„Nie chcę się stracić” to czwarty i zarazem ostatni tom serii „The Field Party” pióra Abbi Gliness. Jest to również historia dwójki nastolatków – Tallulah i Nash i oczywiście skierowana do tej grupy czytelników. Moim zdaniem pomysł na fabułę powieści trafiony, a historia poprowadzona w sprawny sposób. Autorka dobrze wykreowała bohaterów, którzy są charakterystyczni. Analogicznie jak w poprzednich częściach, tutaj również nie zabrakło trudnych wydarzeń oraz relacji w życiu bohaterów. Książka jest dobrze napisana, a lekkie pióro Autorki powoduje że czyta się szybko i płynnie. Oczywiście, jak przebiegała historia głównych bohaterów – zainteresowanych odsyłam do kart powieści. W mojej ocenie warto przeczytać tę książkę, chociażby dlatego że to ostania część cyklu, ale również z powodu poruszonych tematów i sposobu radzenia sobie z nimi. Powieść jest z gatunku literatury młodzieżowej i uważam, że jest dobrym jego przedstawicielem. Polecam.

„Nie chcę się stracić” to czwarty i zarazem ostatni tom serii „The Field Party” pióra Abbi Gliness. Jest to również historia dwójki nastolatków – Tallulah i Nash i oczywiście skierowana do tej grupy czytelników. Moim zdaniem pomysł na fabułę powieści trafiony, a historia poprowadzona w sprawny sposób. Autorka dobrze wykreowała bohaterów, którzy są charakterystyczni....

Całkiem fajna opowieść dla nastolatków.

Całkiem fajna opowieść dla nastolatków.

Do sięgnięcia po książkę zachęcił mnie opis, który zapowiadał się naprawdę dobrze. Do tego powieść wyglądała na prostą, nieskomplikowaną fabułę.

Cała historia skupia się na tak zwanej "szarej myszce" i "popularnym chłopakiem" , za którym ogląda się każda dziewczyna w szkole.

Tallulah od zawsze była odsunięta od rówieśników przez swoją wagę. Dziewczyna nie miała przez to wielu przyjaciół. Nawet jeżeli to przez jakiś czas, gdyż jedna z jej przyjaciółek wyjechała i kontakt padł. Tallulah od podstawówki podkochiwała się w Nash'u. A to, że, jako JEDYNY zwracał uwagę na nieśmiałą dziewczynę, ona uważała go za "przyjaciela". Wszystko się jednak zmieniło przez jedną sytuację, która miała miejsce przed wakacjami. Nasha wraz ze swoim przyjacielem rozmawiali na różne tematy, lecz gdy padł temat o Tallulah, obydwoje się zaśmiali. Właśnie wtedy serce dziewczyny zostało złamane i postanowiła odegrać się na Nash'u. Nieoczekiwany wypadek Nasha zmienił całkowicie jego: podejście, marzenia, cele i radość z życia. Kiedy większość się odsuneła od niego, nasza główna bohaterka wkroczyła do akcji i rozpoczęła swój plan. W trakcie książki są wzloty i upadki głównych bohaterów, którzy są wystawieni na próby.

Książkę od pierwszej strony da się przewidzieć, co się stanie potem. Jednak myślę, że mogła zostać lepiej poprowadzona.
Dzięki niej można się nauczyć między innymi - samoakceptacji, pokochania siebie i swego ciała, determinacji, chęć do zmian lub walki o samego siebie. Wydaje mi się, że niektóre wątki, jak szybko zostały wprowadzone, to tak samo zostały niedokończone lub w jakimś stopniu.

Czy warto ją przeczytać? Myślę, że tak.
Jest to książka, którą szybko się czyta, mimo kilku niedociągnięć.

"Wewnątrz wszyscy jesteśmy tacy sami"

Do sięgnięcia po książkę zachęcił mnie opis, który zapowiadał się naprawdę dobrze. Do tego powieść wyglądała na prostą, nieskomplikowaną fabułę.

Cała historia skupia się na tak zwanej "szarej myszce" i "popularnym chłopakiem" , za którym ogląda się każda dziewczyna w szkole.

