Hoops Holiday

Okładka książki Hoops Holiday Kennedy Ryan
Okładka książki Hoops Holiday
Kennedy Ryan Wydawnictwo: Amazon Digital Services LLC Cykl: Obręcze (tom 4) literatura obyczajowa, romans
186 str. 3 godz. 6 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Cykl:
Obręcze (tom 4)
Wydawnictwo:
Amazon Digital Services LLC
Data wydania:
2018-12-14
Data 1. wydania:
2018-12-14
Liczba stron:
186
Czas czytania
3 godz. 6 min.
Język:
angielski
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
1 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
366
366

Na półkach:

"Świąteczne obręcze" to trzy krótkie opowiadania, a właściwie jedno opowiadanie i dwa bonusy do poprzednich książek tej serii. Opowiadanie przedstawiam nam historię Avery i MacKenziego Deckera, którego postać przewijała się w poprzednich częściach. Mimo że ich historia nie jest zbyt długa, została zaprezentowana w ciekawy i wciągający sposób. Autorka po raz kolejny porusza trudny temat i po raz kolejny to główna bohaterka musi się z nim mierzyć. Z kolei problemem głównego bohatera, podobnie jak w przypadku Kenana, jest była żona i utrzymanie dobrej relacji z córką. Co ciekawe córka Deckera jest dojrzalsza od córki Kenana pomimo tego, że jest młodsza o kilka lat. To, co urzekło mnie w głównym bohaterze to jego cierpliwość i wspieranie Avery w trudnym czasie. Natomiast jeśli chodzi o dodatkowe bonusy, pierwszy jest z Iris i Augustem i moim zdaniem jest on zbędny, ponieważ niewiele wnosi do książki. Drugi bonus dotyczy Jareda i Banner, z którego się cieszę, gdyż możemy po raz kolejny przekonać się jak silną i wspierającą parę tworzą, ale również możemy dowiedzieć się, jak potoczyły się losy przyjaciela Banner. Trochę żałuję, że autorka pominęła w tej książce Kenana i Lotus, ponieważ im też należał się mały bonus. Polecam!

"Świąteczne obręcze" to trzy krótkie opowiadania, a właściwie jedno opowiadanie i dwa bonusy do poprzednich książek tej serii. Opowiadanie przedstawiam nam historię Avery i MacKenziego Deckera, którego postać przewijała się w poprzednich częściach. Mimo że ich historia nie jest zbyt długa, została zaprezentowana w ciekawy i wciągający sposób. Autorka po raz kolejny porusza...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1160
425

Na półkach:

