Ty przeciwko mnie

Okładka książki Ty przeciwko mnie Jenny Downham
Okładka książki Ty przeciwko mnie
Jenny Downham Wydawnictwo: Nasza Księgarnia literatura młodzieżowa
400 str. 6 godz. 40 min.
Kategoria:
literatura młodzieżowa
Tytuł oryginału:
You Against Me
Wydawnictwo:
Nasza Księgarnia
Data wydania:
2017-09-13
Data 1. wyd. pol.:
2017-09-13
Data 1. wydania:
2010-12-02
Liczba stron:
400
Czas czytania
6 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788310131959
Tłumacz:
Paweł Kruk
Tagi:
Paweł Kruk
Średnia ocen

6,4 6,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,4 / 10
79 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
28
13

Na półkach:

Przyznam że książka zaciekawiła mnie swoim tytułem: nieoczywistym, może tajemniczym.
Długo zbierałam się do jej przeczytanie, jednak mile mnie zaskoczyła.

Ukazane w niej dwie perspektywy rodzin borykających się z bardzo ciężką sprawą molestowania seksualnego, pozwalają spojrzeć na całość w sposób bardziej obiektywny oraz szczegółowy.

Struktura tej historii jest przemyślana, jednak spodziewałam się innego zakończenia.

Autorka pisze bardzo lekko i z wyczuciem: mam wrażenie że dialogi wykazujące negatywne emocje są bardzo silne, natomiast te neutralne bądź pozytywne są delikatne. Można wręcz powiedzieć, że odczuwa się emocje bohaterów.

Polecam tą książkę.
Z pewnością sięgnę jeszcze po inne powieści tej autorki.

Przyznam że książka zaciekawiła mnie swoim tytułem: nieoczywistym, może tajemniczym.
Długo zbierałam się do jej przeczytanie, jednak mile mnie zaskoczyła.

Ukazane w niej dwie perspektywy rodzin borykających się z bardzo ciężką sprawą molestowania seksualnego, pozwalają spojrzeć na całość w sposób bardziej obiektywny oraz szczegółowy.

Struktura tej historii jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
208
65

Na półkach:

"Ty przeciwko mnie" to jedna z tych książek, które kupiłam pod wpływem chwili, a później nie chciało mi się za nią chwycić. Jednak w końcu się przemogłam i, jak się okazało, bardzo dobrze, bo mnie przyjemnie zaskoczyła.

Powieść Jenny Downham skupia się wokół sprawy molestowania seksualnego, którego ofiarą padła Karyn, a sprawcą był Tom. Aczkolwiek to nie oni są głównymi bohaterami, lecz ich rodzeństwo: brat ofiary - Mikey, oraz siostra napastnika - Ellie. Poznajemy więc problemy, z jakimi muszą się zmierzyć najbliżsi osób uwikłanych w przestępstwo oraz ich dylematy. Czy Mikey powinien zemścić się na Tomie? Czy Ellie powinna bronić ukochanego brata, mimo iż coraz więcej dowodów wskazuje na jego winę?

Fabuła była ciekawa, w żadnym momencie się nie nudziłam. Podobało mi się właśnie ukazanie tych problemów, z jakim muszą zmierzyć się uczestnicy przestępstwa, ale również ich rodziny. Zwłaszcza sama Ellie, która nie tylko była znaczącym świadkiem wydarzenia, ale również szesnastolatką, której trudno było postrzegać brata jako gwałciciela.

Jednak zakończenie mnie zawiodło. Było... niepełne. Rozumiem, że autorka chciała skupić się na relacji głównych bohaterów, ale sprawa Karyn i Toma również była ważna, a została potraktowania jako zwykłe, mało znaczące tło.

Samych głównych bohaterów polubiłam i ich wątek romantyczny nawet mi się podobał. Było w nim coś, co sprawiło, że wybił się ponad inne znane mi pary. Mam jednak mieszane uczucia co do ich różnicy wieku. Nie jest ona bardzo duża, ale to jednak związek pomiędzy osobą nieletnią a pełnoletnią.

"Ty przeciwko mnie" to wciągająca, choć niedoskonała powieść, którą warto było przeczytać.

"Ty przeciwko mnie" to jedna z tych książek, które kupiłam pod wpływem chwili, a później nie chciało mi się za nią chwycić. Jednak w końcu się przemogłam i, jak się okazało, bardzo dobrze, bo mnie przyjemnie zaskoczyła.

