Toń
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Cykl wrocławski (tom 1)
- Wydawnictwo:
- Uroboros
- Data wydania:
- 2018-05-23
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-05-23
- Liczba stron:
- 316
- Czas czytania
- 5 godz. 16 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328045156
- Tagi:
- Dolny Śląsk kryminał literatura polska niebezpieczeństwo śledztwo Wrocław wyścig z czasem zabójca zabójstwo zagadka kryminalna
- Inne
"Toń" to opowieść o tym, jak łatwo zniszczyć relacje międzyludzkie i jak trudno je odbudować, i najmocniejszych więziach, które rodzą się nie z podobieństw, lecz z różnic. Oraz o tym, że czasami trzeba odbyć podróż w czasie, aby się przekonać, kto przedkłada złoto i dzieła sztuki nad przyjaźń i lojalność.
Kiedy Dżusi Stern decyduje się oddać przysługę ciotce, jeszcze nie wie, że uruchomi lawinę wydarzeń, których nie da się już cofnąć. Trzpiotowata dziewczyna, jej poukładana siostra oraz kąśliwa ciotka nieoczekiwanie wplątują się w morderstwo — a to dopiero początek niebezpieczeństw, jakie na nie czyhają.
Przesiąknięta krwią i chciwością historia Wrocławia i Dolnego Śląska, rodzinne tajemnice i groza nie z tego świata. Bo dobra powieść zaczyna się od morderstwa, a później napięcie tylko rośnie.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Zanurzeni w czasie
„Wszystko płynie” – to Heraklitowe credo każdy Europejczyk ma zakodowane głęboko w podświadomości. Jednak mało kto zastanawia się, co tak naprawdę kryje się pod tą metaforą. Marta Kisiel, kreatorka „kiślowersum” i kultowego już „Dożywocia”, zastanowiła się poważnie i w najnowszej powieści stworzyła niezwykłych podróżników w czasie, a ściślej – tonących w rzece czasu.
Dżusi Stern na polecenie ciotki wraca do rodzinnego Wrocławia, z którego uciekła trzy lata wcześniej po rodzinnej awanturze. Plan jest prosty – pod nieobecność opiekunki ma pomóc starszej siostrze w opiece nad Kotem i pilnować mieszkania. Jednak od początku nic nie idzie po jej myśli. Nieoczekiwana wizyta tajemniczego antykwariusza pociąga za sobą lawinę zdarzeń, które wywrócą życie rodziny Sternów do góry nogami.
Nie ma co tu kryć – każda kolejna książka Marty Kisiel jest coraz lepsza. I inna. Tym razem „ałtorka” serwuje nam kryminał z intrygującym wątkiem paranormalnym oraz rodzinnymi tajemnicami, traumami i skrzywieniami w tle. Jak już człowiek wdepnie w ten świat, nie wyjdzie z niego, dopóki nie przeczyta ostatniej strony. A potem może tylko uśmiechnąć się do siebie i czym prędzej sięgnąć po „Nomen omen”. Fakt, że Kisiel wróciła do wrocławskiego uniwersum wykreowanego we wcześniejszej powieści, stanowi nie lada gratkę dla fanów. Zaiste miło jest poczuć, że wraca się do znanego już świata oraz lubianych znajomych postaci. Poczytuję to na plus.
„Toń” uwodzi czytelnika na wielu płaszczyznach. Pierwsza strona zachwyca pięknym stylem opisu, kolejne ujmują sarkastycznym humorem i ciętymi ripostami oraz wyrazistymi postaciami. Bohaterów ałtorka szkicuje mocną kreską, tworzy pełnowymiarowe kreacje, które czytelnik może pokochać lub znienawidzić. I choć początkowo może wydawać się, że mamy do czynienia z nieco przerysowanymi typami, nie dajcie się zwieść – bohaterowie Marty Kisiel potrafią stwarzać perfekcyjne pozory. Polubiłam w zasadzie wszystkie postacie, mimo ich (nieraz paskudnych) wad, które ujawniają się w toku akcji. Moją pierwszą faworytką została Eleonora, która przechodzi sporą przemianę. Mniej więcej w połowie powieści obok niej stanęła Klara – niezwykle silna kobieta, pełna sprzeczności i emocji, przez lata nękana spaczonymi wyrzutami sumienia. Nie sposób przejść obojętnie obok tak sugestywnych charakterów. Jedyną bodaj postacią, która nie w pełni mnie przekonała, jest Ramzes. Zabrakło mi w nim mocniejszego rysu i namacalnego dowodu jego rzekomego okrucieństwa. Nie obraziłabym się za jeden plastyczny przykład…
Fabuła wciąga jak wir. I choć nie pędzi na złamanie karku, nie sposób się od niej oderwać. Zdawać by się mogło, że akcja rozwiąże się w ciągu maksymalnie dwóch tygodni. Tymczasem rozciąga się na kilka miesięcy. Jest w niej czas na chwile grozy i niezbyt mądre decyzje, na długie rozmowy, wyjaśnianie zagadek z przeszłości, nakreślenie skomplikowanych stosunków rodzinnych, ratowanie najbliższych, wybaczanie sobie nawzajem i budowanie od nowa nadszarpniętych więzi. I to wszystko w najlepszym „ałtorkowym” wydaniu – z dystansem, odrobiną humoru i ogromną empatią.
