Dziesięć wywiadów, dziesięć historii o tym co w życiu najważniejsze - miłość, małżeństwo, macierzyństwo (oczywiście poza zdrowiem). Wspólne podążanie przez życie, chociaż nie zawsze jest miło i kolorowo ale najważniejsze jest pokonywać wszystkie trudności aby jeszcze mocniej wzmocnić poczucie przynależności do własnej rodziny, aby docenić to co się ma i starać się tego nie wypuścić z rąk.
Pozytywnie zaskoczyła mnie Henryka Krzywonos-Strycharska. Jej dzieciństwo z tego co pisze było trudne, podobnie jak jej męża. Jednak światopogląd obojga, ich wartości i zasady, doprowadziły do tego, że stworzyli stabilną rodzinę. Mimo, że mąż Pani Henryki młodszy jest od niej o 11 lat.
Natomiast historia z kominkiem u Państwa Szczylik, niewiarygodna! Metafizyka, przeznaczenie, bo nie można nazwać tego inaczej. Oboje bardzo wykształceni, Pani Justyna jest psychologiem, pracujacym również z pacjentami onkologicznymi, Pan Cezary wyśmienitym profesorem nauk medycznych. Rozmowa z nimi jest bardzo pouczająca i dająca do myślenia.
Wszystkie osoby biorące udział w tworzeniu tej książki mają swoją historię do opowiedzenia, wszystkie są inne od sobie i wszystkie równie ciekawe. Dzięki różnorodności tematycznej, wielu tak barwnych osobowości, lekturę czyta się lekko i do samego końca z wielkim zainteresowaniem. Absolutnie nie ma tutaj powiewu nudy.
Autor książki, dziennikarz Błażej Strzelczyk, jest świetny! Zadaje dobre pytania ale i czasami wyraża swoje krótkie zdania na konkretne tematy. Dzięki temu nie jest tylko osobą przepytujaca ale jest też wprowadzany w interesujący sposób w dialog.

Dziesięć wywiadów, dziesięć historii o tym co w życiu najważniejsze - miłość, małżeństwo, macierzyństwo (oczywiście poza zdrowiem). Wspólne podążanie przez życie, chociaż nie zawsze jest miło i kolorowo ale najważniejsze jest pokonywać wszystkie trudności aby jeszcze mocniej wzmocnić poczucie przynależności do własnej rodziny, aby docenić to co się ma i starać się tego nie...

Bardzo ciekawe, poruszające wywiady, pełne szczerości, inspirujący rozmówcy, chociaż czasem autor trochę drażnił sposobem, w jaki zadawał pytania czy pewnym brakiem przygotowania lub okrzesania, nie wiem jak to określić. Mimo wszystko polecam lekturę osobom, których ciekawi tematyka relacji, budowania związku, rozmówcy z racji wieku i doświadczenia życiowego mają bardzo ciekawe spostrzeżenia.

Bardzo ciekawe, poruszające wywiady, pełne szczerości, inspirujący rozmówcy, chociaż czasem autor trochę drażnił sposobem, w jaki zadawał pytania czy pewnym brakiem przygotowania lub okrzesania, nie wiem jak to określić. Mimo wszystko polecam lekturę osobom, których ciekawi tematyka relacji, budowania związku, rozmówcy z racji wieku i doświadczenia życiowego mają bardzo...

uważam, że zrobienie dobrego wywiadu to nie jest łatwa sztuka. ale też nie kojarzyłam tego jako osiągnięcie wybitne na tyle, żeby znać nazwisko kogoś, kto jest w tym mistrzem. zastanawialiście się kiedyś nad tym? jak bardzo w ostatecznej ocenie wywiadu pomijamy pytającego? ja miałam to szczęście, że swego czasu poznałam dziennikarza, który każdą rozmowę prowadził świetnie. właśnie nie "wywiad", a rozmowę, w której jego ciepło i w ogóle charakter wylewał się z kartki. był to właśnie błażej strzelczyk. od czytania go dawno, dawno temu w "tygodniku powszechnym" lektura tej pozycji różniła się tylko długotrwałością. to ten sam świetny rozmówca, tak samo czuły. były fragmenty, w których tonu pytań nie rozumiałam, ale mimo wszystko uważam, że autor zrobił bardzo dobrą robotę i w tych smutnych i dziwnych czasach podarował nam ponad 200 stron słońca.

uważam, że zrobienie dobrego wywiadu to nie jest łatwa sztuka. ale też nie kojarzyłam tego jako osiągnięcie wybitne na tyle, żeby znać nazwisko kogoś, kto jest w tym mistrzem. zastanawialiście się kiedyś nad tym? jak bardzo w ostatecznej ocenie wywiadu pomijamy pytającego? ja miałam to szczęście, że swego czasu poznałam dziennikarza, który każdą rozmowę prowadził świetnie....

