Niszcz, powiedziała
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Wydawnictwo:
- Marginesy
- Data wydania:
- 2019-09-18
- Data 1. wyd. pol.:
- 2019-09-18
- Liczba stron:
- 328
- Czas czytania
- 5 godz. 28 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788366335134
- Tagi:
- literatura polska
Niech arteriami popłynie krew!
Zaginięcie byłej dziewczyny, która najwidoczniej prowadziła podwójne życie, zapowiada początek koszmaru Szymona, trzydziestoletniego copywritera. Nagle piętrzą się dziwne przypadki, a nowi pracodawcy zdają się skrywać wiele sekretów. Szymon zdaje sobie sprawę, że uczestniczy w upiornej grze, gdy hasło reklamowe, którego jest autorem, zostaje wykorzystane przez terrorystów odpowiedzialnych za śmierć kilkunastu osób w warszawskim metrze. Od tego, czy w porę zrozumie zasady tej rozgrywki, zależy los… no właśnie: kogo? Całego miasta?
Obłęd gęstnieje, granica między rzeczywistością a spreparowaną kreacją szybko się zaciera. Razem z niespodziewaną sojuszniczką Szymon staje do walki z niesprecyzowanym wrogiem, którego istnienia nawet nie jest pewien. Czy uda się zatrzymać kołowrót kłamstw i podejrzeń? Kto tak naprawdę jest ofiarą, kto wrogiem, a kto przyjacielem? Ślady prowadzą w warszawską noc i rozmywają się w jesiennej szarudze. Życie zaczyna przypominać fikcję reklamy…
Niszcz, powiedziała to wciągający thriller, a jednocześnie portret środowiska, w którym handluje się tym, co bezcenne – ideami.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Prywatny koniec świata
Co wrażliwszych z Państwa moje wynurzenia dotyczące wieloletniego śledzenia niektórych polskich pisarzy mogły już znudzić, ale nie mogę ich sobie darować – pierwsze, co ciśnie mi się na myśl o Orbitowskim czy Małeckim, to fakt, że widziałem początki ich intensywnych karier. Mam nadzieję, że podobna czeka Piotra Rogożę, który debiutował jako nastolatek i błyskawicznie wydał zbiór opowiadań oraz powieść, żeby umilknąć na całe dziesięć lat. I dobrze, bo „Niszcz, powiedziała” to rzecz zdecydowanie lepsza nie tylko od jego juwenilnych (i, nie ukrywajmy, także wokół juwenilnych tematów skupionych) tekstów, ale i ciekawa na tle współczesnej polskiej powieści.
W ostatnim czasie przeczytałem dwóch udanych reprezentantów rodzimej prozy: „Deutsch dla średnio zaawansowanych” Macieja Hena oraz „Zaraz będzie po wszystkim” Grzegorza Uzdańskiego. Różnią się te książki skrajnie, począwszy od spraw tak banalnych, jak rozmiar tekstu, poprzez barwę uczuć, jakie budzą w odbiorcy, aż po tematykę, ale w pewnym miejscu wytyczone przez nie linie się spotykają – ten punkt to próba wyrażenia pewnej prawdy o dzisiejszej Polsce. W skrócie: pierwsza opisuje pragnienia i bolączki ostatnich reprezentantów dogorywającej inteligencji, druga, znacznie bliższa ciału niż umysłowi – konfrontację z realiami gwałtownie starzejącego się społeczeństwa. I mimo że obie uznaję za udane, to żadna z nich nie ujęła mojej – raczej młodego Polaka mieszkającego w jednym z największych miast kraju – codzienności tak celnie i tak szeroko, jak recenzowana powieść.
Szymon, główny bohater „Niszcz, powiedziała”, żyje spokojnie, bez szczególnych lęków: kiedy ma ochotę, popija burgera piwem za kilkanaście złotych, raczej nie rozpacza po rozstaniu z dziewczyną, bo wie, że w każdej chwili może odpalić tindera, żeby rozładować napięcie seksualne lub, w najlepszym przypadku, zacząć budować coś nowego, a kiedy traci pracę, to wzrusza ramionami – ma oszczędności, a jego pozycja na rynku pracy jest wystarczająco mocna, żeby się nie martwić. Nie jest przesadnie pewny siebie, nie rzuca życiu wyzwań, ale steruje nim na tyle, na ile to dla niego możliwe. Aż któregoś dnia wszystko się wali.
