Powieść, która ma duży potencjał, jednak w moim odczuciu, niestety nie do końca wykorzystany.
Ta historia została opowiadania przez autorkę w sposób, który nie przypadł mi do gustu.
Narracja jest bardzo prosta, mało finezyjna, a to sprawiło, że ciężko mi było wczuć się w emocje bohaterów.
A te emocje powinny być podstawą, w powieści o takiej tematyce.
Zabrakło mi przede wszystkim głębi oraz solidnej konstrukcji psychologicznej bohaterów tej opowieści. Trudno mi było się z nimi zżyć, czy choćby polubić, lub nie polubić. Wszyscy wydawali mi się dość nijacy.
Nawet jeżeli wynikało z przebiegu wydarzeń, że Évelyn jest niezwykle inteligentna, dzielna, a dotychczasowe przeżycia odcisnęły na niej swoje piętno, ja tego po prostu nie czułam. Nieoczekiwane spotkanie po latach, z mężem którego uważała za zmarłego i towarzyszące temu dramatyczne wydarzenia zostały po prostu opisane, a ja kompletnie nie potrafiłam się wczuć.
Nie jest to jednak kompletnie zła powieść. Fabuła jest ciekawa, dużo się dzieje i dzięki temu czyta się szybko.
Jeżeli ktoś potrzebuje nieskomplikowanie podanej historii wojennej, to myślę, że będzie zadowolony.
Dla mnie było, niestety, mało wyraziście.

Powieść, która ma duży potencjał, jednak w moim odczuciu, niestety nie do końca wykorzystany.
Ta historia została opowiadania przez autorkę w sposób, który nie przypadł mi do gustu.
Narracja jest bardzo prosta, mało finezyjna, a to sprawiło, że ciężko mi było wczuć się w emocje bohaterów.
A te emocje powinny być podstawą, w powieści o takiej tematyce.
Zabrakło mi przede...

Ciekawa i wciągajaca historia belgijskiego ruchu oporu w czasie I WŚ.

polecam

Ciekawa i wciągajaca historia belgijskiego ruchu oporu w czasie I WŚ.

polecam

I wojna i szpiedzy to tematy, które ja od razu kupuję. O I wojnie lubię czytać dużo bardziej niż o II, głównie ze względu na sentyment do filmów z akcją umiejscowioną w tamtym okresie (jak Pożegnalny walc, Dla mnie i dla mojej dziewczyny, Na skrzydłach sławy, Czarny anioł, Dziś żyjemy i wiele innych...). Z chęcią sięgnęłam więc po lekturę Bliżej nieba.

Bliżej nieba to, podobnie jak inne książki od Dreams, chrześcijańska fikcja historyczna, jednak nie rzuca nam chamsko w twarz religią, moralizując, a pokazuje, co się dzieje w sercu bohaterki, nie jest pokazana jako jedyny właściwy wybór, dzięki czemu myślę, że i osoby niewierzące mogą czerpać przyjemność z lektury.

Już na początku mamy bombę, kiedy okazuje się, że Evelyn ratuje z katastrofy samolotu swojego... męża, o którym myślała, że zginął. Ich powolne budowanie zaufania na nowo, odkrywanie bolesnych tajemnic z przeszłości było pokazane naprawdę ładnie, podobało mi się, że nie pokazano tu nagłego wybuchu namiętności, a że wracali do siebie stopniowo.

intryga szpiegowska nie należała może do mistrzowskich, choć ja chwilę się nad nią głowiłam, ale nie była też prostym, byle jakim plot twistem, którego od razu czytelnik się domyśli. Na pewno na tle innych książek Dreams ze szpiegami i intrygami w tle (np. Niezapomniane wrażenie, Tajemnice Bostonu czy Niedostępny spadek),ta była pod tym względem najlepsza i najciekawsza.