Powieść Jenny Downham skupia się wokół sprawy molestowania seksualnego, którego ofiarą padła Karyn, a sprawcą był Tom. Aczkolwiek to nie oni są głównymi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
504
179

Na półkach: , ,

Książka trafiła do mnie w sumie przez przypadek . Zaciekawił mnie opis , choć długo zbierałam się z jej przeczytaniem . Trudny temat w książce ukazujący gwałt na młodej dziewczynie z perspektywy brata pokrzywdzonej, oraz siostry chłopaka oskarżonego o gwałt .
Elli jest głównym świadkiem w procesie , chce wierzyć że brat jest niewinny ,przedstawia wszystko na jego korzyść z czasem przypomina sobie coraz więcej i powoli ją to wszystko przerasta , chce wierzyć w niewinność brata , ale wyrzuty sumienia jej na to nie pozwalają . Jak również i fakt ze Mike brat zgwałconej dziewczyny, który nie może znieść faktu ze po tym zdarzeniu siostra zamyka się w sobie, chcąc pomoc ,początkowo chce do tego celu wykorzystać Elli .Ale z czasem ona staje się dla niego kimś ważnym , wkradają się uczucie . Nikt by nie pomyślał ze tych dwoje, zakocha się w sobie .
Jak cały proces wpłynie na nich ? Co na to rodzina Elli i Mikey ?
Najbardziej w całej książce , nie podobała mi się postawa rodziców Elli . Pod koniec książki matka w końcu stanęła po stronie Elli ale ojciec do końca widział tylko syna i dążył do uniewinnienia go , nawet kosztem córki .
Koniec książki pozostawia wiele pytań bez odpowiedzi , tak jak by czytelnik miał sam dopisać sobie zakończenie .
Mimo ze to powieść młodzieżowa , warto sięgnąć czyta się lekko sposób pisania autorki bardzo mi zaciekawił . polecam

Książka trafiła do mnie w sumie przez przypadek . Zaciekawił mnie opis , choć długo zbierałam się z jej przeczytaniem . Trudny temat w książce ukazujący gwałt na młodej dziewczynie z perspektywy brata pokrzywdzonej, oraz siostry chłopaka oskarżonego o gwałt .
Elli jest głównym świadkiem w procesie , chce wierzyć że brat jest niewinny ,przedstawia wszystko na jego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
299
63

Na półkach: ,

Okładka książki nie adekwatna do treści, jakby ktoś się sugerował.
Jak daleko można się posunąć, żeby bronić swojego brata? Tom robi krzywdę Katyn. Mikey próbuje przywrócić normale życie swojej siostrze. Czy uda się wszystkim powrócić do normalności?

Okładka książki nie adekwatna do treści, jakby ktoś się sugerował.
Jak daleko można się posunąć, żeby bronić swojego brata? Tom robi krzywdę Katyn. Mikey próbuje przywrócić normale życie swojej siostrze. Czy uda się wszystkim powrócić do normalności?

Pokaż mimo to

avatar
377
266

Na półkach: ,

Kolejna REWELACYJNA książka. Autorka „Zanim umrę”, znowu zachwyca mnie swoją twórczością. Podejmuje kolejny trudny temat – problem gwałtu. Jednak tym razem, to nie typowa historia opisująca przeżycia ofiary. Tym razem ukazuję nam całą historię z punktu widzenia rodzin, zarówno ofiary jak i sprawcy, a dokładniej brata zgwałconej dziewczyny oraz siostry chłopaka oskarżonego o gwałt. Z jednej strony Ella, będąca świadkiem zdarzenia, początkowo wypiera całe zajście i staje w obronie brata, a jednocześnie traci całkiem uwagę rodziców, którzy jedynie potrafią ubolewać nad „biednym” Tomem. Z drugiej Mikey, który nagle musi zająć się całym domem, wspierać siostrę, opiekować się matką alkoholiczką i najmłodszą siostrą, pracować i stawać na głowie, żeby nie zainteresowała się nimi opieka społeczna. Wszystko komplikuje fakt, że Ella i Mikey zakochują się w sobie…
Autorka genialnie opisuje obie rodziny. Właściwie można powiedzieć, że obie są patologiczne tylko, że jedna bogata, a druga biedna.
Oczywiście oprócz sprawy gwałtu, najbardziej zbulwersowała mnie postawa rodziców Elli, jej mama w końcu przejrzała na oczy, ale dla ojca do końca liczyło się tylko i wyłącznie uniewinnienie syna. Nikt nawet nie pomyślał, że podczas całego zdarzenia, również Ella była zagrożona, nic nie stało na przeszkodzie, żeby i ją zgwałcili koledzy brata.
Jenny Downham do ostatniej strony książki potrafi budować napięcie, grać emocjami czytelnika i przede wszystkim zostawia nas z wieloma pytaniami i tematami do przedyskutowania.
Po raz kolejny zaskoczyło mnie, jaka niesamowita jest różnica między czytaniem angielskiej a amerykańskiej książki. Ta pierwsza jest jakby bardziej realna, namacalna i niepretensjonalna.

