rozwińzwiń

Byli i będą

Okładka książki Byli i będą Maria Rodziewiczówna
Okładka książki Byli i będą
Maria Rodziewiczówna Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie Cykl: Klasyka Literatury Kobiecej (tom 32) literatura obyczajowa, romans
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Cykl:
Klasyka Literatury Kobiecej (tom 32)
Tytuł oryginału:
Byli i będą
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Literackie
Data wydania:
1991-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1991-01-01
Język:
polski
ISBN:
8308024122
Średnia ocen

0,0 0,0 / 10
Ta książka nie została jeszcze oceniona NIE MA JESZCZE DYSKUSJI

Bądź pierwszy - oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
0,0 / 10
0 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
885
583

Na półkach:

Mam mieszane odczucia wobec tej książki, nie mogę powiedzieć że była zła, ale też nie wywarła na mnie szczególnego wrażenia. Obraz społeczeństwa po upadku powstania styczniowego to była ta ciekawa część książki. Spalone wsie, zrabowane dwory, pomordowani właściciele ziemscy i ogólna żałoba wśród ziemian i chłopów przywiązanych do swojej ziemi ,a na przeciwnym biegunie arystokracja korzystająca z życia ,bale, flirty, brak skrupułów przy wykupowaniu majątków skonfiskowanych powstańcom. Moim zdaniem Rodziewiczówna niepotrzebnie dodała wątki romantyczne, bo z interesującej powieści historycznej powiało nagle romansidłem, a może po prostu chciała dodać odrobinę lekkości tej smutnej książce ?

Mam mieszane odczucia wobec tej książki, nie mogę powiedzieć że była zła, ale też nie wywarła na mnie szczególnego wrażenia. Obraz społeczeństwa po upadku powstania styczniowego to była ta ciekawa część książki. Spalone wsie, zrabowane dwory, pomordowani właściciele ziemscy i ogólna żałoba wśród ziemian i chłopów przywiązanych do swojej ziemi ,a na przeciwnym biegunie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
221
185

Na półkach:

Lubię czytać Rodziewiczównę, więc i ta pozycja mnie nie zawiodła. Cenne jest szczególnie to, że książka przybliża realia czasów po powstaniu 1863. Myślę również, że warte podkreślenia jest to jak dobrze przedstawione są postacie w powieści, ich różnorodność a zarazem wyrazistość.

Lubię czytać Rodziewiczównę, więc i ta pozycja mnie nie zawiodła. Cenne jest szczególnie to, że książka przybliża realia czasów po powstaniu 1863. Myślę również, że warte podkreślenia jest to jak dobrze przedstawione są postacie w powieści, ich różnorodność a zarazem wyrazistość.

Pokaż mimo to

avatar
963
963

Na półkach: ,

"A tak żyjcie, byście ni życia, ni śmierci się nie lękali". To znamienne zdanie pojawia się pod koniec powieści i może stanowić motto nie tylko dla tej książki. Może być hasłem przewodnim dla każdego z nas. W szerszym zakresie, patrząc na naszą skomplikowaną, trudną historię, mogłaby być ta maksyma kardynalną, naczelną zasadą dla całego narodu naszego, który przecierpiał wiele od ponad tysiąca lat. Jednostki ten naród tworzące nie powinny się lękać ani śmierci, ani pełni życia. Powinny się wystrzegać np. braku nadziei, utraty polskości i godności lub zatraty ziemi ojczystej. O tym w dużej mierze ta rewelacyjna, obyczajowa powieść Marii Rodziewiczówny traktuje.
Kto boi się ciężkiej pracy, wyzwań, miłości, trudów życia codziennego, ten żyje źle. Kto lęka się śmierci i zaprzeda nawet diabłu duszę, sprzeda ojczyznę i pohańbi się moralnie by śmierci uniknąć, ten żyje równie niewłaściwie. W powieści znajdziemy różne postawy wobec życia i śmierci, różne modele egzystencji. Te rozmaite postawy życiowe i przeróżne ludzkie charaktery zostały ukazane na tle wydarzeń, które działy się w trakcie oraz po powstaniu styczniowym, które wybuchło w 1863 roku. Akcja rozgrywa się głównie na terenach Polski wschodniej. Powieść przepełniona jest duchem patriotyzmu i w wielu miejscach jest bardzo wzruszająca oraz niepozbawiona wielu dramatycznych wydarzeń. Składa się z jedenastu, bardzo udanych, umiejętnie napisanych rozdziałów.
Ocena: 8/10. Powieść wartościowa. Wspomniana ocena jej wartość potwierdza i pieczętuje. Według mnie: była, jest i będzie godna przeczytania.

