Balkon, wieczór po upalnym dniu, lampka wina i książka Sarah Dessen.
Jest to moja trzecia z nią przygoda i tak jak nie mogłam się doczekać tej, to tak samo nie mogę doczekać się kolejnych, nieprzetłumaczonych niestety na język polski.
Uwielbiam powieści tej autorki, odpowiada mi jej styl, poruszane wątki, brak wszechobecnej u innych autorów banalności i przewidywalności. Nie próbuje się ona na siłę przypodobać, tworzy wiarygodną i poruszającą historię, która na długo pozostaje w pamięci.
Największym plusem wszystkich książek są bohaterowie. Ich naturalność, prawdziwość i wiarygodność sprawiają, że bez problemu można się z nimi utożsamiać. To nie są wyidealizowane i odrealnione postacie, których nigdy nie da rady spotkać na ulicy. Nie, to są osoby, które mogą być każdym z nas, naszym przyjacielem lub znajomą, a najlepsze jest to, że każdy z nich jest inny. Każdy ma swoje potrzeby, pragnienia i obawy. Są oni tak realni, jakby faktycznie stali obok nas, a nie spoglądali tylko z kartek powieści.
Poza tym autorka bardzo mało skupia się na ich fizyczności, a zdecydowanie bardziej na wnętrzu. Nie podkreśla jakie to on ma silne ramiona, wysoki wzrost i piękny zarys szczęki, tylko mówi, że jest niepoprawnym optymistą, pomocnym i szczerym gościem, któremu uśmiech nie schodzi z twarzy, mimo bólu jaki przeżywa. Nie mówi, że ona ma długie i gładkie włosy, płaski brzuch i cudowną urodę, ale za to podkreśla, jakie ma przekonania i że ich się trzyma, że choć dużo przeszła, to nadal wierzy w ludzi, że ma dobre serce i potrafi dużo dać innym. Bo tak naprawdę przecież to jest najważniejsze, a tak rzadko udaje się skupić na tym uwagę.
Warto też wspomnieć o postaciach drugoplanowych, bo one również w tej książce żyją. Ich wątki, nie są tylko krótkimi wzmiankami o ich istnieniu, ale rozbudowanymi scenami, które tak wiele wnoszą do głównej historii.
Kolejnym plusem są relacje między bohaterami, zwłaszcza głównymi. Autorka potrafi znakomicie wyważyć jak daleko mogą się oni posunąć i ile są gotowi dla siebie poświęcić. Nie ma gromu z jasnego nieba, nie ma nagłej strzały amora, nie ma ciągłych przypadkowych spotkań i wpadania na siebie w najmniej odpowiednich momentach. Jest powoli rodzące się zaufanie, niewielka sympatia powoli przemieniająca się w przyjaźń z nadzieją na pozytywny rozwój sytuacji.
Każdy wątek jest istotny, każdy bohater potrzebny, a każde zapisane słowo niezbędne. Z kartek bije spokój i porządek, a także pewność, że cokolwiek się stanie, to po prostu tak musiało być. Tu nie ma przypadków ani niespodzianek, wszystkie wydarzenia mają swoją przyczynę i skutek.
I tak powinno być.
Polecam tę książkę każdemu. Polecam również pozostałe pozycje autorki. Naprawdę warto przekonać się, że literatura młodzieżowa nie musi być pusta i naiwna, ale może w przystępny sposób nieść w sobie wielką mądrość.

Balkon, wieczór po upalnym dniu, lampka wina i książka Sarah Dessen.
Jest to moja trzecia z nią przygoda i tak jak nie mogłam się doczekać tej, to tak samo nie mogę doczekać się kolejnych, nieprzetłumaczonych niestety na język polski.
Uwielbiam powieści tej autorki, odpowiada mi jej styl, poruszane wątki, brak wszechobecnej u innych autorów banalności i przewidywalności....