rozwińzwiń

on cats

Okładka książki on cats Doris Lessing
Okładka książki on cats
Doris Lessing Wydawnictwo: Harper Perennial literatura piękna
245 str. 4 godz. 5 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Harper Perennial
Data wydania:
2008-01-01
Data 1. wydania:
2008-01-01
Liczba stron:
245
Czas czytania
4 godz. 5 min.
Język:
angielski
ISBN:
9780007285518
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
1 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
256
77

Na półkach: ,

Oj nieee. Zamęczyłam się przy niej. W książce nie ma dla mnie nic interesującego, ani historii, ani opisów, ani przesłania, ani wiedzy.

Być może zraziłam się już na samym początku, podejściem autorki do kotów, zupełnie innym od mojego. Wydaje mi się czasem, że ona nawet tych kotów szczególnie nie lubiła...W licznych fragmentach przypisuje im ona ludzkie cechy i motywacje, co może jest zabiegiem literackim, ale mnie razi.

Jak wspomniano w innych opiniach, są tu też pewne staroświeckie poglądy np. na kastrację. Tego jednak bym nie oceniała, w końcu autorka żyła w innych czasach i niektóre treści nie zestarzały się dobrze. Dodatkowo, pojawia się też uśmiercanie kotów itp. więc jak ktoś jest wrażliwy na takie tematy, nie polecam.
Zresztą, nie polecam ogólnie dla nikogo, bo nic ciekawego.

Oj nieee. Zamęczyłam się przy niej. W książce nie ma dla mnie nic interesującego, ani historii, ani opisów, ani przesłania, ani wiedzy.

Być może zraziłam się już na samym początku, podejściem autorki do kotów, zupełnie innym od mojego. Wydaje mi się czasem, że ona nawet tych kotów szczególnie nie lubiła...W licznych fragmentach przypisuje im ona ludzkie cechy i motywacje,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
121
96

Na półkach:

Opowieść o kotach i życiu obok, wśród nich i razem z nimi - dla kociarzy (przede wszystkim). W życiu Doris Leasing koty były obecne zawsze, niekoniecznie jako mruczki i puchate kuleczki do głaskania. W dzieciństwie na farmie w RPA były jednym z towarzyszy, dzikim inwentarzem, a czasem szkodnikiem. Nie ma tam miejsca na wielkie sentymenty i przywiązanie kota i człowieka. Kolejne migawki i opowieści opowiadają juz o kotach w dorosłym życiu autorki - zdecydowanie bardziej zadomowionych i bliskich towarzyszy codzienności.
Doris Leasing jest wnikliwą obserwatorką kociej natury, nie epatuje nadmierna egzaltacją i zachwytem nad kocimi domownikami. Szanuję ich niezależność, charaktery, strategie przetrwania i wewnętrzną hierarchię kociego światka. Nie uczłowiecza ich, nie infantylizuję. Oddaje szacunek dla natury kotów i w gruncie rzeczy fascynującej relacji łączącej koty z ludźmi.
Książkę czyta się bardzo dobrze, jak dobrą powieść z wielowymiarowymi postaciami kocich bohaterów, a często także z dreszczykiem emocji.

Opowieść o kotach i życiu obok, wśród nich i razem z nimi - dla kociarzy (przede wszystkim). W życiu Doris Leasing koty były obecne zawsze, niekoniecznie jako mruczki i puchate kuleczki do głaskania. W dzieciństwie na farmie w RPA były jednym z towarzyszy, dzikim inwentarzem, a czasem szkodnikiem. Nie ma tam miejsca na wielkie sentymenty i przywiązanie kota i człowieka....

więcej Pokaż mimo to

avatar
2696
60

Na półkach:

Jako miłośniczka kotów przeczytałam z zainteresowaniem. Kot został odarty z mistycyzmu , sprowadzony do czystej fizjologii i pewnego rodzaju kociej socjopatii. Mała kulka "władcy internetu" ustawiona w pozycji obiektu suchej obserwacji. Autorka miała mnóstwo uczuć dla swoich zwierzaków, ale jej opisy raczej wskazują na koty jako małe psychopatyczne , makiaweliczne potwory :)

Jako miłośniczka kotów przeczytałam z zainteresowaniem. Kot został odarty z mistycyzmu , sprowadzony do czystej fizjologii i pewnego rodzaju kociej socjopatii. Mała kulka "władcy internetu" ustawiona w pozycji obiektu suchej obserwacji. Autorka miała mnóstwo uczuć dla swoich zwierzaków, ale jej opisy raczej wskazują na koty jako małe psychopatyczne , makiaweliczne potwory...

więcej Pokaż mimo to

avatar
305
19

Na półkach:

Książka mówiąca dokładnie o tym, jak NIE należy traktować kotów. Karmienie mlekiem jestem w stanie jeszcze zrozumieć - mity z zamierzchłych czasów. Ale brak kastracji? I potem zabijanie kociąt, narażanie kotek na ciągły stres, dokuczliwą ruję - straszne. Rozumiem, że autorka kocha koty i spędziła z nimi prawie całe swoje życie. Niemniej jednak, przypisanie zwierzęciom cech ludzkich i to w takim stopniu może mieć poważne konsekwencje edukacyjne.
Daję 3, bo pióro autorki naprawdę dobre i łatwo się czytało.

