Ola mieszka już z Łukaszem i przygotowuje się do maratonu. Podczas treningów często spotyka atrakcyjną sąsiadkę, która okazuje się być dawną koleżanką Łukasza, Dareczek też odbył z nią kilka treningów. Obie z Beatką nie pałają sympatią do sąsiadki i ciągle wymyślają, w jaki sposób by się jej pozbyły. Problem pojawia się, gdy w krzakach odnajdują jej ciało. Nic już od tej pory nie jest oczywiste.

Ola mieszka już z Łukaszem i przygotowuje się do maratonu. Podczas treningów często spotyka atrakcyjną sąsiadkę, która okazuje się być dawną koleżanką Łukasza, Dareczek też odbył z nią kilka treningów. Obie z Beatką nie pałają sympatią do sąsiadki i ciągle wymyślają, w jaki sposób by się jej pozbyły. Problem pojawia się, gdy w krzakach odnajdują jej ciało. Nic już od tej...

Mam mieszane uczucia. Bo niby historia ciekawa, kilka zabawnych opisów i szalona bohaterka, a jednak jest jakiś niedosyt. Mam wrażenie, że za dużo słów w stosunku do opisywanych wydarzeń, czasami na siłę rozbudowywane zdania, które trzeba czytać ponownie żeby wyłapać kontekst, kilka nieścisłości co do bohaterów, np. Łukasz był podobno kuzynem Darka, ich matka i ojciec byli rodzeństwem, a nosili to samo nazwisko i Łukasz zwracał się do swojej ciotki mamo...
Kilka niuansów, a wpłynęły na moją opinię.

Mam mieszane uczucia. Bo niby historia ciekawa, kilka zabawnych opisów i szalona bohaterka, a jednak jest jakiś niedosyt. Mam wrażenie, że za dużo słów w stosunku do opisywanych wydarzeń, czasami na siłę rozbudowywane zdania, które trzeba czytać ponownie żeby wyłapać kontekst, kilka nieścisłości co do bohaterów, np. Łukasz był podobno kuzynem Darka, ich matka i ojciec byli...

Aleksandra i Łukasz zamieszkują razem. Wszystko dobrze się układa dopóki piętro wyżej nie wprowadza się długonoga Sabina. Ola przygotowuje się do maratonu. Darek i Łukasz tracą głowy dla pięknej sąsiadki Oli. Pies Łukasza znajduje w parku zwłoki Sabiny. Kto zabił? Może Łukasz, który ukrywał, że zna denatkę? A może ktoś inny?

Aleksandra i Łukasz zamieszkują razem. Wszystko dobrze się układa dopóki piętro wyżej nie wprowadza się długonoga Sabina. Ola przygotowuje się do maratonu. Darek i Łukasz tracą głowy dla pięknej sąsiadki Oli. Pies Łukasza znajduje w parku zwłoki Sabiny. Kto zabił? Może Łukasz, który ukrywał, że zna denatkę? A może ktoś inny?

"– Raczej nie przypuszczam, żeby ta pani w różowym sweterku i w różowych adidaskach miała wyciągnąć z wózka maczetę... – Albo inne śmiercionośne coś..."
⠀
Wiadomo, że pozory mogą myśli, ale czy aż tak :)
Pierwsze skojarzenia z kolorem różowym - Autorka tej książki. Nawet nie wiem, bo okładka różowa nie jest. Może wynika to ze słodyczy jaką Autorka obdarza zwierzęta?
A z czym Wam się kojarzy kolor różowy?
⠀
Druga część przygód szalonej Aleksandry.
Tym razem Ola szykuje się do maratonu i pilnuje sąsiadki, która właśnie wprowadza się piętro wyżej.
Wcale nie zazdrości Jej biegania bez zadyszki... No może trochę...
Szkoda tylko, że Ola najpierw robi, a potem myśli, bo wynika z tego wiele rzeczy, które nie powinny się wydarzyć.
A co tym razem? O tym w "Sprincie do marzeń" :)

"– Raczej nie przypuszczam, żeby ta pani w różowym sweterku i w różowych adidaskach miała wyciągnąć z wózka maczetę... – Albo inne śmiercionośne coś..."
⠀
Wiadomo, że pozory mogą myśli, ale czy aż tak :)
Pierwsze skojarzenia z kolorem różowym - Autorka tej książki. Nawet nie wiem, bo okładka różowa nie jest. Może wynika to ze słodyczy jaką Autorka obdarza zwierzęta?
A z...

