rozwiń zwiń

Królowa Mroku i Powietrza

Okładka książki Królowa Mroku i Powietrza Cassandra Clare
Logo plebiscytu Książka Roku Nominacja w Plebiscycie 2019
Okładka książki Królowa Mroku i Powietrza
Cassandra Clare
7,8 / 10
Logo plebiscytu Książka Roku Nominacja w Plebiscycie 2019
Wydawnictwo: Mag Cykl: Mroczne Intrygi (tom 3) Seria: Ze Świata Nocnych Łowców fantasy, science fiction
1072 str. 17 godz. 52 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Mroczne Intrygi (tom 3)
Seria:
Ze Świata Nocnych Łowców
Tytuł oryginału:
The Queen of Air and Darkness
Wydawnictwo:
Mag
Data wydania:
2019-07-03
Data 1. wyd. pol.:
2019-07-03
Data 1. wydania:
2018-12-04
Liczba stron:
1072
Czas czytania
17 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
9788374807500
Tłumacz:
Wojciech Szypuła, Małgorzata Strzelec
Tagi:
demony książki dla młodzieży literatura amerykańska miłość młodzież Nowy Jork poszukiwanie przyjaźń strach wampir wyścig z czasem zabójstwo zaginięcie
Inne

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,8 / 10
1345 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
519
123

Na półkach: ,

Jestem fanką Cassandry Clare już od około 9 lat i przeczytałam prawie wszystkie jej dzieła dotyczące Nocnych Łowców. Bardzo się cieszę, że autorka ma jeszcze w planach kolejne książki, ponieważ świat, który wykreowała jest tak wspaniały i magiczny, że nie jestem jeszcze gotowa na rozstanie z nim. W ,,Królowej mroku i powietrza'' Cassie po raz kolejny mnie oczarowała, ale też po raz pierwszy poważnie zirytowała.








SPOILERY! SPOILERY! SPOILERY!
















Na początku moich spoilerowych przemyśleń wymienię wszystkie rzeczy, które mi się podobały.

Ostatnia część serii ,,Mroczne Intrygi'' rozpoczyna się bezpośrednio po zamordowaniu Livvy przez Annabel i jest to jeden z atutów powieści. Rozpacz Juliana, Emmy i pozostałych Blackthornów jest namacalna, serce się kraje, gdy Julian tuli do siebie martwą siostrę, a później niesie ją do Cichego Miasta. Również Lightwoodowie są w żałobie - Robert Lightwood, Inkwizytor także padł ofiarą Annabel - i chociaż nie byłam wielką fanką tej postaci również mi się zrobiło smutno, szczególnie biorąc pod uwagę jego chęć pomocy Julianowi i Emmie.
Kolejnym mocnym punktem powieści było nawiązanie do ,,Diabelskich Maszyn'' - scena, w której Julian w deszczu idzie to Magnusa, a potem staje na jego progu, a gospodarz słowo w słowo cytuje prośbę Willa sprawiła, że po moim sercu rozlało się ciepło. Podoba mi się, że Cassie traktuje świat Nocnych Łowców całościowo i nie zapomina o poprzednich pokoleniach anielskich wojowników.

Do plusów zaliczam także scenę Marka i Cristiny na pustyni, podobali mi się jako para i bardzo chciałam, żeby się w końcu zdecydowali na związek, ale Cassie miała inne plany. Cristina to osoba stworzona dla Marka, w pierwszym tomie wspaniale się nim opiekowała i pomogła mu się przystosować do ziemskiego życia po latach cierpień z Dzikim Polowaniu. Szkoda, że Cassie wrzuciła jeszcze Kierana, ale więcej o tym w minusach.

Aline świetnie sobie poradziła z dzieciakami, które bardzo źle znosiły powrót Helen, miło było zobaczyć, jak przywołała do porządku Dru i Tavvy'ego, gdy zachowywali się jak rozpuszczone bachory.