Kolejna książka wydawnictwa Czarnego i kolejny malutki zawód..😒Tytuł był obiecujący i najwyraźniej mylący.

Ze wszystkich par małżeńskich,z którymi autor przeprowadził wywiady to najlepiej kojarzyłam małżeństwo Antoniego i Hanny Gucwińskich i to ich wywiad mnie zaciekawił najbardziej.😊

Sama książka przeciętna moim zdaniem.

Kolejna książka wydawnictwa Czarnego i kolejny malutki zawód..😒Tytuł był obiecujący i najwyraźniej mylący.

Ze wszystkich par małżeńskich,z którymi autor przeprowadził wywiady to najlepiej kojarzyłam małżeństwo Antoniego i Hanny Gucwińskich i to ich wywiad mnie zaciekawił najbardziej.😊

Sama książka przeciętna moim zdaniem.

To jest taka piękna książka o miłości. Ktoś napisał, że chwilami irytował go autor - młody dziennikarz rozmawiający z małżeństwami o wieloletnim stażu - że za młody, za mało dojrzały. Osobiście uważam to za wielki atut tej książki: że młody (ale mądry, z refleksją, ciepły) człowiek podpytuje tych, którzy stoją już bardziej przy końcu życia i wspólnej drogi, o to, jak kochać, jak się akceptować, co jest w miłości, i w życiu, najważniejsze. Autentyczne, zabawne, wzruszające i pełne perełek, które miałam ochotę podkreślać mazakiem.

To jest taka piękna książka o miłości. Ktoś napisał, że chwilami irytował go autor - młody dziennikarz rozmawiający z małżeństwami o wieloletnim stażu - że za młody, za mało dojrzały. Osobiście uważam to za wielki atut tej książki: że młody (ale mądry, z refleksją, ciepły) człowiek podpytuje tych, którzy stoją już bardziej przy końcu życia i wspólnej drogi, o to, jak...

W styczniu w ramach #styczeńpopolsku przeczytałam zbiór wywiadów z małżeństwami z długoletnim stażem. Przeczytałam i sama nie wiem jak ocenić tę książkę. Pomysł ciekawy, tytuł bardzo intrygujący, ale na pewno nie będzie to książka z czołówki w tym miesiącu. Chwilami irytował mnie autor prowadzący rozmowy, był przygotowany oczywiście, ale według mnie okazał się trochę za młody, nie dorósł do swoich rozmówców. Niektóre wywiady nawet nie otarły się o temat książki... Najciekawsze dla mnie rozmowy to te z Antonim i Hanną Gucwińskimi (choć tu było o zwierzętach, a nie o miłości),z Grażyną i Wojciechem Jagielskimi (bo nadrobiła mi smaka na książkę pani Grażyny, która stoi od dawna na regale) i z Joanną i Janem Kulmami, bo widać tam było przywiązanie do siebie i dużo ciepła. Znalazłam także ciekawie zapowiadającą się książkę o życiu z dzieckiem z zespołem Downa, którą na szczęście mogę wypożyczyć w mojej bibliotece.
Krótko podsumowując- można przeczytać gdzieś przy okazji, ale na zakup nie będę Was namawiała 😎

W styczniu w ramach #styczeńpopolsku przeczytałam zbiór wywiadów z małżeństwami z długoletnim stażem. Przeczytałam i sama nie wiem jak ocenić tę książkę. Pomysł ciekawy, tytuł bardzo intrygujący, ale na pewno nie będzie to książka z czołówki w tym miesiącu. Chwilami irytował mnie autor prowadzący rozmowy, był przygotowany oczywiście, ale według mnie okazał się trochę za...

Małżeństwo to piękna sprawa/ Małżeństwo to piekło. Miłość oczywiście jest ważna, ale sama miłość nie wystarczy jako paliwo do długoletniego pożycia. „…trzeba się dużo bzykać, dużo przyjaźnić i dużo kłócić. I nie czekać na oklaski” - to recepta Jana Kulmy, męża Joanna Kulmowej (małżeństwo z prawie 60-letnim stażem). „Moja żona głaszcze jeże” (czy można się oprzeć takiemu tytułowi?) to 10 rozmów z małżeństwami o długich stażach. O czym? Ano o wszystkim, bo z rozmów z zamierzenia o miłości i małżeństwie wyszły rozmowy o życiu po prostu; o wspólnych pasjach i o sposobach na wspólne trwanie, o czułości i radzeniu sobie z trudnościami. A że Błażej Strzelczyk wybrał sobie rozmówców ciekawych i wybitnych w swoich dziedzinach to i rozmowy wyszły mu niebanalne. Mądre i zabawne. Bardzo miła lektura. Pokrzepiająca.