Książkę połknęłam w jeden dzień. (Kto miał przyjemność poznać Olę, Dareczka i resztę bohaterów, ten wie, że nie jest w stanie się od nich łatwo oderwać).
Jest to książka pełna humoru, a przy tym taka życiowa...

Książkę połknęłam w jeden dzień. (Kto miał przyjemność poznać Olę, Dareczka i resztę bohaterów, ten wie, że nie jest w stanie się od nich łatwo oderwać).
Jest to książka pełna humoru, a przy tym taka życiowa...

Wspaniała książka obyczajowa , którą świetnie się czyta. Osobiście jestem zachwycony. Autorka stworzyła wspaniałą i ciekawą powieść wartą uwagi. Książka na miły wieczór nada się znakomicie.
Polecam

Wspaniała książka obyczajowa , którą świetnie się czyta. Osobiście jestem zachwycony. Autorka stworzyła wspaniałą i ciekawą powieść wartą uwagi. Książka na miły wieczór nada się znakomicie.
Polecam

„Sprintem do marzeń" to druga część historii zwariowanej Oli, która ponownie nie sprawiła mi zawodu. Ola ma to do siebie, że najpierw robi, a potem myśli, co doprowadza do różnych zabawnych sytuacji. Do tego wykazuje ogromny talent do pchania się w kłopoty. Z miłością też u niej różnie bywa, ale może w końcu znalazła tego jedynego. Ta książka, to bardzo fajne połączenie kryminału z dużą porcją humoru, co dało lekką i przyjemnie się czytającą książkę. Dużo humorystycznych scenek, dialogi, przy których czasami zaśpiewałam się do łez. Do tego porcja miłości, trochę zazdrości, dwa zwariowane zwierzaki oraz sympatyczni bohaterowie. Ta książka co prawda w lekki sposób, ale pokazuje jak przemilczenia czy niedomówienia potrafią namieszać w związku i jak ważne jest zaufanie. Ja przeczytałam tę książkę z przyjemnością i na pewno sięgnę po kolejną część.

„Sprintem do marzeń" to druga część historii zwariowanej Oli, która ponownie nie sprawiła mi zawodu. Ola ma to do siebie, że najpierw robi, a potem myśli, co doprowadza do różnych zabawnych sytuacji. Do tego wykazuje ogromny talent do pchania się w kłopoty. Z miłością też u niej różnie bywa, ale może w końcu znalazła tego jedynego. Ta książka, to bardzo fajne połączenie...

Jak tu nie lubić Aleksandry 😆 najpierw robi, potem myśli - czasami za dużo i wychodzi z tego niezła komedia.
W tej części przygotowywuje się do maratonu razem ze swoją podopieczną  z fitness klubu p. Halinką.  Tym razem na horyzoncie pojawiła się seksowna sąsiadka Sabina która dosyć że namieszać między bohaterami  to jeszcze uwikła ich w kryminalną zagadkę. A co z tym wspólnego ma były mąż p. Halinki? To już sobie sami doczytacie 😊
W każdym razie bardzo miło mi było z Olą, Beatką, Łukaszem oraz Dareczkiem spędzić czas, uśmiałam się do łez 🤣
Przede mną już ostatnia część i mam nadzieję że będzie rownież wesoło 😆 bardzo zachęcam Was do przeczytania

Jak tu nie lubić Aleksandry 😆 najpierw robi, potem myśli - czasami za dużo i wychodzi z tego niezła komedia.
W tej części przygotowywuje się do maratonu razem ze swoją podopieczną  z fitness klubu p. Halinką.  Tym razem na horyzoncie pojawiła się seksowna sąsiadka Sabina która dosyć że namieszać między bohaterami  to jeszcze uwikła ich w kryminalną zagadkę. A co z tym...

Zaufanie w związku to podstawa. To coś, czego nie da się przeskoczyć. Tak samo tego, że mimo naszych misternie ułożonych planów los robi swoje nie pytając nas przy tym o zdanie. Z deszczu pod rynnę bywa trafnym powiedzeniem. Szczególnie kiedy pech nie chce się od nas odczepić i kiedy wszystko przysięga się przeciwko nam. Zostaniemy wessani w sam środek cyklonu.