Rogoża z niezwykłą zręcznością połączył w „Niszcz, powiedziała” dwa światy. Światy bardzo różne, bo jeden jest prosty, zwykły i przewidywalny, drugi natomiast dziki i szalony. Dlatego też ten pierwszy staje się bezbronną ofiarą – choć bohater wierzy w niego z całej siły, choć próbuje nie dopuszczać do siebie oczywistych faktów, choć używa ignorancji jako tarczy, to ostatecznie i on, i jego codzienność muszą ulec.
Za sprawą tego z góry skazanego na porażkę starcia powieść Rogoży w jakiś sposób rezonuje z bardzo szerokim zakresem literatury traktującej o ułudach ułożonego życia – od „American Psycho”, w którym próby dogonienia pędzącego świata kończą się szaleństwem, przez bezpardonowo, niekiedy romansując z karykaturą, krytykujący korporacyjną rzeczywistość cyberpunk z dziełami Richarda Morgana na czele, aż do rzeczy najświeższych, jak choćby „Mój rok relaksu i odpoczynku”, powieść o potrzebie wyrwania się z raju. Źródła osobistych apokalips, które dotykają bohaterów tych książek, są bardzo różne – niekiedy biorą się z zewnątrz, niekiedy z wewnątrz – ale proces zwykle przebiega podobnie: postać nieświadomie kroczy w stronę granicy, a po jej przekroczeniu jeszcze próbuje się okłamywać, czytelnik jednak doskonale zdaje sobie sprawę z nadchodzącej tragedii. Czy w jej destrukcyjnej sile odnajdzie doświadczenie katartyczne, czy tylko perwersyjną przyjemność – to już zależy od odbiorcy.
„Niszcz, powiedziała” to mocna rzecz, która fascynuje przede wszystkim połączeniem doskonale opisanej monotonii codzienności ze świetnie zaplanowaną intrygą rodem z najciekawszych teorii spiskowych. Mam nadzieję, że po swojej drugiej powieści Rogoża nie ucichnie na kolejnych dziesięć lat, bo przypomina o sobie w wielkim stylu.
Bartek Szczyżański
Oceny
Książka na półkach
- 237
- 141
- 42
- 14
- 8
- 6
- 5
- 4
- 4
- 4
Cytaty
Siedzimy w pokoju we dwóch, Piotr ma coś do załatwienia, nie pamiętam dokładnie, chyba u notariusza, w każdym razie przyjdzie dopiero koło południa, a Zuza pracuje dzisiaj zdalnie. Zdaniem Cypriana znowu zalała pałę, zdarza się jej to notorycznie, a Regnum Lucidum to w rzeczywistości przytułek dla alkoholików, niby funkcjonalnych, ale ledwie. – To chyba jak każda agencja – zas...
Rozwiń
OPINIE i DYSKUSJE
Historia o niczym, mnóstwo bełkotu, samo uwielbiający się bohater i kilka kompletnie absurdalnych pomysłów w moich oczach robi z tej książki tanią sensację
Historia o niczym, mnóstwo bełkotu, samo uwielbiający się bohater i kilka kompletnie absurdalnych pomysłów w moich oczach robi z tej książki tanią sensację
Pokaż mimo toNa początku bardzo mi się podobało. Taki duszny klimat, nie wiadomo, co się tak naprawdę dzieje, dziwne zniknięcia, dziwna firma i główny bohater, który oprócz pracy zawodowej i dużej ilości piwa wieczorami nie ma w życiu żadnego celu. Ale po połowie, gdy zaczęły dochodzić nowe elementy, lektura zaczęła mnie po prostu nużyć. Wygląda na to, że przyspieszenie akcji wywołało u mnie odwrotną reakcję. A koniec w ogóle mnie nie obszedł.
Na początku bardzo mi się podobało. Taki duszny klimat, nie wiadomo, co się tak naprawdę dzieje, dziwne zniknięcia, dziwna firma i główny bohater, który oprócz pracy zawodowej i dużej ilości piwa wieczorami nie ma w życiu żadnego celu. Ale po połowie, gdy zaczęły dochodzić nowe elementy, lektura zaczęła mnie po prostu nużyć. Wygląda na to, że przyspieszenie akcji wywołało u...
więcej Pokaż mimo to“Niszcz, powiedziała” to niesamowita historia, której zakończenia się nie spodziewasz.