Tallulah od zawsze była odsunięta od rówieśników przez swoją wagę. Dziewczyna nie miała przez to...

Żałuję że to ostatnia część. 4 tom był również na poziomie, dobrze się czułam czytając tę książkę. Polecam z całego serca. Z żalem rozstawałam się z ostatnią częścią

Żałuję że to ostatnia część. 4 tom był również na poziomie, dobrze się czułam czytając tę książkę. Polecam z całego serca. Z żalem rozstawałam się z ostatnią częścią

Uwielbiam twórczość Abbi Glines. Książkę „Nie chcę cię stracić” kupiłam na promocji w Empiku skuszona opisem oraz faktem, że wcześniejsze przeczytane przeze mnie książki tej autorki mi się podobały. Tak było i tym razem.

Powieść opowiada historię Tallulah i Nasha.
Ona - postanowiła w ciągu dwunastu tygodni zmienić się z nieśmiałej dziewczyny przy kości w dziewczynę z „mokrych snów”, aby zemścić się na Nashu.
On - przez jeden niefortunny wypadek traci szansę na spełnienie swoich marzeń o karierze w footballu.

Główni bohaterowie muszą się odnaleźć w nowej rzeczywistości, jaka zastaje ich po powrocie do szkoły. Główna bohaterka skradła moje serce już od pierwszej strony. Miło czyta się o jej metamorfozie z „szarej myszki” w piękność, za którą wszyscy mężczyźni się oglądają - i to nie tylko w jej kategorii wiekowej. Tallulah, pomimo swojej przemiany, pozostaje dziewczyną o wielkim sercu - pomijam tutaj wspomnianą powyżej zemstę, gdyż akurat tego nie potrafiła zrobić. A jej niewinność jest powiewem świeżego powietrza.
Główny bohater natomiast, z wiecznie radosnego chłopaka, staje się sfrustrowany i próbuje tłumić w sobie gniew. Odnosi wrażenie, że nikt nie rozumie, jak to jest być na jego miejscu, gdyż w przeciwieństwie do niego, jego przyjaciele wciąż mają szansę spełniać swoje marzenie o footballu. Jednak Tallulah potrafi sprawić, że każdy dzień staje się dla niego bardziej znośny. Ale czy pewien nowy nauczyciel stanie na drodze do ich szczęścia?

Co mogę powiedzieć? Książka dobra na dni, w które potrzeba poczytać coś lekkiego. Czytając ją, wróciłam myślami do swoich czasów szkolnych, także musicie przygotować się na sentymentalną drogę po przeczytaniu tej pozycji. Mam nadzieję, że umili Wam jakieś wolne popołudnie tak, jak mnie.

Oceniam: 4,5/5 🥃

-Marcela

Uwielbiam twórczość Abbi Glines. Książkę „Nie chcę cię stracić” kupiłam na promocji w Empiku skuszona opisem oraz faktem, że wcześniejsze przeczytane przeze mnie książki tej autorki mi się podobały. Tak było i tym razem.

Powieść opowiada historię Tallulah i Nasha.
Ona - postanowiła w ciągu dwunastu tygodni zmienić się z nieśmiałej dziewczyny przy kości w dziewczynę z...

Nie chce cię stracić - No cóż, jestem strasznie zawiedziona całą serią…autorka miała tylko pomysły…jednak wykonanie pozostawia wiele do życzenia…i niestety widać to w każdym tomie…historia byłaby dobra a nawet bardzo dobra, gdyby Pani Glines nie z rzucała ciagle jakiś tragedii na głównych bohaterów…czytając miało się wrażenie przesytu i przytłoczenia sytuacjami…podczas czytania myślałam co jeszcze zaserwuje…zamiast skupić się bardziej na rodzącym się uczuciu Nasha i Tallulah…Abbi ciagle odrzucała do pieca, co w całokształcie przygasiło fabułę…sama końcówka jest jak tajfun…szybko, niedbale i mało autentycznie…mam mieszane uczucia i moja ocena wynika tylko z sentymentu do pióra autorki…

Nie chce cię stracić - No cóż, jestem strasznie zawiedziona całą serią…autorka miała tylko pomysły…jednak wykonanie pozostawia wiele do życzenia…i niestety widać to w każdym tomie…historia byłaby dobra a nawet bardzo dobra, gdyby Pani Glines nie z rzucała ciagle jakiś tragedii na głównych bohaterów…czytając miało się wrażenie przesytu i przytłoczenia sytuacjami…podczas...