Kolejna REWELACYJNA książka. Autorka „Zanim umrę”, znowu zachwyca mnie swoją twórczością. Podejmuje kolejny trudny temat – problem gwałtu. Jednak tym razem, to nie typowa historia opisująca przeżycia ofiary. Tym razem ukazuję nam całą historię z punktu widzenia rodzin, zarówno ofiary jak i sprawcy, a dokładniej brata zgwałconej dziewczyny oraz siostry chłopaka oskarżonego o...

więcej Pokaż mimo to

avatar
176
8

Na półkach:

Książkę mi się na początku czytało trudniej, ale z czasem było coraz ciekawiej. Szkoda mi było bardzo Karyn, że brat Ellie nie chciał się przyznawać do winy. Na szczęście Ellie była sprawiedliwa i przyznała, że jej brat popełnił przestępstwo. Ta końcówka była dla mnie trochę niezrozumiana, ponieważ myślałam, że opowieść zakończy się happy endem. Oczekiwałam, że sąd się zakończy sukcesem i nikt nie pójdzie do więzienia. Rodzina Ellie i Miki'ego będą szczęśliwi itp. No ale cóż mogę zrobić? Powiem w skrócie: Zaskoczyła mnie ta książka.

Książkę mi się na początku czytało trudniej, ale z czasem było coraz ciekawiej. Szkoda mi było bardzo Karyn, że brat Ellie nie chciał się przyznawać do winy. Na szczęście Ellie była sprawiedliwa i przyznała, że jej brat popełnił przestępstwo. Ta końcówka była dla mnie trochę niezrozumiana, ponieważ myślałam, że opowieść zakończy się happy endem. Oczekiwałam, że sąd się...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
622
305

Na półkach: , , ,

"Ty przeciwko mnie" Jenny Downham to książka bardzo niepozorna. Szarawo-brązowa okładka uprawnia ją do niewidzialności. Jednak kiedy się jej przyjrzeć, to okazuje się naprawdę wyjątkowa! Dawno nie widziałam okładki książki, którą można by od niej oddzielić i interpretować, jak te przeklęte plakaty na języku polskim. Jest tak szczegółowa, że mnie zatkało(bywały ostatnio takie potworki jak okładka "Korony" Kiery Cass) i w dodatku oryginalna.

Porzucę już okładkę.

Mikey i Ellie, to główni bohaterowie "Ty przeciwko mnie", należałoby zaznaczyć, że czas gdy byli przeciwko sobie(jak to w young adult),był bardzo krótki.
Mikey nie może patrzeć na cierpienie swojej młodszej siostry, Karyn. Dziewczyna nie wychodzi z domu od chwili, kiedy złożyła zeznania na policji. Jest kłębkiem nerwów. Chłopak chce się zemścić i któregoś dnia rusza pod dom oprawcy siostry... Ale najgorsze jest dla niego to, że nie potrafi przestać obwiniać Karyn w swoich myślach.
Ellie chce za wszelką cenę wierzyć w niewinność brata, ale nie może pozbyć się niepewności i pewnej dozy strachu, kiedy w końcu Tom zostaje wypuszczony z więzienia. Czy w końcu przyzna się sama przed sobą do tego co widziała tamtej nocy?

Mikey wie kim jest Ellie, ale Ellie nie wie kim jest Mikey. Co zrobi gdy dowie się prawdy?
Trudno nie lubić Mikey'ego. Chłopak naprawdę stara się zadbać o rodzinę i wypaść dobrze w roli "mężczyzny" w oczach urzędników, ale nie to jest dla niego łatwe. Ma wrażenie, że nie potrafi zadbać właściwie o siostry, a mama kompletnie odlatuje w alkohol. Mikey nie jest jednak bohaterem napisanym na jedną kartę. Robi głupoty i błędy na każdym kroku, w dodatku gubi się w swoich uczuciach. To bardzo dobrze napisana postać. Cała ta rodzina wypada zresztą autentycznie.

