Z trzech książek tej serii - powyższa pozycja jak na mój gust wypadła najgorzej. Przewidywalny scenariusz, który mnie nudził wydawał się nie mieć końca. Zdecydowanie "Odrobina słodyczy" wygrała pod względem fabuły! :)

Z trzech książek tej serii - powyższa pozycja jak na mój gust wypadła najgorzej. Przewidywalny scenariusz, który mnie nudził wydawał się nie mieć końca. Zdecydowanie "Odrobina słodyczy" wygrała pod względem fabuły! :)

𝐒𝐡𝐚𝐫𝐢 𝐋. 𝐓𝐚𝐩𝐬𝐜𝐨𝐭𝐭 „𝐎𝐝𝐫𝐨𝐛𝐢𝐧𝐚 𝐛𝐥𝐚𝐬𝐤𝐮”
"Czasem do szczęścia wystarczy odrobina blasku..."

◾️Relacja dwójki głównych bohaterów spodobała mi się od kiedy mieli ze sobą pierwszy kontakt. Ich historia była bardzo przyjemna w czytaniu.
◾️ Drugi tom jest równie słodziutki, jak pierwszy. Jest to kolejna przeurocza historia, od której nie można się oderwać.
◾️ To historia o przyjaźni, rodzinie i miłości, a także o odnajdywaniu siebie w życiu. Uczy, że nie warto diametralnie zmieniać się dla innych osób, a należy znaleźć takich ludzi, którzy polubią nas takimi, jakimi naprawdę jesteśmy.
◾️ W pierwszej części tej serii Lauren miała obsesję na punkcie brokatu, tutaj Riley zaczyna robić mydełko. Motyw robótek ręcznych bardzo podoba mi się w tej trylogii. Myślę, że po przeczytaniu wiele osób może czuć się zainspirowanych i spróbować w tym swoich sił, co jest cudowne.
◾️ I tak okładka, cudoo.

Instagram: @book_talia

𝐒𝐡𝐚𝐫𝐢 𝐋. 𝐓𝐚𝐩𝐬𝐜𝐨𝐭𝐭 „𝐎𝐝𝐫𝐨𝐛𝐢𝐧𝐚 𝐛𝐥𝐚𝐬𝐤𝐮”
"Czasem do szczęścia wystarczy odrobina blasku..."

◾️Relacja dwójki głównych bohaterów spodobała mi się od kiedy mieli ze sobą pierwszy kontakt. Ich historia była bardzo przyjemna w czytaniu.
◾️ Drugi tom jest równie słodziutki, jak pierwszy. Jest to kolejna przeurocza historia, od której nie można się oderwać.
◾️ To historia o...

,,Czasami dziewczyna potrzebuje do szczęścia tylko odrobiny blasku. ‘’

Odrobina blask jest kontynuacją opowieści o grupie przyjaciół wchodzących w dorosłe życie. Dwa tygodnie temu na mój profil wleciała recenzja pierwszego tomu, wiec jeśli się z nią jeszcze nie zapoznałeś to zapraszam serdecznie W odróżnieni od pierwszego tomu książka nieodpowiedna już o losach Lauren a jej przyjaciółki od czasów dzieciństwa: Riley.
Mimo, że książka miała swoją premierę we wrześniu 2018 roku to jej zdobycie nie powinno sprawić wam większych problemów. Owa propozycja z tego coś się orientuje cały czas jest nawet dostępna w księgarniach stacjonarnych. Jak już poinformowałam was o dostępność powieści to teraz pogadamy trochę o tym w jakim wieku warto było by ją przeczytać. Powieść spod pióra Tapscott opowiada o losach młodych, pełnych chęci do życia nastolatków zachowujących się odpowiednio jak na swój wiek, o co ciężko w dzisiejszych czasach. Recenzując pierwszy tom tej powieści napisałam, że jest on odpowiedni dla każdego czytelnika powyżej 8-9 roku życia, i nadal podtrzymuje to stwierdzenie ale uważam jednak, że druga cześć tej uroczej trylogii jest skierowana dla trochę starszych czytelników ( powyżej 11 roku życia) ponieważ autorka zaczyna trochę odważniej opisywać sytuację jakie mają miejsce miedzy głównymi bohaterami, i w tym miejscu warto zaznaczyć że owa książka nie zawiera żadnych treści erotycznych ani mogących w jakiś niewłaściwy sposób wpłynąć na światopogląd czytelnika.

