Druga część Trylogii Czarnego Maga.
Sonea wstępuje do Gildii a jej mentorem zostaje Rothen, którego ogromnie polubiła ze wzajemnością. Nie jest jej łatwo, zaczynają się zasadzki i ośmieszanie jej pod dowództwem Regina. Bo jakim cudem zwykły bylec ze slumsów ma prawo być uczonym na maga...
Wszystko się jednak komplikuje. Wielki Mistrz odkrywa, że dowiedziano się o uprawianej przez niego czarnej magii. Rozkazuje Rothenowi i Lorlenowi na milczenie a Sonea zostaje jego podobieczną. Mimo zmiany mentora nie przestano jej dokuczac i napadać. Poznaje Dorriena,syna Rothena i widzi w nim prawdziwego przyjaciela, a może nawet kogoś więcej. Nie może jednak pozwolić na zbliżenie się do niego. Akkarin czuwa i obserwuje każdy jej ruch. Na koniec ma dosyć Regina i jego bandy, rzuca mu więc oficjalne wyzwanie walki na arenie. Wygrywa i zaczyna być doceniana w oczach magów jak i nowicjuszy. Pewnego dnia była świadkiem zabójstwa, którego dokonał Akkarin. Jest przerażona i wściekła. Co mają zrobić? czy Akkarin zawsze będzie miał nad nimi władze ?

Dannyl zostaje Ambasadorem w Elyne. Wraz se swym asystentem Tayendem wyrusza śladem za podróżą Akkarina, ponieważ Lorlen chciał dowiedzieć się wiecej o wędrówce Wielkiego Mistrza i o tym jak nauczył się czarnej magii. Dannyl odkrywa wiele, ale najważniejsze jest to że znów zaczął kochać. Ale on i Tayend wiedzą że to miłość zakazana, która nie ma przyszłości...

Druga część jest troche lepsza od pierwszej. Tyle nagłych zdarzeń i zawrotów akcji, że nie da się oderwać oczu od książki. Pochłonęła każdy mój dzień :)
Co będzie dalej? Czy Akkarin zmusi Soneę do praktykowania czarnej magii? Co stanie się z miłością Dannyla ? Mam nadzieje że dowiem się w 3 części :)

Druga część Trylogii Czarnego Maga.
Sonea wstępuje do Gildii a jej mentorem zostaje Rothen, którego ogromnie polubiła ze wzajemnością. Nie jest jej łatwo, zaczynają się zasadzki i ośmieszanie jej pod dowództwem Regina. Bo jakim cudem zwykły bylec ze slumsów ma prawo być uczonym na maga...
Wszystko się jednak komplikuje. Wielki Mistrz odkrywa, że dowiedziano się o uprawianej...