Nawiązanie do poprzednich pozycji i tyle

Nawiązanie do poprzednich pozycji i tyle

Pokaż mimo to

avatar
548
406

Na półkach: , ,

🎄"Cza­sem czło­wiek nie chce być uko­jo­nym. Cza­sem chcę, żeby bo­la­ło. Chce czuć ból, bo jest on po­wią­za­ny z czymś tak waż­nym, tak po­żą­da­nym, że jest to warte cier­pie­nia. Dzię­ki temu ra­dość ze szczę­śli­we­go za­koń­cze­nia bę­dzie o wiele więk­sza".
.
.
Lekki niczym płatek śniegu, wywołujący uśmiech na twarzy czytelnika, klimatyczny, przyjemny, ciepły, urokliwy, a jednocześnie z ważnym przesłaniem – taki właśnie jest zbiór trzech wyjątkowych opowiadań zawartych w „Świątecznych obręczach” autorstwa Kennedy Ryan. Nawet nie wiecie, jak przecudownie było wrócić do świata bohaterów, których poznałam za sprawą cyklu „Obręcze”. Właśnie takiego dopełnienia ich historii potrzebowałam, o czym przekonałam się już w momencie, gdy zasiadłam do tej lektury. Poczułam się dosłownie jakbym odpakowywała upragniony, gwiazdkowy prezent. Nie należę do grona zwolenników krótkich utworów literackich, ale muszę przyznać, iż akurat ta książeczka zrobiła na mnie naprawdę dobre wrażenie. Zresztą wcale mnie to nie dziwi – w końcu Kennedy Ryan tworzy wyłącznie znakomite, bezkonkurencyjne, godne polecenia romanse.
.
W pierwszym tekście autorka przybliżyła nam losy Avery i Deckera, którzy pojawiali się sporadycznie w poprzednich tomach tej serii. „Kiedy po raz pierwszy spotykam Avery Hughes, jestem praktycznie nagi i przemoczony”. Zawodowy koszykarz tuż po meczu próbował umówić się z dziennikarką sportową na kolację, ale ona nie zamierzała ryzykować swojej profesjonalnej obiektywności, więc zdecydowanie mu odmówiła. Dec nigdy nie spotkał kobiety odpornej na jego urok, uśmiech czy poczucie humoru. Gdyby miał się zakładać uznałby, że Avery też nie była na niego odporna…. Dziesięć lat później panna Hughes zaczęła prowadzić w TV program pod tytułem „Dwa w jednym”, ale partnera towarzyszącego jej na wizji zawieszono z powodu afery. Nowym współprowadzącym został ktoś, kogo publiczność z pewnością pokocha i będzie chciała oglądać, ktoś przystojny oraz godny zaufania. Gość był już na sportowej emeryturze, a w przyszłości miał znaleźć się w Galerii Sław, czyli innymi słowy stacja zatrudniła aroganckiego, przemądrzałego, zadufanego w sobie Macka Deckera! Avery nieustannie zastanawiała się, co by się stało, gdyby dziesięć lat temu postąpiła wbrew zdrowemu rozsądkowi i przyjęła jego propozycję. Za każdym razem, gdy słyszała jego imię coś się w niej poruszało, a nie miała pewności czy była gotowa na takie poruszenie. „Tyle się wydarzyło w naszych życiach, że tamto spotkanie w szatni powinno już dawno temu zniknąć w mrokach przeszłości. Deck zdobył tytuł MVP, dwa mistrzostwa i każdą nagrodę, jaka się liczy. Ożenił się. Rozwiódł. Odniósł kontuzję. Przeszedł na emeryturę. Z kolei ja prowadzę własny program w SportCo, jednej z największych stacji sportowych. Byłam zaręczona. Mój mózg ma krótkie spięcie i nie mogę posunąć się dalej, bo do dziś nie umiem dać sobie rady z tymi wszystkimi uczuciami. Nie w kwestii mojego narzeczonego”. Gdy wspomnienia związane z Willem wypływały na powierzchnię burzyły one jakikolwiek spokój oraz pewność siebie, jakie zdołała odnaleźć Avery.
Główna bohaterka pierwszego opowiadania to kobieta uczulona na przeciętność, nie znosząca bylejakości. Podziwiałam ją za jej ambicję, motywację, siłę, wytrwałe dążenie do zaplanowanych celów. Panna Hughes „ukończyła dziennikarstwo z najlepszymi ocenami. Spłacała długi, tłocząc się z innymi, aby zdobyć zlecenia i odrzucała skromność w szatniach z nagimi mężczyznami. Robiła wszystko, co musiała, aby otrzymać własny program”. Całe życie spędziła na próbowaniu, zdobywaniu, sprawianiu, by rzeczy działy się tak, jak powinny.
Natomiast Decker to mężczyzna, którego „fortuna nie stanowiła żadnego sekretu, gdyż rok za rokiem pojawiał się w magazynie Forbes na liście najlepiej zarabiających sportowców. Większość tych pieniędzy pochodziła ze współprac, a nie z lukratywnych kontraktów NBA, które podpisywał przez dwanaście sezonów. Właściwie od kiedy został wylosowany, natychmiast stał się znanym nazwiskiem, a najważniejsze marki i miejsca chciały z nim współpracować”. Dec to jeden z najlepszych rozgrywających w historii koszykówki. Ten zabawny, błyskotliwy facet w głębi duszy marzył o tym, aby posiadać żonę, dzieci – cały ten pakiet i to właśnie z Avery pragnął coś zbudować. Chciał stworzyć z nią coś trwało, wyjątkowego, jedynego w swoim rodzaju. „Coś w Avery Hughes porusza we mnie odpowiednie trybiki. Sprawia, że się nakręcam. Jej błyskotliwość, inteligencja oraz determinacja powodują, że pragnę więcej i więcej. Jest tym rodzajem kobiety, która robi na tobie wrażenie i zostaje ci w pamięci”. Prezenterka stanowiła dla niego zagadkę, zważywszy na to, iż nigdy nie było mu dane jej poznać, posmakować. Trzymała go na dystans, gdyż prawdopodobnie sądziła, że Dec z czasem przestanie się nią interesować. Aczkolwiek on „każdego dnia widział nową szczelinę w tym murze, za którym się chowała, a to tylko pobudzało jego ciekawość, co znajdowało się za nim. Zamierzał zburzyć tę ścianę. Stać się młotem”. Przebijając się przez jej skorupę protagonista zaczął dostrzegać bezbronność, smutek i ból, z którymi Avery mierzyła się na co dzień. Kobieta przez ostatni rok cierpiała w samotności. „Myślałam, że dokładnie na to zasługuję – by męczyć się w pojedynkę. Teraz zastanawiam się czy czasem się nie myliłam. Dobrze jest mieć kogoś obok. Po prostu obok. Niewymagającego odpowiedzi lub wiszącego nade mną. Kogoś, kto po prostu chce mojego towarzystwa i jest gotowy zaoferować własne”. Panna Hughes była władczą, twardą babką, ale nie czuła się jeszcze gotowa na nowy związek. Potrzebowała czasu, a Decker postanowił jej go dać. Nie zamierzał z niej zrezygnować….
Opowiadanie pt. „Pełne krycie” poruszyło temat depresji oraz samobójstwa. Główna bohaterka obwiniała się o coś, na co tak naprawdę nie miała większego wpływu. Czuła wszechogarniający ból po stracie najbliższej osoby, wewnętrzne rozbicie. Autorka nasączyła tę historię karuzelą emocji, cierpieniem, śmiercią, ale również nadzieją na lepsze jutro. Nie ukrywam, iż poruszyła mnie ona do głębi i zrobiła na mnie ogromne wrażenie.
.
Kolejny króciutki tekst dotyczył Irys oraz Augusta – pary znanej nam z „Ryzykownego rzutu”. Kennedy Ryan zdradziła czytelnikom ich dalsze losy. Otrzymaliśmy okazję, aby nacieszyć się ich szczęściem, a także jako pierwsi usłyszeliśmy radosną nowinę, którą ta dwójka nie podzieliła się jeszcze z nikim innym. W ostatniej opowieści natomiast zaglądamy do Jareda i Banner – postaci z „Zablokowanego rzutu”. Małżonkowie rozpoczęli starania o potomstwo, ale jak na razie nie przyniosło to żadnych efektów. Czy kobiecie uda się zajść w ciążę? Jaką wiadomość przekażę mężowi Ban w Nowy Rok? Tego oczywiście dowiecie się zapoznając się z tym cudownym opowiadaniem.
.
„Świąteczne obręcze” to zbiór trzech odmiennych historii obrazujących różne odcienie miłości. To teksty poruszające realne, ludzkie problemy, które na swojej drodze może napotkać dosłownie każdy człowiek. To książka pełna pasji, głębi, a także intensywności, w dodatku okraszona świątecznym klimatem. Przepełniona została miłością, radością, pikanterią, bólem, rozpaczą, nienawiścią, szczęściem, nadzieją. Z całego serca polecam „Świąteczne obręcze” każdemu wielbicielowi nietuzinkowej, łamiącej serce serii „Obręcze”. Gwarantuję, że miło spędzicie z tym dodatkiem czas i na pewno nie pożałujecie, iż po niego sięgnęliście!

