Zabójczy mróz
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Cykl:
- Inspektor Armand Gamache (tom 2)
- Tytuł oryginału:
- A Fatal Grace
- Wydawnictwo:
- Poradnia K
- Data wydania:
- 2018-09-19
- Data 1. wyd. pol.:
- 2014-04-30
- Liczba stron:
- 383
- Czas czytania
- 6 godz. 23 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788366005112
- Tłumacz:
- Kamila Slawinski
- Tagi:
- kryminał literatura kanadyjska policjant prowincjonalne miasteczko śledztwo tajemnica zagadka kryminalna zemsta
UWAGA, wydana również jako "Zabójczy spokój".
„Zabójczy mróz” to drugi tom bestsellerowej serii o Armandzie Gamache’u, pełnym uroku i niezwykle błyskotliwym pięćdziesięcioletnim szefie wydziału zabójstw Sureté du Québec.
Podobnie jak poprzednio, Armand Gamache zostaje oddelegowany do Three Pines, sielskiego miasteczka położonego na południe od Montrealu. Trwają rozgrywki dorocznego turnieju curlingowego. Podczas meczu na zamarzniętym jeziorze porażona prądem ginie CC de Poitiers, tak bardzo nielubiana przez mieszkańców, że niemal każdy mógłby mieć motyw zbrodni. Długa lista podejrzanych to jednak dopiero początek kłopotów. Gdy wszystkim wydaje się, że na pytanie o to, kto zabił, odpowiedź jest oczywista, nadinspektor Gamache wkracza do akcji…
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
We wszystkim jest szczelina, którą dostaje się światło*
Powieść „Zabójczy mróz” doskonale nadaje się na przedświąteczną lekturę. Zimowy, świąteczny pejzaż uroczego miasteczka Three Pines (Trzy Sosny),z jego wzgórzami, lasami i jeziorem, a także cudownym klimatem bożonarodzeniowym stworzonym przez mieszkańców, z których każdy wnosi do społeczności coś innego, przypomina nieco bajkową atmosferę kołysanek dla dzieci. Mamy tu świąteczne prezenty, tradycyjne spotkania gwiazdkowe wśród przyjaciół, iskrzący się śnieg, świąteczne wystawy, a nawet cudowną, ręcznie malowaną bombkę choinkową. Mamy też tajemniczą śmierć. A potem jeszcze dwa inne zgony.
Gdzie znajduje się to magiczne miejsce, w którym znaleźliśmy się ze względu na inspektora Gamache’a, prowadzącego dochodzenie w tej sprawie? Niemal od pierwszych stron powieści czuć, że oddychamy mroźnym powietrzem Kanady. W jednym z wywiadów sama autorka przyznaje: „Chciałam, by czytelnicy nie mieli żadnych wątpliwości, że znajdują się nigdzie indziej, tylko w Kanadzie, a dokładnie w Quebecu. Chciałam też umieścić akcję czterech pierwszych powieści w różnych porach roku, tak by czytelnicy, którzy idą od książki do książki, mogli wyobrazić sobie, jak odczuwa się, jak pachnie i jak smakuje rok w Quebecu”.
Gdybyśmy mieli powiedzieć, z czym kojarzy nam się Kanada i Quebec, myślę, że w pierwszej chwili, poza syropem klonowym, zimnem oraz przystojnym i sympatycznym premierem kraju, niewiele by nam przyszło do głowy. A gdybyśmy mieli wymienić dziesięciu najciekawszych kanadyjskich pisarzy, to poza Margaret Atwood i noblistką Alice Munro z pewnością mielibyśmy kłopot... Louise Penny, mieszkająca we wschodnim Quebecu, poza pisaniem sagi kryminalnej o Three Pines i nieco staroświeckim, acz błyskotliwym detektywie, wydaje się mieć pewną misję – chce pokazać czytelnikom magię i wyjątkowość tego kawałka Ameryki. Nie bez znaczenia jest dwujęzyczność i dwukulturowość tego regionu, która pod względem literackim otwiera wiele możliwości i nadaje dodatkowy wymiar przedstawianym postaciom i łączącym je relacjom.
W książce mamy wiele odwołań literackich. Jedna z postaci prowadzi księgarnię, inna jest artystką rozkochaną w książkach i poezji, jeszcze inna poetką, a fragmenty jej wierszy pojawiają się w tekście, ilustrując nastrój i myśli bohaterów. Znajdziemy tu również piękne opisy obrazów oraz cytaty z utworów barda kanadyjskiej kultury – Leonarda Cohena.
