Piękne zło

Okładka książki Piękne zło Annie Ward
Okładka książki Piękne zło
Annie Ward Wydawnictwo: Czarna Owca kryminał, sensacja, thriller
400 str. 6 godz. 40 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Tytuł oryginału:
Beautiful Bad
Wydawnictwo:
Czarna Owca
Data wydania:
2020-01-29
Data 1. wyd. pol.:
2020-01-29
Liczba stron:
400
Czas czytania
6 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380159334
Tłumacz:
Agata Ostrowska
Średnia ocen

6,4 6,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Zło tkwi w nas



712 92 556

Oceny

Średnia ocen
6,4 / 10
246 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
114
47

Na półkach: ,

Do tej książki robiłam podejście aż 3 razy. Kiedy w końcu nie mogłam się od niej oderwać to zakończenie definitywnie zepsuło moją ocenę końcową. Nie zliczę ilość razy kiedy pomyśłałam o Ian'ie "ale psychol" i czułam wręcz żałość na myśl o Maddie, która ulokowała swoje uczucia w tak pokieraszowanym przypadku. Z drugiej jednak strony Maddie, która na końcu sama okazuje się równie mocno zaburzona, jak nie bardziej. Z potulnej i nijakiej sarenki oraz ofiary, inaczej nie mogę scharakteryzować tej postaci, przeistacza się w mistrza zbrodni prawie doskonałej. Jednak nie przemawia to do mnie zupełnie. Zatem, gdyby to była jedyna książka na półce to bym ją mogła komuś polecić, ale przy nieograniczonym wyborze, radziłabym sięgnąć po coś innego.

Do tej książki robiłam podejście aż 3 razy. Kiedy w końcu nie mogłam się od niej oderwać to zakończenie definitywnie zepsuło moją ocenę końcową. Nie zliczę ilość razy kiedy pomyśłałam o Ian'ie "ale psychol" i czułam wręcz żałość na myśl o Maddie, która ulokowała swoje uczucia w tak pokieraszowanym przypadku. Z drugiej jednak strony Maddie, która na końcu sama okazuje się...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1514
1083

Na półkach: , , , ,

Świetna książka po której nie spodziewałam się ze będzie tak złożona i pochłaniająca. To nie jest zwykły thriller, to coś głębszego.
Pozostaje mi tylko gorąco polecić!

Świetna książka po której nie spodziewałam się ze będzie tak złożona i pochłaniająca. To nie jest zwykły thriller, to coś głębszego.
Pozostaje mi tylko gorąco polecić!

Pokaż mimo to

avatar
1340
803

Na półkach:

„ Nie wymyśliłam sobie stanów lękowych, nadal je mam, ale wykorzystałam strach jako impuls do zrobienia tego, co konieczne, żeby żyć pełnią życia i żyć teraz. Zanim stanie się to co nieuniknione.” (str.391)

Spodziewałam się czegoś lepszego. Trochę mnie ta książka rozczarowała. Autorka trochę namieszała zaburzając chronologię wydarzeń, także trzeba było się pilnować by nie zgubić wątku. Bohaterów nie dało się polubić. Każdy z nich przeszedł traumatyczne wydarzenia czy to w dzieciństwie, czy w dorosłym życiu. To wpłynęło na ich późniejsze postępowanie i zachowanie.

Dwie nierozłączne przyjaciółki. Joanna pracowała w organizacjach pomocowych w Macedonii, kraju w tym czasie niebezpiecznym. Dochodziło tam do zamachów bombowych i toczył się konflikt między muzułmańskimi separatystami a armią macedońską. Maddie była dziennikarką, a także udzielała korepetycji. Była zakochana w Bułgarii, gdzie odbywała roczne stypendium prowadząc zajęcia ze studentami. Nie zamierzała wracać w rodzinne strony. Jako dziecko uległa wypadkowi i od tej pory towarzyszyły jej ataki paniki i stany lękowe. Miała wybujałą wyobraźnię i problemy z codziennym funkcjonowaniem. Uczęszczała na terapię mająca pomóc jej w radzeniu sobie z codziennymi problemami.