Nie do końca jestem przekonana do polskich autorów, jednak nie żałuję, że przeczytałam książkę Piotra Rogoza.
Ilość zbiegów okoliczności, które spotykają głównego bohatera jest zadziwiająca. Przeżywamy z bohaterem załamanie, stres, zadowolenie- całą paletę emocji.
Wciągnęło mnie to niesamowicie. Gdybym mogła nie spać to czytałabym non stop tą książkę! Jeśli macie możliwość przeczytania jej, bierzcie i się nie zastanawiajcie!
Nie chce za wiele zdradzać, czy się wygadać co się dzieje w książce. Przez ostatnie strony stresowałam się wraz z bohaterami. Będąc w połowie miałam wrażenie, że nie będzie żadnego plot twis. Przeliczyłam się!
“Niszcz, powiedziała” to niesamowita historia, której zakończenia się nie spodziewasz.
więcej Pokaż mimo toNie do końca jestem przekonana do polskich autorów, jednak nie żałuję, że przeczytałam książkę Piotra Rogoza.
Ilość zbiegów okoliczności, które spotykają głównego bohatera jest zadziwiająca. Przeżywamy z bohaterem załamanie, stres, zadowolenie- całą paletę emocji.
Wciągnęło mnie to...
Pierwsza książka tego autora, jaka wpadła mi w ręce. Pisarza, o którym wcześniej nie słyszałem. I jestem zachwycony. Świetnie napisana!
Pierwsza książka tego autora, jaka wpadła mi w ręce. Pisarza, o którym wcześniej nie słyszałem. I jestem zachwycony. Świetnie napisana!
Pokaż mimo toO tej książce i autorze dowiedziałem się na lajwie mojego ulubionego polskiego pisarza Jakuba Żulczyka. Na dodatek jeżeli na okładce z tyłu polecają ją trzy nazwiska autorów książek, którzy uważani są powszechnie za cenionych w kraju autorów, to jest to książka wobec której nie mogłem przejść obojętnie. Jest nieźle, "Niszcz powiedziała" jest thrillerem osadzonym wokół nowych technologii, sporo tutaj żargonu marketingowego, dla mnie akurat jest to ciekawe, ponieważ interesuje się marketningiem. Sporo rozważań na tematy około reklamowe i jak współczesny copywriting oddziałuje na otaczający nas świat. Do tego mamy zaginięcia, mamy kilka trupów do tego tajemnicza organizacja, która nie cofnie się przed niczym. Jedyny słaby punkt tej opowieści to główmy bohater Szymon, który znajduje się na zakręcie życiowym. Podczas czytania miałem czasami wrażenie, że jego kwestie dialogowe są momentami nijakie i czegoś mi w nich brakowało. A tak to całkiem przyjemna, lekka książka, którą czyta się w miarę szybko. Na końcu autor serwuje fabularny twist, który wywraca wszystko do góry nogami. Jeżeli ktoś szuka czegoś co jest ciekawym, współczesnym thrillerem mówiącym coś o naszych czasach, to ta książka go zadowoli. Ale nie jest to jednocześnie coś nowego czego już nie było we współczesnej literaturze rozrywkowej, co sprawiło, że po skończeniu ostatniego zdania książki powiedziałem "wow".
O tej książce i autorze dowiedziałem się na lajwie mojego ulubionego polskiego pisarza Jakuba Żulczyka. Na dodatek jeżeli na okładce z tyłu polecają ją trzy nazwiska autorów książek, którzy uważani są powszechnie za cenionych w kraju autorów, to jest to książka wobec której nie mogłem przejść obojętnie. Jest nieźle, "Niszcz powiedziała" jest thrillerem osadzonym wokół...
więcej Pokaż mimo toTa książka o dość niebanalnym tytule jest pomieszaniem kilku stylów literackich, mamy tutaj literaturę obyczajową, kryminał i w końcu fantastykę z fabułą, która najmniej przypadła mi do gustu, gdyż z reguły po nią nie sięgam. Szymon zdolny copywriter po zakończonym związku i pracy, którą lubił znajduje szybko zatrudnienie w Regnum Lucidum. Wierzy w obietnice lepszego życia, ale z drugiej strony dostrzega, że wszystko to, co dzieje się wokół niego nie jest przypadkowe. Arteriami Warszawy popłynie krew to hasło, które przygotował dla kampanii, a które wykorzystali terroryści w eksplozji w warszawskim metrze. Zostaje wplątany w zamach terrorystyczny i zauważa, że Królestwo Światła realizuje jakiś upiorny plan unicestwienie ludzi, a robi to metodycznie i konsekwentnie. Szymon podejmuje grę, udaje mu się powstrzymać wybuch w Fabryce Domów. Działa i przygotowuje zemstę, którą uważa za zwycięstwo choć dobrze wie, że nie pożyje długo.
