Szczerze, chyba najsłabsza część trylogii, bardzo rozwleczona.. tak naprawdę praktycznie całą książka jest zlepieniem wspomnień z poprzednich części. Ostatnie strony dopiero dają coś nowego i możemy w końcu poznać zakończenie. Cóż bohaterowie Nina i Adrian dość wybuchowa mieszanka, czasami aż przesadnie, zakończenie oczywiście jak się można było domyślić jest szczęśliwe, chociaż w tym przypadku brakuje tu takiej kropki nad i.

Szczerze, chyba najsłabsza część trylogii, bardzo rozwleczona.. tak naprawdę praktycznie całą książka jest zlepieniem wspomnień z poprzednich części. Ostatnie strony dopiero dają coś nowego i możemy w końcu poznać zakończenie. Cóż bohaterowie Nina i Adrian dość wybuchowa mieszanka, czasami aż przesadnie, zakończenie oczywiście jak się można było domyślić jest szczęśliwe,...

Właśnie skończyłam czytać #zanimpowiemtak . Jest to ostatni tom serii #tylkojednosłowo i wiecie co? Fajna była ta książka!

Bohaterowie trochę mnie denerwowali, bo takiego niezdecydowania to naprawdę trzeba ze świecą szukać. Przysłowie pies ogrodnika też się tutaj nada 🤣 jadnak myślę, że w tym cały urok historii Niny i Adriana.

To co baaardzo mi się podobało to poruszenie tematu adopcji psa ze schroniska i problemów nastolatków z samoakceptacją i dalszych wydarzeń z tym związanych.

Nie są to tematy proste i przyjemne, a jadnak zostały idealnie wpasowane w całą treść książki.

Kto jeszcze nie zna tej serii to bardzo polecam nadrobić, ponieważ czas spędzony z nią był czystą przyjemnością ♥️

Właśnie skończyłam czytać #zanimpowiemtak . Jest to ostatni tom serii #tylkojednosłowo i wiecie co? Fajna była ta książka!

Bohaterowie trochę mnie denerwowali, bo takiego niezdecydowania to naprawdę trzeba ze świecą szukać. Przysłowie pies ogrodnika też się tutaj nada 🤣 jadnak myślę, że w tym cały urok historii Niny i Adriana.

To co baaardzo mi się podobało to poruszenie...

Jak ja lubię takie historie! Każda z książek z tej serii napisana jest tak lekko i przyjemnie!
"Zanim powiem tak", tak samo jak jej poprzedniczki, okazała się idealnym towarzystwem na deszczowy wieczór pod kocem.

W trzecim tomie śledzimy przygotowania Izy do ślubu. Choć Nina i Adrian pozostają w dość chłodnych stosunkach, jako najbliższe osoby panny młodej, muszą stanąć na wysokości zadania i zjednoczyć siły w przygotowywaniu uroczystości. Oboje spotykają się już z nowymi partnerami, choć można odnieść wrażenie, że to co ich wcześniej połączyło, jeszcze do końca nie wygasło...

Czuję się usatysfakcjonowana tym, w jaki sposób autorka postanowiła zakończyć tę historię. Mam na myśli zarówno wątek główny dotyczący właśnie Niny i Adriana, jak i serię pobocznych wątków. Myślę, że dobór tematów pobocznych w całej serii był przemyślany i według mnie bardzo trafiony. Poruszonych zostało wiele problemów dzisiejszego świata i dzięki temu zabiegowi wątek romantyczny nie zdominował całości. Odniosłam nawet wrażenie, że w trzecim tomie ważniejsze było to, co działo się "obok".

Bardzo polubiłam tę serię i z małym smutkiem odkładałam ostatni tom na półkę. Już teraz wiem, że z przyjemnością sięgnę po kolejne książki autorki.

Bardzo polecam

Jak ja lubię takie historie! Każda z książek z tej serii napisana jest tak lekko i przyjemnie!
"Zanim powiem tak", tak samo jak jej poprzedniczki, okazała się idealnym towarzystwem na deszczowy wieczór pod kocem.

W trzecim tomie śledzimy przygotowania Izy do ślubu. Choć Nina i Adrian pozostają w dość chłodnych stosunkach, jako najbliższe osoby panny młodej, muszą stanąć na...

