Urodzony w 1970 roku w Zielonej Górze. Poeta, prozaik, felietonista. Wydał tomy: „Apokryfy i argumenty” (1994),„Martwa natura” (1998). Został nominowany do Nagrody Nike za powieść „Zaświaty”. Mieszka w Zielonej Górze.
Książka na pewno niełatwa w odbiorze. Gubiąca się w czasie, przestrzeni, w losach powiązanych-nie-powiązanych ze sobą. Ale jest w niej coś, co przyciąga i pociąga. Jest - mówiąc pół żartem, pół serio - niczym dobre, leżakujące wino, w którego wnętrzach butelek zapisana jest historia czasu, miejsca, ludzi, którzy go stworzyli. Jeżeli ktoś oczekiwał lekkiej lektury "o winiarstwie" to tego tu nie znajdzie - ale znajdzie namalowane obrazy i historie ludzi, obraz nieistniejący, a gdzieś bliski. Na jesienne wieczory - z kieliszkiem wina, najlepiej lubuskiego.
Faszyzm nie rodzi się tam, gdzie wino - to motto tego poetyckiego, acz niesentymentalnego powrotu w przeszłość, nie tylko związaną z produkcją wina w dzisiejszej Zielonej Górze. To literacka próba nadrobienia tego historycznego błędu, że Polska to nie kraj wina, lecz wódy. Także to jest według mnie przyczyną wielu nieszczęść w historii i teraźniejszości naszego kraju