🎄"Cza­sem czło­wiek nie chce być uko­jo­nym. Cza­sem chcę, żeby bo­la­ło. Chce czuć ból, bo jest on po­wią­za­ny z czymś tak waż­nym, tak po­żą­da­nym, że jest to warte cier­pie­nia. Dzię­ki temu ra­dość ze szczę­śli­we­go za­koń­cze­nia bę­dzie o wiele więk­sza".
.
.
Lekki niczym płatek śniegu, wywołujący uśmiech na twarzy czytelnika, klimatyczny, przyjemny, ciepły,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
739
727

Na półkach: ,

Znacie serię Obręcze tej autorki?
Jeśli jeszcze nie mieliście okazji poznać jej twórczości polecam wam gorąco.
Świąteczne obręcze jest tomem 3.5 tej serii.
Mamy tutaj opisaną historię znajomości Avery i MacKenziego Deckera.
Ona jest dziennikarką sportową, on znanym graczem NBA.
Ich pierwsze spotkanie pozostanie niezapomniane:
"Kiedy po raz pierwszy spotykam Avery Hughes, jestem praktycznie nagi i przemoczony".
Sami przyznajcie, że to nietypowe pierwsze spotkanie.
Jednak ich znajomość będzie potrzebowała aż dziesięciu lat walki z własnymi demonami, zanim uda im się ponownie spotkać.
Sprawdźcie sami, co z tego wyniknie.
W książce znajdują się dodatkowo dwa świąteczne opowiadania związane z Iris i Augustem, bohaterami Ryzykownego rzutu oraz Banner i Jaredem, postaciami z Zablokowanego rzutu.
Uwierzcie mi, będzie bardzo gorąco. Autorka potrafi naprawdę świetnie
przedstawić sceny łóżkowe.
Polecam.