Małżeństwo to piękna sprawa/ Małżeństwo to piekło. Miłość oczywiście jest ważna, ale sama miłość nie wystarczy jako paliwo do długoletniego pożycia. „…trzeba się dużo bzykać, dużo przyjaźnić i dużo kłócić. I nie czekać na oklaski” - to recepta Jana Kulmy, męża Joanna Kulmowej (małżeństwo z prawie 60-letnim stażem). „Moja żona głaszcze jeże” (czy można się oprzeć takiemu...

Nie jest to poradnik o udanym małżeństwie. Opis książki może być mylący. „Moja żona głaszcze jeże” jest zbiorem opowiadań dziesięciu par o ich wspólnym życiu. Jest to swego rodzaju obserwacja wspomnień starszych ode mnie ludzi, które dają przestrzeń do wyciągnięcia własnych przemyśleń na temat bycia związku. Uważam tę książkę za dobrą, jeśli nie nastawimy się z góry, że jest to poradnik.

Nie jest to poradnik o udanym małżeństwie. Opis książki może być mylący. „Moja żona głaszcze jeże” jest zbiorem opowiadań dziesięciu par o ich wspólnym życiu. Jest to swego rodzaju obserwacja wspomnień starszych ode mnie ludzi, które dają przestrzeń do wyciągnięcia własnych przemyśleń na temat bycia związku. Uważam tę książkę za dobrą, jeśli nie nastawimy się z góry, że...

Nie wiem o czym jest ta książka ale na pewno nie o związkach, miłości i relacji.

Podany opis od wydawcy bardzo wprowadza w błąd..
" Bohaterowie książki opowiadają o tym, co w małżeństwie najważniejsze" ...Nie wiem gdzie są te momenty ale ja ich nie znalazłam. Rozmówcy opowiadają o sobie samych, o pasjach, jak się poznali, czasem subtelnie przedstawiają swoje stanowisko polityczne, mówią o codziennych rytuałach, swoich charakterach, wadach, ale żeby doszukać się jakiejś głębszej analizy małżeństwa, relacji to trzeba się nieźle nagimnastykować.

Tylko w niektórych wypowiedziach i to w pojedynczych słowach znalazłam definicję miłości, jak dany małżonek postrzega małżeństwo-bycie razem. Tylko niektórzy małżonkowie nakreślili (rzucili hasłem) temat relacji małżeńskiej i otarli się o pojęcia o których zapewniał wydawca czyli namiętność, wybaczanie, istotę dotyku i wybaczania..
Ale były to wypowiedzi powierzchowne, bez głębi.
Jakościowo w sensie treści i jej bogactwa książka wypada bardzo słabo.
NIe wiem czy to kwestia prowadzenia rozmowy. BO Pan Błażej nie stawiał konkretnych pytań typu " Co to znaczy kochać" Jak to jest być ze sobą tyle lat? Jaka jest państwa recepta na szczęście itp. takich pytań było naprawdę niewiele, prawie wcale... i wyszło z tego takie pitu pitu o niczym a opis książki sugeruje przecież coś bardzo innego !

Liczyłam na sporą dawkę życiowej mądrości, głębokiego podzielenia się doświadczeniem bycia razem i tworzenia długotrwałej relacji. Niestety to nie to, szkoda, bo mam poczucie straty czasu, niewiele ta książka wniosła w moje życie ...

Nie wiem o czym jest ta książka ale na pewno nie o związkach, miłości i relacji.

Podany opis od wydawcy bardzo wprowadza w błąd..
" Bohaterowie książki opowiadają o tym, co w małżeństwie najważniejsze" ...Nie wiem gdzie są te momenty ale ja ich nie znalazłam. Rozmówcy opowiadają o sobie samych, o pasjach, jak się poznali, czasem subtelnie przedstawiają swoje stanowisko...

Czuć w tej książce miłość. Jak i przywiązanie, czułość, zainteresowanie drugą osobą, troskę, pracę nad sobą, nadzieję. Historie są niejednolite i nierówne, co trochę utrudniało mi odbiór. Dwie jednak zapadły mi najbardziej w pamięć, każda jednak coś po sobie zostawia. Każda para jakoś definiuje własną relację i tłumaczy co ważne by tak długo przetrwać kochając się. Można się zainspirować :)

Czuć w tej książce miłość. Jak i przywiązanie, czułość, zainteresowanie drugą osobą, troskę, pracę nad sobą, nadzieję. Historie są niejednolite i nierówne, co trochę utrudniało mi odbiór. Dwie jednak zapadły mi najbardziej w pamięć, każda jednak coś po sobie zostawia. Każda para jakoś definiuje własną relację i tłumaczy co ważne by tak długo przetrwać kochając się. Można...