Z Ellie jest trochę inaczej. Trudno ją polubić. Początkowo czytelnik nie zdaje sobie sprawy, jak bardzo się boi sytuacji w której znalazła się jej rodzina. Za to od początku widać, że wie więcej niż chce przyznać. Jest przez to trudna do zniesienia. Ona użala się nad Tomem, jej ojciec wyzywa na "tą taką i owaką", która chce zniszczyć życie jego syna, a matka stara się dzielnie trwać przy wierze w niewinność dziecka.
A Tom? I tu chyba tkwi największy mankament lub też mocna strona powieści. Zależy to od tego, co uznamy za cel przyświecający autorce. Bo jeśli Tom ma wyglądać na biednego i niewinnego i jest to element jego strategii, to ok. Ale jeśli Tom jest tak bardzo przerażony i bezbronny, jak to widzi jego siostra i rodzice, to coś tu jest bardzo nie halo. A książka to wyjaśnia? Nie, mamy się sami zdecydować.

Autorce udało się ciekawie ukazać reakcję ludzi na wieść o gwałcie. I to z dwóch różnych punktów widzenia. Osób stojących po przeciwnych stronach, nie tylko osób - całych rodzin i ich otoczenia.
Jedni nie mają wątpliwości, drudzy nie chcą wierzyć. Jedni i drudzy mają pretensje nie do oprawcy, ale do ofiary! Bo mogła nie pić, bo mogła tam nie iść, bo mogła nic nie mówić, bo po co niszczyć MU życie... Łał, oni tak na serio?
Ludzkie podejście do gwałtu jest szokujące. I nie, to nie ta książka tak pokazuje te reakcje, przejrzyjcie fora internetowe, na których pisze się o takich zbrodniach...

Ale wracając do samej powieści i jej fabuły. Zasmuciło mnie, że temat nie został dostatecznie pogłębiony. Bohaterowie przeżywają sytuację, walczą sami ze sobą, szukają drogi do rozwiązania problemu. Niestety następuje bardzo szybkie i niedokończone zakończenie. Osobiście lubię kiedy historie kończą się w jakimś sensownym punkcie a nie pośrodku niczego...
Znaczy takiego "niczego" w typie zakończeń typowych dla młodzieżówek.
Ta powieść powinna jednak pójść trochę dalej. Jeśli autorka chce o czymś pisać, to niech pisze o tym w pełni!

Jenny Downham napisała ciekawą historię, w całkiem dobrym stylu i z bardzo mocnymi bohaterami(na trzech planach). Udało się jej mnie poruszyć i zaintrygować swoją powieścią.
Wydawnictwo doprawiło tę książkę wyjątkową okładką, która nadaje się na osobne opracowanie.
Brakuje tylko zakończenia, które by mnie usatysfakcjonowało i smuci mnie pewne spłycenie tej historii w jej drugiej połowie.

Niestety "Ty przeciwko mnie" zostało zupełnie niezauważone przez czytelników i myślę, że niesłusznie, bo to całkiem dobra(choć trudna) książka.

Polecam

"Ty przeciwko mnie" Jenny Downham to książka bardzo niepozorna. Szarawo-brązowa okładka uprawnia ją do niewidzialności. Jednak kiedy się jej przyjrzeć, to okazuje się naprawdę wyjątkowa! Dawno nie widziałam okładki książki, którą można by od niej oddzielić i interpretować, jak te przeklęte plakaty na języku polskim. Jest tak szczegółowa, że mnie zatkało(bywały ostatnio...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2364
532

