Niemcy, Żydzi i folksdojcze

Okładka książki Niemcy, Żydzi i folksdojcze Stanisław Michalkiewicz
Okładka książki Niemcy, Żydzi i folksdojcze
Stanisław Michalkiewicz Wydawnictwo: Capital publicystyka literacka, eseje
412 str. 6 godz. 52 min.
Kategoria:
publicystyka literacka, eseje
Wydawnictwo:
Capital
Data wydania:
2018-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2018-01-01
Liczba stron:
412
Czas czytania
6 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
9788364037436
Tagi:
"Adolf Hitler dobrze chciał" polityka cywilizacja dekadencja
Średnia ocen

7,6 7,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Myślozbrodnie, czyli manifest ciemnogrodu Jarosław Kornaś, Stanisław Michalkiewicz
Ocena 6,7
Myślozbrodnie,... Jarosław Kornaś, St...
Okładka książki Wołyń bez mitów. Kulisy ukraińskiego ludobójstwa na Polakach Witold Gadowski, Tadeusz Isakowicz-Zaleski, Krzysztof Kawęcki, Ireneusz Lisiak, Paweł Lisicki, Stanisław Michalkiewicz, Leszek Pietrzak, Leon Popek, Michał Siekierka, Ewa Siemaszko, Stanisław Srokowski, Łukasz Warzecha, Paweł Zdziarski, Leszek Żebrowski
Ocena 8,2
Wołyń bez mitó... Witold Gadowski, Ta...
Okładka książki Alfabet idei. Tom II Jarosław Kornaś, Stanisław Michalkiewicz
Ocena 10,0
Alfabet idei. ... Jarosław Kornaś, St...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,6 / 10
53 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1606
964

Na półkach: ,

Pojedyncze felietony genialne, jednak książka jako całość potrafi zmęczyć.

Pojedyncze felietony genialne, jednak książka jako całość potrafi zmęczyć.

Pokaż mimo to

avatar
6
1

Na półkach:

Takich ludzi jak Pan Stanisław jest bardzo mało. Szkoda. Cudowny człowiek!

Takich ludzi jak Pan Stanisław jest bardzo mało. Szkoda. Cudowny człowiek!

Pokaż mimo to

avatar
173
160

Na półkach: ,

Zawsze polecam wywiady z Mistrzem! Szkoda, że pan Stanisław nie jest zapraszany specjalnie często do telewizji komercyjnych, ale to akurat zrozumiałe. Pozostaje nam chłonąć go na Youtube w różnych, mniej lub bardziej prawicowych telewizjach internetowych. I pozostają nam wręcz miażdżącego książki. Taka jest również ta pozycja. W stylu pana Stanisława - z humorem, ale zawsze w punkt! Polecam!

Zawsze polecam wywiady z Mistrzem! Szkoda, że pan Stanisław nie jest zapraszany specjalnie często do telewizji komercyjnych, ale to akurat zrozumiałe. Pozostaje nam chłonąć go na Youtube w różnych, mniej lub bardziej prawicowych telewizjach internetowych. I pozostają nam wręcz miażdżącego książki. Taka jest również ta pozycja. W stylu pana Stanisława - z humorem, ale zawsze...

więcej Pokaż mimo to

avatar
331
303

Na półkach: ,

W świecie publicystyki konserwatywno-prawicowej Stanisław Michalkiewicz to człowiek-instytucja. W przeszłości sędzia Trybunału Stanu i polityk UPR, obecnie najbardziej znany jako felietonista, komentator sceny politycznej oraz właśnie publicysta. Omawiana książka to zbiór artykułów, które zostały zebrane przez wydawcę z ostatnich kilku lat i dotyczą szeroko rozumianej polityki zahaczającej miejscami o historię, stosunki międzynarodowe i prywatne obserwacje społeczne autora. Przy tak dużej liczbie felietonów nie sposób zachować równy poziom toteż trafiają się słabsze, wtórne albo zwyczajnie nieaktualne, gdyż opisywane wydarzenie miało miejsce np. kilkanaście miesięcy temu, co w polityce - w niektórych sytuacjach - to niemal epoka. Z drugiej strony, trafiają się istne perełki, które w pełni to rekompensują, mają charakter uniwersalny i zachęcają aby do nich wracać. Pod tym względem jest więc na lekki plus.

