Bardzo dobra. Historia mnie wciągnęła, na co bez wątpienia miało wpływ lekkie pióro.
Polecam.

Bardzo dobra. Historia mnie wciągnęła, na co bez wątpienia miało wpływ lekkie pióro.
Polecam.

Delikatnie waham się przy przydzielaniu gwiazdek - mam wrażenie, ze każdy autor powinien mieć swoja własna kategorie. Przeczytałam poprzednią serię Coleen i sądzę, ze w 'Odrodzonych' możecie poczuć się jak przy ostatniej książce z serii 'Klątwy Tygrysa' - autorka tak odjeżdża w mistycyzm, magię, duchowość, unoszenie się w przestrzeni z dala od materii, ze trudno jest po prostu zrozumieć - co tu się odwaliło? Ale pomimo tego, mam duży szacunek do autorki, która po raz kolejny zbudowała niesamowity, interesujący świat, inspirując się kulturą bliskiego wschodu i będąc w tym pełną szacunku. Przyrzynam szczerze, ze większość książki przeczytałam trzymając się pytaniai - Co będzie z Lili? Jak można żyć z dwoma obcymi osobami w swojej głowie? Czy to w ogóle jest do zniesienia? Potem już poleciałam do końca chcąc po prostu skończyć serię. Końcówka mało zaskakująca choć zwyczajnie miła i przyjemna.

Delikatnie waham się przy przydzielaniu gwiazdek - mam wrażenie, ze każdy autor powinien mieć swoja własna kategorie. Przeczytałam poprzednią serię Coleen i sądzę, ze w 'Odrodzonych' możecie poczuć się jak przy ostatniej książce z serii 'Klątwy Tygrysa' - autorka tak odjeżdża w mistycyzm, magię, duchowość, unoszenie się w przestrzeni z dala od materii, ze trudno jest po...

Udało mi się wreszcie skończyć tą książkę i tym samym serię.
Bardzo mi się momentami dłużyła.
Nie podobał mi się wątek miłosny, dziwny sześciokąt się zrobił w pewnym momencie.
Jeżeli chodzi o część przygodową książki to była ok.
Cieszę się że tą serię mam już za sobą.
Raczej długo nie zostanie w mojej pamięci, prawdopodobnie jest to spowodowane tym że miałam za długo przerwę między drugim a trzecim tomem.

Udało mi się wreszcie skończyć tą książkę i tym samym serię.
Bardzo mi się momentami dłużyła.
Nie podobał mi się wątek miłosny, dziwny sześciokąt się zrobił w pewnym momencie.
Jeżeli chodzi o część przygodową książki to była ok.
Cieszę się że tą serię mam już za sobą.
Raczej długo nie zostanie w mojej pamięci, prawdopodobnie jest to spowodowane tym że miałam za długo...