Główną bohaterkę powieści mieliśmy już okazję poznać w wcześniejszym tomie, została nam ona wtedy przedstawiona jako pełna werwy, odważna, niebojąca się ryzykować przewodnicząca szkolnej drużyny czirliderek. Od tamtego czasu w życiu dziewczyny niewiele się zmieniło, wciąż jest tą samą niepoprawną romantyczką co kiedyś tylko już tym razem nie stoi na czele szkoleni drużyny czirliderek. Wraz z skończeniem liceum utraciła tą cześć swojego życia co doprowadziło ją do momentu w którym sama nie wie kim jest i kim zamierza być. Nastolatka chcąc odpocząć od całego harmideru jaki ją otacza w rodzinnym mieści postanawia odwiedzić dawno nie widzianą ciocię zamieszkującą jedno z malowniczych górskich miasteczek i przy okazji właśnie tam zadecydować jak jej życie ma potoczyć się dalej. Kiedy nastolatka przybywa do malowniczego miasteczka, na starcie dowiaduje się, że organizowany jest tam coroczny festiwal rzemiosła w którym bierze udział między innymi ekscentryczny Zake. Dziewczyna zauroczona niespotykaną postawą artysty kłamie, że również bierze udział w festynie, i właśnie w tym miejscu zaczynają się schody bo dziewczyna niema w ogóle pojęcia o rzemiośle o co dopiero o diy w jakim specjalizuje się jej przyjaciółka Lauren. Na początku wszystko idzie zgodnie z planem bo właśnie wcześniej wspomniana przyjaciółka przychodzi jej z pomocą ale i ona ma swoje życie, nieprawdaż? Dziewiętnastolatka niema więc wyboru i sama musie podjąć decyzję: powiedzieć Zake`owi prawdę czy też spróbować nauczyć się tajników wyrabiania mydła ? Jak wszyscy się domyślamy dziewczyna wybiera opcje numer dwa. W między czasie w jej otoczeniu pojawia się inny chłopak - intrygujący Linus. Nastolatek jest typowym chłopakiem z sąsiedztwa, pracującym w sklepie z grami, a po godzinach oddającym się swoim pasjom, nic nadzwyczajnego a jednak on też przypada Riley do gustu mimo, że dziewczyna się na początku tego mocno wypiera. Z Dziewczyna z każdym dniem coraz bardziej wpada w wir trójkąta miłosnego, który sama stworzyła, jakie będą tego konsekwencje? Koniec wakacji jest bliski, więc czy dziewczynie wybierze odpowiedniego chłopka nim dobiegną końca?

Styl pisania autorki jest bardzo przyjemny i lekki co ułatwia szybkie czytanie. Czcionka jest również przejrzysta i bez problemowa, a uwierzcie wiem co mówię przecież jestem posiadaczką okularów. Personalnie uważam, że drugi tom jest przyzwoiciej stworzony niż pierwszy, nie pojawiają się w nim zbędne fragmenty ani momenty w, których czujemy, że coś przeoczyliśmy. Pochłonęłam tę książkę w przeciągu zaledwie jednego dnia i jestem przekonana, że na pewno do niej wrócę w ciągu wakacji ponieważ dzięki niej poczułam właśnie ich klimat. Jest to idealna propozycja dla każdego kto kocha klimat wakacji i sztuki oraz nie pogardzi małym zawirowaniem miłosnym.
Moja ocena: 9/10.

,,Czasami dziewczyna potrzebuje do szczęścia tylko odrobiny blasku. ‘’

Odrobina blask jest kontynuacją opowieści o grupie przyjaciół wchodzących w dorosłe życie. Dwa tygodnie temu na mój profil wleciała recenzja pierwszego tomu, wiec jeśli się z nią jeszcze nie zapoznałeś to zapraszam serdecznie W odróżnieni od pierwszego tomu książka nieodpowiedna już o losach Lauren a...

🧼
Powieść ta jest naprawdę przyjemną młodfzieżówką jak i odskocznią od naszego świata, przy której mogłam naprawdę odpocząć. Nie było potrzeby, bym musiała jakoś bardzo wytężyć umysł, bo autorka bardzo płynnie i „zwiewnie” piszę, co daje nam czytelnikom pomoc w rozprężeniu się. Nie ma tutaj również historii, która jest np. od deski do deski i ani w jedną stronę dalej, a prostą, łatwą w odbiorze historią głównej bohaterki.
🧼
Ostatnio miałam bardzo mało czasu na czytanie i niestety na jakiś czas musiałam odłożyć tę książkę na bok, jednak historia zapadła mi w pamięć, dzięki czemu nie musiałam czytać od początku.
🧼
Z autorką miałam przyjemność spotkać się już wcześniej, a mianowicie w pierwszym tomie i przyznam szczerze, że obie te pozycje były na bardzo podobnym poziomie, jednak pierwsza część lekko wysuwa się na prowadzenie. Oczywiście nie mam żalu do autorki co do tego tomu, bo dzięki tej książce mogłam chwilę odpocząć i wraz z bohaterami robić niesamowite rzeczy, a wręcz przeciwnie! Na mojej półce czeka na mnie trzeci tom z tej serii i jestem naprawdę ciekawa, czy będzie lepszy niż te dwie historię, którymi jestem zachwycona!