Momentami troszkę brakowało mi więcej opisów miejsc, żeby poczuć epokę, ale chyba tak się już po prostu dzisiaj pisze i muszę to zaakceptować. Był też jeden fragment dotyczący myśli Evelyne o mężu, który wzbudził we mnie pewien zgrzyt, nawet cringe, bo nie pasował mi zupełnie do tego, co oboje przeżyli, ale poza tym było dobrze.

Podsumowując, myślę, że Bliżej nieba to naprawdę dobra pozycja rozrywkowa, idealna dla fanów klimatów szpiegowskich, kostiumowych i romansów (tych prawdziwych, opierających się na emocjach, a nie porno...).

I wojna i szpiedzy to tematy, które ja od razu kupuję. O I wojnie lubię czytać dużo bardziej niż o II, głównie ze względu na sentyment do filmów z akcją umiejscowioną w tamtym okresie (jak Pożegnalny walc, Dla mnie i dla mojej dziewczyny, Na skrzydłach sławy, Czarny anioł, Dziś żyjemy i wiele innych...). Z chęcią sięgnęłam więc po lekturę Bliżej nieba.

Bliżej nieba to,...

Po ocenach i opisie spodziewałam się naprawdę interesującej i ciekawej książki, jednak się rozczarowałam. Sam pomysł na historię ciekawy, ale wykonanie przeciętne. Strasznie irytowało mnie i wydawało mi się bardzo sztuczne kiedy bohaterowie mówili do siebie co chwilę "żono...mężu...". Takie to było sztywne i nienaturalne. Gdyby autorka więcej czasu poświęciła psychologii postaci i wprowadziła do powieści choć trochę emocji, na pewno czytałoby się lepiej.

Po ocenach i opisie spodziewałam się naprawdę interesującej i ciekawej książki, jednak się rozczarowałam. Sam pomysł na historię ciekawy, ale wykonanie przeciętne. Strasznie irytowało mnie i wydawało mi się bardzo sztuczne kiedy bohaterowie mówili do siebie co chwilę "żono...mężu...". Takie to było sztywne i nienaturalne. Gdyby autorka więcej czasu poświęciła psychologii...

Jest to książka, w której znajdziecie realia I wojny światowej, okupowaną Belgię i Francję, miłość w tym trudnym czasie oraz sporo elementów szpiegowskich.

Ale zacznę krótko od treści. Akcja dzieje się w Brukseli, w środku wojennej pożogi, gdy miasto znajduje się pod niemiecką okupacją. Główną postacią całej historii jest dzielna, brytyjska pielęgniarka pracująca dla Czerwonego Krzyża. Evelyne wychowywała się i żyła, aż do wybuchu wojny, w Oxfordzie, gdzie skończyła szkołę oraz poznała i poślubiła Simona. Jej ukochany niestety zaginął podczas katastrofy samolotu kilka tygodni po ślubie. Wtedy to Eve postanowiła dołączyć do swojej matki i rodzeństwa w belgijskim mieście nieopodal Brukseli. Straszne przeżycia związane z brutalnym atakiem Niemców na nowe miejsce pobytu, spowodowało, że ostatecznie zamieszkała u ciotki i wuja, którzy prowadzą restaurację. Stołują się u nich głównie Niemcy. Evelyn pracuje jako pielęgniarka w szpitalu, ale również po godzinach, jako kelnerka u wujostwa. Jednak nie dajcie się zwieźć, tak naprawdę jest agentką La Dame Blanche, organizacji pomagającej aliantom poprzez przekazywanie ważnych informacji. Pewnego dnia Eve jest świadkiem katastrofy lotniczej, a pasażerem, który przeżył, okazuje się jej zaginiony trzy lata wcześniej mąż.

Czy uda jej się go ocalić? Czy ich miłość przetrwała lata rozłąki? Czy mogą odzyskać do siebie zaufanie? I co najważniejsze, czy mają przed sobą przyszłość?

Historia jest fikcją literacką, niemniej autorka napisała ją na podstawie przeżyć trzech autentycznych postaci - kobiet, które działały w podziemiu w okresie wojny. Wszystkie były dzielne, sprytne i niesamowicie waleczne.

