Sięgnęłam po książkę przez przypadek. Przeglądałam półkę w bibliotece i ze zgrozą stwierdziłam, że nie ma NIC co by mnie zaciekawiło, nic czego bym nie czytała. Po długim namyśle sięgnęłam po "Ever". Nie powiem, że się zawiodłam, czy że dostałam objawienia. Książka przeciętna, historia - klasyczna. On ją kocha i nie może umrzeć, ona go kocha i za każdym razem przechodzi reinkarnacje, a pomiędzy nimi jest jeszcze ta druga. KLASYKA. On tajemniczy, intrygujący, ona - telepatka, medium. Zapowiadało się, o dziwo (nie podejrzewałam tej książki aż o taki poziom), dobrze, ciekawie... ale do czasu. Całość psuje jak dla mnie Summerland. Na litość boską ja wiem, że to fantasy, że to wszystko to wymysły, bajki itd. ale to się musi trzymać kupy! A to się nie trzyma a śmierdzi! Zdecydowanie zniszczono tym książkę, tak samo jak tandetnym zakończeniem. Rozumiem szczęśliwe, naprawdę, ale nie dało się inaczej, bez przesadnej ckliwości?
Wielkim plusem są postacie. W sumie trudno wybrać mi jedną: Ever czy Damen, a może Haven lub Miles (chyba jednak ten ostatni biorąc pod uwagę moją wielką, ale to wielką słabość do homo).
Książkę ciężko polecić, jak i ciężko odradzić. Dziwny twór, ale raczej dla "początkujących" i niewymagających. Dobre "czytadło" na sobotni wieczór.

Sięgnęłam po książkę przez przypadek. Przeglądałam półkę w bibliotece i ze zgrozą stwierdziłam, że nie ma NIC co by mnie zaciekawiło, nic czego bym nie czytała. Po długim namyśle sięgnęłam po "Ever". Nie powiem, że się zawiodłam, czy że dostałam objawienia. Książka przeciętna, historia - klasyczna. On ją kocha i nie może umrzeć, ona go kocha i za każdym razem przechodzi...