Na jednej z imprez charytatywnych Maddie poznaje człowieka, który stał się miłością jej życia, jednak wcześniej związany był z jej przyjaciółką. Ten fakt wpłynął na rozluźnienie się silnych więzów przyjaźni między dziewczynami.
Ian był ochroniarzem bez wykształcenia, nad czym bardzo ubolewał. Odbywał misje w różnych częściach świata, gdzie był świadkiem wydarzeń, które odcisnęły na nim silne piętno. Wiele razy otarł się o śmierć. Po wielu latach Maddie i Ian decydują się pobrać. On bardzo się zmienił na niekorzyść. Stał się apodyktyczny, narzucał swoją wolę. Stał się odludkiem. Miasto z jego odgłosami, tłumy ludzi źle na niego wpływały. Cierpiał na zespół stresu pourazowego i do tego nadużywał alkoholu. Był silny fizycznie, lecz słaby psychicznie i do tego alkohol powodowały, że tracił nad sobą kontrolę.

Wydawało się, że osiedlając się w rodzinnych stronach Maddie odnalazł spokój i równowagę. Jednak koszmary z przeszłości szczególnie z Rwandy prześladowały go i nie był sobą. Wiele razy ją zawiódł. Będąc za granicą napisał do niej wiele mejli, tłumacząc swoje zachowanie, żadnego jednak nie wysłał. Życie utrudniała mu też poprzednia dziewczyna, z którą wielokrotnie zrywał. Była o niego zazdrosna, wysyłała mu obsceniczne zdjęcia, nękała, groziła samobójstwem.

Każde z nich miało jakieś zachowania odbiegające od normy. Oboje byli niestabilni emocjonalnie, nadużywali alkoholu. Podczas kłótni wiele rzeczy wychodziło na jaw. Dziwi ich zachowanie i postępowanie, lecz w końcu poznajemy przyczynę i skłonność do impulsywnych zachowań.
„ Nigdy nie mogliśmy zaznać spokoju w naszym szczęściu.” (str.283)
Czy jest etycznym fakt poświęcenia jednej osoby, by ocalić drugą bez ponoszenia konsekwencji?

„ Nie wymyśliłam sobie stanów lękowych, nadal je mam, ale wykorzystałam strach jako impuls do zrobienia tego, co konieczne, żeby żyć pełnią życia i żyć teraz. Zanim stanie się to co nieuniknione.” (str.391)

Spodziewałam się czegoś lepszego. Trochę mnie ta książka rozczarowała. Autorka trochę namieszała zaburzając chronologię wydarzeń, także trzeba było się pilnować by nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
152
147

Na półkach:

🔪PIĘKNE ZŁO🔪
Annie Ward
Byłam pełna pozytywnej energii sięgając po tę książkę, prolog był bardzo zachęcający.
Nie wiem co poszło nie tak, że później te zachęcenie trochę opadało.
Pomysł na historię baaardzo fajny i z ogromnym potencjałem.
Jednak było za dużo opisów. Główna bohaterka momentami mnie wkurzała ale jej prawdziwa twarz mnie totalnie zaskoczyła.
Czytając miałam różne emocje, odczucia. Momentami właśnie się zaskakiwałam, innym razem ogarniało mnie znudzenie i w jednym momencie miałam ciarki, niestety w większości przeważało te znudzenie. Być może przez ciągłe opisy.
Ogólnie cała historia jest szczegółowo zaplanowana, po kolei autorka odkrywa nowe karty i na końcu jest bum, ale mi czegoś zabrakło. Czegoś co by mnie pochłonęło na maksa!
Bardzo spodobał mi się rozdział jak główny bohater Ian spotkał znów swojego przyjaciela Petera.