Książka mówiąca dokładnie o tym, jak NIE należy traktować kotów. Karmienie mlekiem jestem w stanie jeszcze zrozumieć - mity z zamierzchłych czasów. Ale brak kastracji? I potem zabijanie kociąt, narażanie kotek na ciągły stres, dokuczliwą ruję - straszne. Rozumiem, że autorka kocha koty i spędziła z nimi prawie całe swoje życie. Niemniej jednak, przypisanie zwierzęciom cech...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1614
796

Na półkach: ,

Jakoś mnie nie zachwyciła. Może dlatego, że koty obdarzam miłością bezwarunkową.

Jakoś mnie nie zachwyciła. Może dlatego, że koty obdarzam miłością bezwarunkową.

Pokaż mimo to

avatar
194
19

Na półkach:

Zdecydowanie to nie dla mnie książka.

Zdecydowanie to nie dla mnie książka.

Pokaż mimo to

avatar

Książki o kotach pisane przez kociarzy cechuje swoista antropomorfizacja - próba odnalezienia człowieka w kocie. Czasem większa, czasem mniejsza. W przypadku Doris Lessing - większa, ale nie ogromna.

Koty towarzyszyły jej od wczesnego dzieciństwa spędzonego na farmie w Rodezji, czyli dzisiejszym Zimbabwe, gdzie nabawiła się nieuleczalnej słabości do tych zwierzaków. Czytelnik otrzymuje portrety kilku z nich - despotycznej Szarej, uległej i grzecznej Czarnej, zdradzonego przez ludzi Rufusa, ciekawskiego Charlesa oraz dumnego Butchkina. Każdy z nich jest kotem o innym charakterze i potrzebach, niekiedy wynikających z sytuacji zdrowotnej. Autorka nie opisuje siebie jako ich właścicielki, tylko jako opiekunki (w przypadku Szarej - służącej),próbującej zrozumieć ich miaucząco-mruczący język. O swoich podopiecznych wyraża się z troską, delikatnością i wrażliwością, ale nie unika wytykania kocich wad i nieprzyjemnych zachowań. Owa szczerość opisu, traktowanie opieki nad kotem jako obowiązku oraz dobry warsztat pisarski stanowią największe zalety utworu.

Poglądy autorki mogą budzić kontrowersje. Sterylizacja, kastracja, kontrola urodzeń jej zdaniem szkodzą zwierzętom - kot po takim zabiegu przestaje być "prawdziwym kotem" i traci cząstkę swojej godności, co przy tak dużym problemie z kocią bezdomnością można uznać za nie do zaakceptowania. Uważa, że wiedza naukowa o kotach jest mniej wartościowa niż wiedza kociarzy, chociaż ci pierwsi operują metodami naukowymi z założenia sprawdzalnymi i podlegającymi weryfikacji, zaś ci drudzy posługują się codzienną obserwacją i wnioskowaniem na podstawie dowodów anegdotycznych. Ignoruje fakt, że koty zagrażają wielu gatunkom ptaków i gryzoni, na które tak dobrze karmione koty jak jej polują tylko dla zabawy. Akceptacja dla kotów i ich zachowań w tym przypadku jest zbyt wielka, co można uznać za największą wadę. Autorka jest noblistką - a noblistów zwykło się uznawać za autorytety. Z tego powodu ta jedna wada jest tak znacząca.

Książki o kotach pisane przez kociarzy cechuje swoista antropomorfizacja - próba odnalezienia człowieka w kocie. Czasem większa, czasem mniejsza. W przypadku Doris Lessing - większa, ale nie ogromna.

Koty towarzyszyły jej od wczesnego dzieciństwa spędzonego na farmie w Rodezji, czyli dzisiejszym Zimbabwe, gdzie nabawiła się nieuleczalnej słabości do tych zwierzaków....

więcej Pokaż mimo to

avatar
84
46

Na półkach:

Książka opowiada Nam o tym, jak bohaterka za młodu aż po dorosłe życie żyła z różnymi kotami. Przedstawia Nam historie każdego drapieżnika, jakie miały zachowanie, podejście do wszelkich różnorodnych sytuacji. Każdy kot był inny.

Książka opowiada Nam o tym, jak bohaterka za młodu aż po dorosłe życie żyła z różnymi kotami. Przedstawia Nam historie każdego drapieżnika, jakie miały zachowanie, podejście do wszelkich różnorodnych sytuacji. Każdy kot był inny.

Pokaż mimo to

avatar
217
14

Na półkach:

Doris Lessing nawet o kotach pisze tak, że wywraca człowieka na nice.

Doris Lessing nawet o kotach pisze tak, że wywraca człowieka na nice.

Pokaż mimo to

avatar
884
159

Na półkach: , ,

Krótko: najlepsza książka o kotach.

Krótko: najlepsza książka o kotach.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    445
  • Chcę przeczytać
    351
  • Posiadam
    90
  • Ulubione
    10
  • Nobliści
    10
  • Literatura angielska
    9
  • Koty
    8
  • Chcę w prezencie
    6
  • 2012
    5
  • Z biblioteki
    5

Cytaty

Więcej
Doris Lessing O kotach Zobacz więcej
Doris Lessing O kotach Zobacz więcej
Doris Lessing O kotach Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także