Clarissa Jack Lauriger 6,6
ocenił(a) na 65 lata temu Recenzja pochodzi z bloga http://whothatgirl.blogspot.com/2018/08/clarissa-jack-lauriger.html
Clarissa to dojrzała kobieta, która jest żoną, matką dwójki dzieci, spełniającą się zawodowo. Wydawałoby się, że niczego jej nie brakuje. Ma kochającego męża, ale do ich życia zawitała rutyna. Sny jej podpowiadają, że od dawna czegoś jej brakuje.
Brytyjka dostaje propozycję delegacji do Polski - miałaby kursować między Wrocławiem, a krajem rodzinnym, by rozwijać tam filię firmy. Z początku się waha, bowiem nigdy nie wyjeżdżała na tak długą delegację. Z drugiej strony czuje, że to jest to, że powinna się zdecydować, bo to dla niej ogromna szansa - nie tylko zawodowa, ale również życiowa.
Jej mąż, Jonathan, oraz dzieci namawiają ją do podjęcia decyzji na "tak". Wspierają ją, motywują. I jak można się domyślić, ten wyjazd dobrze wpływa na jej związek z mężem. Rozłąka zawsze dobrze działa i w tym przypadku jest podobnie.
Clarissa poznaje nowych ludzi w Polsce, którzy szybko zostają jej przyjaciółmi. Poznaje inne życie, a Anna pokazuje jej coś nowego. Coś, co Clarissę fascynuje i pozwala jej odkryć się na nowo.
Mam troszeczkę mieszane zdanie o tej pozycji. Dla mnie jest również trochę specyficzna. Clarissa ma swój humor oraz delikatne zabarwienie erotyczne. Nie jest ono jakieś przesadzone, więc czytelnikowi nie przeszkadza. Nie idzie też w stronę erotyka - żeby nikogo to nie zmyliło.
Książkę odebrałam pozytywnie, ale znalazłam też kilka minusów - jednak to są moje odczucia, pamiętajcie proszę.
Opisy są długie, czasami stają się naprawdę męczące. Język autora jest ciężki, trudno mi się czasami czytało. Był też monotonny i ciężko było się wczuć w sytuację.
Nie brakuje tutaj humoru. Książkę należy potraktować z przymrużeniem oka. Nie ma co szukać głębszego znaczenia w tej historii.
Polecam Wam tę pozycję, jeśli chcecie sięgnąć po coś niezobowiązującego, nie wymagającego myślenia, przy okazji śmiejąc się przy tym :)