🔪PIĘKNE ZŁO🔪
Annie Ward
Byłam pełna pozytywnej energii sięgając po tę książkę, prolog był bardzo zachęcający.
Nie wiem co poszło nie tak, że później te zachęcenie trochę opadało.
Pomysł na historię baaardzo fajny i z ogromnym potencjałem.
Jednak było za dużo opisów. Główna bohaterka momentami mnie wkurzała ale jej prawdziwa twarz mnie totalnie zaskoczyła....

więcej Pokaż mimo to

avatar
877
503

Na półkach:

Zawsze po takim doświadczeniu czytelniczym zastanawiam się, co mnie skusiło do przeczytania tej książki. Było tak wiele znaków ostrzegawczych ale pełna optymizmu postanowiłam je zignorować. Tym bardziej, że dostałam taki soczysty prolog w postaci tajemniczego i - co by nie mówić - przerażającego telefonu na numer alarmowy.

Annie Ward próbuje sprzedać czytelnikom przeszłość, przedstawiając dwie beztroskie, żądne przygód amerykańskie dziewczyny, które najlepiej przeżywają swoje życie, pijąc i bawiąc się w rozdartej wojną Europie Wschodniej. Pomijając kwestię tego, że najzwyczajniej nie mogę pojąć jakim cudem z taką lekkością żyły obok tych strasznych wydarzeń, Maddie i Jo ewidentnie nie były najlepszymi przyjaciółkami, cokolwiek by one o sobie nie mówiły. Ciągle o siebie zazdrosne, ciągle się kłóciły i miały przed sobą tajemnice. Czy tak wygląda przyjaźń? I oczywiście jest jeszcze on - Ian. Facet, dla którego Madeline traci głowę, a Joanna pała do niego niewytłumaczalną nienawiścią. Wciąż powtarza, że to zły człowiek, że robi złe rzeczy, ale - uwaga spojler - nigdy nie dowiemy się CO TAKIEGO ROBIŁ.

[Powiedział "na zawsze". Zostanie ze mną, będzie smażył naleśniki, przysypiał na kanapie, majsterkował w garażu, będziemy jeździć na urocze wakacje nad morze i będziemy normalni. Wyobraziłam go sobie z dzieckiem na barana, na tych jego mocnych, szerokich barach, jak oglądają razem fajerwerki nad trawnikiem przed domem moich rodziców. Kiedy wyprowadzałam się z farmy, było to dość smutne miejsce. Moje siostry wyniosły się wiele lat wcześniej. Ale dawniej, kiedy byliśmy jeszcze dużą rodziną, odbywały się tu liczne pikniki i przyjęcia, przejażdżki na wozie z sianem i polowania na jajka wielkanocne.
Oferował mi trwałość. Choć już wcześniej wiedziałam, że go kocham, nie miałam pojęcia jak wspaniale będzie poczuć się w tej miłości pewnie i bezpiecznie.
Powiedziałam "tak". ]

Powyższy cytat to najpiękniejszy fragment tej książki i zarazem jeden z piękniejszych traktujących o miłości, jakie widziałam. Niestety, tylko on ratuje tę książkę przed wylądowaniem w kartonie "na sprzedaż".

Ramy czasowe fabuły są ruchome więc skaczemy między latami, kiedy Jo, Maddie i Ian przebywali w Europie, tygodniami i dniami przed morderstwem i aktualnymi wydarzeniami, czyli śledztwem prowadzonym przez Dianę Vargę. Generalnie nie przeszkadzają mi takie zabiegi, ale do tej historii wprowadziło to niewyobrażalny CHAOS. Tym bardziej, że opowiadały ją trzy osoby! Coś strasznego. Gdy gdzieś robiło się ciekawie, autorka stawiała kropkę i przenosiła nas do nic nie wnoszących wydarzeń z Europy lub ślimaczego śledztwa Vargi. Sama nie wiem, co było gorsze.

Odkrywanie tego, jak tak naprawdę wyglądało życie Maddie i Iana jest torturą. Nadmiernie rozwlekłe treści często przyćmiewają fabułę. Więcej czasu poświęca się na raczenie czytelników bezużytecznymi FRAGMENTAMI informacji, zamiast umacnianiu powiązań między jej postaciami lub dodawaniu wiarygodności ich zmaganiom; właśnie dlatego ta powieść mnie zmęczyła i zawiodła. I nawet gdybym mogła przymknąć oko na to wszystko, co napisałam wyżej, sama tajemnica jest tak bardzo OCZYWISTA.

