KoreaNaJęzyku

Profil użytkownika: KoreaNaJęzyku

Nie podano miasta Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 3 tygodnie temu
12
Przeczytanych
książek
143
Książek
w biblioteczce
3
Opinii
10
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Kobieta
Dodane| Nie dodano
Polka zakochana w Korei i książkach. Buduję społeczność ludzi zafascynowanych Koreą Płd. i Dalekim Wschodem "Korea Na Języku" oraz promuję czytelnictwo.

Opinie


Na półkach:

Z Kają, autorką książki, znamy się z Twittera i pomimo, że nie miałyśmy okazji poznać się osobiście, to mam wrażenie, że dosyć dobrze ją znam. Kaja to artystyczna i wrażliwa dusza, jednak sporym zaskoczeniem dla mnie był fakt, że w tak młodym wieku wydała książkę! I z ogromnym zaciekawieniem przysiadłam do tej lektury📖.


Kaja, podobnie jak główna bohaterka Iskra, studiuje psychologię, dlatego też czytając książkę odniosłam wrażenie, że autorka stanowiła jej pierwowzór. I tak też wyobrażałam sobie Iskrę czytając.


Dziewczyna wraz ze swoim przyjacielem Julkiem przybywają do ogromnego domu, w którym mieszka babcia Iskry Eleonora, aby spędzić z nią wakacje. I bynajmniej nie ma to być czas beztroskiej zabawy, ponieważ dziewczyna rozpoczyna wakacyjne praktyki w pobliskim szpitalu psychiatrycznym, a przede wszystkim chce mieć na oku swoją babcię, która niedawno przeszła zawał. Jednak Eleonora nie jest typową staruszką. To praktykująca lekarka, pełna werwy i energii, nie stroniąca od alkoholu i towarzystwa młodszych od siebie mężczyzn. Nie w głowie jej rezygnacja z dotychczasowego trybu życia, dlatego kiedy dowiaduje się, że wnuczka chce ją nadzorować i w związku z tym zamierza zostać u niej aż do października, wpada na szalony plan wypłoszenia Iskry. W domu zaczynają się dziać niestworzone rzeczy. Iskra, do tej pory sceptyczna wobec zjawisk paranormalnych, zaczyna wierzyć, że dom jest nawiedzony. Jednak nie jest tym przerażona, tylko zafascynowana i postanawia poznać przyczynę tych zjawisk. W rozwikłaniu zagadki będą pomagać jej przyjaciele i tajemniczy, młody i obłędnie przystojny mężczyzna imieniem Arnold.

Książka pełna jest zaskakujących zwrotów akcji i błyskotliwych dialogów. Bohaterowie, choć miejscami irytujący, potrafią zjednać sympatię czytelnika. Osobiście kibicowałam Eleonorze, bo sama jestem dosyć ekscentryczną osobą o silnym charakterze, w związku z tym nie lubię, kiedy ktoś mnie ogranicza czy kontroluje. Z drugiej strony, wszystkie działania Iskry były podyktowane troską o babcię. A że dziewczyna lubi pakować się w kłopoty, to będzie się działo…

Na pewno jeszcze o Iskrze, jak i o autorce książki, nie raz usłyszycie. Bardzo udany debiut!

Z Kają, autorką książki, znamy się z Twittera i pomimo, że nie miałyśmy okazji poznać się osobiście, to mam wrażenie, że dosyć dobrze ją znam. Kaja to artystyczna i wrażliwa dusza, jednak sporym zaskoczeniem dla mnie był fakt, że w tak młodym wieku wydała książkę! I z ogromnym zaciekawieniem przysiadłam do tej lektury📖.


Kaja, podobnie jak główna bohaterka Iskra, studiuje...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jest rok 2014.

Przenosimy się gdzieś na włoską prowincję, do małego kościoła położonego na wzgórzu, którego jedno zbocze jest urwistą skałą.