Przyznam, że treść nie wciągnęła mnie od samego początku. Przez pierwsze 100 stron musiałam przebrnąć, ale później było lepiej. W miarę rozwijania się akcji pojawiło się kilka ciekawych wątków i już czytało się bardzo dobrze. Najciekawsze i najbardziej wciągające były ostatnie rozdziały - mamy trochę tajemnicy, trochę sensacji, szpiegowskie akcje, pościgi. Polecam lekturę, ponieważ jest ładnie napisana, znajdziemy bardzo przyjemny wątek miłosny, który pokazuje, że nawet w takich warunkach jest miejsce na prawdziwe uczucie, widzimy piękną i czystą miłość dwojga ludzi. Przede wszystkim pokazane są trudne czasy wojny i różne metody radzenia sobie z nią. Ludzie wychodzą z często rujnującymi ich psychikę traumami.

Jest to książka, w której znajdziecie realia I wojny światowej, okupowaną Belgię i Francję, miłość w tym trudnym czasie oraz sporo elementów szpiegowskich.

Ale zacznę krótko od treści. Akcja dzieje się w Brukseli, w środku wojennej pożogi, gdy miasto znajduje się pod niemiecką okupacją. Główną postacią całej historii jest dzielna, brytyjska pielęgniarka pracująca dla...

Witajcie ☺ Na wstępie chciałabym podziękować za tą książkę, która dostalam od. Książka już od samego początku bardzo mnie zaintrygowala. W książce sama historia głównej bohaterki była bardzo tajemnicza. Autorka stopniowo odslaniala losy Évelyne. Co bylo bardzo dobre i ciekawe. Akcja w książce dzieje się w naprawdę trudnych czasach i Kate Breslin pokazuje, uczy nas jak to naprawdę tam wyglądało. To nie były liczby które głodowaly, nie miały dachu nad głową. To nie liczby żyły z dnia na dzień, a ludzie. Prawdziwi ludzie którzy żyli w koszmarze. K. Breslin doskonale nam pokazuje ich losy i codzienne życie. Nie powiedziałabym, że książka należy do trudnych, ale opisy wojny i tego co się tam działo może mocno przestraszyć czy zaniepokoić niektórych czytelników.. Czyta się ją lekko. Byly momenty, że ja naprawdę bałam się o losy bohaterów. To była wojna i wiele nie planowanych rzeczy mogło się zdarzyć.
Co do postaci to byly bardzo dobrze nakreślone. Byly naturalne... Widać było, że pisanie autorce przychodzi z łatwością. Moglam sobie wyobrazić, że tam jestem, nawet że jestem jednym z głównych bohaterów co pokazuje talent autorki. Książkę polecam każdemu, na mnie wywarła ogromne wrażenie. Polecam. Miłego wieczoru 🥰

Witajcie ☺ Na wstępie chciałabym podziękować za tą książkę, która dostalam od. Książka już od samego początku bardzo mnie zaintrygowala. W książce sama historia głównej bohaterki była bardzo tajemnicza. Autorka stopniowo odslaniala losy Évelyne. Co bylo bardzo dobre i ciekawe. Akcja w książce dzieje się w naprawdę trudnych czasach i Kate Breslin pokazuje, uczy nas jak to...

Otworzyłam "Bliżej nieba" i mym oczom ukazał się jeden z moich ulubionych fragmentów z psalmów. Musiałam więc zacząć czytać tę powieść, nie było innego wyjścia.
Początek bardzo mi się podobał. Historia wciągała, intrygowała, a główna bohaterka - Éve jawiła mi się jako babka z mega jajami. Raczej nie sięgam po historie rozgrywające się w czasie wojny (pierwszej, drugiej czy jakiejkolwiek...),ale myślę sobie "Raz można, może to będzie świetna książka!" 😁
Postać Évelyne autorka stworzyła na kanwie znanych kobiecych bohaterek wojennych i to jej wyszło. Mimo trudnych przeżyć Éve daje radę w ciężkich czasach okupacji, a my możemy towarzyszyć jej w etapie godzenia się z własnymi wyborami i wybaczaniu sobie. Wątek miłosny jest bardzo delikatny i też na plus :)
Jednak co przede wszystkim charakteryzuje tę powieść? Nuda i marazm. Sama główna bohaterka nie może uratować książki, kiedy wydarzenia rozgrywają się w ślimaczym tempie, przynajmniej 1/3 historii to bajdurzenie w kółko o jednym i tym samym, a cała heca wokół szpiega i ataku na jakąś tam ważną postać jest śmiechu warta.
Wynudziłam się straszliwie co najmniej przez 200 stron.

