rozwiń zwiń
arcytwory

Profil użytkownika: arcytwory

Bydgoszcz Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 20 tygodni temu
488
Przeczytanych
książek
507
Książek
w biblioteczce
340
Opinii
3 788
Polubień
opinii
Bydgoszcz Kobieta
Dodane| Nie dodano
Siostrzane konto 😀 A - ta starsza, czytająca w podroży M - ta młodsza, wydająca ostatnie pieniądze na komiksy

Opinie


Na półkach:

Julia Biel udowodniła, że jednak może być jeszcze dłuższy tytuł niż „TNJDDLS” – „To nie jest, do diabła, love story. Skin Deep” (czyli „TNJDDLSSD”) przed Wami! I przy okazji autorka udowodniła, że może stworzyć równie dobrą, a może nawet lepszą powieść niż jej dwie poprzednie książki.
Wera i Aleks są obaj poranieni przez los – dosłownie i w przenośni. Do tego poznali się w dość nietypowych okolicznościach. Przez to jednak Aleks odkrywa blizny Wery i zaproponował jej skontaktowanie się z jednym ze studiów tatuażu. Dzięki temu będzie mogła zakryć blizny z przeszłości. Czy Wera zdecyduje się na taki krok? Jakie tajemnice jeszcze obaj skrywają? Czy zdecydują się je sobie wyjawić?
„Skin Deep” wydawało mi się bardziej dojrzałe. Pewnie dlatego, że i Wera, i Aleks są nieco bardziej dojrzali niż Jona i Ella. Nie dostajemy już tylu dramatów miłosnych, ba - autorka sama żartowała z dram z poprzednich dwóch powieści. Jak dla mnie to ogromny plus!
Początek książki dość wolno się rozkręca. Momentami się dłuży i aż tak nie ciągnie do czytania kolejnych rozdziałów. Jednak potem książka wciąga na całego, na tyle, że nie chce się uczyć na zaliczenia i egzaminy w czasie sesji (przez którą zapomniałam potem wstawić recenzji, za co bardzo przepraszam!). W dalszej części książki nie można już narzekać na nudę i brak emocji nawet przez moment. A wszystko to napisane lekkim, zabawnym stylem. Nic tylko czytać i nie myśleć o nauce!
Jedyny minus? Mało Jonasza i Nutelli! No ale to nie jest historia o nich, więc mimo wszystko jest to zrozumiałe. Bo kto by chciał poznawać „nie-love story” o Werze i Aleksie, gdyby tamta dwójka ciągle panoszyła się na pierwszym planie?
Czy „Skin Deep” mi się podobało? No pewnie! Czy polecam? Jak najbardziej! Lektura w sam raz na lato.

Julia Biel udowodniła, że jednak może być jeszcze dłuższy tytuł niż „TNJDDLS” – „To nie jest, do diabła, love story. Skin Deep” (czyli „TNJDDLSSD”) przed Wami! I przy okazji autorka udowodniła, że może stworzyć równie dobrą, a może nawet lepszą powieść niż jej dwie poprzednie książki.
Wera i Aleks są obaj poranieni przez los – dosłownie i w przenośni. Do tego poznali się w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zaczął się grudzień, więc dobrze powitać ten miesiąc z recenzją świątecznej książki!
W zeszłe święta wreszcie uśmiechnęło się szczęście do Oliwii i jej życie zmieniło się nie do poznania. Czy te święta także będą magiczne? A może wydarzy się coś, co pokrzyżuje jej plany?
„Gwiazdka pełna życzeń” podobała mi się o wiele bardziej niż „Najcenniejszy podarunek”. Niby zbyt dużo się nie zmieniło, ale ta część miała w sobie więcej „tego czegoś”. Wydawało mi się, że łatwiej idzie poczuć ducha świąt.
No i Oliwia o wiele mniej irytowała! Widać jej przemianę od poprzedniej części, co jest wielkim plusem. Tak samo możemy zobaczyć odmienionego Oskara (który na swój sposób przejął rolę bycia kimś irytującym w powieści, ale mniejsza). Ogólnie rozwój kreacji wszystkich bohaterów bardzo mi się podobał i wszystkie postacie oceniam na plus. Widać, że autorka pracuje nad warsztatem i to się bardzo ceni!
Pracę nad warsztatem widać też w dialogach. O ile w „Najcenniejszym podarunku” było kilka sztucznych zdań, tak tutaj wszystko wydaje się bardzo naturalne. Dzięki temu książkę czyta się w ekspresowym tempie (oby w tak samo ekspresowo minął czas do świąt!).
No i jak już o tempie mówię, to wspomnę o tempie akcji. Na samym początku autorka zaczęła mocnym uderzeniem... i potem akcja od razu bardzo zwolniła. Nie mówię teraz, że mało się dzieje, o nie – dzieje się dużo. Tylko nie brakuje momentów, gdzie akcja na moment staje. Ale jak już wspomniałam na początku recenzji - „Gwiazdka pełna życzeń” ma w sobie to coś. Dzięki temu książkę czyta się bardzo szybko nawet wtedy, kiedy na chwilę powieje nudą.
Podsumowując to wszystko – otrzymujemy całkiem dobrą powieść w sam raz na święta. Jeśli interesują Was taka bożonarodzeniowa tematyka to sięgajcie po tę książkę! I kto wie, może Wasza Gwiazdka też będzie pełna życzeń?