„Toń” mnie zaskoczyła. Nie tylko zupełnie innym klimatem niż „Dożywocie”, ale także poważnymi problemami skrytymi pod płaszczykiem fantastycznej przygody oraz nie do końca rozstrzygającym zakończeniem. Bardzo polecam tę powieść nie tylko fanom Marty Kisiel – nie pożałujecie! Ta lektura to niesamowita przygoda z historią zaginionych skarbów Trzeciej Rzeszy w tle, podróżami w czasie i czającym się za rogiem mordercą. Dajcie się porwać i tońcie (chyba potraficie?).
Ewa Jemioł
Oceny
Książka na półkach
- 1 994
- 1 649
- 466
- 145
- 82
- 64
- 63
- 54
- 48
- 35
Opinia
Jak tylko Toń Marty Kisiel znalazła się w moich rękach, ucieszyłam się jak małe dziecko na widok upragnionej, nowej zabawki. Później jednak było już tylko gorzej. ;) Bo wiecie, ja to mam ogólny problem z pisaniem o książkach, które bardzo mi się podobają. Ciągle mam wrażenie, że moje gryzmoły nie oddają tego, jak książka mnie pochłonęła, a wszystko to, co napiszę, jest niezwykle miałkie i płytkie. Poddawać jednak się nie można, więc poniżej (673 wersja ;)) kilka słów o książce.
Miej zasady, łam zasady. ;)
Dżusi Stern zakręcona seksbomba w wersji mini na „prośbę” swojej lekko paranoicznej ciotki wraca do Wrocławia, by tam wraz ze swą sztywną i pedantyczną siostrą bibliotekarką zaopiekować się mieszkaniem pod jej nieobecność. Dżusi nie byłaby jednak sobą, gdyby już od drzwi nie narobiła rabanu i nie złamała żelaznych ciotczynych zasad, uruchomiając w ten sposób lawinę nieprzewidzianych zdarzeń. Zdarzeń, w które niechybnie wplątuje trzy panny Stern, tajemniczego antykwariusza i nietypowego zegarmistrza.
#tońchybapotrafisz
No i utonęłam…. :)
Uwielbiam bowiem ten stan, w którym książka nie dość, że przyciąga mnie obrazowym, pięknym językiem, pełnym porównań i metafor oraz wysublimowanym, lekko ironicznym poczuciem humoru, to do tego jeszcze zmusza moje szare komórki do wysiłku.
No i tak właśnie było w tym przypadku. Gdyż pod przykrywką lekkiej (przynajmniej na początku), czasem zwariowanej historii z doszczętnie pokręconą Dżusi na czele odkrywamy rodzinne tajemnice Sternów. Wplątujemy się w szereg dziwacznych i czasem mocno podejrzanych sytuacji i poznajemy, jak wiele złego mogą wyrządzić rodzinne tajemnice oraz zwykła ludzka chciwość. Wszystko to w przepięknej scenerii współczesnego, jak i historycznego Wrocławia.
Ekipa.
Ałtorka* zafundowała nam prawdziwy mix osobowości przy którym nie można absolutnie się nudzić. Począwszy od apodyktycznej i pełnej fobii ciotki Klary, która jak oka w głowie pilnuje swoich siostrzenic oraz pamiątek po zmarłym bracie, przez Eleonorę, która powoli staje się kalką własnej zdziwaczałej ciotki, dorzucając w gratisie jeszcze kilka własnych przymiotników, po zakręconą bardziej niż słoik ogórków Justynę (Dżusi), która po osiągnięciu dorosłości serwowała się ucieczką z rodzinnego domu, by odnaleźć samą siebie.
Jeżeli myślicie, że pudełko z bohaterami zamknie się tuż po przedstawieniu trzech panien Stern, o nieprzeciętnych charakterkach, to jesteście w głębokim błędzie. Na horyzoncie pojawiają się również panowie. Od tajemniczego i groźnego antykwariusza Ramzesa zaczynając, przez enigmatycznego zegarmistrza Gerda, na niesamowicie sympatycznym Karolku, mistrzu carbonary kończąc.
Podsumowując. Toń Marty Kisiel to opowieść, która pod przykrywką mieszanki komedii z kryminałem, z lekką nutką fantastyki dosłownie ukrywa drugie dno. O wzajemnym zaufaniu, trudności w budowaniu i naprawianiu rodzinnych więzi czy ludzkiej chciwości. Całość opatrzona jest niezwykle pięknym i plastycznym językiem, który powoduje, iż przerzucając kolejne kartki, wręcz tonie się, zapominając o otaczającej nas rzeczywistości.
Dajcie się więc porwać i po prostu sami utońcie, bo warto. :)
Premiera już 23 maja!
* daleko w tym miejscu od błędu cytując za stroną: Marta Kisiel “Przez własnych czytelników czule nazywana ałtorką (pisownia oficjalna), którą … w głębi ducha pozostanie po wsze, a nawet wszawe czasy“.
http://unserious.pl/2018/05/ton-marta-kisiel/
Jak tylko Toń Marty Kisiel znalazła się w moich rękach, ucieszyłam się jak małe dziecko na widok upragnionej, nowej zabawki. Później jednak było już tylko gorzej. ;) Bo wiecie, ja to mam ogólny problem z pisaniem o książkach, które bardzo mi się podobają. Ciągle mam wrażenie, że moje gryzmoły nie oddają tego, jak książka mnie pochłonęła, a wszystko to, co napiszę, jest...
więcej Pokaż mimo to