Jeden dzień w grudniu
- Kategoria:
- literatura obyczajowa, romans
- Tytuł oryginału:
- One Day in December
- Wydawnictwo:
- Świat Książki
- Data wydania:
- 2018-11-14
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-11-14
- Liczba stron:
- 432
- Czas czytania
- 7 godz. 12 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380313620
- Tłumacz:
- Grażyna Woźniak
- Tagi:
- miłość święta Boże Narodzenie
To klasyczna opowieść o miłości, której akcja rozgrywa się w ciągu dziesięciu kolejnych świąt Bożego Narodzenia, powieściowy odpowiednik filmowych hitów: „To właśnie miłość” i „Dziennika Bridget Jones”.
Laurie nie wierzy w miłość od pierwszego wejrzenia – oczywiście do chwili, gdy nie zakochuje się w chłopaku, którego pewnego grudniowego dnia widzi na przystanku przez szybę zatłoczonego autobusu. Odnalezienie go to jedno z jej noworocznych postanowień. Po roku nieśmiałych poszukiwań spotyka go znowu, na świątecznym przyjęciu swojej najlepszej przyjaciółki Sary, która przedstawia go Laurie jako nową miłość swojego życia…
Książka dla kobiet kochających życie, Jojo Moyses i Nicholasa Sparksa.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Miłość i inne nieszczęścia
W okresie przedświątecznym wzrasta zapotrzebowanie na romantyczne opowieści, zwłaszcza takie, których akcja rozgrywa się w bożonarodzeniowej scenerii. Nawet jeśliby uznać, że Miłość to pretensjonalna nudziara w niemodnej sukience, wpychająca się na siłę do niemal każdej książki, to trzeba przyznać, że gdy pozuje na śniegu, przystrojona kolorowymi światełkami i błyszczącą lametą, wygląda nad wyraz atrakcyjnie.
„Jeden dzień w grudniu” – debiutancka powieść autorstwa angielskiej pisarki Josie Silver – wydaje się idealną propozycją dla wszystkich, którzy poszukują miłosnej historii ze świątecznym klimatem. Czy jednak w tej książce znajdziemy magię świąt Bożego Narodzenia?
W pewien grudniowy dzień Laurie zakochuje się w chłopaku, o którym nie wie właściwie nic. Nigdy nie zamieniła z nim ani słowa, nie dotknęła jego dłoni, nie słyszała jego śmiechu. Nie zna jego imienia, charakteru ani adresu. Doskonale pamięta za to wyraz jego oczu, choć spojrzała w nie tylko raz – przez szybę autobusu.
Przez kolejne miesiące Laurie próbuje odnaleźć tajemniczego chłopaka. Wreszcie widzi go ponownie – u boku innej kobiety. Wie, że powinna jak najszybciej zapomnieć o swoich uczuciach, ale czy można walczyć z przeznaczeniem?
Opis na okładce wprowadza w błąd. Akcja powieści wcale nie rozgrywa się „w ciągu dziesięciu kolejnych świąt Bożego Narodzenia”, obejmuje po prostu okres od grudnia 2008 do grudnia 2017, a z każdego roku autorka wybiera i opisuje kilka dni. Trudno powiedzieć, że to klasyczna świąteczna historia, skoro akcja toczy się czasem w marcu, czasem w sierpniu, a czasem w listopadzie.
Debiut Josie Silver ma jednak wiele uroku i zdecydowanie zasługuje na każdą poświęconą mu minutę. Nie otumania zbyt dużą dawką lukru, nie zawiera podejrzanych zbiegów okoliczności, nie ukazuje ludzi bez skazy. Zakończenie można oczywiście przewidzieć, jeszcze zanim zacznie się czytać, ale nie ono jest najistotniejsze – przyjemność sprawia bowiem obserwowanie, jak zmieniają się bohaterowie, jak dojrzewa ich uczucie, jak wiele problemów los stawia przed każdym z nich.
„Jeden dzień w grudniu” to opowieść zdecydowanie nie w stylu „Dziennika Bridget Jones” (skąd to porównanie na okładce?) – moim zdaniem bliżej jej do „Bezsenności w Seattle”. Sądzę, że spodoba się tym, którzy gustują raczej we wzruszających niż w zabawnych historiach, cenią sobie literaturę pełną uczuć, lubią czytać o zagubionych ludziach zmierzających ku szczęściu okrężną drogą.
Małgorzata Pawlak
Oceny
Książka na półkach
- 1 020
- 594
- 224
- 50
- 35
- 32
- 26
- 25
- 21
- 18
Opinia
Przede wszystkim w opisie jest błąd- nie Laura a Laurel lub Lu. Samo streszczenie też jest zupełnie błędne- książka niczym nie przypomina Dziennika Bridget Jones! Ale po kolei.
Z góry przepraszam literackich koneserów za ocenę "arcydzieło" ale książka mnie totalnie porwała, uniosła, zmieniła!
Lu to młoda kobieta niezbyt spełniona zawodowo i uczuciowo. Pewnego dnia w grudniu z okna autobusu dostrzega siedzącego na przystanku mężczyznę. Kontakt wzrokowy ścina oboje z nóg,choć oboje nie dopuszczają do siebie określenia "miłość od pierwszego wejrzenia". Pojazd odjeżdża- ona w autobusie, on zostaje na przystanku. Przez następny rok Laurel poszukuje tajemniczego mężczyznę, jednak bezskutecznie. Aż do przyjęcia bożonarodzeniowego, gdy bliska jej niczym siostra przyjaciółka Sarah przedstawia miłosć swojego życia Jacka- który okazuje się być właśnie tym "przystankowym" cudownym facetem.
No i zaczyna się istny rollercoaster- autorka atakuje nasze serca całą gamą uczuć, przez 10 lat nasi główni bohaterowie mijają się, choć to co do siebie czują ewoluuje ale nie znika. Jest motyw miłości siostrzanej, bezwarunkowej przyjaźni, kochania kogoś za to kim i jaki jest, szacunku to otaczających nas bliskich, jest mnóstwo dramatów.
Czytałam książkę w pracy, w domu, w wannie, w autobusie (przegapienie 4 przystanków- odhaczone! :) ) NIE MOŻNA się oderwać.
Spodziewacie się Bridget Jones? A może Evansowej familijnej historyjki o świętach? Nie znajdziecie tego. To cudowna, rozdzierająca serce i przepiękna opowieść, w której czas Bożego Narodzenia to jedynie umiejscowienie ważnych wydarzeń. BARDZO polecam!!!
Przede wszystkim w opisie jest błąd- nie Laura a Laurel lub Lu. Samo streszczenie też jest zupełnie błędne- książka niczym nie przypomina Dziennika Bridget Jones! Ale po kolei.
więcej Pokaż mimo toZ góry przepraszam literackich koneserów za ocenę "arcydzieło" ale książka mnie totalnie porwała, uniosła, zmieniła!
Lu to młoda kobieta niezbyt spełniona zawodowo i uczuciowo. Pewnego dnia w grudniu...