Znacie serię Obręcze tej autorki?
Jeśli jeszcze nie mieliście okazji poznać jej twórczości polecam wam gorąco.
Świąteczne obręcze jest tomem 3.5 tej serii.
Mamy tutaj opisaną historię znajomości Avery i MacKenziego Deckera.
Ona jest dziennikarką sportową, on znanym graczem NBA.
Ich pierwsze spotkanie pozostanie niezapomniane:
"Kiedy po raz pierwszy spotykam Avery Hughes,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
624
448

Na półkach:

Uwielbiam ta autorke. Wszytsko co wychodzi z pod jej reki przypada mi do gustu.

Uwielbiam ta autorke. Wszytsko co wychodzi z pod jej reki przypada mi do gustu.

Pokaż mimo to

avatar
362
362

Na półkach:

https://www.instagram.com/books_holic/
„Świąteczne obręcze” to powieść, która składa się z krótkiej historii oraz dwóch opowiadań i jest to lektura zdecydowanie na jeden wieczór. To książka będąca idealnym dopełnieniem serii „Obręcze”, którą ja wręcz uwielbiam. Jeśli chodzi o klimat świąteczny to już wam mogę powiedzieć, że nie czułam go tu w ogóle i raczej nie chodzi o to, że przeczytałam już jakiś czas po tym okresie. Jasne, wydarzenia dzieją się w tym czasie, ale nie na tym autorka się tutaj skupia.
Przyznaję, że Kennedy Ryan trochę mnie tą lekturą zaskoczyła, ale w pozytywnym sensie. Wiadomo, że po tak krótkich lekturach, jak ta tutaj przedstawiona i dotycząca Avery i Deckera, nie można spodziewać się wiele. A jednak autorka daje nam tu bohaterów po przejściach, którzy nie mają lekko i wyciska z niej najwięcej, jak tylko można. Co więcej, mimo iż da dwójka nie dostaje niewiadomo ile stron swojej historii, to pomiędzy nimi nic nie dzieje się za szybko czy na wyrost. Nie ma tu też niepotrzebnych ‘zapychaczy‘ i ja żałuję, że ta powieść nie była dłuższa, naprawdę.
Fajne jest też to, że mamy tu opowiadania bohaterów, których już znamy z pierwszego i drugiego tomu. Szkoda, że nie dostaliśmy jeszcze jednego o postaciach z trzeciej części, ale spokojnie – oni też trochę się tu pojawiają.

Kennedy to jedna z lepszych autorek, z jakimi miałam do czynienia i polecam wam każdą jej książkę. „Świąteczne obręcze” również, ale tylko dla tych, którzy mają serię „Obręcze” za sobą, bo nawet jeśli pojawiają się tu tylko małe spojlery, to jednak mogą nam później co nieco przeszkodzić, prawda? Jak na tak krótką powieść, jest warta przeczytania, przynajmniej dla mnie. Mam nadzieję, że też tak będziecie uważać, jeśli się z nią zapoznacie.

https://www.instagram.com/books_holic/
„Świąteczne obręcze” to powieść, która składa się z krótkiej historii oraz dwóch opowiadań i jest to lektura zdecydowanie na jeden wieczór. To książka będąca idealnym dopełnieniem serii „Obręcze”, którą ja wręcz uwielbiam. Jeśli chodzi o klimat świąteczny to już wam mogę powiedzieć, że nie czułam go tu w ogóle i raczej nie chodzi o to,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
796
587

Na półkach: ,

Świąteczne obręcze dopełniają pozostałe części. Mamy tutaj 3 opowiadania: historię Avery i Deckera oraz dalsze losy Iris i Westa oraz Banner i Jareda. O ile widzimy wcześniejszych bohaterów szczęśliwych, o tyle historia Avery łamie serce.
Avery i Decker spotkali się wiele lat wcześniej, w szatni po meczu. Niezręczna sytuacja odbiła się na jej karierze. Zawsze marzyła, że zostanie dziennikarką sportową. Z uporem prze do przodu, aby zrealizować plany. Kiedy jej się udaje na horyzoncie znowu pojawia się Decker. On z kolei nie odpuści tym razem i w końcu umówi się z Avery na randkę.
Fajne zakończenie serii.