"A tak żyjcie, byście ni życia, ni śmierci się nie lękali". To znamienne zdanie pojawia się pod koniec powieści i może stanowić motto nie tylko dla tej książki. Może być hasłem przewodnim dla każdego z nas. W szerszym zakresie, patrząc na naszą skomplikowaną, trudną historię, mogłaby być ta maksyma kardynalną, naczelną zasadą dla całego narodu naszego, który przecierpiał...

więcej Pokaż mimo to

avatar
807
765

Na półkach: , , ,

"...Dobro i wszystko, co jest, twoje. Trzymaj w garści i pilnuj, ano się w dostatku nie kochaj. Jedno zdechnie, drugie się spali, nie trza się o to turbować. Ale ziemi to nie puść, pazurami, zębami dzierż. Ziemia się nazywa grunt, w niej wszelkie korzenie tkwią, i trawy, i drzewa, i człowieka. Puścisz ziemię, będzie cię wiatr nosił po świecie, suchą łomakę! A uchowasz ziemię - to choćby cię sto razy od niej oderwali, to wrócisz i zakorzenisz się znowu..."

"...Dobro i wszystko, co jest, twoje. Trzymaj w garści i pilnuj, ano się w dostatku nie kochaj. Jedno zdechnie, drugie się spali, nie trza się o to turbować. Ale ziemi to nie puść, pazurami, zębami dzierż. Ziemia się nazywa grunt, w niej wszelkie korzenie tkwią, i trawy, i drzewa, i człowieka. Puścisz ziemię, będzie cię wiatr nosił po świecie, suchą łomakę! A uchowasz...

więcej Pokaż mimo to

avatar
72
67

Na półkach:

Maria Rodziewiczówna to klasyka powieści, aż dziw że dopiero teraz dane było mi poznanie jej twórczości. Książka wpasowała się w pachnącą okładkę w miniczelendż u Ejotka. Dostojna dama z kameą przy bluzce trzyma w dłoni czerwony goździk. Kwiat ten ma wiele barw i wiele odmian, był również motywem często wykorzystywanym w sztuce. Spotykamy go w wielu miejscach i epokach: na przykład na późnośredniowiecznych obrazach - nazywany wówczas gwoździkiem kojarzony był z męką Pańską. Czerwone goździki były symbolem krwichrześcijańskich męczenników. I tak właśnie jest w powieści Marii Rodziewiczówny.
Kazimierz Czachowski, w swej książce " Maria Rodziewiczówna na tle swoich powieści" z 1935 roku tak napisał o "Byli i będą" :
"Poznajemy różne środowiska : arystokrację w stolicy, za granicą i na wsi w Królestwie, uczącą się w Warszawie młodzież z różnych sfer, rozbitków na bruku miejskim,zwłaszcza zaś ziemiaństwo kresowe, uparcie utrzymujące swe placówki narodowego stanu posiadania, które raz stracone, nie byłyby już do odkupienia(...),oraz zagrodową szlachtę krośniańską, prześladowaną nie tylko za patriotyzm, ale i za religię, gwałtem zmuszaną do prawosławia".
Akcja książki głównie toczy się na Litwie po 1863 roku, chociaż również w Warszawie, gdzie przebywający, a pozbawieni swej ziemi, kresowiacy marzą tylko o powrocie w swoje rodzinne strony, gdy lojalna wobec zaborcy arystokracja nie gardząc przejmowaniem w zarząd zarekwirowanych majątków ziemskich prowadzi wystawny tryb życia i bawi się doskonale.
Upadek powstania styczniowego sprawił, że Polacy mieszkający na Litwie ponieśli ogromne straty nie tylko osobowe, materialne, ale i moralne, gdyż część społeczności polskiej uległa rusyfikacji przechodząc na prawosławie co zdegradowało ich społecznie w oczach patriotów polskich. Ci, którzy przetrwali próbują wszelkimi sposobami utrzymać ziemię, która pozostała w ich rękach, a przy tym wspomagać się nawzajem, ale również dbać o odradzanie się ducha patriotycznego. Wydatnym przykładem takiego postępowania jest matka powstańca Stefana Hrehorowicza, którego majątek w Kozarach został po jego śmierci zarekwirowany przez zaborcę, gdy opuściła go wdowa po nim z synem. Starsza Pani Hrehorowiczowa po przeniesieniu się do dworu w Grelach, jedynego majątku, który jej pozostał staje się ostoją nie tylko dla swych wnuków, których rodzice zostali zesłani na Sybir, ale i dla będących w potrzebie sąsiadów. Z ogromnym trudem udaje jej się utrzymać tę ziemię dla jedynego syna Stefana, który wychowywany w Warszawie przez matkę i jej ojca na panicza długo nie wie czyim jest synem, i nie utrzymuje żadnych kontaktów z babką. W jego życiu następuje diametralna zmiana dopiero wówczas, gdy dowiaduje się kim był jego ojciec, a to doprowadza do zerwania z rodziną matki i zbliżenia się do babki.
Wątek rodziny Herhorowiczów to jeden z wielu, jakie w książce Rodziewiczówny "Byli i będą" się pojawiają. Książka jest bowiem wielowątkowa, a co za tym idzie i bohaterów ma wielu i z różnych klas społecznych się wywodzących. A każda postać jest barwna i ciekawie oraz dogłębnie nakreślona na tle warunków życia na kresach, na wsi czy też w mieście a przy tym mocno osadzona w fabule książki jak choćby żebraczka, od przybycia której do krośniańskiego zaścianka zaczyna się akcja książki.

Komu mogę polecić tę pozycję? Osobom, które cenią patriotyzm (w dzisiejszych czasach trudno opisać owo słowo dzieciom),lubią wartką akcję, potrafią połapać się w wielu wątkach i bohaterach.

Maria Rodziewiczówna to klasyka powieści, aż dziw że dopiero teraz dane było mi poznanie jej twórczości. Książka wpasowała się w pachnącą okładkę w miniczelendż u Ejotka. Dostojna dama z kameą przy bluzce trzyma w dłoni czerwony goździk. Kwiat ten ma wiele barw i wiele odmian, był również motywem często wykorzystywanym w sztuce. Spotykamy go w wielu miejscach i epokach: na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2446
2372

Na półkach:

Książka dostepna na: https://pl.wikisource.org/wiki/Byli_i_b%C4%99d%C4%85

Widzę potrzebę skopiowania informacji zawartych w mojej recenzji „Dewajtis”:

„....Maria Rodziewiczówna (1864 – 1944) - ziemianka, antysemitka (wg Wikipedii "Rodziewiczówna miała niechętny stosunek do Żydów, których uważała za wyzyskiwaczy (lichwa) przyczyniających się do nędzy poleskiej wsi i kłopotów finansowych miejscowych ziemian. Znalazło to odbicie w jej utworach, gdzie często można znaleźć przykład złego Żyda),współzałożycielka Związku Szlachty Zagrodowej, członkini władz Obozu Zjednoczenia Narodowego tzn nacjonalistycznego Ozonu, a jednocześnie najwybitniejsza , najpopularniejsza twórczyni szmirowatych, ckliwych "patriotycznych" romansideł, wyciskających łzy, w czym przebiła ją jedynie Mniszkówna.
Należy wspomnieć o chęci zawłaszczenia pisarki przez dwa skrajne obozy: nacjonalistyczno - katolicki i (o ironio!) wolnomularsko - buddyjski bo ponoć była buddystką i masonką....”