„Zanim powiem tak” to trzeci i ostatni tom serii Marty Radomskiej. Dwa wcześniejsze tomy to „Gdy jesteś obok” i „W tę samą stronę” - warto czytać tę trylogię od początku, bo inaczej trudno Wam będzie zorientować się we wszystkich wątkach.
Osobiście najbardziej podobał mi się pierwszy tom historii, gdzie było miejsce na romantyczne uniesienia, dramaty ale i na wprowadzenie w bardzo ciekawe wątki dotyczące organizacji uroczystości ślubnych. W ostatniej części Autorka dość dużo miejsca poświęciła historii Pauliny oraz Wiki. Osobiście wolałabym, aby były to wątki poboczne, a opowieść skoncentrowała się na perypetiach życiowych Izy, Niny oraz Adriana. Mimo to czyta się ją z przyjemnością, jest to typowa powieść obyczajowa z wątkiem miłosnym. Bardzo polubiłam Izę - dzięki jej walce z chorobą wydała mi się najbardziej naturalną postacią. Wiki wydawała mi się trochę zbyt infantylna jak na swój wiek - cały czas miałam wrażenie, że jest 14-latką (choć dojrzałą i samodzielną) a nie prawie maturzystką. Jej osobowość nadawała jednak całości powieści odrobiny humoru i bardzo lubiłam ją w duecie z babcią 😁
Podsumowując, cała trylogia, to idealna propozycja urlopowa, tzn. lekka, przyjemna i ciepła, z sympatycznymi bohaterami.

„Zanim powiem tak” to trzeci i ostatni tom serii Marty Radomskiej. Dwa wcześniejsze tomy to „Gdy jesteś obok” i „W tę samą stronę” - warto czytać tę trylogię od początku, bo inaczej trudno Wam będzie zorientować się we wszystkich wątkach.
Osobiście najbardziej podobał mi się pierwszy tom historii, gdzie było miejsce na romantyczne uniesienia, dramaty ale i na wprowadzenie w...

Po przeczytaniu dwóch poprzednich tomów tej serii byłam naprawdę bardzo ciekawa, co autorka przygotowała dla swoich bohaterów. Choć okazał się dla mnie najsłabszy, to i tak uważam, że stanowił naprawdę dobre zakończenie trylogii. „Zanim powiem tak” jest lekką i przyjemną powieścią, dokładnie tak jak poprzednie tomy, ale autorka po raz kolejny poruszyła w fabule dość istotne tematy, dodając nieco głębi historii i zmuszając czytelnika do refleksji. Zawirowania między bohaterami, a także niełatwe decyzje, które przyszło im podjąć, wywołały we mnie sporo emocji i niejednokrotnie poruszyły. Choć w fabule przewija się kilka wątków, nie odniosłam wcale wrażenia, by czegoś było w nadmiarze, dlatego ze główna historia bardzo fajnie przeplatała się z wydarzeniami dotyczącymi pozostałych postaci, idealnie uzupełniając fabułę.
„Zanim powiem tak” praktycznie czyta się sama. Autorka na tyle umiejętnie poprowadziła fabułę i zagwarantowała sporo zaskakujących zwrotów, że z zainteresowaniem przewracałam strony. To na pozór prosta, życiowa historia, ale między stronami kryje się coś naprawdę pięknego i inspirującego. Naprawdę cieszę się, że miałam okazję przeczytać tę serię, bo spędziłam przy niej bardzo przyjemnie czas. Polecam.

Po przeczytaniu dwóch poprzednich tomów tej serii byłam naprawdę bardzo ciekawa, co autorka przygotowała dla swoich bohaterów. Choć okazał się dla mnie najsłabszy, to i tak uważam, że stanowił naprawdę dobre zakończenie trylogii. „Zanim powiem tak” jest lekką i przyjemną powieścią, dokładnie tak jak poprzednie tomy, ale autorka po raz kolejny poruszyła w fabule dość istotne...