Ta książka o dość niebanalnym tytule jest pomieszaniem kilku stylów literackich, mamy tutaj literaturę obyczajową, kryminał i w końcu fantastykę z fabułą, która najmniej przypadła mi do gustu, gdyż z reguły po nią nie sięgam. Szymon zdolny copywriter po zakończonym związku i pracy, którą lubił znajduje szybko zatrudnienie w Regnum Lucidum. Wierzy w obietnice lepszego życia,...
więcej Pokaż mimo toCo dobrego można o tej książce powiedzieć? Chyba tylko to, że się skończyła.
Co dobrego można o tej książce powiedzieć? Chyba tylko to, że się skończyła.
Pokaż mimo toNa początku mamy sztampowo opisane nudne życie warszawskiego korposzczura, jedyny ciekawy fakt jest taki, że zniknęła jego eks-dziewczyna, potem są jakieś zamachy terrorystyczne, ale ciągnie się to strasznie, czytam w innych opiniach, że na końcu mamy elementy fantasy, o to nie moja bajka; odłożyłem audiobooka dobrze czytanego przez Filipa Kosiora po wysłuchaniu 30% treści.
Na początku mamy sztampowo opisane nudne życie warszawskiego korposzczura, jedyny ciekawy fakt jest taki, że zniknęła jego eks-dziewczyna, potem są jakieś zamachy terrorystyczne, ale ciągnie się to strasznie, czytam w innych opiniach, że na końcu mamy elementy fantasy, o to nie moja bajka; odłożyłem audiobooka dobrze czytanego przez Filipa Kosiora po wysłuchaniu 30% treści.
Pokaż mimo toBardzo dziwna powieść. To chyba moje pierwsze spotkanie z autorem, a przynamniej nie przypominam sobie, abym wcześniej czytała jakąś książkę.
Ta - cóż - była dziwna. Opis fabuły interesujący. Pierwsza połowa też ciekawa i wciągająca. Ale potem robi się gorzej, a zakończenie ot już w ogóle nie w moim stylu.
Autor mnie nie porwał, więc chyba raczej nie będę szukała innych jego pozycji.
Bardzo dziwna powieść. To chyba moje pierwsze spotkanie z autorem, a przynamniej nie przypominam sobie, abym wcześniej czytała jakąś książkę.
więcej Pokaż mimo toTa - cóż - była dziwna. Opis fabuły interesujący. Pierwsza połowa też ciekawa i wciągająca. Ale potem robi się gorzej, a zakończenie ot już w ogóle nie w moim stylu.
Autor mnie nie porwał, więc chyba raczej nie będę szukała innych...
Trudno mi ocenić tą książkę; jest pomieszaniem kilku stylów literackich. Zaczęło się od trochę nudnej obyczajówki (w której przeważały hektolitry wypijanego piwa przez głównego bohatera),potem przeszło na kryminał, a końcówka ociera się o fantasy - co nie do końca mi się podoba. Przez 2/3 książki niewiele się działo, jeśli chodzi o napięcie, dopiero na samym końcu pojawił się moment przerażenia. Dobrze się czytało - język poprawny, i główny bohater sympatyczny (mimo nadużywania alkoholu); bez wulgaryzmów i szemranej przeszłości.
Trudno mi ocenić tą książkę; jest pomieszaniem kilku stylów literackich. Zaczęło się od trochę nudnej obyczajówki (w której przeważały hektolitry wypijanego piwa przez głównego bohatera),potem przeszło na kryminał, a końcówka ociera się o fantasy - co nie do końca mi się podoba. Przez 2/3 książki niewiele się działo, jeśli chodzi o napięcie, dopiero na samym końcu pojawił...
więcej Pokaż mimo to