Zaczął się grudzień, więc dobrze powitać ten miesiąc z recenzją świątecznej książki!
W zeszłe święta wreszcie uśmiechnęło się szczęście do Oliwii i jej życie zmieniło się nie do poznania. Czy te święta także będą magiczne? A może wydarzy się coś, co pokrzyżuje jej plany?
„Gwiazdka pełna życzeń” podobała mi się o wiele bardziej niż „Najcenniejszy podarunek”. Niby zbyt dużo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Oliwia ma dwadzieścia lat. Jednak w odróżnieniu od dziewczyn w jej wieku nie studiuje, nie imprezuje, nie spotyka się ze znajomymi, nie miała też nigdy chłopaka. Ze względu na ciężką sytuację w domu musiała iść szybciej do pracy i teraz ledwo wiąże koniec z końcem. Czy w okresie świątecznym zdarzy się bożonarodzeniowy cud (i przy okazji znajdzie sobie chłopaka)?
Oj, jak dawno ja nie czytałam tak naiwnej książki! Racja, czyta się przyjemnie. Racja, szybko przewraca się kolejne strony. Racja, książka nawet wciąga. Ale wszystko, dosłownie wszystko się układa dobrze, wspaniale, po myśli bohaterki. Wiem, że o to właśnie chodzi w takich książkach, żeby pokazać bożonarodzeniowy cud, ale błagam, bez przesady!
Autorka nie bała poruszyć się ciężkich tematów – takich jak alkoholizm, trudna sytuacja finansowa czy rozstanie rodziców. Z jednej strony były one dobrze poprowadzone, dobrze przedstawione. Z drugiej jednak strony były dość „szybko” rozwiązane. No bo wiecie, przychodzi Boże Narodzenie i wszystkie problemy znikają albo same się rozwiązują. Trochę naiwne założenie.
Mam też uwagę do dialogów. Wydawały mi się one momentami dość sztuczne. Trudno mi było sobie wyobrazić, że ktoś tak mówi w prawdziwym życiu.
Ale zostawmy to i przejdźmy dalej. Nie była to zła książka mimo tych kilku uwag. Bohaterowie byli całkiem dobrze wykreowani. No oprócz tych kilku dialogów, ale miałam to zostawić w spokoju. Wydawali mi się oni ciekawymi postaciami i całkiem cieszę się na myśl, że niedługo sięgnę po kolejną część ich świątecznych przygód.
Podsumowując – nie było dobrze, ale nie było też źle. Nie nastawiałam się na szczęście na zbyt wiele i z tego powodu nie byłam rozczarowana. Ot, taka naiwna, ale całkiem przyjemna lektura w sam raz na okres okołoświąteczny. Mam nadzieję, że kolejna część porwie mnie bardziej. Polecam osobom, które lubią od czasu do czasu czytać takie powieści.

Oliwia ma dwadzieścia lat. Jednak w odróżnieniu od dziewczyn w jej wieku nie studiuje, nie imprezuje, nie spotyka się ze znajomymi, nie miała też nigdy chłopaka. Ze względu na ciężką sytuację w domu musiała iść szybciej do pracy i teraz ledwo wiąże koniec z końcem. Czy w okresie świątecznym zdarzy się bożonarodzeniowy cud (i przy okazji znajdzie sobie chłopaka)?
Oj, jak...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika arcytwory

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


ulubieni autorzy [11]

David Aja
Ocena książek:
7,5 / 10
15 książek
8 cykli
Pisze książki z:
2 fanów
Chris Carter
Ocena książek:
7,9 / 10
14 książek
1 cykl
Pisze książki z:
1448 fanów
Rick Riordan
Ocena książek:
8,0 / 10
68 książek
17 cykli
3750 fanów

statystyki

W sumie
przeczytano
488
książek
Średnio w roku
przeczytane
54
książki
Opinie były
pomocne
3 788
razy
W sumie
wystawione
363
oceny ze średnią 7,0

Spędzone
na czytaniu
2 968
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
59
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]