Hrabia Monte Christo

Okładka książki Hrabia Monte Christo Moriyama Ena
Okładka książki Hrabia Monte Christo
Moriyama Ena Wydawnictwo: Waneko Seria: Jednotomówki Waneko komiksy
273 str. 4 godz. 33 min.
Kategoria:
komiksy
Seria:
Jednotomówki Waneko
Tytuł oryginału:
Monte Cristo Hakushaku
Wydawnictwo:
Waneko
Data wydania:
2018-12-14
Data 1. wyd. pol.:
2018-12-14
Data 1. wydania:
2018-10-02
Liczba stron:
273
Czas czytania
4 godz. 33 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380964099
Tłumacz:
Joanna Szmytkowska
Średnia ocen

7,9 7,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,9 / 10
119 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
92
72

Na półkach: ,

ZEMSTA ZGUBNĄ BYWA
Monte Cristo Hakushaku jest jedną z pierwszych mang, które udało mi się przeczytać, po dość długiej przerwie (bo prawie 3 letniej!). I szczerze mówiąc nie żałuję, ani trochę posiadania możliwości przeczytania tej mangi.
Książka opowiada o historii młodego Edmunda Dantesa - marynarza z Marsylii, który jak mogło by się zdawać ma wszystko, czego mógłby pragnąć - piękną narzeczoną, z którą szykuje się dzień zaślubin, kochającego ojca, dobrych przyjaciół oraz, aby tego było mało Edmunda dzieli tylko chwila od zostania kapitanem statku…
Akcja mangi zaczyna się w 1815 roku w porcie w Marsylii kiedy to Edmund wraca po długiej żegludze do domu, do swojej ukochanej, z którą nazajutrz ma wziąć ślub. Kiedy wrócił pokazał swojej lubej list przekazany mu przez samego cesarza Napoleonii! Co okazało się tylko początkiem jego problemów. W dniu zaślubin, ktoś zdradza Edmunda, a ten zostaje aresztowany i zesłany do twierdzy D'if, która znana jest z tego, że jak się do niej trafi, to nie wraca się z niej żywym.
Mija kilka godzin, dni, tygodni, miesięcy, lat… A Edmund dalej nie może pogodzić się z tym, co się stało, cały czas marzy o powrocie do domu, o swojej ukochanej, o swym ojcu, jednak znikąd nadziei.. Myśli o tym dlaczego się tu znalazł, że to jedno wielkie nieporozumienie, jednak z czasem dochodzi powoli do refleksji dlaczego i kto mógł go zdradzić.. Owiany samotnością, zaczyna planować zemstę, a w międzyczasie poznaje innego więźnia, który mu pomoże…
A co było dalej? Czy Edmund wydostał się z więzienia, z którego uciec nie wolno? Czy zemścił się na swych zdrajcach? Kim jest tajemniczy więzień? Czy jego luba o imieniu Mercedes pozostała mu wierna? Myślę, że tego musicie dowiedzieć się sami sięgając po tą mangę c:.
Kreska mangi jest dość przyjemna dla oka, emocje postaci zostały ładnie uchwycone. Szczególną uwagę przyciągają w niej detale np strojów bohaterów (gdy będziecie czytać polecam popatrzeć dokładniej na np strój Hayde!). Cała elita wyższej klasy posiada pobudzające dla oczu kreacje odpowiednie do lat, w których odbywa się akcja mangi. Jednym z minusów czytania są na pewno momenty pisane kursywą, a przynajmniej ja miałam problem je oczytać. Backstory postaci jest dość wciągające oraz to one ewoluowały w dalszej części książki. Choć muszę przyznać, że momentami bardzo mieszały mi się postacie, bo jest ich dużo! Bohaterowie zostali przedstawieni barwnie, a ich impresja pobudza wyobraźnie.
Reasumując powyższy tekst - uważam, że manga była bardzo przyjemna do przeczytania, bardzo mnie wsysła i ciężko było mnie od niej oddciągnąć. Polecam każdemu, kto szuka czegoś nowego i nietuzinkowego, a przy okazji lubi motyw zemsty c: Dziękuję za przeczytanie ~FireFoxy