No to sprawę oklasków ze strony nacjonalistyczno - katolickiej rozumiem, ale jest jeszcze jeden bardzo istotny aspekt. My, Polacy; wznosimy takie kamienie milowe w naszej historii, które otaczamy kultem, przez co każde słowo wypowiedziane wokół, jest czczone i nie podlega krytyce. Tymi kamieniami są Powstanie Styczniowe, Cud nad Wisłą i Powstanie Warszawskie, a niektórzy chcieliby, żeby i katastrofa smoleńska mogła się wśród nich znaleźć. Wszystkie te zdarzenia skłaniają przeróżnych autorów do tworzenia apologii wzruszającej i pokrzepiającej serca. Obok najsławniejszego Sienkiewicza, mamy Orzeszkową z „Nad Niemnem”, jak i Rodziewiczównę z omawianą książką, obie skupione na Powstaniu Styczniowym.

I teraz muszę się wytłumaczyć, bo w recenzji „Dewajtis” pisałem:
„...Wszystkie jej książki są arcydziełami szmiry i niedopuszczalne są inne oceny niż 10/10..."

….a w tym przypadku muszę się wyłamać, bo przesłodzony obraz bohaterów beznadziejnego zrywu, mdli mnie i zmusza do urwania jednej gwiazdki. Więc 9/10

Zakończenie z recenzji „Dewajtis” pozostaje aktualne:
„Rodacy! Czytajcie Rodziewiczównę ku pokrzepieniu serc!!"

Książka dostepna na: https://pl.wikisource.org/wiki/Byli_i_b%C4%99d%C4%85

Widzę potrzebę skopiowania informacji zawartych w mojej recenzji „Dewajtis”:

„....Maria Rodziewiczówna (1864 – 1944) - ziemianka, antysemitka (wg Wikipedii "Rodziewiczówna miała niechętny stosunek do Żydów, których uważała za wyzyskiwaczy (lichwa) przyczyniających się do nędzy poleskiej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
642
642

Na półkach:

Wzruszająca, przepełniona patriotyzmem powieść ukazująca losy polskiego społeczeństwa po powstaniu styczniowym. Że ów zryw skończył się klęską, to powszechnie wiadomo, ale jakich rozmiarów to była klęska i jakie tragedie za sobą pociągnęła, o tym możemy się przekonać czytając książkę Rodziewiczówny. Konfiskaty majątków, ekstremalne zubożenie ziemiaństwa pozbawionego środków do życia, całe regiony, z których wyrugowano polską kulturę, represje za przyznawanie się do bycia katolikiem, wreszcie niemal powszechna rusyfikacja, to tylko niektóre z nich. Autorka na bazie losów całej grupy bohaterów umiejętnie opisuje przeróżne zachowania: cichych bohaterów walczących każdego dnia o zachowanie ziemi przodków, uciekinierów, którzy z obawy przed zesłaniem muszą zmienić swą tożsamość, zdrajców korzystających z nieszczęścia innych, tchórzy, którzy ze strachu o własną skórę wolą płynąć z prądem i poddać się rusyfikacji, a także młodsze pokolenie, które pozbawione korzeni i rodzinnych majątków musi na nowo zdefiniować siebie i określić własne życiowe cele. W zupełnie nowej rzeczywistości walka o polskość to nie otwarte bitwy z bronią w ręku, lecz codzienny trud, by utrzymać w dłoniach, to co jeszcze nie zostało wydarte, to nauka polskiego języka i historii Polski, to wspieranie tych, którzy jeszcze się nie poddali, to wytrwanie w wierze przodków…
Warto przeczytać, choćby tylko po to, by przekonać się jaki koszt musiały ponieść wcześniejsze pokolenia, byśmy 150 lat później mogli powiedzieć: byliśmy, jesteśmy, będziemy.