Żyć, być, kochać... Egipt ma tyle odcieni historii, barw ukrytych wśród mitów i podań, skrzących się w hieroglifach, czarujących swą tajemnicą każdego, kto się nad nimi pochyli... Egipt, kraj skrajności, biedy i bogactwa, miejsce połączenia przeszłości i przyszłości, gdzie duchy minionych dni przyglądają się biegowi codziennego życia, choć czy ono aż tak bardzo się zmieniło przez te kilka tysięcy lat, nie wliczając w to współczesnych gadżetów? Rolnictwo, rzemiosło, sztuka - wciąż te same procesy wykonywane przez ludzi, by przeżyć, zaistnieć, pozostawić po sobie jakiś ślad.
"Połączeni" to trzeci tom cyklu "Strażnicy Gwiazd" Colleen Houck, opowiadający o przygodach młodej Amerykanki, Lily Young, wplątanej w aferę walki o przetrwanie świata, gdzie egipscy bogowie okazują się prawdziwi, a ich działania mają realny wpływ na świat ludzi.
Ta powieść rozpoczyna się od amnezji głównej bohaterki na temat ostatnich nadprzyrodzonych wydarzeń, których mimo interwencji swojej babci, archeologa Hassana i dwóch przyjaciółek, lwicy i wróżki, kompletnie nic nie pamięta. Jej świat to roztrzaskane puzzle, których jeszcze nie potrafi ułożyć. Brakuje jej pewnych składowych elementów, bez których reszta pozostaje niezrozumiała. Musi wierzyć na słowo, choć to trudne. Mija dzień za dniem, gdy nieoczekiwania wizyta zmienia wszystko, a dziewczyna staje na progu przygody, która całkowicie odmienia jej los.
Jest to młodzieżowa fantastyka zainspirowana historią, nie tylko Egiptu, choć wątków z nim związanych jest całkiem sporo. Zatem czas przymknąć oko na pewne nadużycia, takie prawo fikcji literackiej i cieszyć się fabułą (choć nie przychodzi mi to łatwo).
Główne bohaterki, czyli Lily, Tia i Asleigh nieco dojrzały, stały się bardziej świadome siebie i swoich mocy, ucząc się na swoich błędach, czerpiąc naukę od mądrzejszych, wsłuchując się w otoczenie, nasłuchując melodii świata. Czasem ponosi je brawura, może zauroczenie mocą, może impuls. Są sympatyczne, znają wartość przyjaźni i miłości, walczą do końca i się nie poddają, gotowe do poświęceń w imię wyższego dobra, ceniące ponad siebie dobro ogółu, lojalne i pełne wewnętrznego ciepła, choć nieco zagubione. Mimo wszystko dla mnie nie do końca autentyczne, w czepku urodzone, ratowane z opresji przez książąt z bajki. Bardzo podobnie można określić Synów Egiptu. Może schemat przyporządkowania kobiety do mężczyzny (lub odwrotnie) ma podkreślić wątek yin i yang, udane dwie połówki, prawdziwą miłość? Może.
"Połączeni" to nie tylko wątek miłosny, sześciokąt (bo jak inaczej w sumie to nazwać?). To historia o sile prawdziwej przyjaźni i miłości, przede wszystkim tej siostrzanej, trzech niespokrewnionych ze sobą istot, które zawsze się wspierają, rozumieją, a dla szczęścia pozostałych są w stanie zrezygnować z własnego. Walczą o świat, ale nie zapominają o sobie, nie popadają w samo zachwyt i pychę, pamiętają swoje początki. Jest też owa miłość między kobietą a mężczyzną, czy to między głównymi bohaterami, bogami, a tymi drugoplanowymi postaciami, często najeżona licznymi przeszkodami, ale dążąca do zjednoczenia we wspólnym szczęściu czy uśmiechu. Ta książka pozwala wierzyć, że marzenia mogą się spełnić, ale trzeba o nie walczyć, ciężko pracować na nie. Jednocześnie wskazuje ścieżkę jak się odnaleźć, wiarę w siebie i swoje umiejętności, jak nie dać się przeciwnościom losu.
Sama fabuła jest naprawdę ciekawa, widać tu kreatywność autorki, jak chociażby wątek dwóch węży, światów pomiędzy, więzienie Seta etc. Akcja jest tu bardziej równomierna niż w drugim tomie. Dzięki temu wszystkie wątki są jasno zaakcentowane, klarownie łączą się, przeskakując z jednego na drugi, udzielając czytelnikowi odpowiedzi na rodzące się pytania na bieżąco. Sam styl pisarki uległ wyraźnej poprawie, zarówno w opisach, dialogach jak i jasności wypowiedzi.
Po "Strażników Gwiazd" sięgnęłam tylko przez nawiązania do Egiptu. Mimo istotnych walorów literackich trzeciego tomu, ciekawej fabuły, intrygujących pomysłów, nie do końca przypasowały mi owe utarte schematy miłosne, nieco naiwne zachowania bohaterów. Nie odnalazłam tu tego, co by mnie przyciągnęło na dłużej. Warta przeczytania, na raz, choć przyznaję, że miłośnicy gatunku mogą się tu świetnie odnaleźć, bo powieść ma wszystkie pożądane elementy.
Cóż więcej rzec? Tak jak bardzo kocham starożytny Egipt i jego historię, tak więcej nie wyruszę w podróż z Lily i Amonem. Nie czuję ich świata, ich bogowie nie są tymi, których już poznałam, ich piaski pustyni, ich Nil nie są tymi, które mnie urzekły. Egipt ma wiele odcieni i historii, ta Colleen Houck nie jest tą, z którą mi po drodze. Jestem już za stara na takie bajki, z takimi schematami, zbyt wiele wiem i wymagam od powieści o tej cywilizacji. Niestety, choć wierzę, że dla wielu "Strażnicy Gwiazd" mogą stać się początkiem pięknej przygody z literaturą zainspirowaną przeszłością.
https://loslibros-wehikulczasu.blogspot.com/2021/04/91-inspiracje-historia-czyli-poaczeni.html