ZEMSTA ZGUBNĄ BYWA
Monte Cristo Hakushaku jest jedną z pierwszych mang, które udało mi się przeczytać, po dość długiej przerwie (bo prawie 3 letniej!). I szczerze mówiąc nie żałuję, ani trochę posiadania możliwości przeczytania tej mangi.
Książka opowiada o historii młodego Edmunda Dantesa - marynarza z Marsylii, który jak mogło by się zdawać ma wszystko, czego mógłby...

więcej Pokaż mimo to

avatar
202
106

Na półkach: ,

Jako że mangi również należą do ulubionego rodzaju literatury nie mogłam się jej oprzeć. Zgadzam się że wersja Hrabiego Monte Christo w postaci mangi jest okrojoną wersją książki, dlatego tez radze ją czytać tym co tak jak czują niedosyt po książce, ze względu na to że czytelnikom nie znającym oryginału będzie czegoś brakować. Jednakże jeśli sięgnie się po mangę liczę że zachęci by sięgnąć po oryginalną pełno-pisaną wersje tej cudownej historii.

Jako że mangi również należą do ulubionego rodzaju literatury nie mogłam się jej oprzeć. Zgadzam się że wersja Hrabiego Monte Christo w postaci mangi jest okrojoną wersją książki, dlatego tez radze ją czytać tym co tak jak czują niedosyt po książce, ze względu na to że czytelnikom nie znającym oryginału będzie czegoś brakować. Jednakże jeśli sięgnie się po mangę liczę że...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1484
178

Na półkach: , , ,

Manga Moriyamy siłą rzeczy skraca i upraszcza oryginał, ale w zachowuje jego ducha, nie wypaczając kluczowych wątków. Relacje między postaciami są odpowiednio napięte, a tytułowy bohater musi się, koniec końców, zastanowić nad konsekwencjami zemsty, w której cierpią także niewinni. Niemniej, dla kogoś, kto nie zna oryginału, może to być mało satysfakcjonująca lektura: wydarzenia następują bardzo szybko po sobie, mamy dużo przeskoków i uproszczeń, w których bez znajomości lektury można nieco się zgubić. Mimo to, komiks stanowi miłe przypomnienie oryginału.

Manga Moriyamy siłą rzeczy skraca i upraszcza oryginał, ale w zachowuje jego ducha, nie wypaczając kluczowych wątków. Relacje między postaciami są odpowiednio napięte, a tytułowy bohater musi się, koniec końców, zastanowić nad konsekwencjami zemsty, w której cierpią także niewinni. Niemniej, dla kogoś, kto nie zna oryginału, może to być mało satysfakcjonująca lektura:...

więcej Pokaż mimo to

avatar
31
12

Na półkach:

Historia hrabia Monte Christo oprawiona w mangową kreskę. To było wyjątkowe doświadczenie móc kolejny raz mieć styczność z tą jakże piękna fabułą. Bogata kreska, fabuła przemyślana, romantyczna i pełna ludzkiej wrażliwości jak i bólu.

Dla fanów hrabii to świetny dodatek ;)

Historia hrabia Monte Christo oprawiona w mangową kreskę. To było wyjątkowe doświadczenie móc kolejny raz mieć styczność z tą jakże piękna fabułą. Bogata kreska, fabuła przemyślana, romantyczna i pełna ludzkiej wrażliwości jak i bólu.

Dla fanów hrabii to świetny dodatek ;)

Pokaż mimo to

avatar
1175
1143

Na półkach:

Uwielbiam "Hrabiego Monte Christo" pióra Aleksandra Duma. Oglądałem bodaj wszystkie filmowe adaptacje i przełożenia tego ponadczasowego dzieła, traktujące o zemście, utraconej miłości i trudnej nauce przyjaźni i wybaczania. Osobiście najbardziej lubię mini serial z udziałem Gérarda Depardieu, który wcielił się w tytułowego bohatera. Z tego powodu, gdy zobaczyłem mangę o tym samym tytule, po prostu musiałem ją przeczytać. Był też jeszcze jeden powód. Na okładce widnieje nie tylko hrabia Monte Christo, ale też pewna księżniczka. Osobom, które nie czytały książki, do czego gorąco zachęcam, nie będę tutaj zdradzać kim jest piękna, młoda kobieta. Pozostałym raczej nie trzeba tego przypominać i zapewne tak jak ja, byli bardzo ciekawi dlaczego spoczywa ona tak blisko i intymnie koło hrabiego. Cóż... odpowiedź raczej was nie zaskoczy, ale za to cały komiks już tak. O ile spełniliście jeden, drobniutki warunek.