Tym jednak, co się najbardziej podoba i decyduje o wyjątkowości pisarstwa autora to swoboda i giętkość, z jaką operuje językiem. Michalkiewcz to po prostu świetny gawędziarz. Liczne zagrania słowne, zabawa z czytelnikiem, żonglerka znaczeniem pojęć, autoironia, bogata wiedza z zakresu historii i kultury, aluzje i puszczanie oka czytelnikowi, poczucie humoru, a także – co być może najważniejsze – genialna wręcz zdolność do tworzenia neologizmów („nasza złota pani”, „grupa rekonstrukcji historycznej Sanacji”, „obóz zdrady i zaprzaństwa”, „Kukuniek” i wiele innych) na potrzeby bieżących wydarzeń na scenie politycznej sprawiają, że jego książki pochłania się tak samo dobrze jak słucha jego wystąpień w internecie i na żywo. Nie raz i nie dwa, czytając „Niemców, Żydów i folksdojczów” śmiejemy się na głos chociaż poruszana problematyka po głębszym zastanowieniu tak naprawdę wcale nie jest wesoła.

Być może to jest właśnie największa zaleta prozy Stanisława Michalkiewicza, czyli trafność obserwacji połączona z ironicznym, lekko prześmiewczym językiem, który niby nikogo nie uraża ani nie zawiera bluzgów, ale wbija odpowiednie szpilki określonym osobom i piętnuje wszystkim znane wydarzenia. Chwali się też zmysł obserwacji autora oraz zdolność do syntezy, co nie jest takie powszechne wśród polskich publicystów, którzy często wolą skupiać się na szczegółach i dzielić przysłowiowy włos na czworo. Jedynym poważniejszym uchybieniem jest fakt, że niektóre z fragmentów powtarzają się w kilku felietonach, co nie przeszkadza kiedy czyta się je pojedynczo oderwane od siebie, ale razi gdy sięgniemy po cały ich zestaw i czytamy jeden po drugim.

W świecie publicystyki konserwatywno-prawicowej Stanisław Michalkiewicz to człowiek-instytucja. W przeszłości sędzia Trybunału Stanu i polityk UPR, obecnie najbardziej znany jako felietonista, komentator sceny politycznej oraz właśnie publicysta. Omawiana książka to zbiór artykułów, które zostały zebrane przez wydawcę z ostatnich kilku lat i dotyczą szeroko rozumianej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
459
440

Na półkach: ,

Mistrz slowa,polszczyzny,ironii

Najlepsze piöro Rzeczpospolitej serwuje nam duchowä i intelektualnä uczte.

Geba sie smieje,serce raduje,cialo trzesie ze smiechu....a trzeba przyznac,ze raczej powinno byc smutek na twarzy,serce smuci,cialo drzy ze strachu, bowiem tematy dotyczä kazdego Polaka i sä choc powszechnie znane tragiczne.

Niestety cymbalom postsowieckim,normalnym obywatelom doswiadczajäcym codziennego prania mözgu od prawie wieku ciezko bedzie zmienic tor myslenia i nawet taki gigant intelektu jak PSM nic nie ruszy w betonie.

Wspaniala lektura dopelniajäca cotygodniowe felietony PSM.
Jezyk,sentencje to miodzio.Bez unoszenia sie emocjami i nie obrazajäcymi nikogo fakty codziennych dni ludzi elyt i zycia toczäcego sie wokolo nas.

Podsumowujäc - Za malo Gwiazdek na tä ksiäzke!!! :)

Mistrz slowa,polszczyzny,ironii

Najlepsze piöro Rzeczpospolitej serwuje nam duchowä i intelektualnä uczte.

Geba sie smieje,serce raduje,cialo trzesie ze smiechu....a trzeba przyznac,ze raczej powinno byc smutek na twarzy,serce smuci,cialo drzy ze strachu, bowiem tematy dotyczä kazdego Polaka i sä choc powszechnie znane tragiczne.