Poza warstwą kulturową poznajemy też tradycje kulinarne tego regionu Kanady, widzimy, jak funkcjonuje mała społeczność, jak odnoszą się do siebie ludzie, jak spędzają czas... Po przeczytaniu choćby jednej z książek o Gamache’u ten północny kraj wyda nam się więc nieco bardziej znajomy.
O społecznym tle w kryminałach mówi się zazwyczaj w przypadku utworów skandynawskich tego gatunku, gdzie zbrodnia i jej odkrywanie służą pokazaniu relacji międzyludzkich i problemów społecznych, a zarazem zawiłości nordyckiej duszy. Jednak u Louise Penny jest inaczej. Jej chodzi o coś innego niż o stworzenie magicznego miejsca, do którego będziemy chcieli stale wracać, lub o list miłosny w hołdzie dla własnego regionu i społeczności. W jej książce popełniane zbrodnie nie wynikają bezpośrednio z uwarunkowań kanadyjskiej natury ani z problemów kanadyjskiego społeczeństwa, ale są bardziej „ludzkie”, uniwersalne.
Jednak „kanadyjskość” jest bardzo ważną cechą sposobu prowadzenia śledztwa. Myślę, że nie przyszłoby nam do głowy, by obmyślić plan zabójstwa na środku jeziora, przy –30 °C, wobec tłumu obserwatorów i uczestników rozgrywek curlingu. Nie pomyślelibyśmy o tym, jak trudno będzie o zeznania świadków, kiedy dokuczliwe, nieustępliwe zimno sprawia, że wszyscy są opatuleni od stóp do głów i z trudem można rozpoznać swoich znajomych na ulicy. Jak trudno jest przeprowadzić wizję lokalną przy pogodzie, która zamraża oddech i wychładza stopy. Jakim trudnościom trzeba sprostać, by kontynuować śledztwo, kiedy nagle rozpętuje się burza, zasypująca auta, drogi i drzwi. Jedną z bardziej fascynujących scen w książce „Zabójczy mróz” jest pożar w mroźną noc. To coś, co trzeba zobaczyć. Woda zamarza w drodze do płomieni i pokrywa gaszących warstewką lodu. To niezwykłe połączenie ognia i wody jest tu jednak uzasadnione, bo pozwala zrozumieć życie wewnętrzne głównej postaci.
Co do postaci, to mamy ich całą plejadę. Są to charaktery bardzo odmienne od siebie, kolorowe i raczej rzadko niespotykane – choć może na kanadyjskiej prowincji nie stanowią żadnego wyjątku... Wydaje się jednak, że niektóre postacie zostały obdarzone przez autorkę większą głębią niż inne. Czasami można odnieść wrażenie, że główna ofiara, bezwzględna karierowiczka i okrutna matka, jest przedstawiona zbyt tendencyjnie, niemal karykaturalnie, podczas gdy inne postacie są potraktowane z dużą czułością. Detektyw Gamache jest człowiekiem, do którego trudno nie poczuć sympatii. Beauvoir nieco irytuje, ale również daje się lubić. Do tego mamy uroczą parę gejów, trzy starsze kobiety, które już dawno przekroczyły granicę tego, co wypada, a czego nie, młodych policjantów mających skłonność do realizacji nie zawsze jasnych i czystych celów, wrażliwą malarkę i jej dziwacznego męża... Wystarczająco dużo osób, by stworzyć kompletny świat małego miasteczka.
W kryminale Louise Penny łatwo tracimy z oczu pytanie, kto zabił. Bardziej wciągają nas losy i przeżycia bohaterów, ich myśli, skryte doświadczenia, motywy. Rozwiązywanie tajemniczych zagadek z bliższej i dalszej przeszłości również nie opiera się na błyskotliwych akcjach z użyciem technologii czy na fascynujących dowodach. Najistotniejsze okazuje się „wmyślenie” w ducha podejrzanych i ofiar, dedukcja, ale oparta na znajomości ludzkiej psychologii i na własnym życiowym doświadczeniu.
Jako druga w cyklu powieść ta prowadzi nas przez sprawy, o których nic nie wiemy, oraz pozostawia nas bez pełnego rozwiązania. Jest to bardzo ciekawa konstrukcja, bo choć każdą z książek możemy czytać oddzielnie (zasadnicza sprawa kryminalna ma w niej swój początek i zakończenie),to w głębi toczy się inna historia, dotycząca bezpośrednio protagonisty serii, która nadaje wszystkiemu tajemniczy charakter.