Świąteczne obręcze dopełniają pozostałe części. Mamy tutaj 3 opowiadania: historię Avery i Deckera oraz dalsze losy Iris i Westa oraz Banner i Jareda. O ile widzimy wcześniejszych bohaterów szczęśliwych, o tyle historia Avery łamie serce.
Avery i Decker spotkali się wiele lat wcześniej, w szatni po meczu. Niezręczna sytuacja odbiła się na jej karierze. Zawsze marzyła, że...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1429
677

Na półkach:

"Świąteczne obręcze" tom 2,5 serii Obręcze - Kennedy Ryan

"Możemy znaleźć szczęście u czyjegoś boku, ale najpierw trzeba poczuć się szczęśliwym z samym sobą."

Tym razem bez oceny, z racji, że to opowiadania, z czego dwa bardzo króciutkie i ciężko byłoby je jednoznacznie ocenić.
"Świąteczne obręcze" to kolejna historia przeczytana na poczet wyzwania #feriezzaczytanąanią (koszykarz).

1. "Pełne krycie" opowiadanie dedykowane Deckerowi i Avery, a którzy są znani tym którzy serię już czytali. Jednak to w tym opowiadaniu autorka pokazała jak to wszystko się zaczęło, z czym się mierzyli zanim wylądowali w związku. I muszę przyznać, że dla mnie ta właśnie historia jest najlepsza. Raz, że dłużej mogłam pobyć z Avery i Deckerem, a dwa, że wypełniona jest głębią, pasją, emocjami i intensywnością.

2. "Ryzykowny rzut" czyli opowiadanie dotyczące Iris i Augusta. No cóż to opowiadanie podobało mi się najmniej. Rozumiem, że po tym co przeszli autorka zaserwowała im przysłowiową wisienkę na torcie, ale mimo wszystko dla mnie było za słodko. Osobiście uwielbiam ich z pełnowymiarowej powieści, a tu ciut mniej 😉

3. "Zablokowany rzut" kolejne króciusieńkie opowiadanko dotyczące Banner i Jareda.
Ta dwójka jest małżeństwem i mimo iż są szczęśliwi to do pełni szczęścia brakuje im dziecka. To historyjka również mi się podobała, aczkolwiek poczytałabym o Jaredzie jako tatusiu biegającego już dziecka (taki mój mały niedosyt) 😃

"Świąteczne obręcze" tom 2,5 serii Obręcze - Kennedy Ryan

"Możemy znaleźć szczęście u czyjegoś boku, ale najpierw trzeba poczuć się szczęśliwym z samym sobą."

Tym razem bez oceny, z racji, że to opowiadania, z czego dwa bardzo króciutkie i ciężko byłoby je jednoznacznie ocenić.
"Świąteczne obręcze" to kolejna historia przeczytana na poczet wyzwania #feriezzaczytanąanią...

więcej Pokaż mimo to

avatar
900
750

Na półkach: , , ,

"Ludzie nie mogą nas dopełniać, jednak mogą kochać, nawet jeśli nie jesteśmy idealni, o ile im na to pozwolimy."

W "Świątecznych obręczach" mamy okazję obcować z nowymi i tymi już znanymi bohaterami Kennedy Ryan.

"Pełne krycie" wprowadza nas w historię Avery i Deckera. Po raz pierwszy spotkali się w szatni zaraz po meczu koszykówki, on był gwiazdą, ona dziennikarką. Ten wielki jak dąb mężczyzna zrobił na niej piorunujące wrażenie, na dodatek zobaczyła go w pełnej krasie, gdy po wyjściu spod prysznica spadł mu recznik 😳 I choć już wtedy Decker zaproponował jej wspólne spotkanie, ona się nie zgodziła. Nie chciała łączyć życia zawodowego z prywatnym, bo niezwykle ciężko pracowała na swoje stanowisko. Po 10 długich latach spotykają się ponownie, trochę poharatani przez życie i innych ludzi. Prowadzą razem program sportowy, zbliżają się do siebie i chcą stworzyć coś wspólnie. Jednak odzywa się bolesna przeszłość. Czy będą w stanie sobie z nią poradzić?
Szalenie spodobało mi się to opowiadanie. Miałam przyjemność czytać je już wcześniej, dzięki zapisaniu się na newsletter autorki, ale i tak przyjemnie było do niego powrócić i to w wersji papierowej. Opowieść o tej dwójce trafiła prosto do mojego serducha. Z pozoru lekka, a tak naprawdę z bardzo ważnym przesłaniem.

