Od mikmaka do zazuli. Atlas regionalizmów dla dzieci

Okładka książki Od mikmaka do zazuli. Atlas regionalizmów dla dzieci Michał Rusinek
Okładka książki Od mikmaka do zazuli. Atlas regionalizmów dla dzieci
Michał Rusinek Wydawnictwo: Bezdroża literatura dziecięca
56 str. 56 min.
Kategoria:
literatura dziecięca
Wydawnictwo:
Bezdroża
Data wydania:
2020-04-15
Data 1. wyd. pol.:
2020-04-15
Liczba stron:
56
Czas czytania
56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328363908
Średnia ocen

8,2 8,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Książki. Magazyn do czytania nr 1 (64) / 2024 Izabella Adamczewska, James Baldwin, Jolanta Brach-Czaina, Biserka Ćejović, Krystyna Dąbrowska, Annie Ernaux, Bartosz Hlebowicz, Boguś Janiszewski, Maciej Jarkowiec, Miłada Jędrysik, Aga Kozak, Renata Lis, Paulina Małochleb, Andrzej Mencwel, Weronika Murek, Małgorzata I. Niemczyńska, Michał Nogaś, Wojciech Orliński, Piotr Paziński, Jacek Podsiadło, Agata Pyzik, Redakcja magazynu Książki, Michał Rusinek, George Saunders, Katarzyna Sawicka-Mierzyńska, Marcin Sendecki, Max Skorwider, Agnieszka Sowińska, Magdalena Środa, Karolina Sulej, Natalia Szostak, Tomasz Ulanowski, Olga Wróbel
Ocena 7,7
Książki. Magaz... Izabella Adamczewsk...
Okładka książki Makabreski Sebastian Kudas, Michał Rusinek
Ocena 8,6
Makabreski Sebastian Kudas, Mi...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,2 / 10
47 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1216
1079

Na półkach: ,

Mój pięciolatek bardzo polubił tę książkę i przeczytaliśmy ją wiele razy. Od kiedy był malutki mieliśmy zabawę "Śmieszne słowo na dziś", książka Rusinka była takim naszym przedłużeniem tej zabawy, bo śmiesznych (dziwnych, nietypowych itp.) słów w niej nie brakuje. A że młody ma dużą świadomość językową i lubi poznawać nowe słowa, to "Od mikmaka do zazuli" świetnie się wpisało w jego zainteresowania i wiele razy musieliśmy to przeczytać. Niektóre z przywołanych w tekście słów zostały z nami na dłużej (np. fiksmatynta).

Mój pięciolatek bardzo polubił tę książkę i przeczytaliśmy ją wiele razy. Od kiedy był malutki mieliśmy zabawę "Śmieszne słowo na dziś", książka Rusinka była takim naszym przedłużeniem tej zabawy, bo śmiesznych (dziwnych, nietypowych itp.) słów w niej nie brakuje. A że młody ma dużą świadomość językową i lubi poznawać nowe słowa, to "Od mikmaka do zazuli" świetnie się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
226
138

Na półkach: ,

Z tej dosyć krótkiej książeczki Michał Rusinek stworzył coś w rodzaju zbiorku regionalizmów występujących w Polsce. Co tu dużo mówić, czyta się lekko i przyjemnie. Bardzo ładnie ilustrowane wydanie, które poza rozrywką zapewni edukację najmłodszych, a nawet dorosłych. Przyznam szczerze, że większość informacji w niej zawartych, poznałam po raz pierwszy w życiu. Warto przeczytać. W przyszłości na pewno sięgnę po pozycje tego autora skierowane dla dorosłych.

Z tej dosyć krótkiej książeczki Michał Rusinek stworzył coś w rodzaju zbiorku regionalizmów występujących w Polsce. Co tu dużo mówić, czyta się lekko i przyjemnie. Bardzo ładnie ilustrowane wydanie, które poza rozrywką zapewni edukację najmłodszych, a nawet dorosłych. Przyznam szczerze, że większość informacji w niej zawartych, poznałam po raz pierwszy w życiu. Warto...

więcej Pokaż mimo to

avatar
263
96

Na półkach:

Uśmiałam się w głos. Talent pan Rusinek ma do niezwykłych opowiastek ogromny. Śmiechu masa, a przy tym sporo nauki (nie tylko dla dzieci). Na początek urzeka okładka! Przyjemnie pachnie folkiem na odległość. Zwiedzamy dzięki nowym, nieznanym mi w większości słowom Polskę. Od Szczecina po Bieszczady. Tekst dopełniają rysunki, które są po prostu zabawne. Najbardziej urzekły mnie te, prezentujące szneki z okolic Grudziądza. Nie wiecie, czym są szneki? Poczytajcie tę książkę koniecznie! Wzbogacicie dzięki niej słownictwo, niezależnie od waszego wieku :)

Uśmiałam się w głos. Talent pan Rusinek ma do niezwykłych opowiastek ogromny. Śmiechu masa, a przy tym sporo nauki (nie tylko dla dzieci). Na początek urzeka okładka! Przyjemnie pachnie folkiem na odległość. Zwiedzamy dzięki nowym, nieznanym mi w większości słowom Polskę. Od Szczecina po Bieszczady. Tekst dopełniają rysunki, które są po prostu zabawne. Najbardziej urzekły...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1547
1031

Na półkach: , , , ,

Czym są szneki, fofelki i zrywki? Kim jest mikmak? Co znajdziesz na krańcówce?

Ten cudowny atlas regionalizmów na pewno poszerzy wiedzę niejednego młodszego (ale pewnie i starszego!) czytelnika.

Za sprawą uroczych i kolorowych ilustracji oraz całkiem zabawnych opisów poszczególnych słówek, odbędziesz podróż po wybranych częściach naszego kraju. Zajrzysz to miast i wsi, w których te tajemnicze słówka oznaczają więcej niż początkowo może Ci się wydawać.

Michał Rusinek stworzył naprawdę wartościową pozycję dla małych i dużych. Aż żałuję, że jest ona tak krótka!

Polecam wszystkim wielbicielom języka polskiego i dobrej zabawy.

Książka trafia do moich ulubieńców i na pewno muszę ją sobie zakupić, aby wzbogaciła moją biblioteczkę.

Czym są szneki, fofelki i zrywki? Kim jest mikmak? Co znajdziesz na krańcówce?

Ten cudowny atlas regionalizmów na pewno poszerzy wiedzę niejednego młodszego (ale pewnie i starszego!) czytelnika.

Za sprawą uroczych i kolorowych ilustracji oraz całkiem zabawnych opisów poszczególnych słówek, odbędziesz podróż po wybranych częściach naszego kraju. Zajrzysz to miast i wsi, w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
803
770

Na półkach: , , , , , ,

napiszę autorko - z nutą Rusinkową;)

„Pewna pani z okolic Poznania
zapragnęła poznać pana...
najlepiej z Wrocławia.

Była ładną SZMULĄ, więc nie MIKMAK był jej w głowie.
Szukała tego, co się miłość zowie.

SZNEKÓW nie robiła,
FOFELKIEM już przecież nie była.
Wprawdzie szmalu za dużo nie miała,
ale hojna była z niej dama.

Już jej KLEKOTY dziecka nie przyniosą,
ale GLANC miała w sercu już z poranną rosą.

I SZNYTKĘ zrobi dla lubego
i PARÓWKĘ upiecze
i chlebek z sezamem...
lecz KWAŚNICĘ do smaku przyprawi szafranem.”

A teraz do rzeczy, bo przecież o coś musi to chodzić. A chodzi o nic innego, jak o polskie słowa znane w wybranych rejonach Polski. O regionalizmy, które bawią każdego - małego i dużego, chudego i grubego, biednego i bogatego... Bawią nawet tego, który ma dziury w trzewikach i tego, który cały rok w klapkach łazi.

WSPANIAŁE

napiszę autorko - z nutą Rusinkową;)

„Pewna pani z okolic Poznania
zapragnęła poznać pana...
najlepiej z Wrocławia.

Była ładną SZMULĄ, więc nie MIKMAK był jej w głowie.
Szukała tego, co się miłość zowie.

SZNEKÓW nie robiła,
FOFELKIEM już przecież nie była.
Wprawdzie szmalu za dużo nie miała,
ale hojna była z niej dama.