Każdy z nas nosi w sobie dziecięce marzenie o ukrytym miejscu, gdzie wśród zawiei, zamieci i mrozu można znaleźć ciepłe, suche, bezpieczne schronienie, z kominkiem, serdecznym towarzystwem, croissantem i café au lait. Ale kiedy już się w nim znajdziemy, to nie opuści nas poczucie, że ktoś z nas jest tym, którego ukryte cierpienie może zabijać.
Sylwia Barnett
* Leonard Cohen, „Hymn”.
Oceny
Książka na półkach
- 262
- 181
- 72
- 7
- 6
- 5
- 5
- 4
- 4
- 3
OPINIE i DYSKUSJE
Podobnie jak w I części fabuła udziwniona i nie zawsze prawdopodobna. Jak na kryminał trochę za dużo w nim wątków obyczajowych. Bohaterowie sympatyczni, czyta się sprawnie.
Podobnie jak w I części fabuła udziwniona i nie zawsze prawdopodobna. Jak na kryminał trochę za dużo w nim wątków obyczajowych. Bohaterowie sympatyczni, czyta się sprawnie.
Pokaż mimo toDrugi tom z serii kryminałów z inspektorem Armandem Gamache, podobnie jak pierwszy, dostarczył mi całkiem sporo niezłej rozrywki. Akcja nie mknie tu do przewidywalnego finału, raczej meandruje wśród filozoficznych rozważań o dążeniu do szczęścia, wartości sztuki czy ceny osiągania sukcesu. Zarówno inspektor Gamache, jak i jego współpracownicy, ale także mieszkańcy Three Pines to tacy trochę domorośli filozofowie, więc samo śledztwo stwarza im okazję do rozważań nad mnóstwem zagadnień. Nie jest to więc książka dla każdego. Nie będzie tu zalewu krwi i flaków. Są jednak takie fragmenty, które przyprawiają o ciarki. Tu okrucieństwo przejawia się raczej w formie werbalnej i w sposobie traktowania bliźniego. Gamache mówi, że „słowa potrafią zabić” – tak, ale wcześniej mogą upodlić, stłamsić i zniszczyć człowieka. Albo zmienić go w potwora. Pod koniec akcja przyspiesza i zmierza do końca, który może być sporym zaskoczeniem. Polecam czytanie tej serii po kolei, gdyż poza wątkiem toczącego się śledztwa, jest też wątek kariery inspektora, która stoi pod dużym znakiem zapytania.
Drugi tom z serii kryminałów z inspektorem Armandem Gamache, podobnie jak pierwszy, dostarczył mi całkiem sporo niezłej rozrywki. Akcja nie mknie tu do przewidywalnego finału, raczej meandruje wśród filozoficznych rozważań o dążeniu do szczęścia, wartości sztuki czy ceny osiągania sukcesu. Zarówno inspektor Gamache, jak i jego współpracownicy, ale także mieszkańcy Three...
więcej Pokaż mimo toPatrz: opinia przy poprzedniej książce tej autorki "Martwa natura"
Patrz: opinia przy poprzedniej książce tej autorki "Martwa natura"
Pokaż mimo toZaczynałam chyba z 10 razy...
Te książki są dla mnie zdecydowanie zbyt emocjonalne. Pełno w nich jakichś przedziwnych odwołań do Boga, filozofii.
Na koniec nie wszystko jest wyjaśnione (skąd L znała sztukę Clary???).
Gubię się w tych książkach.
Zaczynałam chyba z 10 razy...
Pokaż mimo toTe książki są dla mnie zdecydowanie zbyt emocjonalne. Pełno w nich jakichś przedziwnych odwołań do Boga, filozofii.
Na koniec nie wszystko jest wyjaśnione (skąd L znała sztukę Clary???).
Gubię się w tych książkach.
"Zabójczy mróz" wydany został również pod tytułem "Zabójczy spokój" i wydaje mi się, że ten tytuł bardziej oddaje istotę tej książki (choć oczywiście oba są adekwatne). Powieść jest świetnym kryminałem, jednym z lepszych, jakie czytałam i pozostał na tak samo wysokim poziomie, jak tom pierwszy. Nie mogę doczekać się kolejnych.
"Zabójczy mróz" wydany został również pod tytułem "Zabójczy spokój" i wydaje mi się, że ten tytuł bardziej oddaje istotę tej książki (choć oczywiście oba są adekwatne). Powieść jest świetnym kryminałem, jednym z lepszych, jakie czytałam i pozostał na tak samo wysokim poziomie, jak tom pierwszy. Nie mogę doczekać się kolejnych.
