Tata Tadzika
- Kategoria:
- publicystyka literacka, eseje
- Wydawnictwo:
- Zwierciadło
- Data wydania:
- 2018-10-17
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-10-17
- Liczba stron:
- 208
- Czas czytania
- 3 godz. 28 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788381320504
- Tagi:
- codzienność felietony humor miłość ojcowska ojciec Polacy relacje rodzinne rodzicielstwo rozwój dziecka syn wychowanie dziecka życie codzienne
Ujmująca lekkość pióra.
W zbiorze felietonów publikowanych w miesięczniku „Zwierciadło” Maciej Sthur opowiada o swoim doświadczeniu ojcostwa – od momentu tuż przed narodzinami swojego drugiego dziecka, Tadzika, po chwilę, w której syn kończy dwa lata.
„Tata Tadzika” to kolejna książka, w której Maciej Stuhr potwierdza swój talent literacki i umiejętność oddania rzeczywistości w słowach.
Urzeka wyobraźnią, wybornym poczuciem humoru i wrażliwością.
„Tata Tadzika” to bilet na czytelniczy seans, który rozbawi każdego.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Świat oczami taty
Rodzicielstwo. Dla jednych cud, dla innych koszmar. Na pewno wyzwanie, które zmienia całe życie. Swoje doświadczenia jako ojca postanowił opisać w felietonach znany polski aktor, Maciej Stuhr. Z filmu i teatru znają go wszyscy, nie każdy natomiast wie, że regularnie pisze felietony dla miesięcznika „Zwierciadło”. Część z nich, poświęcona synkowi aktora, Tadzikowi, została niedawno wydana w zbiorze zatytułowanym „Tata Tadzika”.
„Tata Tadzika” to 25 felietonów, pierwotnie publikowanych na łamach „Zwierciadła”. Maciej Stuhr opisuje swoje perypetie jako ojca małego Tadzia od czasu przed narodzinami synka do jego drugich urodzin. Felietony mają formę listów, w których ojciec z przymrużeniem oka próbuje tłumaczyć dziecku zasady rządzące światem, a jednocześnie dzieli się z czytelnikami problemami, z którymi boryka się zapewne każdy świeżo upieczony rodzic.
Przed sięgnięciem po tę książkę nie miałam do czynienia z felietonami Macieja Stuhra, więc zupełnie nie wiedziałam, czego się spodziewać. Po lekturze muszę przyznać, że hasło wydrukowane z tyłu na okładce: „Ujmująca lekkość pióra” nie mija się z prawdą. Stuhr pisze w taki sposób, że książkę można pochłonąć w jeden wieczór. Poczucie humoru, z jakim opowiada o pierwszych przygodach Tadzika na tym świecie, sprawia, że felietony rozbawią każdego, również osoby, dla których rodzicielstwo jest na razie jedynie wizją majaczącą gdzieś w dalekiej przyszłości. A u tych, którzy owo doświadczenie mają już za sobą, wywołać może uśmiech i myśl: „Kurczę, jak ja to dobrze znam”. Z jednej strony autor odkrywa przed nami kawałek swego intymnego świata, a z drugiej – opisuje przecież rozterki i przemyślenia znane wszystkim rodzicom.
„Tata Tadzika” to jednak nie tylko opowieści z życia ojca niemowlaka. Stuhr zwraca się w felietonach wprost do synka, jest to rodzaj listów, w których dzieli się z nim refleksjami na temat otaczającego go świata, próbuje tłumaczyć to, nad czym naturalnie Tadzik nie jest jeszcze nawet w stanie się zastanawiać. Odnosi się do aktualnych lub przeszłych wydarzeń, do znanych polskich postaci i nie tylko. Jego celne, a jednocześnie zabawne spostrzeżenia na temat społeczeństwa, do których inspirują go często proste, codzienne sytuacje, takie jak jazda taksówką przez miasto, sprawiają, że książkę czyta się jeszcze przyjemniej.
Lekkość pióra, pełne humoru podejście do życia oraz inteligentne wplatanie ciekawych rozważań i spostrzeżeń w opis codziennego życia ojca powodują, że „Tata Tadzika” stanowi zbiór tekstów doskonałych dla osób, które pragną przy książce zrelaksować się i pośmiać. Felietony głównie bawią, czasem wzruszają, ale również nienachalnie skłaniają do refleksji.