Kolejna część okraszona dramatyzmem i wylewającym się zewsząd humorem. Po pierwszym tomie czułam niedosyt. Wiedziałam, że Ola ze swym charakterkiem i zdolnościami do przyciągania kłopotów nie usiedzi długo w jednym miejscu. Wszystko układa się początkowo po jej myśli. Ukochany mężczyzna, pierścionek na palcu, Betty i Dario szczęśliwi, Dragon i Bechemot dogadują się po zwierzęcemu pokazując przy tym swoje charakterki i swoje dziwadła. Normalnie sielskie życie. Do momentu nocnych remontów w mieszkaniu tuż nad nimi. Urocza młoda biegaczka kokietuje wszystkich męskich osobników, jakich tylko los postawi jej na drodze. Nie patrzy na to, że kogoś skrzywdzi, że rozbije małżeństwo, zniszczy związek. Smaczku historii dodaje fakt, że Sabinka to koleżanka Łukasza z jego pracy ze Stanów. No i możecie sobie resztę dopowiedzieć. Kobieca zazdrość, te sprawy. Wszystko może jakoś by się z czasem rozwiązało, Łukasz wyjaśniłby narzeczonej zagadkę zawartości pewnej koperty. Darek też mógłby pewne sprawy wyjaśnić swojej żonie. Przecież nie są jasnowidzkami. Ale nie. Tak być nie może. Los ma inne plany. Znienawidzona przed kobiety sąsiadka zostaje znaleziona martwa. A główną osobą podejrzaną o dokonanie morderstwa, która na własną rękę będzie chciała znaleźć sprawcę, staje się...

Druga część historii zwariowanej i wybuchowej Oli wciągnęła mnie w swój świat. Uśmiałam się momentami do łez. W pierwszym tomem wodził prym pies-bies za to tutaj kot. Wątek z Wielkanocą przebił wszystko. Za to chwile grozy opisane tuz przy finiszu wprawiły mnie w osłupienie. Siedziałam jak zahipnotyzowana, by razem z bohaterami odkryć, kto jest mordercą. Drżałam na sama myśl, że któryś z głównych bohaterów mógłby zginąć.

Świetna ksiażka zarówno do posmiania sie jak i nerwowego oczekiwanai na rozwiniecie akcji. Jeśli zastanawiacie sie, czy czytać to nei zlekajcie. Goraco polecam.

I aż się boję tego, co autorka stworzyła w trzeciej części trylogii. Czy Ola w końcu zmieni stan cywilny? Czy jeszcze znajdzie się ktoś, kto będzie chciał zniszczyć ich szczęście - a może oni sami? Z Olencją i jej pomysłami niczego nie mogę być pewna. Poza jednym: świetną dawką humoru i przygód, które posadzą mnie w fotelu na długie godziny.

Zaufanie w związku to podstawa. To coś, czego nie da się przeskoczyć. Tak samo tego, że mimo naszych misternie ułożonych planów los robi swoje nie pytając nas przy tym o zdanie. Z deszczu pod rynnę bywa trafnym powiedzeniem. Szczególnie kiedy pech nie chce się od nas odczepić i kiedy wszystko przysięga się przeciwko nam. Zostaniemy wessani w sam środek cyklonu.

Kolejna...

Po tym, jak dobrze bawiłam się, czytając Maraton do szczęścia wiedziałam, że dość szybko sięgnę po kontynuację serii. Byłam ciekawa, co tym razem przytrafi się głównej bohaterce i jak bardzo się w to wpakuje. Sprintem do marzeń już za mną, a jakie są moje wrażenia? Czy drugi tom sprostał moim oczekiwaniom?

http://zapatrzonawksiazki.pl/index.php/2019/06/07/sprintem-do-marzen-marta-radomska/

Po tym, jak dobrze bawiłam się, czytając Maraton do szczęścia wiedziałam, że dość szybko sięgnę po kontynuację serii. Byłam ciekawa, co tym razem przytrafi się głównej bohaterce i jak bardzo się w to wpakuje. Sprintem do marzeń już za mną, a jakie są moje wrażenia? Czy drugi tom sprostał moim...