"Można znaleźć szczęście u czyjegoś boku, ale najpierw trzeba poczuć się szczęśliwym z samym sobą."

Z kolei dwa kolejne opowiadania to powrót do bohaterów wcześniejszych tomów "Obręczy". Iris i August pokazują jak dalej toczy się ich codzienność, a Jared i Banner starają się o powiekszenie rodziny. Przyjemnie było ponownie o nich przeczytać i niejako zamknąć ten cykl.

"Ludzie nie mogą nas dopełniać, jednak mogą kochać, nawet jeśli nie jesteśmy idealni, o ile im na to pozwolimy."

W "Świątecznych obręczach" mamy okazję obcować z nowymi i tymi już znanymi bohaterami Kennedy Ryan.

"Pełne krycie" wprowadza nas w historię Avery i Deckera. Po raz pierwszy spotkali się w szatni zaraz po meczu koszykówki, on był gwiazdą, ona dziennikarką. Ten...

więcej Pokaż mimo to

avatar
596
550

Na półkach:

"Świąteczne obręcze" to taka króciutka nowelka z serii "obręcze" autorstwa Kennedy Ryan.

Nowelka składa się z trzech opowiadań. Jedno to najdłuższe, to historia Avery i Deckera, dziennikarki sportowej i jednego z graczy NBA i to na nich głównie się skupia na książka. Drugie opowiadanie dotyczy Iris i Augusta, a trzecie Jareda i Banner, te dwie ostatnie pary mieliśmy okazję poznać czytając "Ryzykowny rzut" i "Zablokowany rzut" gdzie byli głównymi bohaterami, ja jeszcze pierwszy tom mam wciąż przed sobą, ale pozostałe bardzo mi się podobały, więc z czystym sumieniem mogę polecić wszystkie części.

Pierwsze opowiadanie nie było tak lekkie i przyjemne jak pozostałe dwa. "Pełne krycie" bo taki tytuł nosi historia Avery i Deckera, jest smutna, przepełniona bólem i wyrzutami sumienia z którymi nie może poradzić sobie główna bohaterka. W niektórych momentach czuć było całkiem wyraźnie, to z czym się zmaga i naprawdę jej wtedy współczułam. Ale oprócz tego autorce udało się wpleść tutaj też coś bardziej pikantnego, relacja Avery i Deckera była mimo wszystko pełna pożądania, dostajemy nawet kilka gorących scen 😈

Jeśli zaś chodzi o pozostałe dwa opowiadania, to są dużo bardziej pozytywne i skupiają się na szczęściu i radości bohaterów z wydarzeń, które mają miejsce w ich życiu, a to wszystko otoczone lekkim świątecznym klimatem.

Całość czyta się naprawdę szybko i przyjemnie i myślę, że to miłe zakończenie całej serii, aczkolwiek nie uważam, że koniecznie je trzeba przeczytać. Myślę, że jeśli ktoś będzie chciał sobie darować, to nie większego problemu, bo nie ma tutaj nic aż tak niezwykłego. 😊

"Świąteczne obręcze" to taka króciutka nowelka z serii "obręcze" autorstwa Kennedy Ryan.

Nowelka składa się z trzech opowiadań. Jedno to najdłuższe, to historia Avery i Deckera, dziennikarki sportowej i jednego z graczy NBA i to na nich głównie się skupia na książka. Drugie opowiadanie dotyczy Iris i Augusta, a trzecie Jareda i Banner, te dwie ostatnie pary mieliśmy okazję...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    145
  • Chcę przeczytać
    83
  • Posiadam
    19
  • Legimi
    7
  • 2022
    7
  • Ulubione
    5
  • Teraz czytam
    5
  • 2023
    5
  • Przeczytane 2022
    2
  • Chcę w prezencie
    2

Cytaty

Więcej
Kennedy Ryan Świąteczne obręcze Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także