Geniusz. Rewolucja

Okładka książki Geniusz. Rewolucja Leopoldo Gout
Okładka książki Geniusz. Rewolucja
Leopoldo Gout Wydawnictwo: Albatros Cykl: Geniusz (tom 3) literatura młodzieżowa
272 str. 4 godz. 32 min.
Kategoria:
literatura młodzieżowa
Cykl:
Geniusz (tom 3)
Tytuł oryginału:
Genius #3: The Revolution
Wydawnictwo:
Albatros
Data wydania:
2019-06-12
Data 1. wyd. pol.:
2019-06-12
Liczba stron:
272
Czas czytania
4 godz. 32 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381255752
Tłumacz:
Robert Waliś
Tagi:
geniusz przyjaźń
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
37 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
238
143

Na półkach: , , , , , ,

Super seria jednak ciągle zapominam, że główni bohaterowie są tacy młodzi. To że jedno z nich ma 14 lat totalnie mi się w głowie nie mieści. Nie chcę mówić, że ich dokonania są naciągane i może gdzieś w świecie są tacy młodociani geniusze ale ten fakt zbija mnie z nóg. Seria sama w sobie jest genialna, bardzo szybko ją pochłonęłam. Serdecznie polecam. :)

Super seria jednak ciągle zapominam, że główni bohaterowie są tacy młodzi. To że jedno z nich ma 14 lat totalnie mi się w głowie nie mieści. Nie chcę mówić, że ich dokonania są naciągane i może gdzieś w świecie są tacy młodociani geniusze ale ten fakt zbija mnie z nóg. Seria sama w sobie jest genialna, bardzo szybko ją pochłonęłam. Serdecznie polecam. :)

Pokaż mimo to

avatar
60
32

Na półkach:

"Rewolucja" finał histori o naszych geniuszach.
Oczekiwałam bogatego rozwinięcia fabuły, oraz zamknięcia rozpoczętych wątków. Niestety seria nie przypadła mi do gustu. Podczas czytania byłam znudzona. Autor zostawił nam wiele wąków otwartych, skoki w fabule jak i w samym czasie. Spodziewałam się ciekawszego rozwinięcia akcji. Myślę, że w przyszłości zrobię drugie podejście do tej serii.

"Rewolucja" finał histori o naszych geniuszach.
Oczekiwałam bogatego rozwinięcia fabuły, oraz zamknięcia rozpoczętych wątków. Niestety seria nie przypadła mi do gustu. Podczas czytania byłam znudzona. Autor zostawił nam wiele wąków otwartych, skoki w fabule jak i w samym czasie. Spodziewałam się ciekawszego rozwinięcia akcji. Myślę, że w przyszłości zrobię drugie podejście...

więcej Pokaż mimo to

avatar
46
46

Na półkach:

Zapraszam na recenzje na mojego bloga :)Brak oceny spowodowany przeczytaniem tylko jednej książki z tej serii, a nie wolno oceniać serii po jej ostatniej części ;)
https://okiemzwyklegoksiazkoholika.blogspot.com/2019/07/rewolucja-leopoldo-gout.html

Zapraszam na recenzje na mojego bloga :)Brak oceny spowodowany przeczytaniem tylko jednej książki z tej serii, a nie wolno oceniać serii po jej ostatniej części ;)
https://okiemzwyklegoksiazkoholika.blogspot.com/2019/07/rewolucja-leopoldo-gout.html

Pokaż mimo to

avatar
894
8

Na półkach:

Finał historii o trójce młodocianych geniuszy. Cai, Rex i Tunde muszą powstrzymać szalonego rewolucjonistę przed wywróceniem światowej gospodarki do góry nogami, a przy tym rozprawić się z niebezpieczną organizacją cyberprzestępców oraz oczyścić z zarzutów ojca Cai. Aby tego dokonać z Nigerii i Indii wyruszają do Chin.
Całą serię polubiłam między innymi przez wplecione ciekawostki naukowe. Bardzo cenię je w literaturze, zwłaszcza rozrywkowej, zawsze to okazja by dowiedzieć się czegoś nowego. Nie zabrakło ich również w "Rewolucji": dzięki tej książce nauczyłam się wiele na temat teorii gier, a także programowania i inżynierii.
Kolrjną superlatywą są bohaterowie. Polubiłam całą trójkę, każde z nich ma coś innego do zaoferowania, w każdym jest coś niezwykłego. Do tego autor świetnie skonstruował narrację z punktu widzenia każdego z nich, czuć tam ich charakter. Zwłaszcza podobały mi się te z perspektywy Tundego.
W tej powieści uwielbiam również tempo akcji. Zadanie goni zadanie, bohaterowie są w ciągłym ruchu, podróżują po całym świecie. Dzięki temu czyta się ją bardzo szybko, niemal jednym tchem. Mam wrażenie, że jest bardziej treściwa niż w rzeczywistości, mimo, że ma tylko 272 strony i mnóstwo grafiki.
No właśnie, GRAFIKA. Praktycznie na każdej stronie widnieje jakiś szkic, rysunek, schemat albo inne elementy co niesamowicie mi się podoba.
Jedyną rzeczą do której nie jestem przekonana jest zbyt cukierkowe, nie do końca realistyczne zakończenie.

Finał historii o trójce młodocianych geniuszy. Cai, Rex i Tunde muszą powstrzymać szalonego rewolucjonistę przed wywróceniem światowej gospodarki do góry nogami, a przy tym rozprawić się z niebezpieczną organizacją cyberprzestępców oraz oczyścić z zarzutów ojca Cai. Aby tego dokonać z Nigerii i Indii wyruszają do Chin.
Całą serię polubiłam między innymi przez wplecione...

więcej Pokaż mimo to

avatar
128
124

Na półkach:

Do książek młodzieżowych bardzo lubię wracać. Jest to być może efekt małego dziecka w domu, prostej treści, a być może poszukiwania tej gówniary we mnie sprzed lat. Hmm.. co prawda nie mam bladego pojęcia jaka jest prawidłowa odpowiedź na zadane pytanie, ale zdaję sobie sprawę, że na książki młodzieżowe zerkam pogodnie.
"Geniusz - rewolucja" to 3 i ostatni tom serii. Opowiada on historię 3 przyjaciół - 14letniego inżyniera z małej wioski w Nigerii (Tunde),16letniego programistę z Meksyku (Rex) oraz 16letniej blogerki i aktywistki (Likaon),która jako jedyna przybrała sobie alter ego.
Te dzieciaki to tytułowi geniusze, którzy za zadanie postawili sobie pokonanie Kirana. Facet chce zniszczyć każdy skrawek internetu. W tym ogólną bankowość. Ale to nie jedyny cel przyjaciół. Po drodze muszą uratować ojca Likaona (Cai),pogodzić się z rodzinami oraz zniszczyć Terminal. Czasem okaże się, że przyjaciele nastolatków są również wrogami, ale cóż.. takie właśnie jest życie i młodzieżówki.
Czy uda im się uratować świat przed zagładą Śiwy (program Kirana)? Czy miłość pomimo odległości będzie możliwa? Czy zostaną oczyszczeni z zarzutów Interpolu? W tej książce nie ma takiej samej strony! Rozdziały są podzielone na bohaterów, więc łatwo można zbliżyć się do nich i czuć całe napięcie. Wszystkie technologiczne tematy są zgrabnie przez bohaterów wyjaśnione.
Książka jest pięknie wydana, a jedyny minus jaki znalazłam, to to, że bez znajomości tomu 1 i 2 lepiej nie podchodzić do ostatniego. Miałam nadzieję, że ich nieznajomość mi nie zaszkodzi. Niestety, gdy już miałam dość tych wszystkich OndScan'ów, Terminalów, czy LOŻY, sięgnęłam wreszcie za telefon i wystukałam w wyszukiwarce recenzje "Geniusz - gra" oraz "Geniusz - przekręt". Od tego momentu już wiedziałam o czym czytam. Nie mogłam się wprost oderwać od ich przygód. A poza tym.. sam odpowiedz sobie na pytanie, co stałoby się ze światem, gdyby wyłączono teraz internet? Co stałoby się z tobą?