Żyć, być, kochać... Egipt ma tyle odcieni historii, barw ukrytych wśród mitów i podań, skrzących się w hieroglifach, czarujących swą tajemnicą każdego, kto się nad nimi pochyli... Egipt, kraj skrajności, biedy i bogactwa, miejsce połączenia przeszłości i przyszłości, gdzie duchy minionych dni przyglądają się biegowi codziennego życia, choć czy ono aż tak bardzo się zmieniło...

Piękne, choć trochę zagmatwane zakończenie historii.

Piękne, choć trochę zagmatwane zakończenie historii.

Książkę czyta się bardzo szybko, ja ją przeczytałam w dwa dni.

Bohaterów polubiłam zdecydowanie bardziej niż przez poprzednie tomy, delikatnym minusem był fakt, że babcia występowała bardzo mało, miałam wrażenie, że jej historia została opowiedziana tak na szybko.

Fabuła bardzo mi się podobała, przede wszystkim mnie wciągnęła, była w idealnym tempie, chociaż mogła dziać się minimalnie szybciej. Zakończenie mi się podobało, jak i cała książka.

Zdecydowanie polecam przeczytać tą książkę, jak i całą serię bo naprawdę warto. I jak do drugiego tomu miałam mieszane odczucia, tak ta część jest rewelacyjna.

Książkę czyta się bardzo szybko, ja ją przeczytałam w dwa dni.

Bohaterów polubiłam zdecydowanie bardziej niż przez poprzednie tomy, delikatnym minusem był fakt, że babcia występowała bardzo mało, miałam wrażenie, że jej historia została opowiedziana tak na szybko.

Fabuła bardzo mi się podobała, przede wszystkim mnie wciągnęła, była w idealnym tempie, chociaż mogła dziać...

Strasznie się wynudziłam czytając tę książkę. Z całej serii tylko 1 tom przypadł mi do gustu, bo reszta jest zwyczanie nudna. Pod koniec to już tylko przelatywałam wzrokiem, byle tylko ją skończyć. A szkoda, bo pomysł na fabułę był fajny i cała seria zaczęła sie bardzo dobrze.

Strasznie się wynudziłam czytając tę książkę. Z całej serii tylko 1 tom przypadł mi do gustu, bo reszta jest zwyczanie nudna. Pod koniec to już tylko przelatywałam wzrokiem, byle tylko ją skończyć. A szkoda, bo pomysł na fabułę był fajny i cała seria zaczęła sie bardzo dobrze.

To już ostatni tom. Rok wspaniałej przygody z Lily i egipskimi bogami. Cieszę się, że mogłam objąć tę historię patronatem. Choć Lily czasami denerwowała, oznaczyła się niemałą śmiałością i odwagą. Kto byłby w stanie wstąpić do zaświatów, by uratować ludzkość? Ostatnia część skupiła się na poszukiwaniu Seta i próbie unicestwienia go. Nie będę pisać zbyt wiele, bo wiem, że wśród moich obserwatorów są osoby, które jeszcze nie czytały tej serii lub są w trakcie, a nie chcę im spojlerować. Ale mogę Wam powiedzieć, że w tym tomie zostały wyjaśnione pewne kwestie z Odrodzonych, a także był najbardziej wzruszający i poruszający. Nie ukrywam, że moimi ulubieńcami stały się męskie charaktery, ale to dlatego, że stworzeni zostali jako osoby uczuciowe i skłonne do poświęceń. Podczas lektury czeka Was wiele przygód, zwrotów akcji, emocji. Jak najbardziej polecam i zachęcam do zapoznania się z tą trylogią! 💕

To już ostatni tom. Rok wspaniałej przygody z Lily i egipskimi bogami. Cieszę się, że mogłam objąć tę historię patronatem. Choć Lily czasami denerwowała, oznaczyła się niemałą śmiałością i odwagą. Kto byłby w stanie wstąpić do zaświatów, by uratować ludzkość? Ostatnia część skupiła się na poszukiwaniu Seta i próbie unicestwienia go. Nie będę...

