Koncern X

Okładka książki Koncern X Oskar Łukarski
Okładka książki Koncern X
Oskar Łukarski Wydawnictwo: Warszawska Firma Wydawnicza fantasy, science fiction
191 str. 3 godz. 11 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Wydawnictwo:
Warszawska Firma Wydawnicza
Data wydania:
2018-12-12
Data 1. wyd. pol.:
2018-12-12
Liczba stron:
191
Czas czytania
3 godz. 11 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380118911
Tagi:
literatura piękna literatura polska powieść polska--21 w.
Średnia ocen

6,3 6,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,3 / 10
3 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1
1

Na półkach:

Wg mnie Koncern X jest początkiem opowieści... Orwell w komitywie z Nienackim i jego Liśćmi Dębu podany na współczesnej tacy ładowanej przez usb i z apką w komórce. Tak odczytuję tę książkę. Uwspółczesnia klasyków. Sprzeczałem sie z własnym ojcem o jej kontynuację i choć obaj mamy różne pomysły, to co do jednego jesteśmy zgodni. To nie może sie tak skończyć!!! Nie te czasy! Serdecznie polecam!

Wg mnie Koncern X jest początkiem opowieści... Orwell w komitywie z Nienackim i jego Liśćmi Dębu podany na współczesnej tacy ładowanej przez usb i z apką w komórce. Tak odczytuję tę książkę. Uwspółczesnia klasyków. Sprzeczałem sie z własnym ojcem o jej kontynuację i choć obaj mamy różne pomysły, to co do jednego jesteśmy zgodni. To nie może sie tak skończyć!!! Nie te czasy!...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

"Koncern X" to książka wyrosła z podziwu i szacunku dla Orwella. Spójna, interesująca i sugestywna. Potencjał tej powieści każe przypuszczać, że Oskar Łukarski ujawni nam jeszcze niejedną dobrą rzecz. Jarosław Czechowicz, "Krytycznym okiem".

"Koncern X" to książka wyrosła z podziwu i szacunku dla Orwella. Spójna, interesująca i sugestywna. Potencjał tej powieści każe przypuszczać, że Oskar Łukarski ujawni nam jeszcze niejedną dobrą rzecz. Jarosław Czechowicz, "Krytycznym okiem".

Pokaż mimo to

avatar
98
1

Na półkach: ,

Autor przenosi nas w czasy urządzone przez totalitarny, wszechmogący system. Ukazuje życie ludzi, którzy pokornie ulegają wszechobecnej machinie bezwzględności, ale także tych którzy próbują się jej przeciwstawić.
Książka niekiedy przeraża, wzbudza dużo emocji, zmusza do przemyśleń.
Sam nie chciałbym żyć w takim świecie.
Polecam odważnym :-)

Autor przenosi nas w czasy urządzone przez totalitarny, wszechmogący system. Ukazuje życie ludzi, którzy pokornie ulegają wszechobecnej machinie bezwzględności, ale także tych którzy próbują się jej przeciwstawić.
Książka niekiedy przeraża, wzbudza dużo emocji, zmusza do przemyśleń.
Sam nie chciałbym żyć w takim świecie.
Polecam odważnym :-)