Do książek młodzieżowych bardzo lubię wracać. Jest to być może efekt małego dziecka w domu, prostej treści, a być może poszukiwania tej gówniary we mnie sprzed lat. Hmm.. co prawda nie mam bladego pojęcia jaka jest prawidłowa odpowiedź na zadane pytanie, ale zdaję sobie sprawę, że na książki młodzieżowe zerkam pogodnie.
"Geniusz - rewolucja" to 3 i ostatni tom serii....

więcej Pokaż mimo to

avatar
156
14

Na półkach:

Wyobraźcie sobie, że mając kilkanaście lat latacie po świecie z dwójką przyjaciół, używacie fałszywych tożsamości, jesteście ścigani przez organizację, na której czele stoi czarująca osoba, która świetnie ukrywa swój prawdziwy cel i bez problemu manipuluje ludźmi, a do tego łamiecie masę przepisów (w dobrych intencjach) i co chwilę zmieniacie zakwaterowanie. Nie macie kontaktu z rodziną, martwicie się o bliskich i musicie powstrzymać skomplikowany program, który sprawi, że świat pogrąży się w chaosie - macie na to kilka dni, co chwila pojawiają się nowe problemy, które trzeba rozwiązywać dzięki znajomościom i umiejętnościom, jakie posiadają tylko "geniusze". Losy świata są w Waszych rękach. Każda minuta się liczy. Włączcie umysły na najwyższe obroty. Zapomnijcie o śnie i wypoczynku. W świecie geniuszy niemożliwe staje się możliwe. Przygotujcie sobie kawę (albo dwie) i do dzieła!
***
W ostatnim tomie serii "Geniusz" znowu spotykamy Cai, Tundego i Rexa, którzy muszą uporać się z przeszkodami stającymi im na drodze oraz powstrzymać plan Kirana w zaledwie kilka dni. Możemy tu poznać rodziców Cai i Rexa, śledzimy poczynania Loży, zgłębiamy tajemnice Teo. Muszę przyznać, że przeczytałam tą część szybciej od pozostałych - bardziej mnie wciągnęła, a akcja nie męczyła swoim tempem. Jednak biorąc pod uwagę, że razem z tą książką kończą się nasze przygody z trójką młodych geniuszy, spodziewałam się wielkiego finału. Finał był, ale jak dla mnie trochę zabrakło w nim jakiejś większej akcji, budowania napięcia, gry na emocjach. Nic mnie tu szczególnie nie zaskoczyło, ale chyba wszystkie wątki zostały ładnie domknięte. Zakończenie niesie ze sobą świetny przekaz dla młodych ludzi i uświadamia, że nie trzeba napisać programu w dwie minuty ani zbudować super urządzenia z niczego, żeby móc zmieniać świat. Wydanie książki znowu mnie zachwyciło, lektura była bardzo przyjemna - bez szału, ale naprawdę podobała mi się ta powieść. Szczerze zachęcam do zapoznania się z historią stworzoną przez Leopolda Gouta!

Wyobraźcie sobie, że mając kilkanaście lat latacie po świecie z dwójką przyjaciół, używacie fałszywych tożsamości, jesteście ścigani przez organizację, na której czele stoi czarująca osoba, która świetnie ukrywa swój prawdziwy cel i bez problemu manipuluje ludźmi, a do tego łamiecie masę przepisów (w dobrych intencjach) i co chwilę zmieniacie zakwaterowanie. Nie macie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
789
90

Na półkach: , , ,

To moje ostatnie spotkanie z Rexem, Likaonem oraz Tunde, dlatego miałam ogromne oczekiwania względem fabuły. Byłam zachwycona poprzednimi tomami, zawsze miałam słabość do motywu nastoletnich geniuszy, a Leopoldo Gout ustawił poprzeczkę bardzo wysoko. Recenzja nie zawiera spoilerów z poprzednich części.

