czekałam aż się rozkręci i wciągnie ... nie doczekałam się. Słaba zupełnie nie trzymająca w napięciu.

czekałam aż się rozkręci i wciągnie ... nie doczekałam się. Słaba zupełnie nie trzymająca w napięciu.

Piraci, skarb, nad którym ciąży klątwa, przygoda, to wszystko znajdzie czytelnik w książce. Świetna lektura na jesienne wieczory.

Piraci, skarb, nad którym ciąży klątwa, przygoda, to wszystko znajdzie czytelnik w książce. Świetna lektura na jesienne wieczory.

Jak do tej pory to moja ulubiona powieść tego duetu pisarzy. Skarb piracki, prawda o tajemniczym zniknięciu brata bohatera i bogacz pragnący sławy zapewniają rozrywkę do ostatniej kartki. Sekrety pirackiej kryjówki są naprawdę niesamowite, byłam zachwycona czytając o tym jak ją tworzono. Świetna powieść.

Jak do tej pory to moja ulubiona powieść tego duetu pisarzy. Skarb piracki, prawda o tajemniczym zniknięciu brata bohatera i bogacz pragnący sławy zapewniają rozrywkę do ostatniej kartki. Sekrety pirackiej kryjówki są naprawdę niesamowite, byłam zachwycona czytając o tym jak ją tworzono. Świetna powieść.

No nie będę obiektywna. Ja tych gości po prostu lubię i już!!! Dla mnie jeden z najlepszych tandemów pisarskich ….albo i jedyny jaki znam. Nie istotne. Jak już myślałam że niczym nowym czy szalonym nie mogą zaskoczyć to tym razem czytelnik dostaje najprawdziwszych piratów i ukryty skarb. No i się zaczyna. To się czyta w 2 dni bo idzie jak po maśle. Ci goście potrafią z banalnych opowieści, legend czy czego tam jeszcze zrobić naprawdę solidne czytadło gdzie w czasie lektury człowiek bardzo dobrze się bawi a potem chce jeszcze więcej. To co mnie się osobiście jeszcze podoba że nie przetykają tych swoich dziko-mrocznych pomysłów ckliwymi romansidłami. Ostatnio mam wrażenie że tego jest za dużo i wszędzie. Jakby autorzy na siłę pakowali te „przerywniki” bo się czytelnik tego spodziewa. No się spodziewa to Ci przynajmniej robią niespodziankę i tych „amorów- pomidorów” nam oszczędzają. I bardzo dobrze bo tu pirackiego skarbu trzeba szukać a nie gzić się po kątach. Solidna porcja zabawy i rozrywki można śmiało inwestować własne grosiwo w zakup.

No nie będę obiektywna. Ja tych gości po prostu lubię i już!!! Dla mnie jeden z najlepszych tandemów pisarskich ….albo i jedyny jaki znam. Nie istotne. Jak już myślałam że niczym nowym czy szalonym nie mogą zaskoczyć to tym razem czytelnik dostaje najprawdziwszych piratów i ukryty skarb. No i się zaczyna. To się czyta w 2 dni bo idzie jak po maśle. Ci goście potrafią z...

Tę książkę bardzo dobrze mi się czytało. Jej akcja porwała mnie dosyć szybko, a potem całkiem wciągnęła. Mamy skarb, genialnego architekta i klątwę, która ciąży nad skarbem. Są też oczywiście rożne próby wydobycia tej fortuny i problemy z tym związane. Cała historia jest tak dobrze przemyślana, że na wszystkie kłopoty znajduje się logiczne, naukowe wytłumaczenie.
Fabuła obfituje w różne ciekawe zwroty oraz interesujące postacie. Tych bohaterów jest sporo, ale w tym gronie nie brakuje zarówno dobrych jak i złych ludzi. Na szczególne brawa zasługują postacie drugoplanowe, które tworzą barwną i zróżnicowaną grupę.
Ogólnie jest to świetna książka przygodowa z odrobiną medycyny i historii w tle.

Tę książkę bardzo dobrze mi się czytało. Jej akcja porwała mnie dosyć szybko, a potem całkiem wciągnęła. Mamy skarb, genialnego architekta i klątwę, która ciąży nad skarbem. Są też oczywiście rożne próby wydobycia tej fortuny i problemy z tym związane. Cała historia jest tak dobrze przemyślana, że na wszystkie kłopoty znajduje się logiczne, naukowe wytłumaczenie.
Fabuła...

Przygoda pełną gębą.

Przygoda pełną gębą.

Coraz bardziej podobają mi się książki tego duetu. Może i nie zawierają przesłania, które ma zbawić ludzkość, ale warsztat pisarski mają pierwszorzędny.
O czym jest ta powieść? Otóż, niedaleko wybrzeża mieści się mała, skalista wyspa. Legenda głosi, że dawno temu pewien okrutny pirat ukrył na niej ogromny skarb. Ludzie znaleźli na niej doły, wykonane ludzką ręką, więc uwierzyli w fortunę, którą skrywa wyspa. Jednak każdy, kto próbował dostać się do środka, ginął w tajemniczy sposób. Uwierzono, że nad wyspą krąży widmo klątwy.
Czy drobiazgowo przygotowana i doskonale wyposażona w najnowocześniejszy sprzęt ekipa dostanie się wreszcie do środka? Czy Głębia zdradzi wreszcie swą tajemnicę wyprawie, składającej się z naukowców i inżynierów? Czy drogi sprzęt i ogrom pracy pozwolą dostać się do wnętrza wyspy? I czy skarb w ogóle istnieje?
Organizator tego przedsięwzięcia nie ma wątpliwości. Dysponuje bowiem bronią, jakich nie miał nikt przed nim: rzetelną informacją.