Już jej KLEKOTY dziecka nie przyniosą,
ale...

więcej Pokaż mimo to

avatar
842
740

Na półkach:

Przyjrzymy się dzisiaj słowu mówionemu, a dokładniej mowie potocznej. Każdy region Polski ma takie słówka, zwroty, które są dla niego charakterystyczne i nie zawsze zrozumiałe dla przyjezdnych. U nas w Toruniu jest np. sławne „Jo”, które jest krótkie, ale ma wiele znaczeń. Michał Rusinek pozbierał różne regionalizmy i przy współpracy z wydawnictwem Bezdroża powstał przepiękny atlas pt. "Od mikmaka do zazuli".

O czym?
Michał Rusinek powybierał sobie różne miejsca w Polsce i w formie, krótkich notek zaprezentował nietypowe słowa, które są tam używane. Z książki dowiemy się na przykład: gdzie bawią się dzieci w Krakowie, czy GIZDOŁA to coś smacznego, co da nam pani w sklepie, kiedy poprosimy o ZRYWKĘ, jak bronić się przed KOĆMUGĄ oraz wiele innych ciekawostek z różnych zakątków naszego kraju.

Muszę pogratulować autorowi pomysłu. Pozbierał słówka codzienne, takie nad którymi mało kto się zastanawia, dopóki nie spotka kogoś, kto go nie rozumie, i stworzył bardzo przyjazny przegląd. Nie zdajemy sobie sprawy, ile emocji wzbudza mowa. Chyba nigdy nie zapomnę zdziwienia mojej koleżanki ze śląska, że słowo, które u nich jest najgorszą obelgą, gdzie indziej oznacza głupka, czy niedawanej dyskusji w pracy o tym czy mówi się temperówka, ostrzynka czy ostrzałka.

Wygląd publikacji
Zacznę od wielkich braw dla Joanny Rusinek, która stworzyła ilustracje do książki. To co zostało opisane, zostało również narysowane. Żywe kolory cieszą oczy i nawiązują do folkloru. Dzięki tak pięknej oprawie graficznej ze stron "Od mikmaka do zazuli" bije radość i dobry humor.

Pochwalić muszę dwa detale, które bardzo spodobały mi się w kompozycji stron.
Po pierwsze, regionalizmy zostały zapisane wersalikami. Kiedy otwieramy książkę dziwne słowo od razu rzuca się w oczy i łatwo skojarzyć je z ilustracją.
Po drugie, w prawym górnym rogu jest mała mapka, na której zaznaczono o jakim regionie Polski mówimy. Jest ona bardzo pomocna bo, co prawda, wiemy gdzie jest Poznań czy Kraków, ale już z lokalizacją Kociewia czy Pysznicy może być trudnej. Do tego wszystkie miejscowości zaznaczono na wyklejkach okładki.

Wspomnieć muszę jeszcze o formacie publikacji, bo jest dosyć spora. Książka jest trochę większa niż format A4 (dokładnie plus 1 centymetr do wysokości i plus 3 centymetry do szerokości). Nie do końca rozumiem, dlaczego książki dla dzieci drukuje się takie duże. Ja jestem fanką mniejszych formatów i zbliżonych w kształcie do kwadratu. Nie lubię czytać przy stole. Wolimy rozsiąść się wygodnie w fotelu, a mając na kolanach dziecko i dużą księgę nie jest zbyt wygodnie.
Być może format jest tak duży, bo jest to Atlas. Nie zapominajmy jednak, że to atlas słowa, a nie fotografii. Słowa aż tyle miejsca nie zajmują, a i ilustracje nie straciłyby na jakości, gdyby zostały zmniejszone, lub tło zostało by przycięte.
Przychodzi mi do głowy jeszcze jeden powód, dlaczego wydawca zdecydował się na tak duży rozmiar. Książka ma być widoczna z daleka na półce w księgarni. Jeżeli tak, to cel został osiągnięty. Wielkość plus żywe kolory sprawiają, że publikacja rzuca się w oczy.

Podsumowanie
Jak polska długa i szeroka mowa różni się i różnić się będzie. Przeglądając "Od mikmaka do zazuli" nie raz się uśmiechniemy, dowiemy się co nieco o lokalnych zwyczajach i... nie będziemy zdziwieni, kiedy w Lublinie poprosimy o PARÓWKĘ, a dostaniemy bułkę, a w Grudziądzu nie każą nam robić SZNEKÓW. Swoją drogą w Toruniu sznek z bułką mają wiele wspólnego. Kto to ogarnie? Michał Rusinek :)

Przyjrzymy się dzisiaj słowu mówionemu, a dokładniej mowie potocznej. Każdy region Polski ma takie słówka, zwroty, które są dla niego charakterystyczne i nie zawsze zrozumiałe dla przyjezdnych. U nas w Toruniu jest np. sławne „Jo”, które jest krótkie, ale ma wiele znaczeń. Michał Rusinek pozbierał różne regionalizmy i przy współpracy z wydawnictwem Bezdroża powstał...

więcej Pokaż mimo to

avatar
950
907

Na półkach:

Hej! A może tak?