Pokaż mimo to

avatar
1030
510

Na półkach: , , ,

Nie wiemy kiedy. Nie wiemy gdzie. Wiemy, że po Wielkiej Globalnej Rewolucji to Koncern X dyktuje warunki. Jest jedyny, wielki, wszechpotężny, bezwzględny i totalitarny. Świat dzieli się na tych, którzy w pełni się podporządkowali oraz na tych, którzy próbując łamać system stali się bezrobotnymi.
Pierwsze skojarzenie to nawiązanie do twórczości Orwella i jego „Roku 1984”. Oskar Łukarski w „Koncernie X” przedstawił futurystyczną wizję świata, gdzie wszystkie firmy zostały wchłonięte w jeden Koncern. Jeden z bohaterów, Simon pracuje na stanowisku „pomocnika pakowacza w zespole czwartym, grupie piętnastej pięćdziesiątego piątego oddziału ósmej delegatury”. To on wprowadza czytelnika w świat Koncernu, gdzie nie ma miejsca na indywidualność, a każdy krok jest monitorowany. Nie ma tu miejsca na ludzkie odruchy i uczucia, nie ma przyjaźni i miłości. Ludzie to proste automaty funkcjonujący dzięki narzuconej z góry instrukcji. Wszyscy pracują dla Koncernu w myśl zasady, że praca czyni szczęśliwym (o ironio, w okrutnych wojennych czasach miała czynić wolnym). Jak każdy, jest wyposażony w małe elektroniczne urządzenie OPP, które ma na celu identyfikację, ale także szpieguje i steruje wyborami, nakazuje kiedy spać i jeść (nie przychodzi Wam na myśl odwrócenie ról z dziecięcej zabawki tamagotchi?). Natomiast John zasila grupę bezrobotnych i jego życie mocno różni się od koncernowych zwyczajów. Mieszka wraz z partnerką w skromnej chacie, ocierając się o ubóstwo. Odejście od Koncernu to celowy i świadomy wybór. Celem każdego dnia jest zdobycie alkoholu, którego konsumpcja pozwala jakoś przeżyć.
Rzadko sięgam po książki z gatunku antyutopia / dystopia (ostatnio był to „VOX” Dalcher, gdzie kobiety mogą wypowiedzieć jedynie sto słów dziennie, z czystym sumieniem polecam!). To po prostu nie moja bajka i boję się, że nie zrozumiemy się z autorem. Podobne obawy miałam w przypadku książki Oskara Łukarskiego „Koncern X”, ale że jest niewielkich rozmiarów postanowiłam się z nią zmierzyć. Napisana jest prostym językiem, bez zbędnego udziwniania. Niewprawiony w tematykę czytelnik z łatwością się odnajdzie. Słabym punktem są tu dialogi, które miały brzmieć naturalnie, modnie i nowocześnie, tymczasem zadryfowały w stronę sztuczności. W moim odczuciu pomysł na powieść to mocna krytyka pracy i życia korporacyjnego, tych wszystkich odsłuchów, coachingów, mitingów, feedbacków. Dużo tu refleksji, ale o zabarwieniu mocno ironicznym. Sporo miejsca zajmuje tu archaiczny system komunistyczny, choć nienazwany wprost to jednak mocno obecny (domniemam, że autor wychowywał się w latach 70.-80. XX w.). Losy życia w Koncernie przeplatane są wydarzeniami w obozie bezrobotnych, płynnie przechodzimy z jednej historii do drugiej. Obie na podobnym poziomie w treści i języku. Fabuła powieści nie jest dynamiczna, to mały wyrywek koncernowego życia. Nie ma tu mocnych zwrotów akcji czy rewolucji życiowych bohaterów.
„Koncern X” to mocno przerażająca wizja. Ludzie bez uczuć, pozbawieni humanizmu, nakręcający mechanizm zbiurokratyzowanej machiny gospodarczej. Nie twierdzę, że to wizja nierealna. W pewnym sensie to krzywe zwierciadło naszych czasów – dzisiaj prawie każdy posiada smartfona, który na swój sposób szpieguje, zdarza się że pracujemy w korporacjach które kreują swój specyficzny świat. Powieść uświadamia, że nie można doprowadzić do zniewolenia. Szeroko rozumiana wolność – czy to słowa, wyboru, działania – jest tu najważniejsza.
„Koncern X” jest debiutancką powieścią Oskara Łukarskiego. W 2011 roku była nominowana do nagrody „Literacki Debiut Roku”. Fanom gatunku, polecam. Pozostałym, ku przestrodze.

Nie wiemy kiedy. Nie wiemy gdzie. Wiemy, że po Wielkiej Globalnej Rewolucji to Koncern X dyktuje warunki. Jest jedyny, wielki, wszechpotężny, bezwzględny i totalitarny. Świat dzieli się na tych, którzy w pełni się podporządkowali oraz na tych, którzy próbując łamać system stali się bezrobotnymi.
Pierwsze skojarzenie to nawiązanie do twórczości Orwella i jego „Roku 1984”....

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    6
  • Chcę przeczytać
    4
  • Posiadam
    4
  • Recenzja
    1
  • Sztukater.pl
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Koncern X


Podobne książki

Przeczytaj także