Przyjaźń Kita i Ty'a jest kolejnym mocnym punktem nie tylko tej części, ale też poprzedniej. Ta dwójka przypomina mi Jace'a i Aleca, ale z odwróconymi rolami, jeśli weźmie się pod uwagę sferę uczuć, ponieważ tutaj to Kit jest ewidentnie zauroczony Ty'em i może nawet w nim zakochany? Nie ukrywam, że wolałabym ich jako przyjaciół, chociaż będzie to trudne zważywszy na ich kłótnię po przywołaniu Livvy i brak pożegnania przed odejściem Kita z Tessą i Jemem (to dopiero będzie interesujące - Kit wychowywany przez czarownicę i byłego Cichego Brata). Dowiadujemy się tutaj również, że Kit jest potomkiem Pierwszej Dziedziczki - córki Królowej Jasnego Dworu i Króla Ciemnego Dworu - a więc sam może się ubiegać o koronę.
Także relacja na linii Kit-Jace jest ciekawa - Jace nie miał dotąd do czynienia z krewniakiem i chciałabym, żeby dostali więcej wspólnych momentów w ,,The Wicked Powers''.

W ,,Królowej...'' otrzymaliśmy oficjalne potwierdzenie teorii emmybooks - Ash rzeczywiście jest synem Sebastiana i Królowej Jasnego Dworu. Ta postać mnie zaintrygowała i mam przeczucie, że nieźle namiesza w ,,The Wicked Powers''.

Przekręt z rejestrem i czarownik OfficeMax - bardzo w stylu Cassie - te elementy przypomniały mi, że cenię ten serię również za poczucie humoru.

Wątek z Thule - alternatywnym światem, w którym to Sebastian wygrał Mroczną Wojnę - jak dla mnie był interesujący i to dzięki niemu rozwiązał się problem choroby czarowników. Bardzo się cieszę, że pojawiła się tutaj Livvy i Julian miał szansę się z nią pożegnać, uważam też, że właśnie na tym wątek Livvy powinien się zakończyć.

Nie jestem zagorzałą fanką Aleca i Magnusa, ale ślub był przepiękny, ogromny plus dla Cassie za wzmiankę o polskich pierogach :D

No to teraz czas na minusy, a znalazłam ich więcej niż w w dotychczasowych powieściach, co napełnia mnie obawami odnośnie do ,,The Wicked Powers'', ale też ,,The Last Hours''.

Na początek muszę się zgodzić z wypowiedzią emmybooks, odnośnie do Magnusa rzucającego zaklęcie na Juliana. Magnus żyje już tyle lat i dobrze wie, jakie są konsekwencje tłumienia emocji - dlaczego więc zgodził się to zrobić Julianowi?

Wątek Ty'a próbującego przywrócić Livvy do życia - Cassie, coś ty ćpała? Ty jest kreowany na bardziej racjonalnego, niż dającego się porwać emocjom, a tutaj wydaje się kompletnie zaślepiony. Czy nie widział w poprzednim tomie, jak niebezpieczne jest wskrzeszanie zmarłych? Przecież to Annabel wskrzeszona przez Malcolma zabiła mu siostrę! Skąd pewność, że Livvy również nie powróci jako morderczyni? Nie podoba mi się przywracanie do życia martwych postaci, jak wspomniałam wyżej, wątek Livvy powinien się zakończyć w Thule. A tak dostaliśmy Nocnego Łowcę z duchem swojej siostry na karku. Dodatkowo - Ty nie wpadł na to, że katalizator zaklęcia z Nocnego Targu może nie zadziałać? Przecież tam są rzeczy niewiadomego pochodzenia 0 Cassie, dlaczego robisz z niego geniusza przez 2 tomy, a teraz idiotę? Przyznaję, że jestem trochę ciekawa, jak Ty poradzi sobie duchem Livvy, ale i tak nie podoba mi się taka decyzja.