Ostatni tom cyklu z przygód Amona i Lily. Szykuje się ostateczne starcie, lecz Lily straciła swoją pamięć. Ma za zadanie dotrzeć do braci, aby razem z nimi i Bogami stanąć do walki przeciwko Sethowi. Czy im się to uda? Przekonajcie się sami
Od początku zostajemy wrzuceni w wir akcji i przygód, które towarzyszą Lily i bracią.
Fajne zakończenie serii, ale koniec trochę przesłodki jak dla mnie. Nie powiem czy go pokonali czy nie, tego musicie się dowiedzieć sami.
W tej części wreszcie Lily najmniej mnie irytowała. Może to skutek tego, ze do głosu częściej dochodziła lwica i wróżka.
Nie da się w tej części nudzić, zwroty akcji doprowadzają do zawału w pewnych momentach. Lepsza część od drugiej, ale troszkę gorsza od pierwszej.
Początek tej historii był świetny, koniec troszkę gorszy a o środku zapomnijmy;)
Polecam przeczytać, lecz zacznijcie od początku, a środek przetrwajcie ;)
Książkę można zdobyć za punkty na portalu czytampierwszy.pl

Ostatni tom cyklu z przygód Amona i Lily. Szykuje się ostateczne starcie, lecz Lily straciła swoją pamięć. Ma za zadanie dotrzeć do braci, aby razem z nimi i Bogami stanąć do walki przeciwko Sethowi. Czy im się to uda? Przekonajcie się sami
Od początku zostajemy wrzuceni w wir akcji i przygód, które towarzyszą Lily i bracią.
Fajne zakończenie serii, ale koniec trochę...

„Połączeni” czyli cudo w zielonej przepięknej okładce to już trzecia część serii, która nosi nazwę Strażnicy Gwiazd. Osobiście sięgnęłam po nią dopiero przy właśnie tym tomie, do tej pory nie znałam pozostałych książek z tej serii, ale czytałam tak dobre opinie, że musiałam sprawdzić czy faktycznie są tak dobre.
Ponieważ okazało się, że „Połączeni” będą kończyć cykl, sięgnęłam najpierw po dwa pierwsze tomy i szczerze mówiąc spodobały mi się bardzo. Być może dobrze się stało, że pochłonęłam całą serię na raz, choć nie ukrywam, że kac książkowy mnie nawiedził już po skońćzeniu ostatniego tomu.
Poznajemy dziewczynę, która nie wie kim jest w momencie kiedy budzi się na farmie babci. Nic więc dziwnego, że jest zwyczajnie zagubiona. Wszystko co się wydarzyło, czyli podróż po Egipcie czy wyprawa w zaświaty są jej teraz znane tylko z opowieści. I jak na dobrą książkę fantasy, Lily staje się po części lwem, po części wróżką, a po części człowiekiem! Czy dziewczyna odzyska pamięć i stawi czoła niebezpieczeństwu, które czai się coraz bliżej? No musicie sami się przekonać!
Książka jest fenomenalna, akcja pędzi ekstremalnie szybko, ale to tylko dodaje smaczku, bo przecież ten tom miał być zwieńczeniem serii. Jak dla mnie, cała seria to must have, nie tylko dla osób, które uwielbiają fantastykę!

„Połączeni” czyli cudo w zielonej przepięknej okładce to już trzecia część serii, która nosi nazwę Strażnicy Gwiazd. Osobiście sięgnęłam po nią dopiero przy właśnie tym tomie, do tej pory nie znałam pozostałych książek z tej serii, ale czytałam tak dobre opinie, że musiałam sprawdzić czy faktycznie są tak dobre.
Ponieważ okazało się, że „Połączeni” będą kończyć cykl,...