Witajcie ponownie w świecie Clarissy. Po krótkiej przerwie wracamy do Wrocławia i śledzimy dalsze zmagania bohaterki. Kobieta przyzwyczaiła się do życia w nowym miejscu i z wielką radością chłonie wszelkie nowości kraju. Nadal wiele uczy się na temat swojego ciała i postanawia wcielić w życie swoje fantazje. Jest to wielkim zaskoczeniem dla jej męża, ponieważ nie sądził, że delegacja żony zbliży ich ponownie do siebie i zaowocuje nowością w sypialni.

Tym razem ocenę zacznijmy od opisu, który jest według mnie mylny. Dowiadujemy się, że w życiu Clarissy pojawia się tajemniczy mężczyzna, jednak kobieta ma okazję zobaczyć go na własne oczy tylko raz - i to pod koniec książki. Przez całą fabułę są o nim tylko wzmianki i domysły na temat jego charakteru. Dużą rolę w powieści ponownie odgrywa Anna, która zawirowała życiem Angielki. Obserwujemy upodobnienie się koleżanek do siebie i wzajemne poczynania.

ciąg dalszy: https://zaczytana-aniaa.blogspot.com/2019/05/pokusy-clarissy-jack-lauriger.html

Witajcie ponownie w świecie Clarissy. Po krótkiej przerwie wracamy do Wrocławia i śledzimy dalsze zmagania bohaterki. Kobieta przyzwyczaiła się do życia w nowym miejscu i z wielką radością chłonie wszelkie nowości kraju. Nadal wiele uczy się na temat swojego ciała i postanawia wcielić w życie swoje fantazje. Jest to wielkim zaskoczeniem dla jej męża, ponieważ nie sądził, że...

„Clarissa”, czyli pierwszy tom cyklu był dla mnie nieco trudny w odbiorze, a wydarzenia nie do końca mnie porwały, chociaż książkę jako całość odebrałam przyjemnie.

W tym tomie dalej śledzimy perypetie głównej bohaterki, która próbuje odnaleźć siebie. Powieść utrzymana jest w dobrym humorze, nadal nie zaskakuje, ale jest dobra. Moim zdaniem jest ciekawą komedią romantyczną, którą można przeczytać na odstresowanie, ale nic poza tym. Książka nie ma w sobie nic odkrywczego, nic specjalnego, czy wybitnego. Mimo niewielkiej objętości długą ją czytałam, bo niestety, nie mogłam się wciągnąć. A szkoda, bo uwielbiam w powieściach motyw Polska – Anglia. Jestem niezwykle zakochana w Wielkiej Brytanii, jej kulturze, ale zdecydowanie lepiej jest to przedstawione w „Singielce” od Marty Matulewicz.

„Pokusy Clarissy” zawierają w sobie nowych bohaterów, którzy dużo wnoszą do tej powieści. Podoba mi się, że akcja została rozbudowana, kreacja głównej bohaterki znowu jest dobra i zachęca, aby mimo wszystko dowiedzieć się, co jest dalej.

Książka zakończyła się tak, że spodziewam się, iż będzie kontynuacja. Przeczytam z czystej ciekawości, a Wam pozostawiam do wyboru, czy sięgniecie po tę powieść, czy nie. Polecać niestety nie będę.

„Clarissa”, czyli pierwszy tom cyklu był dla mnie nieco trudny w odbiorze, a wydarzenia nie do końca mnie porwały, chociaż książkę jako całość odebrałam przyjemnie.

W tym tomie dalej śledzimy perypetie głównej bohaterki, która próbuje odnaleźć siebie. Powieść utrzymana jest w dobrym humorze, nadal nie zaskakuje, ale jest dobra. Moim zdaniem jest ciekawą komedią...

Kolejna część "Clarissy" czyli brytyjki wyzwolonej i niezwykle pewnej siebie.