Ekscentryczny dziennikarz, Jack Sparks, na potrzeby swojej nowej książki bierze udział a właściwie jest świadkiem egzorcyzmów odprawianych nad trzynastoletnią Marią Corvi. Trzeba tutaj dodać, że Jack jest zdeklarowanym ateistą. Nie wierzy ani w boskie ani w szatańskie moce. W trakcie egzorcyzmów, kiedy ojciec Di Stefano walczy z demonem będącym w ciele dziewczynki, dochodzi do sytuacji, w której dziennikarz dostaje napadu śmiechu, uważa on bowiem, że cała sytuacja została zgrabnie zainscenizowana, a wszyscy biorący udział w egzorcyzmach są ze sobą w zmowie. Całą, jak to on określa – inscenizację nagradza gromkimi brawami. Nie zdaje sobie sprawy, że to zachowanie w niedługim czasie wywoła lawinę niespodziewanych zdarzeń, które zmienią jego życie na zawsze.

Jack Sparks brylujący w mediach społecznościowych, relacjonował na bieżąco wydarzenie na Facebooku. Jakiś czas po zakończeniu egzorcyzmów (nie będę Wam zdradzać ich finału) na jego kanale YouTube pojawia się tajemniczy film. Ponieważ sam niczego nie zamieszczał, zaczyna podejrzewać, że ktoś się włamał na jego konto. Film budzi nie tylko grozę, ale jednocześnie sprawia wrażenie autentycznego. Jack postanawia odnaleźć twórcę filmu i ustalić okoliczności powstania tajemniczego nagrania.

I tu zaczyna się cała, mrożąca krew w żyłach, pogoń za nieznanym. Dokąd to zaprowadzi Jacka Sparksa? Odkryjcie sami.

Miałam jakieś 11 lat, kiedy zaczęłam namiętnie zaczytywać się w horrorach. Uwielbiałam się bać. Ten dreszcz emocji, który towarzyszył mi przy obcowaniu z literaturą i filmami grozy był ekscytujący. Gorzej było nocą, kiedy wyjście z pokoju do toalety okazywało się nie lada wyzwaniem, wokół panował nieprzenikniony mrok, a w każdym zakamarku czaiły się złe moce… do dziś pamiętam to napięcie.

Dzisiaj mam kilkadziesiąt lat więcej, a emocje związane z czytaniem czy oglądaniem horrorów nie opadły.

Rok temu trafiła w moje ręce książka Wydawnictwa Vesper„Ostatnie dni Jacka Sparksa”.

Ponieważ był to początek pandemii (kwiecień czy maj 2020 r.) nieszczególnie chciałam dodatkowo pogrążać się w grobowym nastroju. Książka przeleżała jakiś czas na półce, aż w końcu uznałam, że nadeszła najwyższa pora na świadome podwyższenie ciśnienia bez używek.

Jason Arnopp w bardzo ciekawy sposób prowadzi dialog z czytelnikiem. Porozumiewa się z nami za pomocą różnych form przekazu: mamy tu dialogi i monologi, korespondencję mailową, notatki sporządzone przez Jacka Sparksa, czy „zrzuty ekranu” jego myśli. Z jednej strony wydarzenia przedstawiane są przez głównego bohatera, z drugiej strony te same wydarzenia opisuje jego rodzony brat. I różnią się one diametralnie. Nie sposób odmówić autorowi umiejętności budowania napięcia. Zjawiska paranormalne są tak świetnie przedstawione, że czytając pewne sceny czułam się we własnym mieszkaniu, jakby nie było bezpiecznym miejscu,nieswojo.

Nie wiem czy mogę napisać, że się świetnie bawiłam czytając tę książkę, bo były chwile, że nie mogłam zasnąć, czując zgniły oddech zjawy za plecami, ale jako miłośniczka dobrych horrorów czuję się usatysfakcjonowana.

Jest rok 2014.

Przenosimy się gdzieś na włoską prowincję, do małego kościoła położonego na wzgórzu, którego jedno zbocze jest urwistą skałą.

Ekscentryczny dziennikarz, Jack Sparks, na potrzeby swojej nowej książki bierze udział a właściwie jest świadkiem egzorcyzmów odprawianych nad trzynastoletnią Marią Corvi. Trzeba tutaj dodać, że Jack jest zdeklarowanym ateistą. Nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Długo nie mogłam się zdecydować, czy sięgnąć po Tokarczuk.