Pokaż mimo to33/180/2021
Wow. Mróz trzaska. Śnieg skrzypi. Sople błyszczą. Choinki pachną. Jedzenie... ślinka cieknie. A do tego dwie nieboszczki. Powiązane czy nie? Jednej się należało, ale ta druga? Inspektor Gamache w szczytowej formie, a autorka - w jeszcze szczytowszej.
33/180/2021
Pokaż mimo toWow. Mróz trzaska. Śnieg skrzypi. Sople błyszczą. Choinki pachną. Jedzenie... ślinka cieknie. A do tego dwie nieboszczki. Powiązane czy nie? Jednej się należało, ale ta druga? Inspektor Gamache w szczytowej formie, a autorka - w jeszcze szczytowszej.
W niewielkiej miejscowości podczas meczu na lodzie ginie jedna z mieszkanek porażona prądem. A że była osobą wyniosłą, nie lubianą przez wszystkich ... ciężki orzech do rozgryzienia ma śledczy. Wyjaśnienia- znacznego tępa nabierają pod koniec książki wtedy czyta się o wiele ciekawiej - kryminał.
W niewielkiej miejscowości podczas meczu na lodzie ginie jedna z mieszkanek porażona prądem. A że była osobą wyniosłą, nie lubianą przez wszystkich ... ciężki orzech do rozgryzienia ma śledczy. Wyjaśnienia- znacznego tępa nabierają pod koniec książki wtedy czyta się o wiele ciekawiej - kryminał.
Pokaż mimo toŁadne to. I miłe. Kolejne chętnie.
Metaforycznie ujmując: ateistyczne wnętrze niezbyt dobrze zgrało się z wieloma nutami, ale rezonans i tak przyjemny.
Ładne to. I miłe. Kolejne chętnie.
Pokaż mimo toMetaforycznie ujmując: ateistyczne wnętrze niezbyt dobrze zgrało się z wieloma nutami, ale rezonans i tak przyjemny.
Jeden z najlepszych kryminałów - cudownie mądry i ciepły inspektor, zagmatwana zagadka, małe miasteczko, wiele ciekawych, świetnie wykreowanych postaci - dla mnie rewelacja!
Jeden z najlepszych kryminałów - cudownie mądry i ciepły inspektor, zagmatwana zagadka, małe miasteczko, wiele ciekawych, świetnie wykreowanych postaci - dla mnie rewelacja!
Pokaż mimo to"Zabójczy mróz" Louise Penny solidnie rozgrzał moje szare komórki. Kryminały w klasycznym stylu mają w sobie to coś. Książka jest drugim tomem serii "Inspektor Gamache". Nawiasem niedawno swoją premierę miał tom trzeci - "Najokrutniejszy miesiąc". Akcja znów przenosi nas do małego, prowincjonalnego miasteczka Three Pines w Kanadzie. Inspektor Gamache wraz ze swoim zespołem musi stawić czoła potężnemu wyzwaniu. Wszystko wskazuje na to, że popełniono tutaj zbrodnię doskonałą - tak skomplikowaną i ryzykowną, że praktycznie niemożliwą do zrealizowania. W dodatku ofiara była osobą, której społeczność nie darzyła sympatią. Praktycznie każdy jest podejrzany. Zapowiada się niezmiernie trudne śledztwo, w dodatku wciąż pojawiają się nowe wątki. Tę serię najbardziej cenię za jej klasyczny charakter. Za niewiarygodnie skomplikowaną intrygę, mnogość wątków, które zmuszają nas do ciągłego analizowania faktów. Nic nie jest takim, jakim się wydaje na pierwszy rzut oka. Myślę, że skandynawskie kryminały mają tendencję do rozbudowywania warstwy fabularnej kosztem ilości podawanych faktów - dlatego nie jestem ich największą fanką. U Louise Penny tego nie ma, jej twórczość bardziej przypomina mi styl Agathy Christie, co szalenie mi odpowiada.
"Zabójczy mróz" Louise Penny solidnie rozgrzał moje szare komórki. Kryminały w klasycznym stylu mają w sobie to coś. Książka jest drugim tomem serii "Inspektor Gamache". Nawiasem niedawno swoją premierę miał tom trzeci - "Najokrutniejszy miesiąc". Akcja znów przenosi nas do małego, prowincjonalnego miasteczka Three Pines w Kanadzie. Inspektor Gamache wraz ze swoim zespołem...
więcej Pokaż mimo to