🧼
Powieść ta jest naprawdę przyjemną młodfzieżówką jak i odskocznią od naszego świata, przy której mogłam naprawdę odpocząć. Nie było potrzeby, bym musiała jakoś bardzo wytężyć umysł, bo autorka bardzo płynnie i „zwiewnie” piszę, co daje nam czytelnikom pomoc w rozprężeniu się. Nie ma tutaj również historii, która jest np. od deski do deski i ani w jedną stronę dalej, a...

Bardzo dobra książka z ciekawym wątkiem. Polecam serdecznie <3

Bardzo dobra książka z ciekawym wątkiem. Polecam serdecznie <3

Po „Odrobinę blasku” sięgnęłam, bo potrzebowałam odrobiny relaksu, po ostatnich dość trudnych lekturach. I dostałam dokładnie, to czego chciałam. Jest to typowa młodzieżówka – lekka, przyjemna i zabawna. Riley kłamstwem próbuje zdobyć zainteresowanie Zeke’a, przystojnego i wytatuowanego artystę, gdy przypadkiem wpada na sympatycznego Linusa. Nie trudno się domyśleć, co wyniknie z tego układu. Choć książka jest do bólu przewidywalna, to i tak czytało mi się ją z ogromną przyjemnością, a każde spotkanie bohaterów wywoływało u mnie uśmiech na twarzy. Do końca nie byłam pewna, jak autorka poprowadzi relację bohaterów i mam trochę mieszane uczucia, co do zakończenia, ale całość bardzo mi się podobała. Co najważniejsze, Shari L. Tapscott ma fajny styl, a książkę czyta się bardzo szybko, nie męczy. No i bohaterowie, to takie typowe nastolatki, a nie wszystko wiedzące dzieciaki, znające się na kulturze z wyższej półki, jak w niektórych młodzieżówkach. Ja tę książkę, jak i całą serię gorąco polecam. Dla czystej przyjemności.

Po „Odrobinę blasku” sięgnęłam, bo potrzebowałam odrobiny relaksu, po ostatnich dość trudnych lekturach. I dostałam dokładnie, to czego chciałam. Jest to typowa młodzieżówka – lekka, przyjemna i zabawna. Riley kłamstwem próbuje zdobyć zainteresowanie Zeke’a, przystojnego i wytatuowanego artystę, gdy przypadkiem wpada na sympatycznego Linusa. Nie trudno się domyśleć, co...

Pomyliłam tomy. To powiem na wstępie, bo ma to duży wpływ na mój odbiór tych książek. Przeczytałam najpierw trzeci, dopiero na końcu drugi i gdy w połowie tego drugiego ogarnęłam, dlaczego powtarzają mi się niektóre wydarzenia, kompletnie straciłam ochotę na dalsze czytanie. Początkowo chciałam każdy tom zrecenzować osobno, ale szczerze? Strasznie mi się te historie mylą i mam wrażenie, że ciągle pisałabym o tym samym!

Nie wiem w ogóle co się zadziało, ale kwiecień to dla mnie miesiąc takich właśnie trochę pseudo romansów - wybaczcie, ale w określaniu gatunków książek ssę bardzo. I po kilku takich - nie wiem, to jest piąta, siódma? - stwierdzam, że mam serdecznie dość. Podziwiam osoby, które czytają głównie takie książki, ale ja nie mogę, bo zaczynają mi te wszystkie historie zlewać i coraz ciężej przypasować mi bohaterów do danej historii. Nie zmienia to faktu, że ja jednak je bardzo lubię i są idealne na poprawę humoru. Tylko problem z Glitter and Sparkle jest taki, że jest takie słodko-pierdzące aż do bólu i w nadmiarze przywołuje ten mem z kotem rzygającym tęczą.