Jest nim dość dobra znajomość książki Aleksandra Dumas. To zarówno wada, jak i zaleta tego tytułu, bowiem osoba nie znająca literackiego oryginału, na pewno nie wychwyci z prezentowanej tutaj mangi ogromu smaczków. Tym samym nie doceni w pełni pracy włożonej w scenariusz oraz rysunek, a tym bardziej zakończenie całej przygody. Tak, "Hrabia Monte Christo" w wykonaniu Ena Moriyama to tytuł dwojaki, bowiem z jednej strony wydaje się być mocno ukierunkowany na fanów Dumas'a, z drugiej zaś broni się jako pełnoprawne, samodzielne dzieło. Może nie dzieło wybitne, ale bardzo umiejętnie napisane oraz, co w tym wypadku ważniejsze, narysowane.

Tak. W mojej opinii ta manga to prawdziwa uczta dla oka. Pod każdym kątem. Postacie, scenografia, stroje, a nade wszystko bardzo subtelna, orientalna i delikatna erotyka. Oczywiście nie ma tutaj gorszących lub nade odważnych scen. Dostajemy natomiast coś, co i tak bardzo pobudza wyobraźnie u czytelników, a do tego płynnie łączy się z fabułą. I tutaj mam pewien zarzut, bowiem jest to manga jednotomowa, co osobiście lubię, ale tutaj aż się prosiło aby całość rozpisać na dwa, może nawet trzy tomy. Wtedy czytelnik nie znający literackiego oryginału, mógłby bardzo dużo zyskać. Z pewnością lepiej przedstawiono by postacie poszczególnych zdrajców, przez których główny bohater tyle wycierpiał, ale także postać kobiety, którą kochał.

Tymczasem scenariusz skupia się na dopowiedzeniu losów orientalnej księżniczki, przedstawieniu ich czytelnikowi i ukazaniu w nieco innym świetle. Czy to źle? Ależ skądże. To genialna zagrywka, jednak w pewnym momencie jej postać kompletnie przysłoniła mi bohaterów i bohaterki z drugiego planu. Nie jestem pewien, czy tak to miało wyglądać, ale mi troszkę przeszkadzało. Podobnie jak miejscami zbyt szybkie tempo akcji, gdzie pomijano pewne wydarzenia zawarte w książce i wręcz proszące, aby miały więcej czasu na kartach tej mangi.

Niemniej nie żałuję, że ten komiks wpadł w moje ręce i mogłem zachwycać nim oczy przez długi czas. Z pewnością będę do niego wracał, choć dla mnie oryginał pozostanie na zawsze niedościgniony, tak samo jak serial z udziałem Gérarda Depardieu. Polecam jednak fanom książki sięgnąć po tą mangę, nawet jeśli nie lubują się w tym gatunku komiksu. Wydaje mi się, że warto aby zaryzykowali, bowiem ma on w sobie pewien czar intymnego, wręcz mistycznego orientu, który wydaje się być dziś tematem tabu.

Uwielbiam "Hrabiego Monte Christo" pióra Aleksandra Duma. Oglądałem bodaj wszystkie filmowe adaptacje i przełożenia tego ponadczasowego dzieła, traktujące o zemście, utraconej miłości i trudnej nauce przyjaźni i wybaczania. Osobiście najbardziej lubię mini serial z udziałem Gérarda Depardieu, który wcielił się w tytułowego bohatera. Z tego powodu, gdy zobaczyłem mangę o tym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
255
193

Na półkach:

To pierwsza manga z jaką miałam styczność . Mimo ,że czyta się ,,dziwnie" to naprawdę była ciekawa i przekonała mnie do mang.

To pierwsza manga z jaką miałam styczność . Mimo ,że czyta się ,,dziwnie" to naprawdę była ciekawa i przekonała mnie do mang.