Jak nasz kochany kraj jest długi i szeroki, tak samo pokazuje jak bardzo jest różnorodny. Z ciekawą propozycją wyszedł autor książki Michał Rusinek tworząc ''Od mikmaka do zazuli" atlas regionalizmów dla dzieci. Jest to wspaniała propozycja dla rodziców podróżujących ze swoimi pociechami, jak i dla poznania słów w charakterystycznych gwarach w określonych regionach.

A więc:
Niech każda SZMULA (Szczecin) , KLAFCIARZ (Bory Tucholskie) i HUNCWOT (Śląsk) , nie robią SZNEKÓW (Grudziądz) , kiedy z dachu SZCZEKA (Lubawa) . Lepiej się wtedy KUZYTAĆ (Suwałki) i śmiać się. Można wtedy też zjeść PARÓWKĘ (Lublin) z przeróżnym OBKŁADEM (Leszno). Tylko żeby nikt nie chciał ZAJUMAĆ (Warszawa),krasnala kiedy się będzie KOTWIĆ (Zakopane),bo wtedy ktoś krzyknie ALE SIUPA! (Wrocław) i trzeba będzie uciekać nad HUCZEK (Bieszczady).

Te niezrozumiałe bądź i znane wam słowa ubarwiają nasz kraj oraz pokazują jak ciekawie można posłuchać regionalizmów. A cała gwara ubarwia zdecydowanie odwiedzany region.

Całość przedstawiona w świetnej szacie graficznej Joanny Rusinek, gdzie pociecha ma radość z oglądanych rysunków. Czytając córce, nie tylko ona miała frajdę, sama zapoznałam się z nowymi sobie słowami, jak i przekonałam się, że wiele wyrazów została przyjęta przez inne regiony i można je ciekawie łączyć ze sobą. Po lekturze zachciało mi się udać się w każdy region Polski, aby usłyszeć więcej oraz wczuć się w klimat otoczenia.

Hej! A może tak?

Jak nasz kochany kraj jest długi i szeroki, tak samo pokazuje jak bardzo jest różnorodny. Z ciekawą propozycją wyszedł autor książki Michał Rusinek tworząc ''Od mikmaka do zazuli" atlas regionalizmów dla dzieci. Jest to wspaniała propozycja dla rodziców podróżujących ze swoimi pociechami, jak i dla poznania słów w charakterystycznych gwarach w określonych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
231
223

Na półkach:

Bujaliście się kiedyś w cynkach? Robiliście szenki do zdjęć? W Lubawie słyszeliście jak ścieka pies? Lubicie jak ktoś Was kuzyta? Brechtacie się w jeziorach latem? Wpadliście kiedyś w tarapaty i usłyszeliście "ale siupa!"?

"Od mikmaka do zazuli. Atlas regionalizmów dla dzieci." autorstwa Michała Rusinek, ilustrowany przez genialną Joannę Rusinek.

Ten atlas to niezwykły zbiór krótkich, chwitliwych opisów i wierszyków przybliżających regionalne zwroty!
Ponad 30 regionów Polski i ponad 30 niesamowitych słówek, które warto zapamiętać.
Poznajemy tu świetne regionalizmy, ich znaczenie, pochodzenie, bądź niewyjaśnione korzenie.
Wszystko to "ubrane jest" w piękne ilustracje, które nawiązują do opisywanego słowa, np w opowieści o Kaszubach Stolemy mają koła ratunkowe, na których są kaszubskie wzory! A Pani z Orawy ma na spódnicy piękny kwiatowy wzór również z tego regionu.

Dziecko uczy się słówek, poznaje tradycje różnych regionów jak i charakterystyczne dla nich wzory i stroje! 💙

Polecam i dla dzieci i dla dorosłych. Atlas cieszy oko i poprawia humor! A ile śmiechu jest przy czytaniu!