To finałowa część serii o Ninie i Adrianie, więc radzę swoją lekturę zacząć od początku, aby poznać całą ich zawiłą historię.
Izabela, siostra Adriana i jednocześnie najlepsza przyjaciółka Niny ma wkrótce stanąć na ślubnym kobiercu. Tym razem to Nina jest odpowiedzialna za zorganizowanie całego przyjęcia.
W życiu uczuciowym Niny zachodzą zmiany.
Po rozstaniu z Adrianem, kobieta coraz więcej czasu spędza z Mateuszem. Jego troskliwość i pozytywne nastawienie działają na Ninę kojąco.
Adrian natomiast coraz częściej budzi się u boku Pauliny. Musi jednak podjąć decyzję czy droga którą podąża jest właściwa.
Czy Nina jest w stanie pokochać innego mężczyznę, a Adrian otworzy się na miłość Pauliny?
•
„Zanim powiem tak” to typowo babska książka. Co prawda pierwsza część podobała mi się odrobinę bardziej, to w tej też sporo się dzieje. Autorka znów wprowadziła trochę dramatyzmu, tym razem za sprawą Pauliny, której życie nie szczędziło. Nie miałabym nic przeciwko gdyby ten wątek był dalej pociągnięty.
Niestety nadal nie byłam w stanie polubić Adriana. Jego naiwność aż biła po oczach. Ale cóż serce nie wybiera 😉 i to Nina musi podjąć decyzję, nie ja 😉

To finałowa część serii o Ninie i Adrianie, więc radzę swoją lekturę zacząć od początku, aby poznać całą ich zawiłą historię.
Izabela, siostra Adriana i jednocześnie najlepsza przyjaciółka Niny ma wkrótce stanąć na ślubnym kobiercu. Tym razem to Nina jest odpowiedzialna za zorganizowanie całego przyjęcia.
W życiu uczuciowym Niny zachodzą zmiany.
Po rozstaniu z Adrianem,...

Wg mnie w tej części autorka zbyt wiele miejsca poświęciła na przypominanie poprzednich tomów. Prawdę mówiąc wystarczy przeczytać tylko ten ostatni, bo dużo streszczeń jest z poprzednich. Ogólnie dość dobrze się czyta, lecz pozostał mi pewien niedosyt.

Wg mnie w tej części autorka zbyt wiele miejsca poświęciła na przypominanie poprzednich tomów. Prawdę mówiąc wystarczy przeczytać tylko ten ostatni, bo dużo streszczeń jest z poprzednich. Ogólnie dość dobrze się czyta, lecz pozostał mi pewien niedosyt.

Wraz z przewróceniem ostatniej strony książki „Zanim powiem tak”, uświadomiłam sobie, że słodko-gorzka historia z Niną i Adrianem w rolach głównych dobiegła końca. Czy ta seria skończyła się na wzór frazy, znanej wszystkim z bajek, a mianowicie „żyli długo i szczęśliwie”? Tego musicie dowiedzieć się sami, ale aby was zaintrygować, zdradzę, że nie wszystkie wątki zwieńczono happy endem. Wiedząc, że historia nabiera tempa w okolicach połowy książki, cierpliwie czekałam na rozwój wydarzeń. Większy zwrot akcji nastąpił jednak dużo później. Odrobinę jestem rozczarowana tym tomem, dwa poprzednie podobały mi się znacznie bardziej. I to nie tak, że jestem zawiedziona i szkoda mi zmarnowanego czasu, bo bohaterowie zawsze będą mieć swoje miejsce w moim sercu, a niektóre ze scen rozgrywających się w poprzednich częściach, nadal goszczą w mojej pamięci. Zabrakło mi jednak trzymającego w napięciu głównego motywu, wokół którego toczyłaby się drugoplanowa akcja, gdyż miałam wrażenie, że w tym tytule, to te mniejsze wątki odgrywają kluczową rolę. Za to urzeczona jestem poruszonym przez autorkę tematem schroniska dla zwierząt i ich adopcji. Z jednej strony, pod względem emocjonalnym, ciężko przyswajało mi się kolejne zdania, ale też z drugiej przepełniała mnie radość, że historia potoczyła się właśnie w takim kierunku. Nagłaśnianie takich spraw ciągle jest potrzebne, więc duże uznanie z mojej strony dla autorki. Między innymi właśnie tymi merdającymi ogonami seria „Tylko jedno słowo” skradła moje serce. W takim pozytywnym sensie chwilami irytowałam się na bohaterów, mając na uwadze ich szczęście. Innym razem śmiałam się w duchu z bezpośrednich uwag Pani Irenki, najbardziej pozytywnej i zapadającej w pamięć postaci tej powieści, ale też byłam poruszona, gdy na pierwszy plan wysuwała się niewdzięczna, nieuleczalna choroba. Zabrakło mi takiej maleńkiej nutki kryminału z pierwszego tomu i powiewu świeżości, odczuwalnego w drugim, za sprawą wprowadzenia do fabuły nowych bohaterów, ale i tak będę wspominać całą tę serię z przyjemnością.