MOIM ZDANIEM:
Pierwsza cześć "Clarsissy" była dla mnie zupełnie czymś nowym i świeżym na polskim rynku wydawniczym. Trochę inna historia od wszystkich przeplatająca się co chwilę śmiesznymi sytuacjami. Clarissa jak pewnie wiecie, albo i nie to dojrzała kobieta, która wciąż poszukuje swojego "ja". Jeśli nie znacie pierwszej części tej powieści to zapraszam do mojej recenzji TUTAJ. Z tej książki biła nowoczesność oraz fantazyjność. Jak jest w przypadku drugiej części? Przyznaje, że nie było już tak WIELKIEGO WOW, ale jednak książka nadal jest utrzymana w zabawnym tonie. W tej części poznamy więcej kultury, więcej erotyki i relacji międzyludzkich. Clarissa nie odpuści Annie i wkroczy na niezwykle kruchy lód nie tylko w sferze bliskości. Mąż Clarissy zacznie zauważać jej przemianę i to jak odważną jest kobietą oraz matką. Kobieta nie tylko zacznie przejmować wszelkie inicjatywy, ale też przekraczać czasami dość cienkie granice. W pewnych momentach tej książki, uważałam : "Okej, to już za dużo", ale później autor w niezwykle umiejętny sposób hamował emocje i pozwalał na chwilę odpocząć od zwariowanej i wyzwolonej Clarissy. Przygotujcie się na dużą dawkę erotyki, ale nie wyuzdanej, nie mrocznej, ale jakże delikatnej w ujęciu autora. Niektórym zacznie się wydawać, że Clarissa nie jest ani dobrą żoną, ani matką. W końcu co to za małżeństwo, które żyje na rozłące? A może właśnie to stało się kluczem do sukcesu ich ponownego odrodzenia się związku? Może Clarissa odkryła w mężu drugą stronę, a on w niej dziewczynę z dawnych lat?
Co prawda, dla mnie takie latanie między dwoma krajami jest skrajnie niemożliwe do wyobrażenia sobie, ale przecież po to mamy książki. W tej części poznamy nie tylko kolejne losy Clarissy, ale też jej znajomych z pracy, zostaniemy świadkami ślubu i poznania niezwykle tajemniczej postaci jaką jest inwestor ze Szwajcarii. Czy to on zmienił wszelkie układy w pracy Clarissy? Kto jest odpowiedzialny za kulturę firmy? Czy życie Clarissy nadal będzie spoczywało na dwóch krajach i dwóch twarzach? Jak się okaże, kontrakt który podpisała kobieta ma się znacznie wydłużyć... Budząc skrajne emocje - autor - nie daje nam pozostać ani chwili w konsternacji, tylko czytamy coraz szybciej i więcej żeby dowiedzieć się jaką decyzję podejmie Clarissa.
Ta część okazała się dla mnie na prawdę ciekawa, jednak oczekiwałam skrycie czegoś bardziej spokojnego? Czegoś bardziej w stylu dalszych losów Clarissy jako tej ustatkowanej, ale przecież to autor ma ostateczne słowo. Po zakończeniu mogę się jedynie domyślać, że na drugiej części losy Clarissy się nie skończą, a rozkręcą się na dobre. Na pewno sięgnę po kolejną część, o ile się pojawi :)

Ps. Do "Clarissy 2" mam słabość, bo to w niej pojawiła się moja opinia! Tak, tak wystarczy zajrzeć do środka książki :)

DLA KOGO:
Polecę tą książkę wszystkim dziewczynom, które szukają oderwania się od codziennej rzeczywistości, Clarissa zapewni wam rollecoster uczuć, sytuacji i emocji. Zdecydowanie!

Kolejna część "Clarissy" czyli brytyjki wyzwolonej i niezwykle pewnej siebie.

MOIM ZDANIEM:
Pierwsza cześć "Clarsissy" była dla mnie zupełnie czymś nowym i świeżym na polskim rynku wydawniczym. Trochę inna historia od wszystkich przeplatająca się co chwilę śmiesznymi sytuacjami. Clarissa jak pewnie wiecie, albo i nie to dojrzała kobieta, która wciąż poszukuje swojego...