie – wszystko przy niezwykłej wręcz pobożności i wrażliwości na słowo Boże. Z drugiej strony jest tez zachwyt bogactwami natury, magią ludowych opowieści, obecną ciągle w życiu mieszkańców.
Trudno w książce tak rozległej czasowo opisywać fabułę. Dość powiedzieć, że poznamy tu losy pewnego kanibala, odważnej rybaczki i jej dziadka, i wielu innych ludzi, powiązanych ze sobą więzami rodzinnymi. Z drugiej strony będziemy też przyglądać się brazylijskim białym elitom – władzom i duchowieństwu, którzy bezlitośnie wykorzystują swoją uprzywilejowaną pozycję. To zwykli ludzie są bohaterami tej opowieści – nie te pomnikowe. To oni tworzą ten właściwy naród.
Pełne zrozumienie tej monumentalnej powieści wymaga znajomości historii Brazylii, której przeciętny Polak, również ja, nie posiada. Posłowie Charchalisa porządkuje wiedzę niezbędną do właściwej interpretacji przeczytanego tekstu i jest tutaj niezbędne, by zrozumieć idee towarzyszące kształtowaniu się państwa brazylijskiego, a także dostrzec kontrast między nimi, a ich realizacją w praktyce.
Opis książki sugeruje, że jest to saga rodzinna, co wielu czytelników z pewnością wprowadzi w błąd. Choć opowiada losy rodziny, to jednak właściwym jej bohaterem wydaje się cały naród, a właściwie jego historia, którą można przedstawiać na różny sposób, fałszować, skupiać uwagę na jednym, by odciągnąć ją od innych faktów. Tworzyć labirynty, w których łatwo się zgubić, a trudno odnaleźć właściwą drogę, bo gdy zawrócimy, by przejść tą samą ścieżkę, ktoś ją już zmieni. Podsumowując zatem, warto poznać tę książkę, nawet nie do końca orientując się w kontekście, bo poza wszystkim, jest to doskonała językowo literatura, jedna z najważniejszych pozycji w kanonie literatury brazylijskiej. Ma potencjał, by wzbogacić nawet niezorientowanego historycznie czytelnika i rzuca mu wyzwanie, które zdecydowanie warto podjąć.
„Labirynt pamięci. Wiwat naród brazylijski!” Joao Ubaldo Ribeiro to jedna z tych książek, dla których chciałabym mieć więcej czasu, choć i tak czytałam ją bardzo długo. Nie jest to lektura do poduszki ani obyczajówka, którą można zabijać czas w autobusie. To powieść wymagająca sporego poświęcenia, którego jednak nie żałuję.
więcej Pokaż mimo toAby w pełni zrozumieć, z czym ma się do czynienia,...
Arcydzieło literatury iberoamerykańskiej. Zawarty w książce kawał historii opisany z odrobiną ironii, nutką magicznego realizmu, wspaniałymi opisami przyrody i potraw. Wyjątkowy język literacki dopełniający całości tworzą razem niezwykłą ucztę literacką.
Arcydzieło literatury iberoamerykańskiej. Zawarty w książce kawał historii opisany z odrobiną ironii, nutką magicznego realizmu, wspaniałymi opisami przyrody i potraw. Wyjątkowy język literacki dopełniający całości tworzą razem niezwykłą ucztę literacką.
Pokaż mimo toOdlot. Niezwykły. Razem z duszami lub samodzielny - jak wolicie :). Kto jest w stanie tak pisać o naszej historii, jak Ubaldo Ribeiro o historii Brazylii ? I czy my jesteśmy w stanie to czytać? Polecam rozwadze.
Odlot. Niezwykły. Razem z duszami lub samodzielny - jak wolicie :). Kto jest w stanie tak pisać o naszej historii, jak Ubaldo Ribeiro o historii Brazylii ? I czy my jesteśmy w stanie to czytać? Polecam rozwadze.
Pokaż mimo toBardzo ciężka książka, czytałam ją ponad trzy miesiące, pierwsze 300 stron raczej męczyłam z dużymi odstępami.
Powieść jest trudna w odbiorze, ponieważ autor nie wybiela kolonialnego wyzysku, rasizmu ani klasizmu. Konflikt interesów klasowych w kontekście formowania narodu jest chyba głównym tematem tej książki, ale należy też wspomnieć o nieśmiertelności duszy postrzeganej z niechrześcijańskiego punktu widzenia.
Ogólnie polecam, ale tylko wytrwałym. Podejrzewam, że jakby do Sienkiewicza albo Reymonta dorzucić elementy realizmu magicznego i dać to do przeczytania obcokrajowcowi, to byłoby to porównywalnie ciężkie w odbiorze.
Bardzo ciężka książka, czytałam ją ponad trzy miesiące, pierwsze 300 stron raczej męczyłam z dużymi odstępami.
więcej Pokaż mimo toPowieść jest trudna w odbiorze, ponieważ autor nie wybiela kolonialnego wyzysku, rasizmu ani klasizmu. Konflikt interesów klasowych w kontekście formowania narodu jest chyba głównym tematem tej książki, ale należy też wspomnieć o nieśmiertelności duszy...