Agnieszka Budna
Oceny
Książka na półkach
- 358
- 170
- 65
- 29
- 11
- 8
- 7
- 7
- 6
- 6
Opinia
Osinskipoludzku.blogspot.com
Uwielbiam poczucie humoru Macieja Stuhra. W dobie zamulania, sztywności i kija w tyłku osoby takie jak on stanowią chlubny wyjątek, który pozwala nam zyskać odrobinę dystansu do całej tej degrendolady wokół.
"Tata Tadzika" to zbiór felietonów pisanych przez Pana Macieja do "Zwierciadła" poświęconych świeżo urodzonemu potomkowi. Autor dzieli się swymi refleksjami i emocjami od momentu kiedy Tadzik jeszcze nie przyszedł na świat do drugiego roku jego życia. Robi to w sposób pełen uroku i myślę że jego wrażliwość i dystans do tego co wiąże się z rolą ojca powinny przekonać nie tylko rodziców, ale każdego kto potrafi cieszyć się szczęściem innych. To właśnie szczęście jest bowiem wartością, która najmocniej przebija się przynajmniej dla mnie przez tą książkę. Aż kipi od niego z każdego niemal napisanego zdania, a uśmiech nim wywołany nie znikał z mojej twarzy przez całą lekturę. Uśmiech powodowany sympatią, bo trudno o brak serdeczności wobec tego z czym spotyka się czytelnik "Taty Tadzika". Uśmiech związany z tym jak potrafi zmienić się perspektywa człowieka w momencie gdy w jego życiu pojawia się taki mały człowiek i wreszcie uśmiech wynikający z serdeczności bo jak tu nie życzyć dobrze komuś kto z każdej sytuacji potrafi wyciągnąć coś pozytywnego.
Oczywiście, że można mieć zastrzeżenia co do niewielkiej obszerności "Taty Tadzika", ale wcale nie mam poczucia żeby ta książka powstała na siłę. Pomimo, iż spotkałem się z taką właśnie opinią to jestem zdecydowanie innego zdania. Ta książka wypełnia lukę i jest potrzebna właśnie po to aby pokazać że tak jak rodzicielstwo może dostarczyć emocji trudnych do udźwignięcia ( chociażby "Jak pokochać centra handlowe") tak może też dać przestrzeń do złapania dystansu i popatrzenia znów na świat oczami dziecka. Pan Maciej nie tylko wlewa trochę otuchy w serca osób, które są pełne obawy patrząc na rzeczywistość w której przyszło nam żyć, ale skutecznie wykpiwa wszelkie absurdy związane z obecną władzą w Polsce. Jest on bowiem jednym z najlepszych satyryków pod tym względem i również jako ojciec nie ma sobie równych w tropieniu nonsensów obecnych w otaczającym świecie. Forma felietonu doskonale sprawdza się jako przestrzeń do anegdot i humoru z jakim stara się na nowo zafunkcjonować w roli ojca nie poświęcając przy tym innych części siebie, a wręcz przeciwnie czerpiąc z nich garściami aby stać się jak najlepszym "tatą Tadzika".
Świetnie się to czyta, ekspresowo miło i przyjemnie i pomimo, że nie jest to może pozycja która na długo pozostanie w pamięci ale takie książki też są potrzebne właśnie na tu i na teraz, "ku pokrzepieniu". Kto więc nie zna jeszcze felietonów poświęconych Tadzikowi ten niechaj ich skosztuje, bo to naprawdę pełna humoru i pozytywnej energii książka, a ja z niecierpliwością już czekam na lekturę nowego cyklu Macieja Stuhra "TataMati, czyli listy do M".
Osinskipoludzku.blogspot.com
więcej Pokaż mimo toUwielbiam poczucie humoru Macieja Stuhra. W dobie zamulania, sztywności i kija w tyłku osoby takie jak on stanowią chlubny wyjątek, który pozwala nam zyskać odrobinę dystansu do całej tej degrendolady wokół.
"Tata Tadzika" to zbiór felietonów pisanych przez Pana Macieja do "Zwierciadła" poświęconych świeżo urodzonemu potomkowi. Autor dzieli...