Pod względem tempa Rewolucja dotrzymuje kroku poprzednim tomom; jest szybciej, więcej, lepiej. Akcja gna na złamanie karku, nie ma chwili na złapanie oddechu, autor ciągle nas zaskakuje, sprawiając, że nie da się odłożyć książki na bok. Już od pierwszych stron dużo się dzieje, sytuacja zmienia się w mgnieniu oka, wraz z kolejnymi kartkami staje się coraz bardziej skomplikowana, a atmosfera gęstnieje, bo stawka tym razem jest naprawdę wysoka. Nie ma nawet chwili na nudę, bohaterowie muszą się mierzyć z wyzwaniami, które zdają się ich przerastać, a czytelnik po prostu nie jest w stanie oderwać się od tej historii, która po raz kolejny zachwyca dbałością o szczegóły. Nie mogę się jednak pozbyć wrażenia, że tym razem naszej uzdolnionej trójce wszystko poszło... zbyt łatwo. Co prawda spotykają się z różnymi przeszkodami na swojej drodze, ale każdy ich plan jest zwieńczony sukcesem, przez co nie odczuwałam żadnego napięcia. Każdy problem udawało im się gładko rozwiązać i dlatego brakowało mi elementu zaskoczenia, tej ekscytującej niepewności, która sprawia, że serce bije szybciej w oczekiwaniu na rezultat. Po prostu wiedziałam, że niezależnie od sytuacji, Rex, Cai i Tunde wyjdą z niej obronną ręką, dlatego byłam odrobinę zawiedziona. Liczyłam na epicki finał, tymczasem zabrakło mi mocniejszego uderzenia na sam koniec, które wbiłoby mnie w fotel.

Leopoldo Gout po raz kolejny wplata do fabuły ważne społecznie treści, ukazując ogromną wartość rodziny, ale także poruszając globalne problemy czy moralne kwestie. Uwielbiam sposób, w jaki autor przedstawia różne kultury; pierwszy tom był poświęcony latynosko-amerykańskiemu pochodzeniu Rexa, w drugiej części przenieśliśmy się do wioski Tundego w Nigerii, tymczasem Geniusz. Rewolucja jest swojego rodzaju hołdem dla kultury chińskiej i cieszę się, że nawet przy tak dużej ilości akcji, Leopoldo Goutowi udało się w piękny sposób przedstawić aspekty azjatyckiej tradycji. Rex, Tunde i Likaon są specjalistami wykorzystującymi technologię na co dzień, ale nie pozwolili, by sieć ich zniewoliła; dostrzegają siłę w rzeczywistych relacjach międzyludzkich, widzą urodę otaczającego ich świata i cieszą się z najmniejszych rzeczy, jednocześnie przekazując nam swoją postawą wartości, które zdają się zanikać w obecnych czasach. Niezmiennie jednak w Rewolucji można znaleźć naukowe ciekawostki, genialne pomysły i logiczne zagadki, które tak bardzo urzekły mnie w poprzednich tomach. Autor wprowadził też wielu nowych bohaterów, ale akurat z tego zabiegu jestem średnio zadowolona, w moim odczuciu byli zbędnym elementem, niewiele wnieśli do fabuły.

Geniusz to seria, którą bardzo gorąco wam polecam. Czyta się ją niesamowicie szybko, akcja nie zwalnia nawet na sekundę, a stawka rośnie wraz z kolejnymi tomami. Piękna szata graficzna, genialni bohaterowie, których nie da się nie polubić, dynamiczna fabuła, która jest pełna nie tylko zaskakujących zwrotów akcji, ale także wartościowych rozważań na temat przyjaźni czy moralnych wartości, rozrywka na najwyższym poziomie, która w dodatku wymaga od nas nieco wysiłku i pełnego skupienia... Czego chcieć więcej? Dla mnie trylogia Geniusz jest niezwykle wartościową serią dla młodzieży i żal mi się rozstawać z Rexem, Cai oraz Tunde, ale w przyszłości na pewno wrócę do ich zapierających dech w piersiach, niebezpiecznych przygód.

Blog: https://szept-stron.blogspot.com Instagram: @booksbygeekgirl

To moje ostatnie spotkanie z Rexem, Likaonem oraz Tunde, dlatego miałam ogromne oczekiwania względem fabuły. Byłam zachwycona poprzednimi tomami, zawsze miałam słabość do motywu nastoletnich geniuszy, a Leopoldo Gout ustawił poprzeczkę bardzo wysoko. Recenzja nie zawiera spoilerów z poprzednich części.