Nawet nie będę udawać, że umiem przypisać tytuł do historii, bo nie umiem, zarówno tytuły, jak i okładki są tak bardzo do siebie podobne, że w moim umyśle zlały się w jedno. Powiem tylko tak - w jednej śledzimy losy Harper (tom 3),starszej siostry Riley i tu wyszło absurdalnie śmiesznie, bo bierze ona udział w konkursie na najlepsze wypieki bożonarodzeniowe (bardzo adekwatne),więc słuchanie o tym w połowie kwietnia było trochę... dziwne? Klimatycznie strzał w kolano, ale podobała mi się otoczka show kulinarnego tak od środka. Z drugiej strony nie mogłam się odpędzić od porównania do filmu Netflixa Zamiana z Księżniczką, bo to trochę jakby to samo, tylko w wersji książkowej.

W drugim tomie (czyli dla mnie trzeciej książce) śledzimy Riley i jej poznanie z Linusem. Są totalnie uroczą parą i przypadli mi do gustu o wiele bardziej niż Harper i Mason, ale nie zmienia to faktu, że ich historia zajęła mi najwięcej czasu - to ten przesyt romansem i słodkością. Tylko tu właśnie pojawia się problem - bo wracamy znowu do wydarzeń, które rozgrywały się wcześniej, sporo faktów się powtarza, po raz któryś z rzędu przeżywam te same elementy, a to jest irytujące. Stronicowo można by to spokojnie upchnąć w jeden tom, bo mam wrażenie, że wszystkie te wydarzenia dzieją się mniej więcej w tym samym czasie, a trzykrotny powrót do tej samego miejsca jest zwyczajnie wkurzający.

Także wiecie, ja mogę ja śmiało polecić, ale zróbcie sobie przerwę między tomami. Długą. I czytajcie je po kolei ;)

Pomyliłam tomy. To powiem na wstępie, bo ma to duży wpływ na mój odbiór tych książek. Przeczytałam najpierw trzeci, dopiero na końcu drugi i gdy w połowie tego drugiego ogarnęłam, dlaczego powtarzają mi się niektóre wydarzenia, kompletnie straciłam ochotę na dalsze czytanie. Początkowo chciałam każdy tom zrecenzować osobno, ale szczerze? Strasznie mi się te historie mylą i...

Drugi tom serii Glitter and Sparkle jest równie słodziutki jak pierwszy. Jest to kolejna przeurocza, zabawna historia od której nie można się oderwać. Nie zawiodłam się.
Książka tym razem opowiada historię Riley - najlepszej przyjaciółki Lauren. Riley aby znaleźć plan na siebie postanawia spędzić wakacje u cioci. Tam spotyka i zakochuje się w tajemniczym artyście Zeku. Aby zwrócić na siebie uwagę chłopaka postanawia udawać, że posiada zdolności manualne. Na miejscowym letnim targu wystawia stragan z produktami mydlanymi własnej produkcji . Poznaje tam również Linusa, miłego, zabawnego chłopaka z sąsiedztwa, który wielokrotnie ratuje ją z opresji.
Miłość wisi w powietrzu, tylko czy Riley wybierze to co prawdziwe nim lato dobiegnie końca ? I co będzie dalej, gdy wakacje się skończą i pora będzie ruszyć na studia?

Odrobina blasku to historia o przyjaźni, rodzinie i miłości, a także o odnajdywaniu siebie w dorosłym życiu. Uczy, że powinniśmy znaleźć kogoś, kto polubi nas takich jakimi jesteśmy i że nie powinniśmy udawać tylko po to żeby się komuś przypodobać.

Drugi tom serii Glitter and Sparkle jest równie słodziutki jak pierwszy. Jest to kolejna przeurocza, zabawna historia od której nie można się oderwać. Nie zawiodłam się.
Książka tym razem opowiada historię Riley - najlepszej przyjaciółki Lauren. Riley aby znaleźć plan na siebie postanawia spędzić wakacje u cioci. Tam spotyka i zakochuje się w tajemniczym artyście Zeku....

Może trochę słabsza niż poprzednia ale również bardzo przyjemna. Jak dotąd jestem na tak. Idealna lektura na chwilę gdzie mamy ochotę na relaks, tylko i wyłącznie relaks bez emocjonalnych karuzel i dramatów.

Może trochę słabsza niż poprzednia ale również bardzo przyjemna. Jak dotąd jestem na tak. Idealna lektura na chwilę gdzie mamy ochotę na relaks, tylko i wyłącznie relaks bez emocjonalnych karuzel i dramatów.

Lekka książka, idealna na lato. Szybko się ją czyta. Pozwala się odstresować. Polecam ;)

Lekka książka, idealna na lato. Szybko się ją czyta. Pozwala się odstresować. Polecam ;)