Wraz z przewróceniem ostatniej strony książki „Zanim powiem tak”, uświadomiłam sobie, że słodko-gorzka historia z Niną i Adrianem w rolach głównych dobiegła końca. Czy ta seria skończyła się na wzór frazy, znanej wszystkim z bajek, a mianowicie „żyli długo i szczęśliwie”? Tego musicie dowiedzieć się sami, ale aby was zaintrygować, zdradzę, że nie wszystkie wątki zwieńczono...

Zastanawiacie się czasami pomiędzy wydaniem kolejnych tomów co słychać u poznanych bohaterów? Ja mam tak szczególnie w przypadku powieści obyczajowych, gdzie fabuła graniczy z codziennością i prawdziwym życiem. Dlatego czekałam na finałowy tom serii Marty Radomskiej, z niecierpliwością wypatrując ostatecznego zakończenia losów Niny i Adriana.

Trzy części, jedna wspólna historia. Od samego początku mogłam śledzić losy tych samych bohaterów i nie ukrywam, że trochę się z nimi zżyłam. Jeśli chodzi o twórczość tej autorki to równie u mnie bywa, jedne jej książki lubię, inna troszkę mniej, ale ta seria ma w sobie urok i idealnie pasuje do słonecznej pogody za oknem.

W tej części śledzimy poczynania do ślubu. Iza, najlepsza przyjaciółka Niny, już nie może doczekać się swojego szczęśliwego dnia. Wie jednak, że nim stanie na ślubnym kobiercu, przyjdzie jej załatwić jeszcze wiele spraw. Na szczęście ma u boku Ninę, która ze wszystkim jej pomaga, ale dziewczyna nie wie, że przyjaciółce ciężko patrzeć na szczęśliwego Adriana u boku innej kobiety. Niby Nina przebolała już tratę, ale czy na pewno?

Lekka, czasami zabawna, obyczajowa powieść o codziennych problemach, które idealnie umila leniwe popołudnie. Autorka pisze lekko, skupia się na bohaterach i nie zanudza nas zbędnymi opisami. Bardzo miło spędziłam czas w towarzystwie ostatniego tomu serii i przyznaję, że podobało mi się takie zakończenie. Było romantycznie, emocjonalnie a także z ważnymi tematami w tle, od akceptacji siebie samej, po wchodzenie w dorosłość, rodzinne problemy czy choroba. Książka okazała się więc życiowa, wiarygodna i z przewrotną fabułą.

"Zanim powiem tak" na pewno usatysfakcjonuje fanów serii. Muszę jednak zaznaczyć, że jeśli nie mieliście okazji poznać wcześniejszych tomów - obowiązkowo najpierw musicie nadrobić zaległości. Polecam Wam tą serię szczególnie teraz, na wiosnę i lato, ponieważ mam wrażenie, że w tym okresie takie historie przynoszą podwójną przyjemność z czytania.

Zastanawiacie się czasami pomiędzy wydaniem kolejnych tomów co słychać u poznanych bohaterów? Ja mam tak szczególnie w przypadku powieści obyczajowych, gdzie fabuła graniczy z codziennością i prawdziwym życiem. Dlatego czekałam na finałowy tom serii Marty Radomskiej, z niecierpliwością wypatrując ostatecznego zakończenia losów Niny i Adriana.

Trzy części, jedna wspólna...

Zabrakło mi takiej przysłowiowej kropki nad i czyli 1 rozdziału gdzie główni bohaterowie porozmawiają ze sobą i sobie wszystko wytłumaczą.

Zabrakło mi takiej przysłowiowej kropki nad i czyli 1 rozdziału gdzie główni bohaterowie porozmawiają ze sobą i sobie wszystko wytłumaczą.