Lubię Kita, ale zachował się bardzo samolubnie i nieracjonalnie po przywołaniu Livvy - chłopak ma pretensje do Ty'a o to, że niewiele dla niego znaczy, a uczucie Ty'a do Livvy jest większe niż do niego samego. No, a czego się chłopczyku spodziewasz? Ile się znacie, 3 miesiące? Ty i Livyy są rodzeństwem, znają się całe życie, mają wspólną przeszłość, a ty się oburzasz, że Ty lubi cię mniej? Really? Cassie, czy to było potrzebne? I oczywiście nie ma tu miejsca na przegadanie tej sprawy, bo musi być drama na kolejne 3 tomy.

Nie shippuję Gwyna i Diany, dla mnie ich związek jest bez sensu, on jest dowódcą Dzikiego Polowania, nawet był określany jako bardziej mit, niż człowiek, a tutaj go wiążą z Nocną Łowczynią. W poprzednim tomie wspomniano nawet, że Gwyn zmusił raz człowieka, by zjadł serce własnego ojca. Naprawdę Diana chce być z kimś takim? Ja dziękuję.

Teraz czas na Kohortę. Oh boy. Nie dostałam jeszcze od Cassie tak bezsensownych antagonistów. Horace Dearborn co prawda miał momenty, gdzie jego mroczność była widoczna, ale właściwie nie wzbudzał we mnie strachu. Może to tylko moje odczucia, ale jestem na 90% pewna, że Cassie stworzyła go na podobieństwo Donalda Trumpa i bardzo mi się nie podoba, że miesza politykę ze swoją twórczością. Wracając do Kohorty - naprawdę nie dało się stworzyć villainów o innej motywacji, niż czystość rasowa? Przecież to już było (Valentine). Cassie w ogóle się tutaj nie wysiliła, dla mnie ta grupa była papierowa i ani przez chwilę nie dało się ich brać na poważnie. Wrzucenie do nich pedofila w postaci Dane'a Larkspeara to już przegięcie. Nie da się potraktować Kohorty jako godnego przeciwnika, bo Cassie deklasuje ją już na starcie. Zara jest zła i tylko tyle, Horace jest zły i tyle - Valentine miał jakąś osobowość, a tej bandzie tego brakuje.

Niezbyt mi się podoba, że Emma i Julian skończyli razem, bo jest to po prostu nudne. Pierwszy raz w życiu miałam serdecznie dość górnolotnych opisów uczuć tej dwójki i ich gorących zbliżeń. Czarę goryczy przelał fakt, że po zamianie w gigantycznych Pierwszych Nefilim ich więź parabatai po prostu się wypaliła - how convenient. Poprzedni tom dał mi nadzieję na coś naprawdę interesującego - nie mieliśmy jeszcze okazji poczytać o Nocnych Łowcach na wygnaniu i chyba już się nie doczekamy. Wyjazd Emmy z Cristiną do Meksyku też byłby lepszy. A może inaczej - Emma postanawia zostać Żelazną Siostrą. Albo jeszcze inaczej - Emma umiera. To byłyby dopiero emocje. Właśnie na takie zakończenie liczyłam, coś w stylu Mechanicznej księżniczki, a nie Miasta niebiańskiego ognia.

Mark + Cristina + Kieran = yyyy??? Rozumiem, że Cassie chce, aby mniejszości były reprezentowane w jej książkach, ale nie kupuję tej trójki razem. Już nawet nie chodzi o nietypowość ich związku, po prostu dla mnie jest to zrobione na siłę. Kieran jest pieprzonym Królem Ciemnego Dworu, ma od groma obowiązków, żyje w innym wymiarze i na serio ma się jeszcze zajmować dwójką Nocnych Łowców w międzyczasie? Nie, nie, nie.