Pod względem tempa Rewolucja dotrzymuje kroku poprzednim tomom; jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
352
38

Na półkach:

UWAGA! Recenzja może zawierać SPOILERY z pierwszej oraz drugiej części serii *****************************
"Geniusz. Rewolucja" to trzecia i ostatnia części serii autorstwa Leopoldo Gouta o przygodach trójki genialnych przyjaciół. W tej części czas na ostateczny pojedynek Rexa, Tundego oraz Cai z Kiranem. Nasi bohaterowie wraz z pomocą Teo i innych znajomych będą musieli przechytrzyć i zatrzymać wroga. Jaki mają plan?
Muszę wspomnieć, że trzecia część trzyma poziom swoich poprzedniczek. Fabuła z każdą stroną nabiera prędkości. Poznajemy nieco lepiej głównych bohaterów oraz spotykamy kolejnych - każdego trochę innego, z innymi talentami. Tak jak w poprzednich recenzjach, chciałabym pochwalić oprawę graficzną rozdziałów, co jest ogromnym plusem całej serii 😀
Książka podobała mi się w podobnym stopniu co poprzednie dwie części.
https://www.instagram.com/annie.books.pl/

UWAGA! Recenzja może zawierać SPOILERY z pierwszej oraz drugiej części serii *****************************
"Geniusz. Rewolucja" to trzecia i ostatnia części serii autorstwa Leopoldo Gouta o przygodach trójki genialnych przyjaciół. W tej części czas na ostateczny pojedynek Rexa, Tundego oraz Cai z Kiranem. Nasi bohaterowie wraz z pomocą Teo i innych znajomych będą musieli...

więcej Pokaż mimo to

avatar
488
340

Na półkach: , , , ,

Jest za ciepło, by żyć, a co dopiero pisać recenzję, ale dałam radę!
Po raz ostatni miałam okazję wybrać się w przygodę wraz z trójką nastoletnich geniuszy – Likaonem, Tundem oraz Rexem. I tym razem przed nimi było trudne zadanie, bo musieli walczyć nie z jednym, a z dwoma wrogami. Ponadto muszą uwolnić niesłusznie aresztowanego ojca Likaona. Czy uda im się wygrać w ostatecznej walce ze złem, w której przegrana oznacza upadek świata, jaki znamy?
„Geniusz. Rewolucja” to ostatnia część trylogii. Jak autor sobie poradził z zakończeniem serii? Przyznam szczerze, że całkiem dobrze, ale jestem lekko... zawiedziona. Jednak od początku.
Zacznę od plusu, którym zdecydowanie jest akcja książki. Naprawdę dużo się dzieje. Już od pierwszych stron jesteśmy w samym środku akcji, a dalej jest tylko lepiej, więcej. Nie ma miejsca, w którym wiałoby nudą. Nie ma też miejsca, w którym można by przystanąć na nabranie oddechu. O nie, książka to niesamowity rollercoaster. I to taki szybki rollercoaster, bo książkę czyta się ekspresowo. Mnie zajęło to bodajże dwa dni. A gdybym nie była wtedy zabiegana to pewnie jeszcze szybciej.
Żeby nie było – nie dostajemy tylko samej akcji. Dość sporo miejsca poświęcono też na emocje bohaterów, szczególnie podczas spotkań z ich rodzinami. Swoją drogą bardzo podobało mi się, że autor zadbał o więzi rodzinne, bo na ogół są one bagatelizowane w książkach młodzieżowych (albo w ogóle bohaterowie nie mają rodzin, ale to pomińmy). Ale wracając – autor pokazuje, co się dzieje w głowach bohaterów w czasie ich szalonych przygód. Dzięki temu trochę bardziej zrozumiałam znienawidzonego przeze mnie Tunde, a jeszcze mocniej polubiłam Rexa i Cai. Dostajemy ich wątpliwości, niepewność, zmęczenie, a także genialne pomysły. A właśnie, o ich też trzeba wspomnieć...
Otóż w tej części trylogii mi one zaczęły przeszkadzać. Jak dla mnie było za dużo naukowego (czy też pseudonaukowego, nie zgłębiam) niezrozumiałego dla mnie bełkotu. Bohaterowie wpadali na tak genialne pomysły, że nawet nie starałam się ich zrozumieć. A że takich przypadków było dużo, to dość mocno się irytowałam. A może po prostu byłam jakaś nadwrażliwa.
Na co można jeszcze ponarzekać? Na to, że bohaterom szło... za łatwo. Żeby nie było, mieli rzucane kłody pod nogi, ale wszystko szło tak prosto jak w ostatnim sezonie „Gry o Tron”. Nie było zaskakujących, wbijających w fotel zwrotów akcji. W ani jednym momencie czytania serce nie zabiło mi szybciej, nie miałam podniesionego ciśnienia, wypieków na twarzy. Liczyłam na większe uderzenie pod koniec, ale tego też nie dostałam. Ale żeby nie było – satysfakcjonuje bardziej niż ten nieszczęsny serial.
Co do zakończenia mam mieszane uczucia. Było ładne, ale jak wspomniałam – liczyłam na coś mocniejszego. Przez to o książce łatwo zapomnieć niemal od razu po zakończeniu. A szkoda.
Zakończmy jednak pozytywnym akcentem, którym jest zdecydowanie wydanie książki. Jeju, jak podoba mi się taka okładka! Szczególnie to mieniące się oko i tytuł. W środku też mamy ucztę dla oczu, zwłaszcza w rozdziałach z perspektywy Tunde. No must have dla wron okładkowych!
Podsumowując dzisiejsze wypociny (dosłownie xD) – szybko się czyta, szybko się zapomina. Czyli książka (jak i cała seria) w sam raz na lato.