Niestety cymbalom postsowieckim,normalnym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
86
24

Na półkach: ,

Moja druga ulubiona książka pana Stanisława Michalkiewicza (zaraz po "Antyplonizm"). Treść ma wartość wybitnie oświeceniową dla wszystkich tych, którzy czują szóstym zmysłem tą "rzeczywistość podstawioną", w której żyją, a którą kreują mass media, aby trzymać maluczkich w błogiej nieświadomości, jednoczśnie szukają tęgiej głowy, która ich z tego Matrixa wyrwie.
Ja sam błądziłem. Można mnie było śmiało nazwać lemingiem, dopóki nie natrafiłem na pierwszy film z prelekcji pana Stanisława, dobrych osiem lat temu; jakby do bezkresnej ciemni nagle wlało się jaskrawe światło! Logiczność wywodów i humor pana Stanisława są otrzeźwiające. Tak samo jest i z tą książką. Kto jest totalnie zadowolony ze swojej wiedzy na temat Polski i stosunków międzynarodowych, "bo mu tak pani w telewizji powiedziała" niech nie zawraca sobie głowy. Ludziom z otwartym umysłem - gorąco polecam! Obowiązkowo!

Moja druga ulubiona książka pana Stanisława Michalkiewicza (zaraz po "Antyplonizm"). Treść ma wartość wybitnie oświeceniową dla wszystkich tych, którzy czują szóstym zmysłem tą "rzeczywistość podstawioną", w której żyją, a którą kreują mass media, aby trzymać maluczkich w błogiej nieświadomości, jednoczśnie szukają tęgiej głowy, która ich z tego Matrixa wyrwie.
Ja sam...

więcej Pokaż mimo to

avatar
424
303

Na półkach:

Nieczęsto zdarza mi się ocenić książkę na maks gwiazdek, ale tym razem po prostu nie było opcji. Często używa się takiego sformułowania "przerost formy nad treścią" i jest to oczywiście stwierdzenie negatywne, ale tym razem forma książki jest tak genialna, że oceniłbym ją wysoko, nawet gdyby treść była mniej wartościowa. Tymczasem tutaj i forma i treść jest na mistrzowskim poziomie.

Tak to już jest, kiedy do walki z rzeczywistością społeczno-polityczną staje sam Pan Stanisław Michalkiewicz. Szkoda, wielka szkoda, że takich osób jak Pan Stanisław jest bardzo mało w polskiej przestrzeni publicznej. Nawet jeśli już się pojawiają, to w tej przestrzeni publicznej (patrz media mainstreamowe) nie ma dla nich miejsca.

To wielka strata, bo Pan Stanisław swoim intelektem i erudycją bije na głowę dużyrne "autorytety moralne" III RP. Książkę "Niemcy Żydzi i folksdojcze" powinni przeczytać zarówno ci, którzy uważają, że o polityce wiedzą wszystko, tak jak i ci, którzy czują się w tej przestrzeni kompletnie zagubieni. Pan Stanisław w mistrzowski sposób wyjaśnia, dlaczego 'nasz nieszczęśliwy kraj", jak sam go określa, znajduje się w takim położeniu a nie innym. Dzięki lekturze tej książki można w końcu zrozumieć, jak to się dzieje, że stanowiska naszych "umiłowanych przywódców" zajmują ludzie, którzy nigdy nie powinni ich zajmować. Wreszcie nawet polityka "naszej złotej pani z Berlina" i "złego czekisty Putina" wydaje się być jasna i klarowna.

Do tego dorzucić trzeba niepowtarzalny styl autora. Niby Pan Stanisław pisze o poważnych i w gruncie rzeczy niepokojących zjawiskach, a jednak człowiek momentami nie może przestać się śmiać.

Nieczęsto zdarza mi się ocenić książkę na maks gwiazdek, ale tym razem po prostu nie było opcji. Często używa się takiego sformułowania "przerost formy nad treścią" i jest to oczywiście stwierdzenie negatywne, ale tym razem forma książki jest tak genialna, że oceniłbym ją wysoko, nawet gdyby treść była mniej wartościowa. Tymczasem tutaj i forma i treść jest na mistrzowskim...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    94
  • Przeczytane
    62
  • Posiadam
    26
  • Teraz czytam
    5
  • Chcę w prezencie
    2
  • Publicystyka
    2
  • Łukasz chce przeczytać
    1
  • 2018
    1
  • Niema
    1
  • Literatura polska (współczesna)
    1

Cytaty

Więcej
Stanisław Michalkiewicz Niemcy, Żydzi i folksdojcze Zobacz więcej
Stanisław Michalkiewicz Niemcy, Żydzi i folksdojcze Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także