Pokaż mimo to

avatar
213
17

Na półkach: , ,

https://wstronelasumang.blogspot.com/2019/06/ena-moriyama-hrabia-monte-christo.html

"Hrabia Monte Christo" został wydany pod koniec zeszłego roku w serii Jednotomówki Waneko i jest dosyć wierną adaptacją książkowego oryginału pod tym samym tytułem, autorstwa Aleksandra Dumas'a.

Opowiada historię młodego, prostodusznego marynarza Edmunda Dantesa, niesłusznie oskarżonego o zdradę stanu i osadzonego w twierdzy D'if w 1815 roku w Marsylii. W jednej chwili traci wolność, pracę, przyjaciół i miłość narzeczonej. Zostaje zapomniany. Będąc więźniem przez trzynaście lat cierpi przeżywając ciągle od nowa swój najgorszy koszmar, ponieważ jest niewinny. Na szczęście za sprawą przypadku poznaje Księdza Farię, współwięźnia z celi 27 i razem próbują rozwiązać zagadkę z przeszłości. Dzięki nowemu mentorowi, Edmundowi udaje się zbiec z twierdzy i przyjmując tytuł Hrabiego Monte Christo rozpoczyna swoją zemstę na tych, którzy niegdyś go zdradzili.

Dla tych, którym dobrze znany jest książkowy pierwowzór, będzie to miła powtórka. Zaś dla tych, którzy nie czytali książki, będzie to początek wspaniałej przygody, za sprawą cudownych rysunków autorstwa Eny Moriyamy, która na polskim rynku zadebiutowała "Herezją miłości" w październiku zeszłego roku. Widać, że autorka włożyła dużo pracy w dopracowywanie ilustracji jak i opracowanie scenariusza, aby cała historia była spójna. Nie sposób nie zakochać się w tej historii. Mi udało się to po raz drugi. Oby więcej tak wspaniałych tytułów pojawiło się na naszym rynku wydawniczym, szczególnie jednotomówek.

https://wstronelasumang.blogspot.com/2019/06/ena-moriyama-hrabia-monte-christo.html

"Hrabia Monte Christo" został wydany pod koniec zeszłego roku w serii Jednotomówki Waneko i jest dosyć wierną adaptacją książkowego oryginału pod tym samym tytułem, autorstwa Aleksandra Dumas'a.

Opowiada historię młodego, prostodusznego marynarza Edmunda Dantesa, niesłusznie oskarżonego o...

więcej Pokaż mimo to

avatar
862
752

Na półkach: ,

Edmund Dantes ma wszystko, co można by było zazdrościć: młodość, dobrą posadę marynarza, przyszłość jako kapitan, kochającą piękną narzeczoną, świetnego chlebodawcę Morella, kochającego ojca, wiernych przyjaciół Danglarsa i Fernanda, wreszcie także odrobinę odłożonych na przyszłość pieniędzy. Ale los, który dotychczas mu sprzyja, odwraca się. Młody człowiek trafia do więzienia i nie może się pogodzić z tym, że nawet nie wie dlaczego. Kiedy już wszystko wydaje się być skończone poznaje więźnia z celi obok, uważanego za szaleńca, ojca Farię. To on nie tylko daje mu nadzieję, ale i naukę czy też sposobność ucieczki. Z jego zadami i pewnym małym sekretem Dantes przemienia się w hrabiego Monte Christo i zamierza odebrać wszystko to, co inni zyskali wraz z jego zniknięciem. Intryga jednak wymyka się spod kontroli. Czy człowiek może wymierzać sprawiedliwość niczym Bóg?

Więcej na https://www.monime.pl/hrabia-monte-christo-manga-powiesc/

Edmund Dantes ma wszystko, co można by było zazdrościć: młodość, dobrą posadę marynarza, przyszłość jako kapitan, kochającą piękną narzeczoną, świetnego chlebodawcę Morella, kochającego ojca, wiernych przyjaciół Danglarsa i Fernanda, wreszcie także odrobinę odłożonych na przyszłość pieniędzy. Ale los, który dotychczas mu sprzyja, odwraca się. Młody człowiek trafia do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1055
1019

Na półkach: ,

Wiadomo, że nie należy oceniać książki, czy też w tym przypadku mangi, po okładce. Nie zmienia to jednak faktu, że czasami to właśnie ona zwraca naszą uwagę. Tak właśnie było ze mną i mangą Hrabia Monte Christo, której autorką jest Ena Moriyama. Przepiękna ilustracja na okładce od razu mnie zachwyciła, a gdy zobaczyłam tytuł i dopisek ”na podstawie powieści Aleksandra Dumasa”? Wiedziałam, że muszę ją przeczytać!