Zawsze po takim doświadczeniu czytelniczym zastanawiam się, co mnie skusiło do przeczytania tej książki. Było tak wiele znaków ostrzegawczych ale pełna optymizmu postanowiłam je zignorować. Tym bardziej, że dostałam taki soczysty prolog w postaci tajemniczego i - co by nie mówić - przerażającego telefonu na numer alarmowy.

Annie Ward próbuje sprzedać czytelnikom...

więcej Pokaż mimo to

avatar
256
139

Na półkach:

Niby dobra ale trochę pokręcona, wątki się bardzo splatają a miejscami rozłażą, mało spójna przez co trochę ciężko się czyta, dużo niepotrzebnych i nic nie wnoszących opisów i dialogów, dla mnie sprawia wrażenie takiej postrzępionej tu trochę tego tam czegoś innego ...

Niby dobra ale trochę pokręcona, wątki się bardzo splatają a miejscami rozłażą, mało spójna przez co trochę ciężko się czyta, dużo niepotrzebnych i nic nie wnoszących opisów i dialogów, dla mnie sprawia wrażenie takiej postrzępionej tu trochę tego tam czegoś innego ...

Pokaż mimo to

avatar
950
727

Na półkach:

Piękny dom
Piękna rodzina
Piękne zło
Doskonała zbrodnia.
Zacierałam ręce zabierając się do czytania i...
Po raz kolejny przekonuję się, że zło ma różne oblicza, a ścieżki umysłu są tak pokręcone, że chyba Czerwony Kapturek ze swoim wilkiem miał jednak łatwiej 😉.

Maddie i Ian poznali się wiele lat temu na jednym z przyjęć za granicą. Ona pracowała jako dziennikarka, on były wojskowy, pracował jako prywatna ochrona ważnych osobistości.
Po kilku latach i wielu perypetiach jako małżeństwo wraz z synkiem zaczynają wieść idealne życie w idealnym domu w niewielkim miasteczku Meadowlark. Była to miejscowość, w której dorastała Maddie i z którego tak usilnie próbowała uciec, ale chichot losu sprowadził ją z powrotem za sprawą męża, który zakochał się w tym spokojnym, cichym i wręcz nudnym miejscu.
Bohaterka nie ma łatwo ze swoim połowcem, który jeżdżąc w najniebezpieczniejsze zakątki świata i ochraniając ważnych ludzi bądź obiekty zmaga się ze wspomnieniami tragedii, których był świadkiem i z wciąż powracającymi makabrycznymi obrazami.
Coraz bardziej alienuje się od innych. Dziwak, ponurak, buc, przesiadujący w piwnicy tępo patrzący w ścianę.
Po wypadku, do którego doszło na rodzinnym biwaku, a którego okoliczności Maddie nie pamięta, bohaterka decyduje się rozpocząć terapię. Tam powoli wychodzą na jaw lęki, z którymi się zmaga. Jej strach przed mężem, strach o syna, sekrety z przeszłości.
I jest jeszcze przyjaciółka z dawnych lat... i była kochanka męża. I jeszcze więcej tajemnic.

Czytając tę książkę miałam wrażenie, że jest tu trochę "Filipa z konopi" i trochę "Jożina z Bazin". Niektóre fakty zaskakiwały, inne powinny przerażać, ale ... nawet emocji nie powodowały. O napięciu nie wspomnę.
Niby cała historia składała się do kupy i po nitce do kłębka prowadziła do finału, ale mnie się ona rozłaziła w szwach.
Męczyłam się czytając tę książkę. Ktoś gdzieś napisał, że już od pierwszych stron znajdziemy tutaj wartką akcję. To mnie chyba te strony wyrwano. Emocje jak na grzybobraniu, lub na spacerze ze ślimakiem przypiętym do smyczy.
A może po prostu za dużo się spodziewałam 😉.