Otworzyłam "Bliżej nieba" i mym oczom ukazał się jeden z moich ulubionych fragmentów z psalmów. Musiałam więc zacząć czytać tę powieść, nie było innego wyjścia.
Początek bardzo mi się podobał. Historia wciągała, intrygowała, a główna bohaterka - Éve jawiła mi się jako babka z mega jajami. Raczej nie sięgam po historie rozgrywające się w czasie wojny (pierwszej, drugiej czy...

Evelyne Marche trzy lata temu wyszła za mąż, a krótko po tym dowiedziała się, że jej mąż zginął w akcji wojennej. W tym momencie jej życie zaczęło sypać się w każdej części i powoli zaczęła tracić wiarę w swoje szczęście. Postanowiła wyjechać do Belgii, aby ratować życie innym i pracować w szpitalu. Jednocześnie planuje wykonać również pewną ważną misję na cześć okupowanego kraju. Pewnego dnia niespodziewanie jest świadkiem rozbicia się samolotu. Od razu przystępuje do pomocy poszkodowanym, jednak nigdy nie sądziła, że zobaczy tam Simona Forrestera.

Główna bohaterka, to kobieta o ogromnym sercu. Potrafi nieść pomoc wszystkim ludziom, nie zwracając uwagi na ich pochodzenie. Ponad wszystko ceni sobie ludzkie życie i w szpitalu nie stosuje podziałów. Ratuje życie nie tylko ludziom walczącym o wolność, ale również Niemcom. Nie liczy na nic w zamian, tylko należycie wykonuje swoją pracę i wkłada w nią całe serce. Ważną rolę odgrywa również jako belgijski szpieg i zdobywa cenne informacje, jednocześnie ryzykując swoje życie i bezpieczeństwo rodziny.

ciąg dalszy: https://zaczytana-aniaa.blogspot.com/2019/05/blizej-nieba-kate-breslin.html

Evelyne Marche trzy lata temu wyszła za mąż, a krótko po tym dowiedziała się, że jej mąż zginął w akcji wojennej. W tym momencie jej życie zaczęło sypać się w każdej części i powoli zaczęła tracić wiarę w swoje szczęście. Postanowiła wyjechać do Belgii, aby ratować życie innym i pracować w szpitalu. Jednocześnie planuje wykonać również pewną ważną misję na cześć okupowanego...

Trzymająca w napięciu wartka akcja sprawiała, że aż wstrzymywałam oddech.

Główna bohaterka to Brytyjka z belgijskimi korzeniami, działaczka ruchu oporu w Brukseli. Jej desperacja i upór aby zapewnić bezpieczeństwo swojej rodzinie jest godna podziwu.

Przejmujący obraz życia mieszkańców okupowanych przez Niemców państw podczas I wojny światowej jest dość wiernie przedstawiony w powieści.

Trzymająca w napięciu wartka akcja sprawiała, że aż wstrzymywałam oddech.

Główna bohaterka to Brytyjka z belgijskimi korzeniami, działaczka ruchu oporu w Brukseli. Jej desperacja i upór aby zapewnić bezpieczeństwo swojej rodzinie jest godna podziwu.

Przejmujący obraz życia mieszkańców okupowanych przez Niemców państw podczas I wojny światowej jest dość wiernie...

Bardzo dobra powieść, polecam!

Bardzo dobra powieść, polecam!