Bujaliście się kiedyś w cynkach? Robiliście szenki do zdjęć? W Lubawie słyszeliście jak ścieka pies? Lubicie jak ktoś Was kuzyta? Brechtacie się w jeziorach latem? Wpadliście kiedyś w tarapaty i usłyszeliście "ale siupa!"?

"Od mikmaka do zazuli. Atlas regionalizmów dla dzieci." autorstwa Michała Rusinek, ilustrowany przez genialną Joannę Rusinek.

Ten atlas to niezwykły...

więcej Pokaż mimo to

avatar
273
53

Na półkach: , ,

Atlas regionalizmów to idealna lektura ku wprowadzeniu najmłodszych w świat tajników językowych z różnych regionów naszego kraju. Pan Michał Rusinek zabiera czytelników w niezwykle barwną podróż palcem po mapie, podczas której dzieli się masą opisów, wierszyków i nietypowych słów charakterystycznych dla konkretnych miast i wsi, a to wszystko jest dopełnione znamienitymi ilustracjami jego siostry, Joanny.

W Szczecinie spotkacie niejednego mikmaka. Przejeżdżając przez Poznań, spróbujecie szneków z glancem, a w Lesznie kanapek z obkładem. W Suwałkach dowiecie się, że mieszkańcy lubią się kuzytać, a w Kościanie brechtają się w rzece. W Łodzi zagracie w trambambulę, na Śląsku uważajcie na niesfornych huncwotów wiszących na klopsztandze, a żeby Wam się nie kotwiło w Zakopanem, to otwórzcie uszy na góralskie opowieści. Szydłowieckie tarapaty nie mają nic wspólnego z kłopotami, a żeby nie wpaść w tarapaty w Pysznicy, uważajcie na patrolujących dziandziarów.

„Od mikmaka do zazuli. Atlas regionalizmów dla dzieci” stanowi niezwykłą zachętę do eksploracji języka polskiego, który kryje w sobie wiele tajemnic
i niekwestionowanego bogactwa. Bardzo podoba mi się podejście autora do tematu, potraktowanie regionalizmów w sposób zwięzły, zabawny i inteligentny. Powtórzę się, ale oprawa graficzna pani Joanny to jedna z piękniejszych rzeczy, które ostatnio widziałam w książkach dla dzieci. Ilustracje są niezwykle dopieszczone i kunsztowne, zawierają elementy folklorystyczne i te charakterystyczne dla każdego odwiedzanego regionu. Myślę, że poprzez tę wartościową lekturę najmłodsi staną się odkrywcami i będą mogli zaczerpnąć wiele ciekawostek oraz nacieszyć zmysł wzroku i słuchu, a dorośli na nowo zakochają się w pięknie naszej rodzimej kultury.

Atlas regionalizmów to idealna lektura ku wprowadzeniu najmłodszych w świat tajników językowych z różnych regionów naszego kraju. Pan Michał Rusinek zabiera czytelników w niezwykle barwną podróż palcem po mapie, podczas której dzieli się masą opisów, wierszyków i nietypowych słów charakterystycznych dla konkretnych miast i wsi, a to wszystko jest dopełnione...

więcej Pokaż mimo to

avatar
29
18

Na półkach:

Dobra. Ale bez finezji. Sekretarza WSz na pewno stać na coś więcej

Dobra. Ale bez finezji. Sekretarza WSz na pewno stać na coś więcej

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    66
  • Przeczytane
    54
  • Posiadam
    5
  • Dla dzieci
    5
  • 2020
    3
  • Dziecięce
    3
  • Ebooki
    2
  • 2022
    2
  • Ebook
    2
  • Polska
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Od mikmaka do zazuli. Atlas regionalizmów dla dzieci


Podobne książki

Okładka książki Flora szuka skarbów Gabriela Rzepecka-Weiss, Maciej Szymanowicz
Ocena 9,4
Flora szuka sk... Gabriela Rzepecka-W...
Okładka książki Książka o górach Patricija Bliuj-Stodulska, Robb Maciąg
Ocena 9,2
Książka o górach Patricija Bliuj-Sto...
Okładka książki Pani wiatru Lisa Aisato, Maja Lunde
Ocena 8,8
Pani wiatru Lisa Aisato, Maja L...

Przeczytaj także