Już sam fakt poszukiwania skarbów na wyspie ma w sobie urok powieści o piratach. Choć akcja dzieje się w czasach współczesnych, unoszą się nad nią duchy Czarnobrodego, kapitana Kidda i Jacka Sparrowa. Tajemnica, którą wyspa zazdrośnie strzeże, okazuje się o wiele bardziej pasjonująca, niż czytelnik z początku się spodziewa. Opisy urządzeń i metod poszukiwań są tak przekonujące, że czytelnik nie bardzo ma się do czego przyczepić. Może tylko do pewnej przesady w stosowaniu konstrukcji ze stopów tytanu. No, ale „tytan” brzmi tak kosmicznie! No i ten nieszczęsny... I tu z wielkim wysiłkiem muszę ugryźć się w język, żeby nie uprzedzić faktów, bo próba odgadnięcia tej zagadki też jest częścią tej historii. Wspomnę tylko o tajemniczej epidemii, dawno dawno temu. Nasza noblistka w grobie się przewraca na takie herezje.
I jak zwykle w przypadku tych autorów, w trzech czwartych powieść jest świetna, dopiero pod koniec wpada w schemat. Mimo to czytałem ją zafascynowany, bo bardzo chciałem, aby skończyła się w sposób, jaki sobie wymarzyłem i do samego końca miałem nadzieję, że tak się stanie.

Czy polecam? Zależy, czego szukasz w literaturze. Jeśli niezłej rozrywki, to polecam z czystym sumieniem. Jeśli chcesz rozwinąć swoje horyzonty, cokolwiek to ma znaczyć - daruj ją sobie.

Coraz bardziej podobają mi się książki tego duetu. Może i nie zawierają przesłania, które ma zbawić ludzkość, ale warsztat pisarski mają pierwszorzędny.
O czym jest ta powieść? Otóż, niedaleko wybrzeża mieści się mała, skalista wyspa. Legenda głosi, że dawno temu pewien okrutny pirat ukrył na niej ogromny skarb. Ludzie znaleźli na niej doły, wykonane ludzką ręką, więc...

Przeczytałem za trzecim podejściem. Książka niczym wzorowy scenariusz na film rodem z Hollywood z wybuchami, zwrotami akcji i jedynym możliwym zakończeniem. Dobra, ale nic więcej. Warto przeczytać, lecz wątpię bym do niej ponownie powrócił.

Przeczytałem za trzecim podejściem. Książka niczym wzorowy scenariusz na film rodem z Hollywood z wybuchami, zwrotami akcji i jedynym możliwym zakończeniem. Dobra, ale nic więcej. Warto przeczytać, lecz wątpię bym do niej ponownie powrócił.

Mamy współczesną powieść przygodową o poszukiwaniu skarbu piratów sprytnie ukrytego na wyspie stanu Maine. Zamiast starych map mamy do czynienia z nowoczesną techniką i zdemoralizowanym przedsiębiorcą chcącym dostać się,po przysłowiowych trupach,do skarbu wartości 2 miliardów dolarów.Jak dla mnie książka jest za długa,mnóstwo pobocznych wątków,które nie mają znaczenia dla dalszej akcji,dużo opisów zwłaszcza marynistycznych ,dużo odwołań do historii,które do niczego nie prowadzą ,tylko każą się czytelnikowi przedzierać przez stronice z opisami .Samej akcji raczej nie wiele. Radioaktywny miecz o mocy reaktora w Czarnobylu -kompletna bzdura.Izotopy irydu są raczej krótkotrwałe ,taki zabójczy miecz po 300 latach od ukrycia miałby bardzo niewielką moc promieniowania,ale cóż autorzy nie musza się znać na fizyce,ale powinni się znać na literaturze,a tu także nie za dobrze.Ogólnie byłem rozczarowany,może głównie dlatego,że patrząc na nazwiska autorów oczekiwałem czegoś więcej.

Mamy współczesną powieść przygodową o poszukiwaniu skarbu piratów sprytnie ukrytego na wyspie stanu Maine. Zamiast starych map mamy do czynienia z nowoczesną techniką i zdemoralizowanym przedsiębiorcą chcącym dostać się,po przysłowiowych trupach,do skarbu wartości 2 miliardów dolarów.Jak dla mnie książka jest za długa,mnóstwo pobocznych wątków,które nie mają znaczenia dla...

Słaba, a szkoda bo pomysł ciekawy. Ale książka fatalnie napisana i strasznie się dłuży; duża ilość zdań wielokrotnie złożonych, bardzo dużo zbędnych opisów i wątków w ogóle niemających wpływu na akcję. Z prawie 500set stronicowej książki można by zrobić 100str , a książka nic z akcji by nie straciła. Nie polecam.

Słaba, a szkoda bo pomysł ciekawy. Ale książka fatalnie napisana i strasznie się dłuży; duża ilość zdań wielokrotnie złożonych, bardzo dużo zbędnych opisów i wątków w ogóle niemających wpływu na akcję. Z prawie 500set stronicowej książki można by zrobić 100str , a książka nic z akcji by nie straciła. Nie polecam.