Powodów było kilka. Nie tylko rosnące stosy nowych książek. Sądziłam, że nie dorosłam do tak wyrafinowanej literatury, że zbyt mało wiem i mogę jej zwyczajnie nie zrozumieć.

Nękała mnie myśl, że mogę się rozczarować naszą noblistką (a byłoby to spowodowanie tym moim niezrozumieniem i bardzo tego chciałam uniknąć) albo, co gorsza, że to ona może się rozczarować mną, jako czytelnikiem. Ale wiedziałam, że w końcu nadejdzie ten dzień, dzień w którym odważę się podjąć wyzwanie.

Kiedy przyszła TA chwila, musiałam zdecydować, którą książkę wybrać. Przejrzałam komentarze czytelników, szukając informacji, od czego najlepiej rozpocząć przygodę z twórczością Olgi Tokarczuk. Bo przecież wybór jej dzieł jest ogromy.

Tym wyborem stał się „Prawiek i inne czasy”.

Kiedy odebrałam ją z księgarni i przywiozłam do domu, z nieukrywaną nieśmiałością wzięłam książkę do ręki. Zaczęłam ją gładzić, jakby to „zapoznanie” miało ułatwić nam wejście w naszą znajomość…

Już po pierwszych kilku stronach poczułam, że między nami zaiskrzyło. Brnęłam boso przez śnieg z Kłoską, wraz z Genowefą obserwowałam jak rosną jej dzieci. Byłam przy Florentynce, kiedy popadła w obłęd, otoczona swoimi czworonożnymi przyjaciółmi, bohaterowie oprowadzali mnie po Prawieku i okolicach. Tam czas jakby spowalnia, toczy się nawet nie swoim torem, ale według zasad gry dziedzica Popielskiego. Jak w Jumanji to gra decyduje o życiu i losach jego mieszkańców.

W Prawieku rzeczywistość miesza się z magią. Wędrując po stworzonym przez autorkę świecie czułam się, jakbym przemierzała świat rosyjskich baśni. Świat nie tylko magiczny, ale surowy i brutalny. Zachwyciła mnie swoim językiem i wielowymiarowością. I jak to baśń jest ponadczasowa.

Tokarczuk pokazuje jak ulotny jest czas. Nie da się go zatrzymać, życie nie spowalnia na życzenie, nieważne jak mocno byśmy tego pragnęli. W Prawieku natura jest nierozerwalnie złączona z człowiekiem. Dzięki niej może on oddychać i funkcjonować. Natura potrafi też sprawić wiele problemów, dlatego mieszkańcy Prawieku wiedzą, jak ostrożnie należy z nią obcować.

To książka, obok której nie da się przejść obojętnie. Wkroczyłam w jej życie bohaterów, przeżywając z nimi ich radości i codzienne udręki. Tokarczuk zauroczyła mnie, dałam się porwać i ponieść jej wyobraźni. Codziennie czekałam na ten moment, żeby odstawić wszystko i zanurzyć się w lekturze. I ta magia sprawia, że powieść na długo pozostaje w głowie.

Długo nie mogłam się zdecydować, czy sięgnąć po Tokarczuk.

Powodów było kilka. Nie tylko rosnące stosy nowych książek. Sądziłam, że nie dorosłam do tak wyrafinowanej literatury, że zbyt mało wiem i mogę jej zwyczajnie nie zrozumieć.

Nękała mnie myśl, że mogę się rozczarować naszą noblistką (a byłoby to spowodowanie tym moim niezrozumieniem i bardzo tego chciałam uniknąć)...

więcej Pokaż mimo to

Aktywność użytkownika KoreaNaJęzyku

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


Ulubione

Abbi Glines Zacznijmy od nowa Zobacz więcej
Janusz Leon Wiśniewski Los powtórzony Zobacz więcej
Adrienne Brodeur Obóz dla prawdziwych mężczyzn Zobacz więcej
Jacek Piekara Ja, inkwizytor. Dotyk zła Zobacz więcej
Adrienne Brodeur Obóz dla prawdziwych mężczyzn Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
12
książek
Średnio w roku
przeczytane
3
książki
Opinie były
pomocne
10
razy
W sumie
wystawione
3
oceny ze średnią 7,7

Spędzone
na czytaniu
99
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
6
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]

Znajomi [ 1 ]