Na półkach: ,

Tematy molestowania i napaści seksualnej zawsze są ciężką sprawą do przedstawienia. Trzeba jednak o tym mówić głośno, trzeba nieustannie tłuc to do głów i trzeba nauczyć ludzi, że każdy ma prawdo do sprzeciwu. Każdy z nas jest świętością, a gwałt jest jedną z najgorszych rzeczy, jaka może się człowiekowi przytrafić.
Niszcząc osobę w ten sposób, odbiera się mu, oraz jego otoczeniu, tak wiele…
Jenny Downham precyzyjnie porusza się po mrocznej stronie człowieczeństwa i szerokim wachlarzu charakterów. Przedstawia dwa światy, których rzeczywistość mocno się ze sobą zderza. Obie rodziny mają swoje wady i zalety, a każda radzi sobie z sytuacją na własne sposoby.
Mikey stara się jak może, próbując utrzymać wszystko w ryzach. Ma swoje plany, jest wściekły, a jednocześnie bezradny. Nie można mu się dziwić, zważywszy na w jak przytłaczającej sytuacji się znalazł. Nie ustaje jednak w swojej walce o siostry, dom, matkę która jest bardziej bezradna, chociaż to ona powinna się opiekować nimi. Chłopak jednak mimo tego wszystkiego nie poddał się. Ellie jest przytłoczona własną rodziną. Patrzyłam jak tłamsi się pod próbą perfekcyjności, patrzyłam na to w jakich ryzach próbuje utrzymać ją, przede wszystkim, ojciec. Dziewczyna chce wierzyć w niewinność brata, lecz czeka ją niezwykła długa droga – nie tylko do końca rozprawy, ale także do poznania samej siebie. Jak dla mnie, ona dzięki temu wszystkiemu dopiero zaczęła odkrywać siebie, swój głos.
W ich historii znalazło się parę rzeczy, przez które zaciskałam usta w wąską kreskę. Postawa Parkerów sprawiała, że skóra cierpła mi mimowolnie. Szli tak bardzo w zaparte, uczepiając się swoich racji. Wczytując się w tą małostkowość, pogardę i upór głowy rodu, doznałam niemal nudności. Bycie bogatszym nie sprawia przecież, że można sobie pozwalać na naruszanie czyjejś nietykalności. Wykorzystywanie bezbronnych dla nikogo nie powinno być tak łatwe. Smutek ściskał mi serce, ponieważ autorka perfekcyjnie przedstawiła punkt widzenia tak wielu – że to ona jest winna, że sama chciała, że, że, że… Milion wymówek, wszystko to by usprawiedliwić coś, co powinno się karać.
Styl Downham jest dosadny, niczego nie łagodzi i nie upiększa. Pokazuje czytelnikowi jak wygląda codzienność, nie ukwiecając niepotrzebnie tej miłości, która rodzi się nieoczekiwanie. Dobrze połączyła ból i nienawiść, bezradność i kiełkujące uczucia. Może wydawać się niedorzeczne, by łączyć miłością głównych bohaterów, ale to tylko pierwsze wrażenie. Przecież los to tak bardzo przewrotna sprawa, serwująca wiele ciosów poniżej pasa. Nie bierze jeńców i obdarza łaską w nieoczekiwanych miejscach.
Warto zabrać się za „Ty przeciwko mnie”, przekonać się że zawsze można znaleźć w sobie odwagę, że zawsze można zawalczyć o swoje ja, o własne zdanie i przede wszystkim o prawdę.

Tematy molestowania i napaści seksualnej zawsze są ciężką sprawą do przedstawienia. Trzeba jednak o tym mówić głośno, trzeba nieustannie tłuc to do głów i trzeba nauczyć ludzi, że każdy ma prawdo do sprzeciwu. Każdy z nas jest świętością, a gwałt jest jedną z najgorszych rzeczy, jaka może się człowiekowi przytrafić.
Niszcząc osobę w ten sposób, odbiera się mu, oraz jego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3821
3763

Na półkach:

Fabuła sieje wątpliwość, mnoży niewiadome i możliwość pomyłki, co sprawia, że szuka się rozwiązania jak było naprawdę. Co jest faktem, co zwidem.

Fabuła sieje wątpliwość, mnoży niewiadome i możliwość pomyłki, co sprawia, że szuka się rozwiązania jak było naprawdę. Co jest faktem, co zwidem.

Pokaż mimo to

avatar
42
18

Na półkach: ,

Ot takie czytadło na plażę.

Ot takie czytadło na plażę.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    145
  • Przeczytane
    100
  • Posiadam
    25
  • Teraz czytam
    5
  • E-book
    3
  • 2020
    2
  • Ulubione
    2
  • 2019
    2
  • Ebook
    2
  • 2021
    2

Cytaty

Więcej
Jenny Downham Ty przeciwko mnie Zobacz więcej
Jenny Downham Ty przeciwko mnie Zobacz więcej
Jenny Downham Ty przeciwko mnie Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także