Lethal White

Okładka książki Lethal White
Robert Galbraith Wydawnictwo: Little, Brown Book Group Cykl: Cormoran Strike (tom 4) kryminał, sensacja, thriller
656 str. 10 godz. 56 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Cormoran Strike (tom 4)
Tytuł oryginału:
Lethal White
Wydawnictwo:
Little, Brown Book Group
Data wydania:
2018-09-18
Data 1. wydania:
2018-09-18
Liczba stron:
656
Czas czytania
10 godz. 56 min.
Język:
angielski
ISBN:
0751572861
Inne
Średnia ocen

                7,6 7,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,6 / 10
16 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
303
152

Na półkach: ,

Bardzo dobra książka, która w efekcie okazuje się o tyle thrillerem politycznym, ile typowo angielskim whodunnitem traktującym o zaszłościach i zawiściach w starej, poniekąd bogatej rodzinie. Jest to już w warstwie opisowej portret bardzo udany, jak udany jest też obraz rozwarstwienia społeczeństwa. To jest dla mnie jedna z największych zalet tej powieści. Bardzo żywe i w żadnym wypadku nie papierowe są postacie i ministra, dalekiego od stereotypowego nobliwego starca o skomplikowanym życiu rodzinnym, i niewidomej Delli, równie poważanej miniser. Zarówno jej ułomność, jak i autorytet są doskonale opisane i mogłabym uwierzyć, że to postać historyczna. Świetny jest bezwzględny, lewicujący demonstrant i pieniacz Jimmy, jego zakochana partnerka, psychotyczny Billy, córka ministra Izzy. Cała galeria dobrych postaci.

Jednak - może przy tej objętości nie do uniknięcia - było kilka niedociągnięć czy nawet przeoczeń, przez które mam wrażenie, że książka jest niedopracowana:
- gdzie w końcu był ten złoty klips na pieniądze, który zgubił minister? gdzie on się zgubił i znalazł?
- co z tą klimatyczną Denmark Street, która do tej pory nie była aż taka klimatyczna i fajna? o co chodzi z pismem od właściciela budynku? Dowiemy się nagle w następnej części, że Strike się przeprowadził? Po co? (Oby nie do Robin...)
- dłużyzny. Nie musimy za każdym razem patrzeć Strike'owi przez ramię, jak w kawiarni lub w pubie nad piwem przegląda notatki po tym, jak z trudnością z uwagi na brak nogi wspiął się na krzesło, wystarczy, jak się dowiemy, co tam wyczytał.
- JKR tak niepotrzebnie przeciągnęła rozstanie Robin i Matthew na koniec książki, tak że czytelnik się zastanawia, czemu Robin potrzebuje aż dowodu zdrady, żeby zerwać, dlaczego jest tak bierna i out of character w tej relacji? nie wystarczy konstatacja, że Matthew ma paskudny charakter i że go nie kocha? Bo to ma miejsce jakies 300 stron wcześniej...
- te przebieranki Robin, spektakularnie udane częściowo jedynie dzięki kolorowym soczewkom kontaktowym - serioulsy?? Same soczewki robią AŻ taką charakteryzację?
- w ogóle dużo tych przebieranek. Z jednej strony chodzi o pokazanie women brain power (oferta pracy od ministra w uznaniu zasług), a z drugiej Robin jest jak bohaterka soft porno: praktykantka w biurze, wykwintna pani domu w jedwabnej bladoszarej sukience, detektyw z łopatą ubrudzona ziemią i ciężką pracą, demonstrantka w metalowych kolczykach i obcisłej skórzanej spódniczce..., a każdy kolejny facet jest nią superzaintersowany. Wszędzie też zalicza komplet punktów na skali fajności w tych bądź co bądź odległych od siebie rejestrach. Tak, tak, rozumiemy, to postać kobieca w literaturze, która jest zarówno piękna, jak też seksi, jak też fajna, jak też mądra...
- To samo Strike. Żadna mu się nie może oprzeć. Ani Lorelei, ani Robin, ani Izzy... Litania poprzednich jego sympatii jest, dla dociekliwych, również zawarta na którejś z tych 650 stron.
- Wiedza Robin jest przemożna, czy to chodzi o hodowlę koni, czy o kod językowy lewicowych demonstrantów, czy o przebieg procesu legislacyjnego.
- Z uwagi na powyższe oraz przemienne POV to Robin, to Strika powieść trochę za bardzo zbacza w kierunku pensjonarskiego romansu ("ach, umawiam się z tą dziewczyną oczywiście po to, żeby nie myśleć o Robin, ale lepiej nie będę się do tego przyznawał sam przed sobą, bo czytelnik będzie się dziwił, że ten wątek nie rozwija się szybciej, a przecież jeszcze tyle wątków detektywistycznych trzeba wyjaśnić", "och, powiedział, że jestem najlepsza").

Miałam deja vu, kiedy czytałam tę książkę. Przy "Order of the Fenix" byłam pewna, że choć cegła, ta książka jest jedynie streszczeniem całego złożonego świata, który JKR sobie wymyśliła, jakby jej pióro w efekcie nie nadążyło za wyobraźnią i jakby w pewnym momencie fizycznie niemożliwe stało się upakowanie tego wszystkiego w format książki. Tu mam podobne wrażenie. Żeby Lethal white czytało się jak skończoną książkę, pewnie należało dopisać jeszcze trochę stron, żeby połapać wszystkie wątki, a potem porządnie zredagować. A na to zapewne zabrakło już czasu.

Ale widząc, jak rozwija się "pośmiertne" życie cyklu o Harrym Potterze, nic to zapewne w efekcie cyklowi o Strike'u nie zaszkodzi i jeśli mam być szczera, wolę taką niedociągniętą Letal white, za to ze świadomością, że autorka już pracuje nad częścią piątą (i szóstą, i siódmą...). Bo je na pewno kupię i przeczytam.

Swoją drogą ciekawe, na jaki tytuł zdecyduje się polski tłumacz. Bo chyba nie "Syndrom białego źrebięcia" :).

Bardzo dobra książka, która w efekcie okazuje się o tyle thrillerem politycznym, ile typowo angielskim whodunnitem traktującym o zaszłościach i zawiściach w starej, poniekąd bogatej rodzinie. Jest to już w warstwie opisowej portret bardzo udany, jak udany jest też obraz rozwarstwienia społeczeństwa. To jest dla mnie jedna z największych zalet tej powieści. Bardzo żywe i w...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    4 081
  • Chcę przeczytać
    1 450
  • Posiadam
    726
  • 2019
    281
  • Ulubione
    84
  • Teraz czytam
    75
  • 2021
    69
  • 2018
    65
  • Kryminał
    55
  • Audiobook
    53

Cytaty

Więcej
Robert Galbraith Zabójcza biel Zobacz więcej
Robert Galbraith Zabójcza biel Zobacz więcej
Robert Galbraith Zabójcza biel Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także