Wzruszająca, przepełniona patriotyzmem powieść ukazująca losy polskiego społeczeństwa po powstaniu styczniowym. Że ów zryw skończył się klęską, to powszechnie wiadomo, ale jakich rozmiarów to była klęska i jakie tragedie za sobą pociągnęła, o tym możemy się przekonać czytając książkę Rodziewiczówny. Konfiskaty majątków, ekstremalne zubożenie ziemiaństwa pozbawionego środków...

więcej Pokaż mimo to

avatar
167
53

Na półkach: , ,

Mądra lekcja patriotyzmu, czy teraz w okresie deficytu autorytetów można tak poświęcać się dla sprawy, dla ukochania polskiej ojcowizny,tradycji wartości dla których umierali ojcowie. Myśle, że warto chwycić tę niepozorną książeczkę i odpowiedzieć samemu sobie.

Mądra lekcja patriotyzmu, czy teraz w okresie deficytu autorytetów można tak poświęcać się dla sprawy, dla ukochania polskiej ojcowizny,tradycji wartości dla których umierali ojcowie. Myśle, że warto chwycić tę niepozorną książeczkę i odpowiedzieć samemu sobie.

Pokaż mimo to

avatar
355
53

Na półkach: , ,

Realia ludności polskiej po powstaniu styczniowym. Od szlachty po zwykłych chłopów. Opowiada o zdrajcach, bohaterach jak i o zwykłych ludziach, którzy za wszelką cene skrycie próbują zachować swoją polskość. Opisane są czasy gdzie ludziom zabierało się wszystko: ziemię, rzeczy materialne, wolność, a nawet wiarę, język i narodowość...
Jeśli ktoś szuka patriotyzmu, to znajdzie w tej powieści odzwierciedlenie dla hasła "Bóg, honor, ojczyzna". Warto pamiętać o tamtych czasach, bo to one ukształtowały kolejnych bohaterów.
Jeśli chodzi o samą powieść, czyta się ją lekko. Różni się trochę od innych powieści Marii Rodziewiczównej. Nie ma tutaj jednego głównego bohatera. Losy przeplatają się od Warszawy aż po Litwę. Jedno co łączy te wszystkie miejsca i postacie, to nadzieja i patriotyzm. Zdecydowanie polecam. Warto pamiętać o czasach prawie zapomnianych, zwłaszcza że poznajemy je z perspektywy zwykłych ludzi.

Realia ludności polskiej po powstaniu styczniowym. Od szlachty po zwykłych chłopów. Opowiada o zdrajcach, bohaterach jak i o zwykłych ludziach, którzy za wszelką cene skrycie próbują zachować swoją polskość. Opisane są czasy gdzie ludziom zabierało się wszystko: ziemię, rzeczy materialne, wolność, a nawet wiarę, język i narodowość...
Jeśli ktoś szuka patriotyzmu, to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
477
129

Na półkach:

Niesamowicie piękna, wzruszająca i patriotyczna powieść o Kresach. Aż się serce z żalu kraje.

Niesamowicie piękna, wzruszająca i patriotyczna powieść o Kresach. Aż się serce z żalu kraje.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    236
  • Chcę przeczytać
    138
  • Posiadam
    119
  • Ulubione
    9
  • Maria Rodziewiczówna
    8
  • Literatura polska
    5
  • Obyczajowe
    4
  • Teraz czytam
    4
  • Klasyka
    2
  • 2020
    2

Cytaty

Więcej
Maria Rodziewiczówna Byli i będą Zobacz więcej
Maria Rodziewiczówna Byli i będą Zobacz więcej
Maria Rodziewiczówna Byli i będą Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także