Piękny dom
Piękna rodzina
Piękne zło
Doskonała zbrodnia.
Zacierałam ręce zabierając się do czytania i...
Po raz kolejny przekonuję się, że zło ma różne oblicza, a ścieżki umysłu są tak pokręcone, że chyba Czerwony Kapturek ze swoim wilkiem miał jednak łatwiej 😉.

Maddie i Ian poznali się wiele lat temu na jednym z przyjęć za granicą. Ona pracowała jako dziennikarka, on były...

więcej Pokaż mimo to

avatar
429
88

Na półkach:

Zakończenie niezłe, nieco pokręcone, chociaż nie jestem pewna czy aby na pewno nieprzewidywalne. W wielu momentach strasznie się ciągnęła, w dodatku nie były to fragmenty istotne dla całej fabuły, przez co można odnieść wrażenie, że pozycja zyskałaby na wartości po skróceniu jej tu i ówdzie (choćby w tych wszystkich rozdziałach opisujących początki znajomości głównych bohaterów). Dialogi mają charakter wałkowanych w kółko tych samych tematów, a bohaterowie są wręcz zafiksowani na punkcie przeszłości. Ciągłe przeskoki w czasie i przestrzeni też były dla mnie nużące.

Zakończenie niezłe, nieco pokręcone, chociaż nie jestem pewna czy aby na pewno nieprzewidywalne. W wielu momentach strasznie się ciągnęła, w dodatku nie były to fragmenty istotne dla całej fabuły, przez co można odnieść wrażenie, że pozycja zyskałaby na wartości po skróceniu jej tu i ówdzie (choćby w tych wszystkich rozdziałach opisujących początki znajomości głównych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
515
362

Na półkach: ,

Muszę przyznać, że zaciekawiła mnie ta książka. Dobrze i płynnie się ją czytało, ciekawy okazał się też pomysł na fabułę, kilka momentów może było niepotrzebnych, jednak całość oceniam pozytywnie.

Muszę przyznać, że zaciekawiła mnie ta książka. Dobrze i płynnie się ją czytało, ciekawy okazał się też pomysł na fabułę, kilka momentów może było niepotrzebnych, jednak całość oceniam pozytywnie.

Pokaż mimo to

avatar
188
65

Na półkach:

Książka nie zaskarbiła sobie mojego uznania, ani też nie trafi na półkę na której znajdują się książki po które w przyszłości ponownie zamierzam sięgnąć.
Temat przemocy fizycznej, problemy z przeszłości.... tyle razy już można się spotkać z podobnymi historiami w tego rodzaju książkach, i naprawdę można było wyciągnąć z tego dużo więcej. Jednak my dostajemy tutaj sporą ilość wulgaryzmów, opis bardziej w formie reportażu nić thrillera psychologicznego i coś co bardzo mi przeszkadzało w czytaniu, a mam tutaj na myśli chaos czasowy.
Niby na końcu powinny targać mną jakieś emocje bo przecież historia zaczyna przyśpieszać i zagadka zaczyna się rozwiązywać, ale tak naprawdę czekałem tylko aż dobrnę do końca i będę mógł odhaczyć iż książka jest przeczytana.

Książka nie zaskarbiła sobie mojego uznania, ani też nie trafi na półkę na której znajdują się książki po które w przyszłości ponownie zamierzam sięgnąć.
Temat przemocy fizycznej, problemy z przeszłości.... tyle razy już można się spotkać z podobnymi historiami w tego rodzaju książkach, i naprawdę można było wyciągnąć z tego dużo więcej. Jednak my dostajemy tutaj sporą...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    337
  • Przeczytane
    301
  • Posiadam
    51
  • 2020
    13
  • 2020
    11
  • Legimi
    6
  • Teraz czytam
    5
  • 2022
    5
  • 2021
    4
  • Recenzenckie
    3

Cytaty

Więcej
Annie Ward Piękne zło Zobacz więcej
Annie Ward Piękne zło Zobacz więcej
Annie Ward Piękne zło Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także