Annabel jest na okładce, a w ponad 1000 stronicowej książce dostajemy jej jak na lekarstwo. Myślałam, że będzie głównym villainem razem z Arawnem- królem Ciemnego Dworu, a sprowadzona została do roli niani Asha. Kiedy Cassie wspomniała, że zakończenie ,,Królowej'' zmieni świat Nocnych Łowców miałam teorię, że może Arawn zniewoli Nocnych Łowców i będą musieli się uwolnić w The Wicked Powers, ale oczywiście Kier zabił Króla i pozamiatane.

Tavvy jest zbędny, nie ma za grosz osobowości, dodatkowo wszyscy go ciągle gdzieś noszą, chłopiec ma 7 lat! Mam teorię, że może to okropności Mrocznej Wojny tak go opóźniły w rozwoju, ale i tak mnie irytuje. Oby się wyrobił jakoś w The Wicked Powers.

Książka cierpi na niedobór wspólnych scen Blackthornów - w końcu mamy rodzinę w komplecie i każdy jest sam. Oczywiście ludzie w różny sposób przeżywają żałobę, ale poza pogrzebem i ślubem na końcu brakuje chwili tylko dla tego rodzeństwa, ciągle jakieś misje, ciągle ktoś musi gdzieś być. Ok, są obowiązki, ale Cassie mogła dać chwilkę wytchnienia Blackthornom. Silne relacje rodzinne to jeden z powodów, dla którego tak kocham te książki i dlatego odczuwam tutaj niedosyt.

Alec został Konsulem - fajnie, niech się cieszy, ale naprawdę nie było nikogo bardziej doświadczonego?

Odcięcie Alicante od reszty świata...nie mam jednoznacznej opinii, z jednej strony to może być ciekawe, ale z drugiej trochę jestem zła, że wszyscy się jednak nie dogadali. W końcu Idris jest ojczyzną wszystkich Nocnych Łowców i ten podział jest trochę nienaturalny. Może w ,,The Wicked Powers'' Kohorta zostanie jednak ostatecznie pokonana, a Idris ponownie stanie się centrum dowodzenia.
Mam taki sam stosunek do epilogu - może wyjść ciekawie, ale może też być klapa. Mam też teorię, że Clary jednak umrze, a jej wizja wcale nie odnosiła się do jej alternatywnej wersji z Thule.

Podsumowując, książka nie była zła, ale wyszła zdecydowanie zbyt cukierkowa. Po zapowiedzi jaka to ona będzie emocjonalna i wywrotowa przygotowałam się na coś naprawdę sensacyjnego, a dostałam taką sobie historyjkę. Pierwsze rozdziały na pewno trzymały poziom, ale później było trochę słabiej. Niby jest to Cassie Clare, jaką kocham, ale wyczuwam, że trochę brakuje jej już pomysłów. Z tego powodu obawiam się trochę o ,,The Last Hours'' i ,,The Wicked Powers'', ale na pewno je przeczytam, bo jak już wspomniałam Nocnych Łowców nie jest mi łatwo opuścić.

Jestem fanką Cassandry Clare już od około 9 lat i przeczytałam prawie wszystkie jej dzieła dotyczące Nocnych Łowców. Bardzo się cieszę, że autorka ma jeszcze w planach kolejne książki, ponieważ świat, który wykreowała jest tak wspaniały i magiczny, że nie jestem jeszcze gotowa na rozstanie z nim. W ,,Królowej mroku i powietrza'' Cassie po raz kolejny mnie oczarowała, ale...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    1 978
  • Przeczytane
    1 811
  • Posiadam
    661
  • Ulubione
    132
  • Teraz czytam
    99
  • 2019
    70
  • Chcę w prezencie
    44
  • 2020
    40
  • Fantastyka
    38
  • Fantasy
    35

Cytaty

Więcej
Cassandra Clare Królowa Mroku i Powietrza Zobacz więcej
Cassandra Clare Królowa Mroku i Powietrza Zobacz więcej
Cassandra Clare Królowa Mroku i Powietrza Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także