Rok 1815. Młody Edmund Dantes zostaje niesłusznie oskarżony i aresztowany w dniu swojego ślubu. Trafia do twierdzy d’If – miejsca gdzie przetrzymywani są więźniowie polityczni i z którego nikt nigdy nie wraca. Po 14 latach niewoli udaje mu się zbiec. Przyjmując nowe nazwisko zaczyna myśleć o zemście…

Muszę przyznać, że choć historia Edmunda Dantesa nie jest mi całkowicie obca to książkowego oryginału nie znam zbyt dobrze. Trudno jest mi więc ocenić wierność mangowej adaptacji. Mogę za to zapewnić, że nieznajomość powieści Dumasa ani trochę nie przeszkadza w lekturze. Historia zawarta na stronach mangi jest spójna i zrozumiała, do tego czyta się ją z prawdziwą przyjemnością, lektura wzbudza wiele emocji, a wysunięty na pierwszy plan wątek zemsty trzyma w napięciu.

Szczerze powiedziawszy mandze mogę zarzucić tylko jedno: jest odrobinę zbyt krótka. Rozbicie historii na dwa lub trzy tomy z pewnością pozwoliłoby między innymi na poświęcenie większej uwagi niektórym bohaterom czy rozwinięcie pewnych wątków.

Jeżeli chodzi o kreskę to bez wahania powiem, że wnętrze mangi zachwyca tak samo jak wspomniana na wstępie okładka i doskonale dopełnia całość. Rysunki są piękne i bardzo szczegółowe. Szczególnie podoba mi się mimika bohaterów, zwłaszcza w mroczniejszych momentach historii. Z radością donoszę również, że we wnętrzu tomiku znajdziemy kolorową ilustrację. Polecam także zajrzeć pod obwolutę!

Podsumowując, Hrabia Monte Christo jest z całą pewnością mangą wartą uwagi, która przypadnie do gustu nie tylko fanom powieści. Ja sama jestem zachwycona.

Recenzja dostępna na stronie Kosz z Książkami:
https://koszzksiazkami.pl/hrabia-monte-christo-manga-recenzja/

Wiadomo, że nie należy oceniać książki, czy też w tym przypadku mangi, po okładce. Nie zmienia to jednak faktu, że czasami to właśnie ona zwraca naszą uwagę. Tak właśnie było ze mną i mangą Hrabia Monte Christo, której autorką jest Ena Moriyama. Przepiękna ilustracja na okładce od razu mnie zachwyciła, a gdy zobaczyłam tytuł i dopisek ”na podstawie powieści Aleksandra...

więcej Pokaż mimo to

avatar
911
407

Na półkach: , ,

Zdecydowanie zachęca do sięgnięcia po pierwowzór. Świetna manga! Wyraziste postaci, dobrze umotywowane działania i piękna kreska. Nic tylko czytać! :)

Zdecydowanie zachęca do sięgnięcia po pierwowzór. Świetna manga! Wyraziste postaci, dobrze umotywowane działania i piękna kreska. Nic tylko czytać! :)

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    152
  • Posiadam
    58
  • Chcę przeczytać
    47
  • Manga
    28
  • Mangi
    19
  • 2019
    9
  • Ulubione
    9
  • Waneko
    4
  • Komiksy
    4
  • 2019
    3

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Hrabia Monte Christo


Podobne książki

Okładka książki Siostry Niezapominajki: 4. Kozica i kometa Alessandro Barbucci, Giovanni Di Gregorio
Ocena 8,0
Siostry Niezap... Alessandro Barbucci...
Okładka książki Thorgal Saga: Wendigo. Tom 02 Fred Duval, Corentin Rouge
Ocena 7,0
Thorgal Saga: ... Fred Duval, Corenti...
Okładka książki Pan Borsuk i pani Lisica. Talizman Brigitte Luciani, Eve Tharlet
Ocena 10,0
Pan Borsuk i p... Brigitte Luciani, E...

Przeczytaj także