Jest za ciepło, by żyć, a co dopiero pisać recenzję, ale dałam radę!
Po raz ostatni miałam okazję wybrać się w przygodę wraz z trójką nastoletnich geniuszy – Likaonem, Tundem oraz Rexem. I tym razem przed nimi było trudne zadanie, bo musieli walczyć nie z jednym, a z dwoma wrogami. Ponadto muszą uwolnić niesłusznie aresztowanego ojca Likaona. Czy uda im się wygrać w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
98
97

Na półkach: ,

Cyberprzestrzeń a przyjaźń, „Geniusz. Rewolucja”, Leopold Gout, tłumaczenie Robert Waliś

Bohaterowie książki, nastolatkowie, kłócą się między sobą, zakochują, rozrabiają i próbują naprawiać swoje błędy. Różnią się charakterami i temperamentami. Wydawałoby się, że to zwyczajni młodzi ludzie. Ale mają coś wyjątkowego. Mózgi nazywane „organicznymi komputerami”. Ich żywiołem jest cyberprzestrzeń. Tam też walczą ze złem. Z człowiekiem, który pracuje nad uruchomieniem programu, którego celem jest pogrążenia świata w chaosie.
Pomagają im w tym między innymi biokomputery, nakładki rozszerzające rzeczywistość, kody kwantowe oraz umiejętność szyfrowania RSA. Z częścią tych haseł spotkałam się po raz pierwszy, co zupełnie nie przeszkadzało mi w lekturze tej książki. Bo chociaż bohaterami są nastolatkowie a główna akcja toczy się w cyberprzestrzeni, to przesłanie skierowane jest do wszystkich grup wiekowych. W dobie szybkiego rozwoju nowoczesnych technologii nie można zapominać o najważniejszym. Potrzebujemy się nawzajem, wspólnota daje siłę, dzięki której można osiągnąć bardzo wiele. Czy naszym bohaterom uda się zwyciężyć zło? Trzeba za nich trzymać kciuki i koniecznie przeczytać książkę :) Na uwagę zasługuje także bardzo ciekawa grafika.

Cyberprzestrzeń a przyjaźń, „Geniusz. Rewolucja”, Leopold Gout, tłumaczenie Robert Waliś

Bohaterowie książki, nastolatkowie, kłócą się między sobą, zakochują, rozrabiają i próbują naprawiać swoje błędy. Różnią się charakterami i temperamentami. Wydawałoby się, że to zwyczajni młodzi ludzie. Ale mają coś wyjątkowego. Mózgi nazywane „organicznymi komputerami”. Ich żywiołem...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    61
  • Przeczytane
    50
  • Posiadam
    29
  • 2021
    2
  • Teraz czytam
    2
  • Chcę w prezencie
    2
  • Przeczytane przez M.
    1
  • Wymienię!
    1
  • Mam na półce
    1
  • Geniusz
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Geniusz. Rewolucja


Podobne książki

Przeczytaj także