Po przeczytaniu książki z ciekawości zajrzałem do neta, sprawdzić jaki książka ma odbiór i ... łapię się głowę... co tu się odjaniepawla?... Aż poświęcę swój cenny czas. Od razu uprzedzam, bo dla niektórych ma to znaczenie jak widzę, przeczytałem więcej książek niż 8 (tyle chyba widnieje na moim profilu). Po drugie - nie, Radek niestety nie zapłacił mi nic za napisanie recenzji. (aczkolwiek Drogi Radku nic straconego, chętnie gratisowy egzemplarz przytulę, dla chrześnicy :) tym bardziej, że paru rodzicom go poleciłem). Ok - to teraz nie wiem czy się znam, ale się wypowiem - jako terapeuta pedagogiczny, głęboko polecam książkę. Dlaczego? W przeciwieństwie do masy pseudokołczów, srołczów, motywatorów, guru rozboju osobistego, Radek w sposób przystępny i ciekawy przedstawia dorobek naukowy jeśli chodzi o uczenie się. Autor nigdzie nie pisze, że stosując magiczne triki nauczysz się języka w pół roku (patrz:"Psychologowie i korepetytorzy go nienawidzą! Odkrył genialny sposób nauki, dzięki któremu poznasz obcy język w 2 tygodnie"). Uczciwie stawia sprawę jasno - ciężka praca to podstawa, a stosując podane metody nauka przyjdzie Ci łatwiej, gdyż warto skorzystać z dorobku naukowego ludzkości, a nie bez sensu czytać podręcznik, podkreślać i mieć złudne poczucie posiadania wiedzy. Ja osobiście gorąco polecam, a jak ktoś ma problem z tym w jaki sposób Radek zorganizował sprzedaż - współczuje cebulactwa. Jestem pełen podziwu w jaki sposób zmonetyzował swoją ciężką pracę, w przeciwieństwie do wielu autorów, którzy nierzadko, niestety dostają parę złotych za sprzedaną książkę. Naprawdę cieszy mnie, że kupując książkę, nie płacę 30% marży empikowi czy innemu pośrednikowi. A jeśli płacę - to idzie ona do autora.

Jeszcze słowo o Radka jęz. szwedzkim, bo tu też jakiś ynteligent ma problem. Ja osobiście wierzę w szczere i uczciwe podejście Radka do tematu, że rzeczywiście nauczył się języka stosując podane metody. Może dlatego, że Go lubię - efekt potwierdzenia się kłania. Ale tak naprawdę to nie ma znaczenia - bo książka sama w sobie jest wartościowa, a skuteczność metod jest potwierdzona niezależnie od tego czy autorowi się chciało z nich skorzystać albo czy skorzystał ale mu nie wyszło.

Jedyna uwaga do treści - a propos uczenia się blokowego vs przeplatanego. Zgadzam się, rzeczywiście sposób przeplatany jest skuteczniejszy, jednak w szkole stosują blokowy ponieważ jest lepszy do samego zrozumienia tematu. To samo w przypadku terapii - tylko w blokowy sposób jesteśmy w stanie wyjaśnić dziecku zagadnienie. Nie mniej jednak potem lepiej jest ćwiczyć jak Ali, żeby utrwalić ślad pamięciowy.

Po przeczytaniu książki z ciekawości zajrzałem do neta, sprawdzić jaki książka ma odbiór i ... łapię się głowę... co tu się odjaniepawla?... Aż poświęcę swój cenny czas. Od razu uprzedzam, bo dla niektórych ma to znaczenie jak widzę, przeczytałem więcej książek niż 8 (tyle chyba widnieje na moim profilu). Po drugie - nie, Radek niestety nie zapłacił mi nic za napisanie...