Nie chce Cię stracić, to historia o chęci zmiany i o tym, jak życie bywa przewrotne.
Ona, nieśmiała grubaska, on szkolna gwiazda. Znają się, lubia, ale nic poza tym. Do feralnego, ostatniego dnia wakacji, który zmienia wszystko.
Od tej pory bardziej zdają sobie z siebie sprawę, jednak to nie uchroni ich przed ciężkim sprawdzianem.
Dobre czytadło. Wciąga. Polecam.

Nie chce Cię stracić, to historia o chęci zmiany i o tym, jak życie bywa przewrotne.
Ona, nieśmiała grubaska, on szkolna gwiazda. Znają się, lubia, ale nic poza tym. Do feralnego, ostatniego dnia wakacji, który zmienia wszystko.
Od tej pory bardziej zdają sobie z siebie sprawę, jednak to nie uchroni ich przed ciężkim sprawdzianem.
Dobre czytadło. Wciąga. Polecam.

Jest mi smutno gdyż zakończyła się moja przygoda z Abbi .Czekam na tłumaczenie następnych jej książek...

Jest mi smutno gdyż zakończyła się moja przygoda z Abbi .Czekam na tłumaczenie następnych jej książek...

Nie mogłam się oprzeć, kiedy w nocy, nie mogąc spać miałam ochotę na coś lekkiego, by nie sięgnąć po kolejną Abbi Glines. Jej serię Rosemary Beach bardzo lubię, a tę tutaj, The Field Party za to już tak średnio... Jednak miałam nadzieję, że znów będę tak zachwycona książkami Abbi, jak kiedyś. Niestety...

"Nie chcę cię stracić" to czwarty tom i właściwie, chociaż przeczytałam go w jeden dzień, ani mnie nie poruszył ani nic. Pomysł na historię jest nawet ciekawy, główna bohaterka Tallulah przez wakacje się mocno odchudziła i nagle inni zaczęli ją dostrzegać, w tym Nash, chłopak, w których od zawsze była zakochana, bo jako jedyny jej nie wyśmiewał od grubasek. Mamy też kilka ciężkich tematów, jak kontuzja sportowa, która przekreśla całą przyszłość, czy niewłaściwe relacje nauczycieli z uczennicami. Jednak albo już styl Abbi do mnie nie przemawia, albo mi się przejadł, albo są po prostu gorzej napisane niż jej pierwsze serie. Doprawdy, nie umiem tego zdiagnozować. Ale daję tylko 6/10 gwiazdek, jako lekka i przyjemna opowieść na jeden wieczór, ale bez żadnych większych wrażeń.

Nie mogłam się oprzeć, kiedy w nocy, nie mogąc spać miałam ochotę na coś lekkiego, by nie sięgnąć po kolejną Abbi Glines. Jej serię Rosemary Beach bardzo lubię, a tę tutaj, The Field Party za to już tak średnio... Jednak miałam nadzieję, że znów będę tak zachwycona książkami Abbi, jak kiedyś. Niestety...

"Nie chcę cię stracić" to czwarty tom i właściwie, chociaż...

Dobrze się zapowiadało, ale im dalej tym gorzej. w poprzednich częściach Nash był zupełnie innym chłopakiem. We własnej historii to arogancki i egoistyczny dupek. Nie rozumiem że ta dziewczyna tak szybko mu przebaczyła...

Dobrze się zapowiadało, ale im dalej tym gorzej. w poprzednich częściach Nash był zupełnie innym chłopakiem. We własnej historii to arogancki i egoistyczny dupek. Nie rozumiem że ta dziewczyna tak szybko mu przebaczyła...